Wysiany kaktus - wygląd
Re: Wysiany kaktus - wygląd
NIe mam innej gleby, u nas nie ma piasku... ten "gruz" to nie gruz, tylko żwirek. Jedyne co udało mi się znaleźć w okolicy.
-- Ostatnio dodano 2012-07-22, 21:46 --
Ktoś mi doradził, zeby dodać pokruszonych cegieł, to dodałam....
A gleba do kaktusów, ta sklepowa, tez jest za żyzna. Chętnie dodam piasku, ale jakoś w okolicy nic nie ma. A z piaskownicy kraść nie będę .
-- Ostatnio dodano 2012-07-22, 21:46 --
Ktoś mi doradził, zeby dodać pokruszonych cegieł, to dodałam....
A gleba do kaktusów, ta sklepowa, tez jest za żyzna. Chętnie dodam piasku, ale jakoś w okolicy nic nie ma. A z piaskownicy kraść nie będę .
Żołtodziób.
Re: Wysiany kaktus - wygląd
A w zoologicznym nie ma piasku, żwirku do akwarium? Ja taki kupuję i dodaję do kaktusowej. Można też dodać keramzyt, w ogrodniczych niekiedy jest i grubszy i taki drobniejszy o frakcji 2-4 mm.
Re: Wysiany kaktus - wygląd
DZiękuję za pomysł! Nie wpadłabym, zeby szukać zwirku w zoologu . Faktycznie, to jest myśl.
Żołtodziób.
Re: Wysiany kaktus - wygląd
Wysiewałam kaktusy, ale zawsze jednakowe mi wschodziły. Zawsze nasionka w sklepie były takie same. Nie było nic z nowości.
Re: Wysiany kaktus - wygląd
Elu, a teraz co tobie wzeszło z zakupionych nasion?
Nasiona przepadły?
Nasiona przepadły?
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Wysiany kaktus - wygląd
Jeśli chodzi o pierwiosnki to mają maciupeńki listki. Jest ich coraz więcej. Dopiero jest cztery. Myślę, że wyhoduję je. Staram podlewać je małą dawką nawozu. Używam do nich florowit
Re: Wysiany kaktus - wygląd
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Wysiany kaktus - wygląd
Ładnie rośnie
Re: Wysiany kaktus - wygląd
Super, że o nas pamiętasz i go pozakazujesz! Jest śliczny i najważniejsze... z własnego siewu
Rafał
Re: Wysiany kaktus - wygląd
A torcik urodzinowy był postawiony?
W końcu trzy latka to już nie byle co...
W końcu trzy latka to już nie byle co...
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Wysiany kaktus - wygląd
Tortu nie było, bo słabo u niego z dmuchaniem w świeczki. Uściskać za to go chciałem, ale jakiś taki niedostępny jest
Ciekawy jestem kiedy zakwitnie i czy w ogóle.
Ciekawy jestem kiedy zakwitnie i czy w ogóle.
Re: Wysiany kaktus - wygląd
To mówicie, że już 4 lata minęły... A on nadal nie wykazuje chęci kwitnienia.
Re: Wysiany kaktus - wygląd
Cierpliwości. Kaktusik zakwitnie w najmniej spodziewanej chwili.
Nie mogę się napatrzeć na Twoje pomarańczka, które widać w tle.
Czy mógłbyś coś o swoim cytrusowym drzewku coś napisać ?
- Jak długo dojrzewały owoce, kiedy pierwsze zebrałeś plony...
Cytrusy - uprawa w domu w doniczce
Nie mogę się napatrzeć na Twoje pomarańczka, które widać w tle.
Czy mógłbyś coś o swoim cytrusowym drzewku coś napisać ?
- Jak długo dojrzewały owoce, kiedy pierwsze zebrałeś plony...
Cytrusy - uprawa w domu w doniczce
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Wysiany kaktus - wygląd
A to tata mi przyniósł gałązkę z drzewka, które dostał w spadku po koledze w pracy. Przyniósł razem z gałązkami z drzewek cytrynowych. No i tak sobie wyhodowałem własne drzewka. A że łatwo się toto rozmnaża, tak miałem pełno młodych drzewek. Parę rozdałem, parę wyrzuciłem. Teraz zostały mi 2 drzewka cytrynowe i jeden pomarańczopodobny. Są już u mnie około 15 lat. I właściwie to sam nie wiem, co to jest za pomarańczowy cytrus. Bo nie pasuje to ani do pomarańczy, ani do mandarynki. Skórka owocu łatwo odchodzi od segmentów z miąższem, ale skórka segmentów jest wyraźnie gorzka.
Niestety nie pamiętam już, kiedy to po raz pierwszy zakwitło. Na początku to się człowiek cieszył z każdego kwiatka, a co dopiero owocu, ale teraz po tylu latach... Już dawno powinienem zerwać te owoce, ale w sumie ładnie wyglądają, więc sobie tak wiszą. A już następne zielone rosną. Na cytrynę to trzeba tak z 9 miesięcy czekać i dłużej, żeby dojrzała.
A jak cytryna zakwita, to jest taki aromat w pokoju, że szybko usuwam z krzaka męskie kwiatki.
Niestety nie pamiętam już, kiedy to po raz pierwszy zakwitło. Na początku to się człowiek cieszył z każdego kwiatka, a co dopiero owocu, ale teraz po tylu latach... Już dawno powinienem zerwać te owoce, ale w sumie ładnie wyglądają, więc sobie tak wiszą. A już następne zielone rosną. Na cytrynę to trzeba tak z 9 miesięcy czekać i dłużej, żeby dojrzała.
A jak cytryna zakwita, to jest taki aromat w pokoju, że szybko usuwam z krzaka męskie kwiatki.