Mój ogród w Maksie- cz. I,
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Właśnie wróciłam z ogrodu jet pięknie nawet pod lipką można jeszcze posiedzieć .. Dla mnie taka pogoda może być nawet do grudnia .. Zielsko mimo suszy nadal ładnie rośnie ,poruszyłam wszystkie rabatki aby go popsuć .. Podlałam nowo posadzone roślinki i trochę przekopałam pustą rabatkę z kompostem aby na wiosnę posiać na niej aksamitki i astry , inne sieję w szklarni a później flancuję do małych doniczek a jak podrosną to idą w puste miejsca po cebulowych .. Szkoda tylko że mi przemarzły maliny i mam tylko do podjadania aronię ..
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Mirko,w twoim ogrodzie panuje ładna kolorowa jesień. I u mnie zagoszczą hortensje bukietowe Decydowałam się i decydowałam aż się zdecydowałam Co prawda tylko dwie ale początek już jest
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Witam!
Janeczko , wielka szkoda malinek. Myślę, że będziesz starała się uzupełnić lub odnowić hodowlę malinek. Były tylko czerwone czy i żółte miałaś?
Danusiu, ja próbuje rozmnożyć hortensje bukietowe. W sierpniu już pobrałam gałązki i są w ziemi do przyszłego roku. Drugi raz podchodzę do tej czynności. Pierwsza próba nie udana.
Janeczko , wielka szkoda malinek. Myślę, że będziesz starała się uzupełnić lub odnowić hodowlę malinek. Były tylko czerwone czy i żółte miałaś?
Danusiu, ja próbuje rozmnożyć hortensje bukietowe. W sierpniu już pobrałam gałązki i są w ziemi do przyszłego roku. Drugi raz podchodzę do tej czynności. Pierwsza próba nie udana.
Pozdrawiam Mirka.
Mój ogród w Maksie cz.I
Mój ogród w Maksie cz.I
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Malinki mam czerwone i żółte , przemarzły tylko owoce a było ich jeszcze dużo , z wnusiem co dzień podjadaliśmy. teraz musimy czekać do drugiego roku .. Natomiast aronia jest lepsza po przemarznięciu , nie jest cierpka ..
Hortensję dziewczyny ukorzeniały przez zimę , teraz można je posadzić w doniczce i postawić w ciepłym miejscu ,pilnować aby ziemia była wilgotna a na wiosnę już się ukorzeni .. Ja jeszcze tak nie robiłam tylko na wiosnę wsadzam przycięte gałązki do doniczek robię namiot z foli , w tym roku mi się trzy ukorzeniły ale długo było zimno i kilka wypadło ..
Hortensję dziewczyny ukorzeniały przez zimę , teraz można je posadzić w doniczce i postawić w ciepłym miejscu ,pilnować aby ziemia była wilgotna a na wiosnę już się ukorzeni .. Ja jeszcze tak nie robiłam tylko na wiosnę wsadzam przycięte gałązki do doniczek robię namiot z foli , w tym roku mi się trzy ukorzeniły ale długo było zimno i kilka wypadło ..
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Mirko chyba naiwnie się zapytam, czy żółte maliny smakują tak samo jak malinowe i czy mają te same właściwości? tzn czy można robić soki na zimę do wykorzystania przy przeziębieniu?
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Dla mnie żółte maliny są słodsze i smak mają trochę inny ale czuć je malinami .. Dostałam je dopiero w tamtym roku ale już ładnie się rozrosły ale aby ich nazbierać na sok muszę trochę poczekać ..
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Bo nie jestem przekonana do żółtych i stąd moje pytania
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Witam serdecznie moje ogrodniczki!
Beatko, Maliny żółte to mam tylko do zjedzenia na bieżąco. Nie robiłam z niego soku , pewnie byłby bez koloru. Specyficzny smak tych malin, nic, a nic nie przypomina malinki czerwonej. Wartości pewnie mają takie same. Ja swoje będę minimalizować , zawładnęły miejsce, że ho,ho. Na wiosnę muszę dosadzić nowe ,czerwone malinki.
dzisiaj na chwilkę wybraliśmy się na działeczkę. Trochę była mżawka, ale było ciepło. Zastaliśmy całe mnóstwo liści z orzecha włoskiego , czereśni. Ale nic to, do czwartku muszą poleżeć. Piękne kolory krzewinek, berberysów. Kwitną jeszcze ostatnie różyczki.
