Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...
Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...
Dziś pojechałam na działkę i z przykrością odkryłam, że ktoś wszedł przez płot i urąbał mi trzyletnią, piękną tuję Zostało kilka gałęzi od dołu. Moje pytanie: czy tuja tak zmasakrowana potrafi jeszcze odbić i pociągnąć gałęzie ku górze? Czy dalsza hodowla nie ma w ogóle sensu? Zakładając, że przetrwa zimę tak ogłowiona... Smutek, normalnie...Nie pojmuję, jak można kogoś okraść robiąc sobie weselsze święta...
Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...
Jak miejsce cięcia jest poszarpane to trzeba je wyrównać, troszke pod skosem, żeby woda spływała. Masz jeszcze dolne gałęzie, możesz je nagiąć do pionu, mogły by dalej rosnąć, albo z tych pozostawionych mogłabyś zrobić nowe sadzonki...
Taki czyn na święta, to karygodne... Bardzo Ci współczuję...
Taki czyn na święta, to karygodne... Bardzo Ci współczuję...
Uwielbiam Tulipany, a Ty?
Forumka Kasia
Forumka Kasia
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7921
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...
Jestem pełna oburzenia na taki czyn. Współczuję Ci
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...
Współczuję Ci ale z dużego drzewka mocno przyciętego trudno będzie osiągnąć coś sensownego. Nie napisałaś na jakiej wysokości została ucięta. Któraś z gałęzi może przyjąć rolę przewodnika ale na pewno będzie długo to trwało i tak jak napisałam raczej trudno będzie osiągnąć normalne drzewko.
Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...
Dzięki wszystkim za pomoc Drzewko nie było duże, miało ok.140-150 cm. Zostało z niego na oko 12-15 cm,a że gałęzie były dość nisko,więc jest jeszcze ich 6-7 + zdrowy system korzeniowy. Ten człowiek przyszedł już z siekierką lub piłą, bo pieniek jest gładko ucięty. Póki co,przykryłam tego golaska resztkami gałęzi, żeby go trochę od mrozu osłonić. Drzewko rosło w grupie stanowiącej kompozycję, która jednocześnie w przyszłości miała tworzyć mały, ażurowy parawanik osłaniający nas od sąsiadów. W tej sytuacji myślę o zakupie nowego, wyrośniętego egzemplarza,ale i temu chcę dać szansę, przenosząc go w iglakową rabatę, i niech by sobie rósł jak Bóg da...Tylko, właśnie, jak go poprowadzić...? Może związać lekko te gałązki narzucając im pion? Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki.
Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...
Takie postępowanie jest ogromnie przykre. U mojej kuzynki w Krakowie, odkryta w samą Wigilię, przeszła fala włamań i kradzieży w ogródkach działkowych.
Irena
Zapraszam do Ogrodu na obrzeżach Małopolski.
Zapraszam do Ogrodu na obrzeżach Małopolski.
Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...
Nie wiem ile Twoja ścięta tuja miała miejsca w okół siebie do rośnięcia.
Ja zostawił bym ją tak jak jest, wycinając tylko poschnięte gałązki.
W zbliżającym się lecie na pewno nie będzie wyglądać zbyt atrakcyjnie, ale już w przyszłym roku powinna być już ładnie zielona, tworząc płożącą formę.
W następnych sezonach Twoja tuja sama zdecyduje który z pędów będzie przewodnim.
Prawdopodobnie tych przewodników będzie więcej, tak że potem będziesz mogła wybrać najsilniejszy, lub zostawić wszystkie, aby była bardziej zagęszczona.
Ja zostawił bym ją tak jak jest, wycinając tylko poschnięte gałązki.
W zbliżającym się lecie na pewno nie będzie wyglądać zbyt atrakcyjnie, ale już w przyszłym roku powinna być już ładnie zielona, tworząc płożącą formę.
W następnych sezonach Twoja tuja sama zdecyduje który z pędów będzie przewodnim.
Prawdopodobnie tych przewodników będzie więcej, tak że potem będziesz mogła wybrać najsilniejszy, lub zostawić wszystkie, aby była bardziej zagęszczona.
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...
