Mój balkonik
Re: Mój balkonik
Krysiu, ja wiem, że teraz wnuczka przejęła porady ogrodnicze po babci. I wiesz, ja jeszcze nie chcę jesieni
Joasiu ten aniołek jest duży, ma 45 cm. Też lubię, a dwa małe w zielonym kolorku kupiłam dla chłopaków .
Igusiu, ja miałam taki kredens w domku na wsi, gdzie jeździliśmy na wakacje. Masz rację, odnowiony będzie wyglądał pięknie, najlepiej w pastelowych niebieskościach.
I wiecie co dziewczynki, z tej wycieczki będę pamiętać zapachy. Skoszonej łąki, pasących się czyściutkich krów, bo ja lubię ich zapach . Jeszcze starego drewna w kapliczkach, które odwiedzaliśmy i różowej lantany w kawiarence plastyków.
Joasiu ten aniołek jest duży, ma 45 cm. Też lubię, a dwa małe w zielonym kolorku kupiłam dla chłopaków .
Igusiu, ja miałam taki kredens w domku na wsi, gdzie jeździliśmy na wakacje. Masz rację, odnowiony będzie wyglądał pięknie, najlepiej w pastelowych niebieskościach.
I wiecie co dziewczynki, z tej wycieczki będę pamiętać zapachy. Skoszonej łąki, pasących się czyściutkich krów, bo ja lubię ich zapach . Jeszcze starego drewna w kapliczkach, które odwiedzaliśmy i różowej lantany w kawiarence plastyków.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Mój balkonik
Ja też często zapamiętuję zapachy ,choć dawno nie pamiętam już faktów.
Jak mowa o kredensach ,to ja przypominam sobie i przeboleć nie mogę ,że jak miałam 16 lat i przeprowadzaliśmy się do nowego domu razem z babcią ,która mieszkała z nami ,to zostawiliśmy na starym mieszkaniu,piękne ,oryginalne secesyjne meble i cudownie rzeźbiony ,stary kredens .Tato nie chciał tego brać ,a w nowym domu było tyle miejsca...szkoda.
Ciekawe to drzewo ,w czasie deszczu można się schować ,oczywiście mowa tylko o deszczu Nawet krowy są ładne ,to te rzadziej spotykane .
Dobranoc Krysiu !
Jak mowa o kredensach ,to ja przypominam sobie i przeboleć nie mogę ,że jak miałam 16 lat i przeprowadzaliśmy się do nowego domu razem z babcią ,która mieszkała z nami ,to zostawiliśmy na starym mieszkaniu,piękne ,oryginalne secesyjne meble i cudownie rzeźbiony ,stary kredens .Tato nie chciał tego brać ,a w nowym domu było tyle miejsca...szkoda.
Ciekawe to drzewo ,w czasie deszczu można się schować ,oczywiście mowa tylko o deszczu Nawet krowy są ładne ,to te rzadziej spotykane .
Dobranoc Krysiu !
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Mój balkonik
Co to znaczy mieszkać na wsi Zapach obornika co jakiś czas roznosi się po wsi. W pobliskiej wsi spore obory. Gdakanie kur słychać z jednej i drugiej strony. Krów to już mało ale można spotkać. Ostatnio nawet ksiądz na kazaniu się skarżył, że w naszej wiosce nie ma komu zrobić dożynek A kto ma je zrobić ? Skoro tylko jeden gospodarz na wsi. Drugi... chłop małorolny. W porównaniu z pierwszym
Re: Mój balkonik
A u nas dożynki będą, dostałam zaproszenie. U mnie też już krów nie widać, chociaż gospodarstwa dookoła. Za to budzika nie muszę mieć, bo od świtu budzą nas okoliczne koguty. Ja bardzo lubię odgłosy i zapachy wsi.
Dzisiaj miałam jechać do miasta, ale wysłałam męża samego. Na samą myśl o samochodach, spalinach, tłoku w sklepach, duchocie i hałasie miasta, głowa mnie boli. Wolę siedzieć u siebie. Wieś to życie.
Dzisiaj miałam jechać do miasta, ale wysłałam męża samego. Na samą myśl o samochodach, spalinach, tłoku w sklepach, duchocie i hałasie miasta, głowa mnie boli. Wolę siedzieć u siebie. Wieś to życie.
Re: Mój balkonik
Iguś, koguta to ja też mam , pod balkonem. I nawet las . Ale ten las godzinę od Krakowa ma inny zapach, taki górski, który lubię.
Gosiu, w górach jest tylko ta rasa krów, brązowa lub brązowo - biała. I one najczęściej występują. Te czarno - białe to na nizinach.
Danusiu, zapachu obornika nie mam i nawet mogę sobie go podarować
Ja to lubię i miasto, bo wszystko na miejscu i wieś też, ale chyba jednak nie zimą.
Gosiu, w górach jest tylko ta rasa krów, brązowa lub brązowo - biała. I one najczęściej występują. Te czarno - białe to na nizinach.
