Mój ogród różany - Gosia.

Tak piękne i lubiane, że warto im poświęcić oddzielne forum.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Deirde
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 166
Rejestracja: 2010-12-15, 09:49

Post autor: Deirde »

Warwick Castle.

Róża o kwiatach w kolorze różowym, kształt i kolor przypomina trochę Leonardo da Vinci. Pędy sztywne, z dużymi kolcami, jak na razie u mnie ma wysokość do metra. Kwitnie obficie.

Obrazek
Awatar użytkownika
Deirde
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 166
Rejestracja: 2010-12-15, 09:49

Post autor: Deirde »

Pnące kwitnące raz.

Chianti.

Jedna z najstarszych róż, kupiona przypadkiem i jestem z niej zadowolona. Kwiaty duże, w kolorze fioletowym, silnie pachnące, liście ciemno zielone. Pędy sztywne, o bardzo dużej ilości kolców, silnie rosnąca. Jak na razie nie chorowała, na pewno rusza dość wcześnie i jest dość mrozoodporna.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Deirde
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 166
Rejestracja: 2010-12-15, 09:49

Post autor: Deirde »

Constance Spry.

Podobno osiąga wysokość do 500 cm, pędy ma wiotkie, mocno okolczone. Kwiaty duże, półpełne, pachnące. Kwitnie przez cały czerwiec i bardzo ją lubię.

Obrazek

Obrazek

Wiosną dokupiona będzie jeszcze Eglantyne i Pat Austin.
To wszystkie moje róże angielskie.
Awatar użytkownika
Herbi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1434
Rejestracja: 2008-12-15, 13:20

Post autor: Herbi »

Deirde pisze:Constance Spry.
Podobno osiąga wysokość do 500 cm, pędy ma wiotkie, mocno okolczone. Kwiaty duże, półpełne, pachnące. Kwitnie przez cały czerwiec i bardzo ją lubię.
Jak długo masz tę różę i jak wysoko ci urosła? Gdy kupowałem 'Constance Spry' właściciel szkółki "Rosarium" powiedział mi że nie może byc ona u nas traktowana jako pnąca a raczej jako krzewiasta i nie urośnie tak jak W Anglii do kilku metrów.

U mnie w ciągu pierwszego roku po posadzeniu nie zakwitła a urosła mniej niż 1 m i dlatego pytam.
Oczywiście 2010rok był wyjątkowo niesprzyjający dla pnących róż ale też i róż angielskich w moim ogrodzie.

Gratuluję Deirde wspaniałej kolekcji róż :-)

Tak na marginesie powiem, że już wcześniej na forum pisałem że angielska 'Abraham Darby' należy do moich ulubionych róż. W tym mroźnym sezonie okazała się najodporniejsza z kilku moich "austinek".
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
Awatar użytkownika
Deirde
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 166
Rejestracja: 2010-12-15, 09:49

Post autor: Deirde »

Witaj
Constance u mnie jest drugi rok. Oczywiście też kupiłam ją w tej szkółce, zwykle kupuje u nich róże z odkrytym systemem korzeniowym jesienią. Moja ma obecnie jeden pęd o wysokości 200 cm i ten pęd rósł by dalej gdyby nie został uszkodzony. Z tego co pamiętam już w pierwszym roku miałam 3 kwiaty, obecnie ten sam pędy wybił kilka pędów bocznych i 2 nowe pędy. U mojej znajomej - w innym miejscu - ta sama róża urosła do 300 cm, spokojnie może więc być traktowana jako róża pnąca.
Dziękuje za gratulacje - żałuje tylko że nie mam większego ogrodu.
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

I znów Gosiu pokazałaś różę, którą mam na zakupowej liście, to The Pilgrim. :-D Co do Warwick Castle, to potwierdzam u mnie to też bardzo obficie kwitnąca róża i niezwykle odporna na choroby, krzew ładnie rokrzewiony zwarty.
Wspominasz o profilaktyce, ja również stosuję opryski ze skrzypu polnego, z tego co zauważyłam są bardzo skuteczne, pod warunkiem wykonania ich w odpowiednim terminie, czyli zamim choroba ze wzmożoną siłą zaatakuje. Wtedy pozostaje chemia, albo usuwanie chorych liści, kwiatów, czy pędów. W moim przypadku wchodzi tylko ta druga opcja w grę z powodu posiadania pasieki. :-D
Awatar użytkownika
Deirde
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 166
Rejestracja: 2010-12-15, 09:49

Post autor: Deirde »

Gosiu - my też kiedyś mieliśmy pasiekę.
Co do oprysku - to stosuję najpierw miedzian, potem profilaktyczne opryski Biochikolem, a w ostateczności chemie.

