Działka Lili od nowa i po nowemu.
- Małgorzata124
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1698
- Rejestracja: 2008-08-03, 19:47
Re: Działka Lili od nowa i po nowemu.
Lilu widoczek po skończonej pracy super Zauważyłam posadzone hosty, są bardzo wdzięczne, uwielbiam je. I plan rabatek wykonany chyba w 100 % tylko podziwiać, kawał dobrej i ciężkiej roboty, na drugi rok będzie jeszcze ładniej. Już pod jesień będzie widać jak roślinki się rozrosły, wiem to z doświadczenia, jak zagospodarowywałam tą część, którą teraz pokazuję z rabatą hostową.
Dobrze, że nie masz areałów z trawą za dużych, u mnie jest tragedia, w sobotę kosiłam sama 2,5 godziny, a na dodatek potknęłam się o moją dwu metrową budleję, która teraz wystaje nad ziemią około 30 cm, bo co roku ją przycinam tak nisko. Wpadłam na nią, to tak jak na madejowe łoże, całe nogi podrapałam, mój mąż się wystraszył jak mnie zobaczył po powrocie. Jednym słowem w sobotę zaliczyłam wypadek w pracy.
Bostonka jest śliczna, uwielbiam psiaki Lilu uchyl rąbek tajemnicy co będziesz robić z cementem, ja zamierzam na urlopie doniczki cementowe wykonać, chociaż nie za bardzo wiem jak się za to zabrać i czy wyjdą. Urlop chyba będę miała od poniedziałku przyszłego.
Dobrze, że nie masz areałów z trawą za dużych, u mnie jest tragedia, w sobotę kosiłam sama 2,5 godziny, a na dodatek potknęłam się o moją dwu metrową budleję, która teraz wystaje nad ziemią około 30 cm, bo co roku ją przycinam tak nisko. Wpadłam na nią, to tak jak na madejowe łoże, całe nogi podrapałam, mój mąż się wystraszył jak mnie zobaczył po powrocie. Jednym słowem w sobotę zaliczyłam wypadek w pracy.
Bostonka jest śliczna, uwielbiam psiaki Lilu uchyl rąbek tajemnicy co będziesz robić z cementem, ja zamierzam na urlopie doniczki cementowe wykonać, chociaż nie za bardzo wiem jak się za to zabrać i czy wyjdą. Urlop chyba będę miała od poniedziałku przyszłego.
pozdrawiam Małgorzata
W poszukiwaniu ślimaków na Działkce u Lili, od nowa i po now
Lilu, Twoja działeczka jest super czysta, ślimaki nie mają szans przetrwania na rabatach.lilia0405 pisze:Będę musiała baczniej się przyjrzeć na mojej działce, bo ja u siebie Tadziu jeszcze ich nie zauważyłam.
- A znalazłaś już jakiegoś?
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Działka Lili od nowa i po nowemu.
Lili, tydzień bez działeczki i jeszcze u kogoś czytałam coś o samolocie tzn. urlop i wypoczynek . Oczy Bostonki są takie śliczne i tak ładnie proszą, jak piszesz do domu, że jak widać długo musiałyście tam być. Masz kawał ziemi do obrobienia, ale jak się to lubi to sama przyjemność i w dodatku jak widać takie efekty to sama radość, nawet oglądać.
Pozdrawiam Jola
Re: Działka Lili od nowa i po nowemu.
Lilu.
Mogę cię pocieszyć i zapewnić jako obserwator, że czasu na nowej działce nie zmarnowałaś. Widzę całkiem inne podejście i nastawienie do nowego ogrodu niż to było dotychczas. Twoja ciężka praca odwdzięczy Ci się niebawem pięknymi, zielonymi zakątkami którymi będziesz mogła się pochwalić i wśród których przyjemnie będziesz mogła spędzać czas i odpoczywać.
Pozdrawiam Waldek.
Mogę cię pocieszyć i zapewnić jako obserwator, że czasu na nowej działce nie zmarnowałaś. Widzę całkiem inne podejście i nastawienie do nowego ogrodu niż to było dotychczas. Twoja ciężka praca odwdzięczy Ci się niebawem pięknymi, zielonymi zakątkami którymi będziesz mogła się pochwalić i wśród których przyjemnie będziesz mogła spędzać czas i odpoczywać.
