Cień w ogrodzie

[elza]

Kochani pomóżcie,coś wymyślić!
Mam nową działkę,na której jest calutki dzień słońce z każdej strony.Nie ma,gdzie uciec przed męczącymi promieniami.Za domkiem mam taki fajny kawałek,który jest idealny na "intymny" wypoczynek i imprezowanie.Ma on wymiary około 3m x 2m.Na jego długości czyli tych 3 metrach znajduje się ściana domku murowanego o długości 2,5 metra i wysokości z 2 metry.Chciałabym tą przestrzeń jakoś zadaszyć,ale kompletnie nie mam pomysłu jak.Liczę na waszą pomoc.Uprzedzam,że kasy mało,bo nową działkę kupiłam 3 m-ce temu i cały czas w nią ładuję.Pawilon jest w powiedzmy przystępnej cenie,ale ma zbyt duże wymiary.Markiza to najlepsze rozwiązanie,bo mogłabym ją do ściany zamocować,niestety to koszt ok 1.800 zł.Na Allegro są takie po 500-600 zł,ale wymiary mają olbrzymie i odpadają.Pomóżcie,bo mi włosy już dęba stają.Ma być cień i ochrona przed nagłym deszczem.
Niedługo wstawię fotki mojej nowej działki.Pozdrawiam wszystkich działkowiczów - maniaków takich jak ja.

[użytkownik usunięty]

Polecam proste rozwiązanie, które u nas się sprawdziło.
Przypadkowo mąż natrafił na plandekę (chyba od przyczepki), nie pamiętam wymiarów, ale zastosowaliśmy to co było. Była czarna od brudu, wyszorowałam i okazało się, że jest niebieska. Mój mąż zrobił prostokątną konstrukcję podpierającą, do której przymocowaliśmy plandekę. Potem została oparta i przymocowana pod skosem do domku, potem oparta na dwóch słupkach. Na zimę była zdejmowana i na ramie zostawała do kolejnego sezonu.

Z plandeki łatwo spływał deszcz i dawała cień. Może można zastosować coś w tym rodzaju. Nam powiększyła domek na czas, gdy na działce jeszcze niewiele było.

Polecam artykuł z poradnika forum: markizy balkonowe i tarasowe

[elza]

Bardzo dziękuję Danielciu za podpowiedź.Coś takiego też mi chodziło po głowie.Trochę gorzej z wykonaniem,bo co prawda dużo potrafię sama,ale sił męskich czasem brak do niektórych prac.Jestem tylko kobitką.Sama jestem ze wszystkim i kurka wodna słabo to widzę,że dam radę.No,ale cóż nadzieja w tym,że ktoś coś jeszcze wymyśli albo znajdzie się ktoś z bicepsami chętny do pomocy

[JaDorka]

Doskonale Cię rozumiem Elzo. Sama również borykam się z działką w pojedynkę i wszystko opieram na własnych możliwościach. W ubiegłym roku zdecydowałam się na zadaszenie przy altanie ale nie zrobiłabym tego sama, pomógł mi sąsiad (może i u Ciebie znajdzie się taka dobra dusza). Całkowity koszt tego tarasu wyniósł mnie łącznie z robocizną (materiały, farba, dodatki oraz wylewka) około 400pln, tyle tylko, iż jest to element stały. To co proponuje Ci Daniele na pewno będzie tańsze i będziesz mogła np na zimę zdejmować. Patrzyłam na allegro, jak dobrze poszukasz to pawilony znajdziesz także w mniejszych rozmiarach i oczywiście za mniej niż 400 zł
Poniżej zdjęcie mojego tarasu jeszcze w czasie remontu, dzisiaj wygląda to trochę lepiej i ma bardziej zabudowane boki za pomocą takich kratek, po których pną się roślinki posadzone przy tarasie.

