Ogródek Bettiw

[Bettiw]

Zbieraliśmy liście w domu potem były prace ręczne, bukiety róż z kiści klonu

[Bettiw]

I jeszcze takie bukieciki

[Elzbieta M]

Jestem pełna podziwu. Toż to piękne, nie przypuszczałabym że takie cudeńka można wykonać z liści.

[Krysia]

Cudne . Ja się zachwycam . Dobrego tygodnia Beatko .

[Alexa]

Podziwiam kreatywnośćsuper!

[alokazja7]

Rodzina plastyków----gratuluję tych cudości

[Bettiw]

Witam kobitki, przyznam się że trochę mam zacięcie plastyczne, jesienią i zimą wyciągam akwarele i coś tam tworzę, w tym roku naszło mnie na kartki z kwiatami, trochę widoczków zimowych ale to pokażę bliżej Świąt jeszcze prace nie są skończone.
Teraz porządkowałam kwiaty z balkonu, aż żal było przycinać bo pełno było kwiatów, podobno nadchodzą przymrozki i szkoda było by zniweczyć wieloletnie krzewy. Wyszły dwa wory liści gałązek i kwiatów, kiedy to wyrosło?? I tak co roku, Krysia coś o tym wie jaka to robota...

[Krysia]

Masz talent do plastycznych prac. Tak jak ja ,umiesz zrobić na balkonie wielki bałagan . Ale to tylko jesienią Beatko. Musimy przetrwać zimę, to jest trudne, bo dni krótkie i pogoda dość nieciekawa. A wiosną znów się zacznie, byle tylko zdrowie dopisało. Czego Ci serdecznie życzę . I czekam z niecierpliwością na ukończone karteczki.

[Elzbieta M]

Piękne pelargonie miałaś Beatko. Czy będziesz je przechowywać zimą aby zrobić nowe sadzonki? Ja się tak bawię z moimi.

[Alexa]

Beatko - talentu artystycznego pozytywnie zazdroszczę , bo ja to tylko do roboty fizycznej.
Pelargonie masz piękne, warto przedłużyć ich żywot.
Skoro nastaje długi zimowy czas - więc czas na rozwijanie Twojej twórczości.
Nieustającej weny życzę i serdecznie pozdrawiam

[Bettiw]

Wiesz Elu, ja nie robię sadzonek na wiosnę, po prostu w maju wystawiam całe skrzynki, puszczają nowe pędy i z roku na rok rosną większe i mocniejsze kwiaty. Sadzonki też czasem robię żeby gdzieś dosadzić ale bazą są skrzynki z wieloletnimi pelargoniami, naprawdę po 5 - 6 lat mają niektóre pelargonie. Czasem coś wypadnie w czasie zimy bo wynoszę je na klatkę schodową i nie mam ich "na oku" ale to duża oszczędność czasu i pieniędzy.

[Elzbieta M]

Wiesz, Beatko , ja przedtem myślałam , że konieczne jest robienie sadzonek. Ale w zeszłym roku wystawiłam 2 skrzynki z zeszłorocznymi pelargoniami i faktycznie było jak piszesz- kwitły ładniej niż te sadzonkowane. Dobrze wiedzieć, że masz nawet takie 5 - 6 letnie.
Trzymasz skrzynki w chłodniejszym pomieszczeniu czy niekoniecznie? Jak z podlewaniem? Ja wzięłam 1 skrzynkę do pokoju i cały czas kwitnie. Nie wiem czy to dobrze czy nie?

[Bettiw]

Elu ja wystawiam skrzynki do chłodniejszego ale widnego pomieszczenia u mnie to nieogrzewana klatka schodowa w bloku, skracam przed wystawieniem pelargonie i nie pozwalam im kwitnąć t.z.n. obrywam zawiązki kwiatów żeby roślina mogła odpocząć, a podlewam niezbyt obficie no bo i mało liści, jak przeschną jakoś co 4-5 dni. Teraz jest sporo nowych przyrostów takich delikatnych cieniutkich, też sprawdzam i zostawiam te najsilniejsze i żeby nie było ich za gęsto. Ostateczną decyzję co do cięcia zostawiam bliżej wiosny

[Elzbieta M]

Moje pelargonie w skrzynce w chłodniejszym nieco pokoju na chwilę obecną zakończyły kwitnienie. Mają dużo mocnych przyrostów, które w lutym mam zamiar ukorzeniać. Mam tylko czerwone, więc na wiosnę dokupię jakieś inne odmiany.

[alokazja7]

Dzięki temu,że masz talent plastyczny to masz cały rok do czynienia z kwiatami,nie dziwię sie,że tak piekne skrzynki kwiatów trzeba ściągać.Ja też od lat hoduję pelargonie ale w tym roku zrobiłam straszny błąd---posadzone zaszczepki zalałam.Niestety za błędy się płaci,a tak mi zależało na tym kolorze.Pozdrawiam serdecznie.