Róże dla wymagających - czyli róże z niemieckich szkółek i firm.
Największe i chyba najbardziej znane są Rosen Tantau i Kordes, jest ich trochę więcej - np Schultheis, Noack Rosen - oprócz pięknych kwiatów dla naszych sąsiadów liczy się też odporność na choroby - stąd są róże z certyfikatem ADR. Rynek niemiecki jest bardzo duży i w internecie jest dużo informacji o różach, stron i blogów.
To tak w celu wprowadzenia.
Awatar użytkownika
Deirde
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 166
Rejestracja: 2010-12-15, 09:49

Post autor: Deirde »

Róże Kordesa.

Caramella - u mnie jest krótko ale już pokazała swoje piękno. Kolor kwiatów bursztynowy, kwiaty bardzo pełne, ładnie ułożone, środek ciemniejszy, wysokość do metra. Nie chorowała.

Obrazek
Awatar użytkownika
Deirde
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 166
Rejestracja: 2010-12-15, 09:49

Post autor: Deirde »

Gebruder Grimm

Reklamowana jako róża czerwono-żółta naprawdę jest pomarańczowo-żółta. Tak oto wygrał marketing i róża na zdjęciach w katalogu Kordesa była podobna do róży Rosen Tantau Midsummer. Gebruder kwitnie bardzo obficie, kwiaty są średniej wielkości, pachnie i jest wyższy - u mnie pędy osiągają wysokość 130 cm, certyfikat ADR róża uzyskała w 2002 roku - czyli róża nie choruje.

Obrazek
marylka966
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 351
Rejestracja: 2010-04-17, 19:53

Post autor: marylka966 »

O, jak zrobiło się przyjemnie oglądając owe piękności. :-D
Awatar użytkownika
Deirde
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 166
Rejestracja: 2010-12-15, 09:49

Post autor: Deirde »

Herkules.

Piękna róża o jagodowych kwiatach - może coś o samych kwiatach - są bardzo duże, pięknie pachną i na łodydze jest kilka kwiatów. Liście duże, ciemno zielone, pędy sztywne, z dużymi kolcami, kwiaty w pierwszym roku nie wybarwiają się tak intensywnie. Wysokość według Kordesa to 120 na 60 ale u mnie był już pęd o wysokości 170 cm. Najlepiej zostawić mu trochę więcej miejsca. Co do chorób - u mnie jeszcze nie chorował ale opinie o nim są różne.

Obrazek
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7925
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Post autor: Elzbieta M »

Bardzo lubię wchodzić do Twojego wątku o różach. Twoje wiadomości , Gosiu , na pewno pomogą mi wybrać jakies nowe róże do dosadzenia. Kto wie , czy nie zdecyduję się na odporne niemieckie , bo jednak jak się ma działkę rekreacyjną , a nie ogród przy domu , to jest trochę różnicy w możliwości pielęgnacji
Gebruder Grimm już mnie zachwyciła swym pięknem. Czekam na kolejne opowieści ilustrowane pięknymi zdjęciami :lol:
Awatar użytkownika
Deirde
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 166
Rejestracja: 2010-12-15, 09:49

Post autor: Deirde »

Witaj Marylko - zapraszam, szkoda że przez internet nie można przekazać zapachów.
Elżbieta M - a jak radzisz sobie z podlewaniem?

Lions Rose.

Należy do grupy róże baśniowe, kwiaty duże, biało-kremowe, środek ciemniejszy i szybko blednie, lekko pachnie. Liście ciemno zielone, zdrowa, certyfikat ADR uzyskała w 2002 roku.
U mnie urosła na razie do 60 cm, zobaczymy jak sobie będzie radzić.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Deirde
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 166
Rejestracja: 2010-12-15, 09:49

Post autor: Deirde »

Iceberg - Schneewittchen.

Kwiaty białe, półpełne, kwitnie bardzo obficie od lata do jesieni, wysokość do 120 cm, jeśli chodzi o zdrowotność to z tym jest różnie - u mnie choruje na czarną plamistość ale są osoby które twierdzą że jest to róża zdrowa. Istnieje też sport tej róży - o wysokości do 200 cm czyli róża pnąca.

Obrazek
Awatar użytkownika
Deirde
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 166
Rejestracja: 2010-12-15, 09:49

Post autor: Deirde »

Raubritter.

Wyjątkowa róża pnąca - kwitnie bardzo obficie, kwiaty jasno różowe, małe o bardzo dużej ilości na pędzie. Róża o wysokości 250 cm, niestety choruje na mączniak. U mnie jest pierwszy rok.

Obrazek

Mam jeszcze Cinderelle - niestety nie radzi sobie za dobrze.
Polecam róże Kordesa - oczywiście z tych z certyfikatem ADR:
Angela, Bonica 82, Cherry Girl, Charmant, Fortuna, Larissa, La Perla, Jasmina, Kosmos, Knirps, Pomponella, Solero, Souvenir de Baden - Baden.
ODPOWIEDZ