[użytkownik usunięty]

Jeśli chcesz mieć szybko i tanio to proponuję zrobienie markizy z plandeki pokazanej przez Danielę. Taką plandekę kupisz w markecie budowlanym raczej bez problemu. Mają wymiary 2x3 lub 4x5 metra i posiadają metalowe oczka do jej zamocowania. Do tego dwa kije, kołki o długości 2m, dwa gwoździe (ok.8cm), sznurek i dwa śledzie.
Przykład zamocowania.
Przez oczka dłuższego z boków przeciągasz sznurek, przy skrajnych oczkach plandeki robisz na sznurku pętelki w ten sposób by przywiązać oczko plandeki do sznurka pamiętając by robiąc drugą pętelkę napiąć plandekę i sznurek. W efekcie uzyskuje się plandekę z sznurkowymi oczkami i sznurkiem napinającym bok plandeki. Teraz w ścianie potrzebne będą dwa haki do zawieszenia plandeki w napięciu. W twoim przypadku musiałabyś chyba taką pętelkę zrobić na plandece oczko wcześniej - są co 0,5m. Po umocowaniu plandeki do ściany, w kołki na ich końcu wbijamy po gwoździu w osi kołka tak by wystawał ze 4cm. To będą podpory do wolnych końców plandeki. Przygotowujemy też dwa kawałki sznurka z pętelkami o długości 3-4m. Teraz plandekę trzeba napiąć jak namiot. Przez oczko w plandece przekładamy gwoździa, zakładamy sznurek, ustawiamy kołek pionowo, napinamy i wbijamy śledzia. To samo w drugim końcu plandeki i markiza gotowa.
Może nie dość precyzyjnie opisałem co i jak ale własnie taką osłonę przeciwsłoneczną miałem u siebie zanim zrobiłem trwałe zadaszenie przed altaną. Moje miało 4x5 m i wytrzymało cały sezon.

[tadek]

Elzo, obserwuje twój temat dotyczący cienia przy altanie. Jestem za takim samym rozwiązaniem jak moi poprzednicy. Osobiście z mojego doświadczenia odradzam Tobie kupna gotowego pawilonu, lepiej kupić tańszą plandekę o której wspomniał Piotrek, i rozpiąć ją jak namiot. Taka plandeka kosztowała w zeszłym około 15 czy 20 zł.
A co do kupnych pawilonów. W sumie miałem ich już kilka, i droższe i tańsze. Były fajne jak były nowe i była ładna pogoda. Po użytkowaniu okazało się że szybko utleniają się sznurki, stając się łatwe do zerwania, materiał rozrywa zbierająca się woda, z powodu oszczędnej ilości rurek trzymających poszycie dachu...

W późniejszym czasie może uda się Tobie uzbierać pieniążki, to możesz sobie fundnąć podobny daszek jak zaprezentowałem na poniższym zdjęciu.

Daszek ten zrobiony jest z płyt PCV, przymocowany do stalowej konstrukcji.
Przez przeźroczyste płyty pod daszkiem jest jasno, a przed słońcem które przez nie prześwieca, chroni wspomniana plandeka.

[xvpaula]

Witam, ja również poszukałam z dobrych chęci na necie pawilonów ogrodowych i myślę że wystarczy ci taki 2,5m x 2,5 albo 2x2m . Na twojej działce się zmieści i zacieni ci bardzo ładnie. W komplecie jest ze ściankami bocznymi więc będzie intymnie tak jak chcesz i żaden wścipski sąsiad nie bęcie podglądał. Dla nas kobitek to rozwiązanie jest bardzo proste i łatwe w montażu.

[Iga51]

Od czasu jak Elza prosiła o radę minęły już dwa sezony. Z pewnością już coś wymyśliła w tym temacie. Szkoda tylko, że się nie pochwaliła jak rozwiązała swój problem.

[elza]

Kochani!
Bardzo długo mnie nie było tutaj.Gorąco was przepraszam i bardzo dziękuję za podpowiedzi.
Problemu jeszcze nie rozwiązałam, bo sił męskich brak, ale zarys jak to ma wyglądać dzięki wam już mam.
Działka, którą kupiłam wymagała ogromu pracy a i tak do dziś nie wygląda jeszcze tak jak ja bym sobie tego życzyła.
Pracuję 6 dni w tygodniu i na wszystko brak czasu,po zakupie działeczki ona była priorytetem i dosłownie każdą wolną chwilę poświęcałam na jej zagospodarowanie po swojemu.Ojjjj było ciężko!!!!!!
Obiecuję,że w niedługim czasie wstawię zdjęcia z "przed" i "po", i sami zobaczycie,że było co robić tym bardziej dla jednej osoby w postaci malutkiej kobietki.
Pozdrawiam was.

[Iga51]

Elzo, taki pawilon szczerze odradzam. To był nasz trzeci pawilon w ciągu dwóch lat. Wszystkie trzy wiatr nam połamał, mimo, że były przy ścianie domu i dobrze zakotwiczone w ziemi (specjalnie dorabiane szpilki długości 80 cm). Szpile w ziemi zostały, ale pawilony poszły z wiatrem. Chyba, że masz ogród w zacisznym miejscu, osłonięty z wszystkich stron. My zrezygnowaliśmy definitywnie z pawilonów i zbudowaliśmy zadaszony taras. Jak już coś Ci radzić, to skorzystaj z pomysłu Doroty (JaDorka - post z 26.06.2012). To byłby najlepszy i najtrwalszy sposób.
I czekamy na Twój wątek w dziale "Mój piękny ogród". Pokaż nam koniecznie tę przemianę.

[Elzbieta M]

U mnie podobnie jak u Igi - mocniej zawiało , pawilon zwiało... Tzn nie porwał go wiatr , ale zniszczył.

[tadek]

Ja to samo przerabiałem z pawilonem.
Nawet jak nie ma wiatru to pawilon może zawalić się od nadmiaru wody deszczowej, która będzie zbierać się na dachu...

______________ ________



Budowa altany ogrodowej porady.

[xvpaula]

Do przedmówców, ja również miałam podobne doświadczenia jak wy z pawilonami ogrodowymi, przez co w późniejszym czasie nabyłam namiot ekspresowy, taki jak mają sprzedawcy na targach. Jego konstrukcja jest 100 razy lepsza od tych typowo ogrodowych. Przecież na targu musi stać cały rok przy różnej pogodzie. Tak jak już kiedyś pisałam, nie mam na tyle kasy, żeby postawić altanę z prawdziwego zdarzenia, dlatego też postawiłam namiot. Jak narazie jestem z niego zadowolona, przetrwał lato ze zmienną pogodą. Teraz "śpi" na strychu, na wiosnę znowu pójdzie na ogród. Mam nadzieję,że jeszcze trochę posłuży. Jak ktoś będzie zainteresowany to podeśle linka do sprzedawcy.

[elza]

Dziękuję Wam bardzo za zainteresowanie moim tematem. Pawilonu za chinę ludową nie kupię, bo nie lubię wydawać kasiorki na darmo. Taka już jestem, wolę poczekać i zrobić raz a porządnie. Najbardziej jestem za rozwiązaniem stałej konstrukcji z daszkiem PCV i takie rozwiązanie już dawno chodzi mi po głowie. Na stałą konstrukcję z powodzeniem mogę sobie pozwolić, bo duży kawał działki ma słońce od świtu aż po wieczór,więc gdy zachce mi się słońca to mam gdzie skiknąć. Myślę,że najpierw zbuduję konstrukcję i pokryję ją plandeką a w następnym roku daszek PCV.Tylko kłopot, który mnie nie opuszcza tj.brak sił męskich. Konstrukcję zamierzam zrobić z materiałów dostępnych w marketach budowlanych. Mają tam takie pale o przekroju kwadratu na dziale ogród.Do nich dostępne są takie aluminiowe elementy które się montuje na końcu pala przed wbiciem w ziemię.Tak to sobie wymyśliłam,bo o konstrukcji stalowej to w ogóle mogę zapomnieć.Mam nadzieję,że uda mi się zwerbować jakąś pomoc męską,która pozwoli mi zrealizować ten cel.
Nie wiem tylko czy uda mi się to zrobić w tym roku,bo bardzo dużo wydatków działkowych przede mną.Między innymi dzięki zeszłorocznym złodziejom,którzy totalnie rozwalili 2 pary drzwi i okradli mnie ze wszystkiego co można było.Dzięki nim wydatki działkowe tamtego sezonu spoczęły na odkupowaniu narzędzi zbieranych przez kilka lat.
Mam nadzieję,że dam radę i wymienię w tym roku drzwi,abym nie musiała zabierać do domu na zimę każdego kubka i talerza. Pozdrawiam was.

[Elzbieta M]

U mnie na razie ze złodziejami spokój , ale był czas , gdy weszli przez okno , jak nie sforsowali drzwi. W rezultacie i drzwi uszkodzone i szyba wybita. A ja co roku zabieram co wartościowsze narzędzia z komórki...