Czy to na pewno są kwiaty żeńskie? Mi wyglądają na męskie, nie mają zalążka i w literaturze mam zdjęcie gdzie takie kwiaty są podpisane jako męskie. Jeśli faktycznie to żeńskie i po tych kwiatach pojawiają się owoce, to napisz, będziemy mieli pewność że to właściwe kwiaty.Zrobiłam zdjęcie żeńskim kwiatom na Issai
I muszę jeszcze sprostować mój ostatni post o aktinidii. Rośliny jednopienne to takie, które na jednym krzewie mają kwiaty męskie i żeńskie a dwupienne są rozdzielno płciowe i na jednym krzewie są wyłącznie kwiaty męskie lub żeńskie. A mi chodziło, że masz prawdopodobnie jeden krzew z pary a nie jednopienny.
Mój post powinien wyglądać tak:
Sądzę, że to właśnie jest odmiana dwupienna, gdyż rzadko występują odmiany jednopienne a i tak one potrzebują zapylacza, bo same słabo się zapylają. Po kwiatach można rozpoznać czy to krzak męski czy żeński. Żeński kwiat ma już w zalążku maleńki owoc, który potem rośnie, męskie tego nie posiadają. To jest podobnie jak przy kwiatach dyniowatych.
Teraz musisz poczekać do następnego kwitnienia i sprawdzić jaki masz faktycznie krzew, męski czy żeński, i wtedy dokupić właściwego towarzysza.
Sorki za zamieszanie
. W każdymbądż razie już za pierwszym razem dobrze Cię zrozumiałam. Odnośnie zdjęcia z kwiatkami Issai , na które zwróciłeś uwagę - po zaznajomieniu się z Twoimi informacjami odnośnie kwiatów męskich i żeńskich - miałam wątpliwości , czy to faktycznie żeńskie. Natomiast na zdjęciu Olgi widać wyrażnie te zalążki.Moja aktinidia ma kwiaty takie ( i tylko takie 
) jak na zdjęciu Issai , czyli owoców się na niej nie doczekam.. Piotruś , to teraz mogę dosadzić obojętnie jaką żeńska - np Genewa , którą ma Eldukot czy raczej radziłbyś mi kupić całkiem nową parkę?.
. Niestety z racji wielkości mojej działki i innych badyli....na takowe nie mogę sobie pozwolić a kałuży plastikowej dla lili wodnych nie chcę. 
. Był czas że i zwykłe kamole podkradali