Mój balkonik - część druga
Re: Mój balkonik - część druga
Krysiu w Waszym domku kolorowo jak w tej szklarni.
Ogródek Bettiw z pozdrowieniami od Beaty
Re: Mój balkonik - część druga
Dzięki Beatko, ucieszyłam się z Twoich wpisów i gdy je zobaczyłam, to uznałam, że choroba już za Tobą. Fajnie.
U nas tydzień temu była zima i dzień babci i dziadka .
A dziś dobra książeczka i relaksik. Ale wcześniej kwiatki wykąpałam w letniej wodzie, zrobiłam im relaksujący prysznic
Serdeczności dla forumowiczów, trzymajcie się zdrowo i z daleka od wszelkich wirusów.
U nas tydzień temu była zima i dzień babci i dziadka .
A dziś dobra książeczka i relaksik. Ale wcześniej kwiatki wykąpałam w letniej wodzie, zrobiłam im relaksujący prysznic
Serdeczności dla forumowiczów, trzymajcie się zdrowo i z daleka od wszelkich wirusów.
Re: Mój balkonik - część druga
Krysiu z tym zdrowiem to nie powiem że jest ok, ale robię wszystko żeby tak było.
Masz pudełko na skarby od dzieci? Ja zastanawiam się jak je układać, żeby po latach było wiadomo które prace są od którego wniuka, opisujesz je?
Masz pudełko na skarby od dzieci? Ja zastanawiam się jak je układać, żeby po latach było wiadomo które prace są od którego wniuka, opisujesz je?
Ogródek Bettiw z pozdrowieniami od Beaty
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7922
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Mój balkonik - część druga
Ależ ta araukaria urosła od czasu, gdy ją widziałam. Jest piękna. Za oknem może zimno, ale gdy wnuczęta odwiedzają, od razu cieplej.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Mój balkonik - część druga
Araukaria piękna , ciasto smaczne , kawka aromatyczna z takiej filiżanki , wnuki kochane , mąż niezastąpiony . Pozdrawiam
Re: Mój balkonik - część druga
Dziękuję Eli, Beatce, Halince za miłe komentarze.
Nie uaktywniałam się na forum, ponieważ robiłam porządeczek w moich doniczkowych hektarach. Syn przywiózł 8 worków, każdy po 20 litrów podłoża Substral i wymieniłam we wszystkich doniczkach ziemię na świeżą. Odmładzałam zielistki i trzykrotki. Było trochę roboty i kosmiczny bałagan .
Ale dziś skorzystaliśmy z pięknej pogody i zrobiliśmy sobie spacer po ogrodzie botanicznym. Ku mojemu zdziwieniu, kwitną już na słonecznych stanowiskach krokusy i przebiśniegi. I oczar czaruje swym pięknem. A, że czas walentynkowy, to zjedliśmy pyszne ciasteczka - serduszka w ogrodowej kawiarence. Serdecznie pozdrawiam forumowiczów.
Nie uaktywniałam się na forum, ponieważ robiłam porządeczek w moich doniczkowych hektarach. Syn przywiózł 8 worków, każdy po 20 litrów podłoża Substral i wymieniłam we wszystkich doniczkach ziemię na świeżą. Odmładzałam zielistki i trzykrotki. Było trochę roboty i kosmiczny bałagan .
Ale dziś skorzystaliśmy z pięknej pogody i zrobiliśmy sobie spacer po ogrodzie botanicznym. Ku mojemu zdziwieniu, kwitną już na słonecznych stanowiskach krokusy i przebiśniegi. I oczar czaruje swym pięknem. A, że czas walentynkowy, to zjedliśmy pyszne ciasteczka - serduszka w ogrodowej kawiarence. Serdecznie pozdrawiam forumowiczów.
Re: Mój balkonik - część druga
Nie wyobrażam sobie ziemnych prac na balkonie. Tzn wyobrażam utrudnienie, bałagan i kłopot i zakres prac. Moja córka wszystkie brudne prace robi u mnie w ogrodzie i gotowe skrzynki zawozi do domu. A ma tylko 3-4 skrzynki na balkon.
Słodkie uwieńczenie wczorajszego spaceru
Ja byłam na spacerze w Kapiasowych ogrodach, ale tam jeszcze zima śpi. Trochę cebulowych kiełkujących, trochę traw pościnanych. Smutno bez soczystej zieleni na drzewach. Jeszcze trochę musimy poczekać.
Serdecznie pozdrawiam w przedwiosenny czas
Moim krokusom ciężko przebić się przez darń. Widać je, ale tylko z bliska
Słodkie uwieńczenie wczorajszego spaceru
Ja byłam na spacerze w Kapiasowych ogrodach, ale tam jeszcze zima śpi. Trochę cebulowych kiełkujących, trochę traw pościnanych. Smutno bez soczystej zieleni na drzewach. Jeszcze trochę musimy poczekać.