Beatko, Maliny żółte to mam tylko do zjedzenia na bieżąco. Nie robiłam z niego soku , pewnie byłby bez koloru. Specyficzny smak tych malin, nic, a nic nie przypomina malinki czerwonej. Wartości pewnie mają takie same. Ja swoje będę minimalizować , zawładnęły miejsce, że ho,ho. Na wiosnę muszę dosadzić nowe ,czerwone malinki.
dzisiaj na chwilkę wybraliśmy się na działeczkę. Trochę była mżawka, ale było ciepło. Zastaliśmy całe mnóstwo liści z orzecha włoskiego , czereśni. Ale nic to, do czwartku muszą poleżeć. Piękne kolory krzewinek, berberysów. Kwitną jeszcze ostatnie różyczki.
Pozdrawiam Mirka.
Mój ogród w Maksie cz.I
Mój ogród w Maksie cz.I
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7922
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Mirko , czy Twoje żółte maliny owocują na pędach jednorocznych , czy dwuletnich? Kiedyś dostałam sadzonkę z tych dwuletnich , ale owoce były malutkie , powędrowała za płot
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Witam!
Elu moje owocują na jednorocznych pędach i są dość wysokie do dwóch metrów sięgają. Może z uwagi , że dostają na wiosnę dobre papu , na jesień podsypuję kompost. W tej chwili dużo owoców zmarnowane, ponieważ chłody nocą i poranne dały we znaki. Owoce są mokre i nie smaczne. Ja stosuję taki sposób, który pozwala na szybsze zaowocowanie malin i żółtych i czerwonych. Otóż na jesieni ścinam do kolan pędy jednoroczne ( z tego roku). W przyszłym roku na jesieni będą ścięte przy ziemi i tak w kółko. Nowe pędy , które wyrosły w tym roku pozostawiam nie naruszone.
Wczoraj pogoda pod psem, a dzisiejszy dzień od 12.00 był piękny.
Elu moje owocują na jednorocznych pędach i są dość wysokie do dwóch metrów sięgają. Może z uwagi , że dostają na wiosnę dobre papu , na jesień podsypuję kompost. W tej chwili dużo owoców zmarnowane, ponieważ chłody nocą i poranne dały we znaki. Owoce są mokre i nie smaczne. Ja stosuję taki sposób, który pozwala na szybsze zaowocowanie malin i żółtych i czerwonych. Otóż na jesieni ścinam do kolan pędy jednoroczne ( z tego roku). W przyszłym roku na jesieni będą ścięte przy ziemi i tak w kółko. Nowe pędy , które wyrosły w tym roku pozostawiam nie naruszone.
Wczoraj pogoda pod psem, a dzisiejszy dzień od 12.00 był piękny.
- Załączniki
Pozdrawiam Mirka.
Mój ogród w Maksie cz.I
Mój ogród w Maksie cz.I
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Zimowity tak mają, że niemalże tuż po posadzeniu kwitną. Trzmielina oskrzydlona, jesienią ma ładne kolory rozchodniki to także interesujące rośliny
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Witam!
Danusiu , dotąd nie miałam zimowitów, te są po raz pierwszy i dlatego tak się "dziwuję". W moim rejonie ostatnie ciepłe dni. Jutro wygrabię ostatnie ( mam nadzieję) liście , we czwartek M. wykosi trawniki .
Danusiu , dotąd nie miałam zimowitów, te są po raz pierwszy i dlatego tak się "dziwuję". W moim rejonie ostatnie ciepłe dni. Jutro wygrabię ostatnie ( mam nadzieję) liście , we czwartek M. wykosi trawniki .
Pozdrawiam Mirka.
Mój ogród w Maksie cz.I
Mój ogród w Maksie cz.I
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Ostatnie grabienie u ciebie czy już nie masz liści na drzewach bo u mnie wisi jeszcze z połowę .. Marcinki i kolorowe listki przypominają o pięknej jesieni ,nawet pogoda jest ładna tylko u mnie jest za sucho a deszczu nadal nie widać .. Znowu muszę podlewać konewką nowo posadzone kwiaty aby nie uschły a mam ich sporo przesadzonych .. Moje zimowity pomału przekwitają a białe w tym roku nie zakwitły albo zgniły .. Zaczynają kwitnąć jesienne krokusy
- Madziula Rzeszów
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 207
- Rejestracja: 2012-08-23, 21:48
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Witam,
piękne kolekcje róż , hortensji , teraz cudne astry wdzięczą się
piękne kolekcje róż , hortensji , teraz cudne astry wdzięczą się
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Mirko, co to za roślina na pierwszym zdjęciu (ta na pierwszym planie) Czy to pióropusz trawy ( ale jakiej?) . Wygląda cudownie. Iga