Danusiu, zapachu obornika nie mam i nawet mogę sobie go podarować
Ja to lubię i miasto, bo wszystko na miejscu i wieś też, ale chyba jednak nie zimą.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Mój balkonik
Aaaależ Ci pięknie Krysiu zarósł balkon! Szczawik niesamowity! i to wcale nie w wielkiej donicy,lantana zwisającaca piękna i ma duże kwiaty,moja to poszła raczej w ilość a nie w jakość Dobrze i umiejętnie karmisz swoje kwiatki ,no i powietrze od gór też swoje robi,nie masz takiej duchoty .
A jeśli chodzi o zapachy wsi ,to ja też od czasu do czasu mam ten zaszczyt,bo niedaleko są pola z kukurydzą .Na szczęście zapach nawozów jest niewiele wyczuwalny
Teraz jak sobie przypomnę ,to rzeczywiście w górach zawsze widziałam brązowe krowy .
A jeśli chodzi o zapachy wsi ,to ja też od czasu do czasu mam ten zaszczyt,bo niedaleko są pola z kukurydzą .Na szczęście zapach nawozów jest niewiele wyczuwalny
Teraz jak sobie przypomnę ,to rzeczywiście w górach zawsze widziałam brązowe krowy .
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Mój balkonik
Krysiu,nie martw się pomidorami sąsiadów ,Iga ma rację .Czy jak wyjeżdżali to pomidory były zdrowe ? jak rydz ?Bo może choroba już się zaczęła. To ja też mam wymówkę ,bo właśnie wczoraj wyrzuciłam to co zostało z krzaczka pomidora.Też mi to wyglądało na zarazę
Dobranoc Krysiu
Dobranoc Krysiu
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Mój balkonik
Gosiu, te pomidorki już były chore wcześniej. Ale teraz to nie mają żadnego wyglądu
Odkryłam wieczorem, że anioł się błyszczy, gdy zaświeci się lampę . Będzie fajna pamiątka z wycieczki, tym bardziej, że całą drogę przebył z nami w plecaku, do którego ledwie się zmieścił.
Odkryłam wieczorem, że anioł się błyszczy, gdy zaświeci się lampę . Będzie fajna pamiątka z wycieczki, tym bardziej, że całą drogę przebył z nami w plecaku, do którego ledwie się zmieścił.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Mój balkonik
Chyba zapomniałam wczoraj napisać,że anioł bardzo mi się podoba,ale to nie od dziś wiadomo,że co do dekoracji i kolorów ,to mamy podobny gust .Podoba mi się to,że można go zawiesić,czy to malowane na szkle,bo tak wygląda ?
Oleander masz całkiem spory ,ma kilka gałązek,a ja myślałam ,że on całkiem młodziutki,jodełka jest śliczna ,a gdzie Ty ją posadzisz Krysiu,jak ona podrośnie ?
Czy to zadaszenie ,które widać ,to robiliście prywatnie ,czy zrobione było kiedy budowali dom? Czasami zastanawiam się ,jak Ty masz rozmieszczone kwiaty i piszesz,że wszystkie masz w słońcu,a przecież masz bardzo wysoki murek ,tworzący ogrodzenie balkonu,który rzuca chyba cień ? ,a jeśli do ustawienia donic pozostają Ci ściany i podłoga ,to chyba kwiaty muszą stać wyżej ,żeby nie miały za ciemno ? to takie refleksje ,bo u mnie donice stoją nisko i tam jest cień ,zwłaszcza jak markizy opuszczone,no ale u Ciebie balkon ma inny ,bardziej ustawny i szerszy kształt .
Oleander masz całkiem spory ,ma kilka gałązek,a ja myślałam ,że on całkiem młodziutki,jodełka jest śliczna ,a gdzie Ty ją posadzisz Krysiu,jak ona podrośnie ?
Czy to zadaszenie ,które widać ,to robiliście prywatnie ,czy zrobione było kiedy budowali dom? Czasami zastanawiam się ,jak Ty masz rozmieszczone kwiaty i piszesz,że wszystkie masz w słońcu,a przecież masz bardzo wysoki murek ,tworzący ogrodzenie balkonu,który rzuca chyba cień ? ,a jeśli do ustawienia donic pozostają Ci ściany i podłoga ,to chyba kwiaty muszą stać wyżej ,żeby nie miały za ciemno ? to takie refleksje ,bo u mnie donice stoją nisko i tam jest cień ,zwłaszcza jak markizy opuszczone,no ale u Ciebie balkon ma inny ,bardziej ustawny i szerszy kształt .
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Mój balkonik
Gosiu, anioł jest z ceramiki. A jodełki to ja długo trzymać na balkonie nie będę, tylko pójdzie do ogródka. Elusia miała na zbyciu. Oleander ma trzy lata i mógłby już stać na podłodze.
Zadaszenie jest już długo, z dziesięć lat i w zasadzie wtedy pojawiło się na balkonie więcej kwiatów. Bo gdy dzieci były mniejsze to jeździliśmy przez 15 lat na wieś na dwa miesiące i gdy z nich wracaliśmy to były tylko ususzone pelargonie, albo zalane . Bo nie było daszku.