Serdecznie pozdrawiam w przedwiosenny czas
Moim krokusom ciężko przebić się przez darń. Widać je, ale tylko z bliska
Pozdrawiam Alexa Jak w kalejdoskopie
Re: Mój balkonik - część druga
Gdyby można było w styczniu i lutym przesadzać rośliny na balkonie, to byłabym szczęśliwa. Ja to robię w mieszkaniu. Najczęściej w kuchni, lub w najmniejszym pokoju. By bałagan też był niewielki, ale zwykle mi się to nie udaje . Największy problem stanowią olbrzymy, ciężkie doniczki. I wtedy jest praca zespołowa. Wyciągamy roślinę do dużego 60 litrowego worka, otrzepujemy starą, zużytą ziemię, starając się bardzo, by ziemia nie wysypała się poza worek. Kiedyś przesadzałam kwiaty w ciągu kilku dni, teraz rozciągam to w czasie. Ale już finiszuję. Jeszcze kilka doniczek sąsiadki mi zostało. A napełnianie sadzonkami balkonowych koszyków, na początku maja, to już jest praca na powietrzu. Tu problemu nie ma, balkonowe płytki podłogowe czyści się szybko.
Fajnie Alexo, że masz blisko do tych ogródów Kapias. Ja sobie jeszcze ubzdurałam Wojsławice koło Niemczy, gdy będą kwitły rododendrony. Ale musi być zdrówko i normalność.
Serdecznie Cię pozdrawiam. Krokusy wreszcie przebiją się przez darń, trzeba jeszcze trochę cierpliwości.
Fajnie Alexo, że masz blisko do tych ogródów Kapias. Ja sobie jeszcze ubzdurałam Wojsławice koło Niemczy, gdy będą kwitły rododendrony. Ale musi być zdrówko i normalność.
Serdecznie Cię pozdrawiam. Krokusy wreszcie przebiją się przez darń, trzeba jeszcze trochę cierpliwości.
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7922
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Mój balkonik - część druga
Beniamin przecudnej urody.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Mój balkonik - część druga
Mam nadzieję, że Ogrody Kapias są też aktualne?Krysia pisze: ↑2022-02-14, 22:45 Fajnie Alexo, że masz blisko do tych ogródów Kapias. Ja sobie jeszcze ubzdurałam Wojsławice koło Niemczy, gdy będą kwitły rododendrony. Ale musi być zdrówko i normalność.
Serdecznie Cię pozdrawiam. Krokusy wreszcie przebiją się przez darń, trzeba jeszcze trochę cierpliwości.
Pozdrawiam Alexa Jak w kalejdoskopie
Re: Mój balkonik - część druga
Ogrody Kapias, Alexo jak najbardziej aktualne. Ela chce tam kupić egzotyczną roślinę do ogrodu. Zobaczymy, czy będzie.
A ja nadal przesadzam. Ostatnio dużego aloesa, który się nie mieścił na parapecie. Dziś dwie hoje z kuchni. Często u nas przebywają wnuki i to jest radość wielka. Jest też kotka, która czuje się u nas jak w domu.
Serdecznie pozdrawiam forumowiczów, życząc dobrej pogody .
A ja nadal przesadzam. Ostatnio dużego aloesa, który się nie mieścił na parapecie. Dziś dwie hoje z kuchni. Często u nas przebywają wnuki i to jest radość wielka. Jest też kotka, która czuje się u nas jak w domu.
Serdecznie pozdrawiam forumowiczów, życząc dobrej pogody .
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7922
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Mój balkonik - część druga
Krysiu, jeśli kwiatki , to przesadzaj. Byleś w czwartek nie przesadziła z pączkami
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Mój balkonik - część druga
Krysiu kawał dobrej roboty odwaliłaś, naprawdę jesteś Wielka. U mnie wnuki też ostatnio przez weekend pomieszkiwały, najpierw sprzątam na ich przyjazd bo to jeszcze maluchy i na bosaka lubią biegać, ale po ich wyjeździe to i przez dwa dni nie mam siły domu do porządku doprowadzić ale i tak jestem szczęśliwa.
Ogródek Bettiw z pozdrowieniami od Beaty
Re: Mój balkonik - część druga
Beatko, ja mam większe doświadczenie, bo najstarszy wnuk skończy w czerwcu 12 lat. I są z nami od zawsze . I ja też tak sprzątam jak Ty, gdy mają do nas przyjść i później gdy już wrócą do swojego domu . Ale radość jest ogromna.
Przycichłam na forum, bo sytuacja przerosła moje wyobrażenia. To, co się dzieje za naszą granicą jest okrutne i słów brakuje , gdy się patrzy na ogrom zniszczeń i cierpienia. Pomagajmy, jak możemy.
Serdecznie pozdrawiam forumowiczów .
Przycichłam na forum, bo sytuacja przerosła moje wyobrażenia. To, co się dzieje za naszą granicą jest okrutne i słów brakuje , gdy się patrzy na ogrom zniszczeń i cierpienia. Pomagajmy, jak możemy.
Serdecznie pozdrawiam forumowiczów .
- Załączniki
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7922
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Mój balkonik - część druga
Radość patrzeć i na miłą gromadkę i na barwne kwiatuszki.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety