A to dziwne bo całe południe było pod śniegiem , pozdrawiamElzbieta M pisze:Halinko Malinko , nie wszędzie w Małopolsce - u mnie nic białego
a na mojej działce...
Re: a na mojej działce...
Re: a na mojej działce...
Witajcie, skoro za oknem mróz, grzebać w ziemi się jeszcze nie da, to zrobiłam sobie ogródek w kieliszku, a co. Każdy "sączy" to co lubi.
Re: a na mojej działce...
Całkiem nieźle sączy
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7924
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: a na mojej działce...
Niekoniecznie do wypicia , ale popatrzeć - radość
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: a na mojej działce...
Gosiu, skrzydłokwiat(wydaje mi się, że liściaste to on) sączy więcej niż sukulenty i do towarzystwa nie pasuje.
Kiedyś dostałam taki kieliszeczek od córki i został z całego towarzystwa tylko skrzydłokwiat, reszta zmarniała. Potem doczytałam, że w takiej kompozycji muszą być roślinki, które mają takie samo zapotrzebowanie na wodę.
A on lubi wypić, reszta wręcz przeciwnie (kaktusy, sukulenty).
Pozdrawiam Cię serdecznie .
Kiedyś dostałam taki kieliszeczek od córki i został z całego towarzystwa tylko skrzydłokwiat, reszta zmarniała. Potem doczytałam, że w takiej kompozycji muszą być roślinki, które mają takie samo zapotrzebowanie na wodę.
A on lubi wypić, reszta wręcz przeciwnie (kaktusy, sukulenty).
Pozdrawiam Cię serdecznie .
Re: a na mojej działce...
Krysiu niezłe masz oko. Faktycznie ten kwiat z listkami to skrzydłokwiat. Wybór roślinek był przypadkowy właśnie po to żeby sprawdzić, które roślinki będą rosły i czy w ogóle się przyjmą. Oprócz rojników i skrzydłokwiatu jest jeszcze kępka mchu leśnego. Już widzę, że skrzydłokwiat posadziłam zbyt blisko ścianki bo dotyka do szkła i listki mu przywiędły, ale to nic, poczekam parę dni i zobaczę co się będzie działo. Zawsze mogę wyrwać i posadzić coś nowego, prawda?
Re: a na mojej działce...
Gocha, mech padł pierwszy . Potem bluszcz, który nie lubi za dużo wody. Został skrzydłokwiat, który mocno wyrósł i teraz zauważyłam, że będzie kwitł.Ale nie rośnie już w kieliszku, tylko w całkiem dużej doniczce.
Pozdrowionka cieplutkie ślę, u nas obrzydliwie zimno.
Pozdrowionka cieplutkie ślę, u nas obrzydliwie zimno.
Re: a na mojej działce...
Gosiu no niestety skrzydłokwiat nie pasuje on jest pijakiem:-) i jak rozrośnie się to nie będzie twoich sekulentów widzieć.Przyznam że łądną kompozycję zrobiłas.
Re: a na mojej działce...
Mój skrzydłokwiat (duży) jest moim wskaźnikiem do podlewania kwiatów. Gdy widzę, że listki zaczynają zginać się w dół to czas żeby sięgnąć po konewkę. Gdyby nie on to miałabym w domu same kaktusy:)
Krysiu - mój już kwitnie od kilku dni. Jutro wstawię fotkę:)
Krysiu - mój już kwitnie od kilku dni. Jutro wstawię fotkę:)
Re: a na mojej działce...
Ten sam sposób mam na podlewanie gdy zwiędną to wtedy podlewam.Miałam okaza ale jakaś chora go zniszczyła,we wcześniejszym moim wątku miałam go wstawionego.
Re: a na mojej działce...
Swojego skrzydłokwiata trzymam w sypialce ,podobno pozwala mi zdrowo spać,
Gracha
Zielone sanatorium
Zielone sanatorium
Re: a na mojej działce...
Mały poślizg z tym zdjęciem, ale jest. Skrzydłokwiat z chorągiewką. Oho ... Czas na podlewanie.