Pozdrawiam Waldek.
,,Ogród, który żyje w zgodzie z naturą żyje pełnią życia"
Re: Działka Lili od nowa i po nowemu.
Nie chcę zapeszać, ale jak na razie nie widziałam ani jednego pomrowa, kilka winniczków przeniosłam za strumyk
Chyba zaszkodziły im późne mrozy, albo moja ciężka praca z lat poprzednich dała rezultaty i na mojej działce nie miały dobrych warunków do rozmnażania się.
Pozdrowienia dla Ciebie i psa o pięknych oczach. To moje pierwsze dwa lata bez wiernego towarzysza, bardzo chciałabym... i boję się.
Chyba zaszkodziły im późne mrozy, albo moja ciężka praca z lat poprzednich dała rezultaty i na mojej działce nie miały dobrych warunków do rozmnażania się.
Pozdrowienia dla Ciebie i psa o pięknych oczach. To moje pierwsze dwa lata bez wiernego towarzysza, bardzo chciałabym... i boję się.
Re: Działka Lili od nowa i po nowemu.
Lilu, całkiem spokojnie można Ciebie nazwać rewolucjonistką. To jaką przemianę wprowadziłaś na nowym polu, to jest niewyobrażalne. Jak czysto, rośliny mają warunki by się szybko rozrastać.
Re: Działka Lili od nowa i po nowemu.
Witam w poniedziałek po dłuuuuugim weeeeeeeeeekendzie U mnie pada deszczyk, bardzo spokojnie, niby głębiej jest mokro, ale po wierzchu straszny popiół.
Małgosiu ja też ostatnio bardzo polubiłam hosty, mają one długo dekoracyjne liście i to daje fajny efekt na rabacie. Trawniczka zostawiłam tyle aby spokojnie rozłożyć parasol z niewielkim zapasem. Małgosiu jeszcze dobrze nie wiem, może donice, może jakaś ławeczka, cement i kamienie są, a co dalej to już po powrocie. Tak to bywa z nami ogrodnikami, zamiast patrzeć i uważać to my skoncentrowani tylko na pracy, aby jej jak najwięcej zrobić. Ja w sobotę też mało orła nie wywinęłam, podczas perzowych wykopalisk, wykopałam kawałek druta, wyrzuciłam na ścieżkę, bo oczywiście nie miałam czasu wrzucić do wiadra ze śmieciami do wyniesienia, co szłam po tej ścieżce to gdzieś mi się o klapka zahaczył, nogi też lekko podrapane, no ale za któryś razem już wylądował tam gdzie trzeba, bo już nos był coraz bliżej ziemi
Tadziu znalazłam ślimaczki ale te z domkami i powędrowały na nieużytki, ale jeszcze nie zauważyłam, aby coś skonsumowały.
Jolu Lecę na tydzień do Londynu w odwiedziny do kuzynki, także będę podziwiać londyńska przyrodę. Suni teraz się dłuży na działce, jak jeszcze ludzie nie mieli poobrabiane działki to latała sobie luzem, a teraz niestety musi być uwiązana, no cóż ja też nie lubię jak psy mi latają i depczą rabatki, to moja sunieczka też nie może tego robić. A że ona czarna to jej gorąco ma troszkę cienia, wodę ale na uwięzi tyle czasu to się nie podoba. Ale dopóki nie ma ogrodzenia tak musi być.
Waldku tworząc tą działkę, mam już pewien bagaż doświadczeń i więcej wiedzy. Ponadto zastosowanie działki uległo radykalnej zmianie, stara moja działka to głównie sfera użytkowa, nowa działka to z kolei skoncentrowanie się na sferze wypoczynkowej. A rabaty kwiatowe są tego dopełnieniem, nie ma to jak posiedzieć w przyjemnym, pachnącym towarzystwie. Ponadto sam tytuł tego wątku wskazuje na to "od nowa i po nowemu".
Halinko sunia u mnie jest od 2 lat i to jest spełnienie marzenia z dzieciństwa. Ponadto dzieci już duże to przynajmniej jest z kim pogadać.
Danielo dziękuje , rewolucjonistka, oj może troszeczkę
Życzę Wam Miłego tygodnia , do 15 maja mnie nie będzie, jak znajdę chwilkę to do Was zajrzę.
Zostawiam Wam wazon pachnącego bzu.
Małgosiu ja też ostatnio bardzo polubiłam hosty, mają one długo dekoracyjne liście i to daje fajny efekt na rabacie. Trawniczka zostawiłam tyle aby spokojnie rozłożyć parasol z niewielkim zapasem. Małgosiu jeszcze dobrze nie wiem, może donice, może jakaś ławeczka, cement i kamienie są, a co dalej to już po powrocie. Tak to bywa z nami ogrodnikami, zamiast patrzeć i uważać to my skoncentrowani tylko na pracy, aby jej jak najwięcej zrobić. Ja w sobotę też mało orła nie wywinęłam, podczas perzowych wykopalisk, wykopałam kawałek druta, wyrzuciłam na ścieżkę, bo oczywiście nie miałam czasu wrzucić do wiadra ze śmieciami do wyniesienia, co szłam po tej ścieżce to gdzieś mi się o klapka zahaczył, nogi też lekko podrapane, no ale za któryś razem już wylądował tam gdzie trzeba, bo już nos był coraz bliżej ziemi
Tadziu znalazłam ślimaczki ale te z domkami i powędrowały na nieużytki, ale jeszcze nie zauważyłam, aby coś skonsumowały.
Jolu Lecę na tydzień do Londynu w odwiedziny do kuzynki, także będę podziwiać londyńska przyrodę. Suni teraz się dłuży na działce, jak jeszcze ludzie nie mieli poobrabiane działki to latała sobie luzem, a teraz niestety musi być uwiązana, no cóż ja też nie lubię jak psy mi latają i depczą rabatki, to moja sunieczka też nie może tego robić. A że ona czarna to jej gorąco ma troszkę cienia, wodę ale na uwięzi tyle czasu to się nie podoba. Ale dopóki nie ma ogrodzenia tak musi być.
Waldku tworząc tą działkę, mam już pewien bagaż doświadczeń i więcej wiedzy. Ponadto zastosowanie działki uległo radykalnej zmianie, stara moja działka to głównie sfera użytkowa, nowa działka to z kolei skoncentrowanie się na sferze wypoczynkowej. A rabaty kwiatowe są tego dopełnieniem, nie ma to jak posiedzieć w przyjemnym, pachnącym towarzystwie. Ponadto sam tytuł tego wątku wskazuje na to "od nowa i po nowemu".
Halinko sunia u mnie jest od 2 lat i to jest spełnienie marzenia z dzieciństwa. Ponadto dzieci już duże to przynajmniej jest z kim pogadać.
Danielo dziękuje , rewolucjonistka, oj może troszeczkę
Życzę Wam Miłego tygodnia , do 15 maja mnie nie będzie, jak znajdę chwilkę to do Was zajrzę.
Zostawiam Wam wazon pachnącego bzu.
Re: W poszukiwaniu ślimaków na Działkce u Lili, od nowa i po
Witam po krótkim urlopie, bez niestety pięknie pachniał bo jak wróciłam to koło mnie już przekwitł, a szkoda
Pokażę kilka foteczek, są to rozlewiska Tamizy niedaleko Basildonu, fajny zielony teren.
Tadziu ślimaczki są, ale w bardzo małych ilościach jeszcze , ale niestety działka już nie jest taka czysta, masakra, parę dni a roboty tyle co na początku Także nawet nie co focić, bo zielono od zielichatadek pisze:Lilu, Twoja działeczka jest super czysta, ślimaki nie mają szans przetrwania na rabatach.lilia0405 pisze:Będę musiała baczniej się przyjrzeć na mojej działce, bo ja u siebie Tadziu jeszcze ich nie zauważyłam.
- A znalazłaś już jakiegoś?
Pokażę kilka foteczek, są to rozlewiska Tamizy niedaleko Basildonu, fajny zielony teren.
Re: Działka Lili od nowa i po nowemu.
