Elu, na razie spryskuję ziemię, więc taką ilość wilgoci wytrzymują. Założenie jest takie, że doniczki mają wytrzymać do momentu, kiedy roślinki należałoby pikować. Wtedy porozrywam tekturkę i przesadzę w coś większego .Elzbieta M pisze:Myślisz, Edytko, że wytrzymają wilgoć te pojemniczki? Daj znać za jakiś czas, ja jeszcze nie sieję...
Robercie, ja swoje doniczki zadołowałam i obsypałam kopczykiem z ziemi. Kiedy przyszły większe mrozy dodatkowo przyrzuciłam agrowłókniną.