Super!! Dzięki za wszystkie rady i za wlanie nadziei. Mam wielką ochotę poprowadzić dalej to drzewko, choćby dlatego, żeby zło nie miało ostatniego słowa , i żeby zminimalizować jego skutki, jak się spotkamy z tym człowiekiem twarzą w twarz, kiedyś... Wiosną wrócę do wątku, wstawię fotkę, i będę sukcesywnie dawać relację fotograficzną, jak tuja sobie radzi
Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...
Donato na takie zachowania to tylko suną się na usta te słowa, których niestety cytować nie będę bo nie wypada,ale jakbym takiego dorwała.......
Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...
Już czekam z niecierpliwością na wiosnę, a teraz również na Twoją relację fotograficzną z tego - jak będzie sobie radziła ta biedna thuja. Szkoda, że w takich przypadkach można tylko Jestem pewna, że za dwa lata będzie to jedna z ciekawszych roślin w Twoim ogrodzie.
Pozdrawiam Jola
Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...
Jak miło przebywać, choć wirtualnie, w tak fajnej społeczności! Naprawdę jestem Wam wszystkim wdzięczna za solidarność i wszelką pomoc Miłośnicy przyrody to dobrzy ludzie... Staram się nie pielęgnować w sobie złości i chęci odwetu, tym bardziej,że bywają o wiele większe krzywdy i przykrości. Mój znajomy po sylwestrowych szaleństwach odkrył poobijaną i porysowaną maskę samochodu,i kradzież tablic rejestracyjnych...ktoś miał dobrą zabawę...Pisząc o spotkaniu twarzą w twarz, miałam na myśli spotkanie w lepszym świecie, po drugiej stronie. Na dziś nie mam specjalnie ochoty widzieć się z tym gościem, muszę wpierw nabrać dystansu
Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...
W sumie to dziwi mnie, że ścięta została tuja. Rozumiem świerk czy jodła. Ale tuja na choinkę? Może gość się pomylił w nocnych ciemnościach i wcale nie miał z tego drzewka radości?
Mam nadzieję, że uda Ci się uratować tujkę. Świerk by tego nie przeżył ale tuje są znacznie bardziej żywotne i lepiej znoszą cięcie. A my z ciekawością będziemy śledzić dalsze losy Twojego drzewka.
Mam nadzieję, że uda Ci się uratować tujkę. Świerk by tego nie przeżył ale tuje są znacznie bardziej żywotne i lepiej znoszą cięcie. A my z ciekawością będziemy śledzić dalsze losy Twojego drzewka.
Rafał
- grzesiek.z
- Ekspert
- Posty: 160
- Rejestracja: 2010-11-08, 10:46
Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...
Witam serdecznie wszystkich w Nowym Roku.
donata bardzo proszę jeśli to możliwe abyś wstawiła zdjęcie obciętej roślinki i na tej podstawie można rozmawiać co z niej zrobić
donata bardzo proszę jeśli to możliwe abyś wstawiła zdjęcie obciętej roślinki i na tej podstawie można rozmawiać co z niej zrobić
Pozdrawiam serdecznie Grzesiek
Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...
Chwilowo nie mam aparatu(zepsuty). Zrobię fotkę i wstawię najszybciej, jak to będzie możliwe. Wypłata wpływa po 10-tym
Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...
Podobny przykład z mojego osiedla. Uszkodzono drzewko rosnące na rabacie pod naszym blokiem. Wprawdzie roślinę pozbawiono tylko wierzchołka ale za to złodziej nie przygotował się, nie wziął piły i pień po prostu złamał. Na zbliżeniu miejsca wyłamania widać też, że wyłamano też dwie boczne gałązki.
Czy w tym przypadku wystarczy przyciąć nieco niżej aby wyrównać miejsce cięcia i posmarować maścią ogrodniczą?
Czy zamiast maści ogrodniczej można użyć czegoś innego, co każdy posiada w domu? Szkoda mi kupować maść dla tej jednej rośliny, a nie wiem czy nasi Panowie od pielęgnacji zieleni osiedlowej takową maść posiadają.
Czy w tym przypadku wystarczy przyciąć nieco niżej aby wyrównać miejsce cięcia i posmarować maścią ogrodniczą?
Czy zamiast maści ogrodniczej można użyć czegoś innego, co każdy posiada w domu? Szkoda mi kupować maść dla tej jednej rośliny, a nie wiem czy nasi Panowie od pielęgnacji zieleni osiedlowej takową maść posiadają.
Rafał