Wysoki murek w tym roku nie nagrzewał się za często, bo lato nie było takie upalne. Ale zwykle jest przy tej ścianie bardzo ciepło. Balkon jest skierowany na południe i jest gorący. Cienia za wiele nie ma, no chyba, że pod "szafirową burzą".
A te portulaki to mi się podobały kiedyś, a potem o nich zapomniałam. To z tej giełdy kwiatów, gdzie trzeba być bardzo wcześnie, o 5 rano. I ja już tam dawno nie byłam. A kwiatki mają tam egzotyczne i takie, które mi się podobają, niezwykłe.
Zadaszenie jest już długo, z dziesięć lat i w zasadzie wtedy pojawiło się na balkonie więcej kwiatów. Bo gdy dzieci były mniejsze to jeździliśmy przez 15 lat na wieś na dwa miesiące i gdy z nich wracaliśmy to były tylko ususzone pelargonie, albo zalane . Bo nie było daszku.
Wysoki murek w tym roku nie nagrzewał się za często, bo lato nie było takie upalne. Ale zwykle jest przy tej ścianie bardzo ciepło. Balkon jest skierowany na południe i jest gorący. Cienia za wiele nie ma, no chyba, że pod "szafirową burzą".
A te portulaki to mi się podobały kiedyś, a potem o nich zapomniałam. To z tej giełdy kwiatów, gdzie trzeba być bardzo wcześnie, o 5 rano. I ja już tam dawno nie byłam. A kwiatki mają tam egzotyczne i takie, które mi się podobają, niezwykłe.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Mój balkonik
To passiflory dodatkowo tworzą Ci cień i o dziwo dobrze sobie radzą pod gorącym daszkiem,u mnie są na prostopadłej do balkonu kratce ,a więc też do słońca i nie mają więc non stop słońca jak inne kwiatki na barierce.Super rozwiązanie znaleźliście . A aniołek z ceramiki też ładny .
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7921
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Mój balkonik
Krysiu , a może ja Ci ukorzenię ta hortensję , która Ci się tak podobała? Póki mała - będzie na balkonie , a później - komuś podarujesz lub pod blokiem posadzisz...
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Mój balkonik
Krysiu, słów brak, tylko podziwiać Twój balkonik. Mnie też się anioł bardzo podoba, Zawsze wypatrzysz gdzieś fajne rzeczy.
Ela ma rację. Przynajmniej trzy cztery lata ta hortensja śmiało może rosnąć na balkonie. Ja też mam je z Eli patyczków i bardzo cieszą oczy. Długo kwitną.
Czytałam, że Twoja sandawilla nie bardzo się sprawiła. Moją dwuletnią (co dostałam od Oleńki) wyniosłam do ogrodu w pełne słońce i zaczęły jej żółknąć listki. Szybko przeniosłam na taras w lekki półcień i doszła do siebie. Ma duże kwiaty. W zeszłym roku były mniejsze. Nie wiem, czy mogę w Twoim wątku, ale pokażę.
Ela ma rację. Przynajmniej trzy cztery lata ta hortensja śmiało może rosnąć na balkonie. Ja też mam je z Eli patyczków i bardzo cieszą oczy. Długo kwitną.
Czytałam, że Twoja sandawilla nie bardzo się sprawiła. Moją dwuletnią (co dostałam od Oleńki) wyniosłam do ogrodu w pełne słońce i zaczęły jej żółknąć listki. Szybko przeniosłam na taras w lekki półcień i doszła do siebie. Ma duże kwiaty. W zeszłym roku były mniejsze. Nie wiem, czy mogę w Twoim wątku, ale pokażę.
Re: Mój balkonik
A dziękuję Igusiu , może za bardzo słonecznie jest u mnie. Ale rosła nie będzie i już.
Żalu do niej nie mam, bo inne kwiatuszki nawet rosną. Dziś była kobieta z bloku obok i oniemiała
Co do hortensji od Elusi to nie wezmę, bo zimy nie przetrwa. Gdy jest duży mróz i wieje zimny wiatr z południa to nie udaje mi się nic przezimować na balkonie. Zima to dzięciołów czas i innych sikorek. Też jest kolorowo.
Ale byłam dziś w Centrum Ogrodniczym i kupiłam dla Eli zawilce japońskie, bo mnie się bardzo podobają.
Żalu do niej nie mam, bo inne kwiatuszki nawet rosną. Dziś była kobieta z bloku obok i oniemiała
Co do hortensji od Elusi to nie wezmę, bo zimy nie przetrwa. Gdy jest duży mróz i wieje zimny wiatr z południa to nie udaje mi się nic przezimować na balkonie. Zima to dzięciołów czas i innych sikorek. Też jest kolorowo.
Ale byłam dziś w Centrum Ogrodniczym i kupiłam dla Eli zawilce japońskie, bo mnie się bardzo podobają.