Lilu, ten krzaczek "nie wiem co to" - to rozmaryn
Dla porównania https://lh6.googleusercontent.com/-NDZ7 ... .jpg?gl=PL
https://lh6.googleusercontent.com/-kzOw ... .JPG?gl=PL
Widać, że fajną miałaś wycieczkę. A w ogródkach zawsze rosną chwasty
Dla porównania https://lh6.googleusercontent.com/-NDZ7 ... .jpg?gl=PL
https://lh6.googleusercontent.com/-kzOw ... .JPG?gl=PL
Widać, że fajną miałaś wycieczkę. A w ogródkach zawsze rosną chwasty
Re: Działka Lili od nowa i po nowemu.
Dzięki Danuś A się tak zastanawiałam, bo pachniało cudownie, trzeba zacząć kupować pojedyncze zioła i robić samemu mieszanki, a nie iść na łatwiznę
Re: Działka Lili od nowa i po nowemu.
Gdy zobaczyłam takie krzaki rozmarynu to sama się zastanawiałam co to jest. Nie mogłam uwierzyć, że to właśnie rozmaryn. A ja właśnie zaczęłam robić ziołowe nalewki Zaczęłam od estragonu kolor ładny, ciekawe jaki będzie smak, bo musi trochę postać
Re: Działka Lili od nowa i po nowemu.
Ciekawe miejsca zwiedzałaś , a zielsko, oczywiście to nieproszone, u mnie też się panoszy. Liczę na jakiś dzień wolny w tym tygodniu to będę z nim walczyć
Pozdrawiam Jola
Re: Działka Lili od nowa i po nowemu.
Co Wy chcecie od zielska?
Kiedy patrzę na łany mlecza na łąkach, zastanawiam się czemu wyrzucamy go z naszych ogrodów. Są takie śliczne, niejednokrotnie hołubimy mniej okazałe skalniaki. Myślę, że to ich "pospolitość" jest przyczyną naszej niechęci do nich, gdyby znalazły się na liście gatunków ginących to...
Kiedy patrzę na łany mlecza na łąkach, zastanawiam się czemu wyrzucamy go z naszych ogrodów. Są takie śliczne, niejednokrotnie hołubimy mniej okazałe skalniaki. Myślę, że to ich "pospolitość" jest przyczyną naszej niechęci do nich, gdyby znalazły się na liście gatunków ginących to...
Re: Działka Lili od nowa i po nowemu.
Halinko ja nic do zielska nie mam, niech sobie rośnie każdy chce żyć . Ale na warzywniku nie koniecznie w symbiozie warzywo zielsko, bo niestety zagłuszy warzywa, na rabatach u mnie też na razie niekoniecznie, kiedy kępy roślin są małe to nic by nie było widać tylko to zielicho. Wiesz ja mam przykład z moją dawną sąsiadką, bardzo lubiła zielsko zwłaszcza perz , to efekt tego był taki, że w zeszłym roku to nawet ciągnik nie dał rady tego porządnie przeorać, bo pług nie chciał się wbić .
Uporałam się w końcu z działką, popielone, teraz czekam na deszcz. Mam do posadzenia brokuły, kalafiory, brukselkę i jednoroczne, ale strasznie sucho. Przez to, że kępy roślin nie porozrastały się to jakoś nie widać tych kwitnących rodzynków. Ale może za rok, może dwa będzie już lepiej.
Kilka kolorowych obrazków z działki, niestety tylko roślinki, bo ogólne fotki wyszły jakoś byle jak.
Uporałam się w końcu z działką, popielone, teraz czekam na deszcz. Mam do posadzenia brokuły, kalafiory, brukselkę i jednoroczne, ale strasznie sucho. Przez to, że kępy roślin nie porozrastały się to jakoś nie widać tych kwitnących rodzynków. Ale może za rok, może dwa będzie już lepiej.
Kilka kolorowych obrazków z działki, niestety tylko roślinki, bo ogólne fotki wyszły jakoś byle jak.
- Załączniki
- Małgorzata124
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1698
- Rejestracja: 2008-08-03, 19:47
Re: Działka Lili od nowa i po nowemu.
Lilu i tak ślicznie, pomalutku wszystko będzie jak potrzeba tylko deszczu brak. Jakby popadało ze dwa dni to zobaczyłabyś jak pięknie rozrastają się roślinki, które posadziłaś. Czekamy na deszczyk , ja też bo u mnie ziemia zaczyna pękać od suszy.
pozdrawiam Małgorzata