Mój ogród w Maksie- cz. I,
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Moja różowa i biała też jeszcze kwitną ale są w cieniu i dlatego co roku one kończą kwitnienie piwonii.. A róże też pomału zaczynają kwitnąć ale dopiero mają po jednym kwiatku i kilka pączków ale w tym roku są o połowę mniejsze bp porządnie przemarzały na wiosnę i musiały odbijać od korzeni drugi raz . Ważne że nie zginęły to pomału znowu pokażą swoje piękno ..
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Róża Kristal, bardzo mi się podoba A piwonia o której nazwę pytałam podobna jest do Bowl of Beauty
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Witajcie Dziewczynki! Pogoda akuratna. Zapowiadało sie na deszcz i rozeszło się po kościach. Może późnym wieczorkiem co przywieje. Byłoby dobrze , podlałoby ogród. Plaga komarów na działce. O 17-tej nie idzie wytrzymać, ani opędzić. Opryskana środkami przeciw komarom , na chwilę działało. Mszyc od dwóch sezonów nie mam na śliwie i czereśni. Jedno co odpadło. Mrówek faktycznie jest sporo. Walcze z ślimolami gołymi. Najgożej , że one z ziemi wyłażą i nie sposób przewidzieć skąd wyjdą. Jeden z ogrodników "starej daty" powiedział, że to przez to, że ziemia nie jest uprawiana ( pod ziemniaki, warzywa). Ziemia była często przekopywana, orana i wszystkie jaja owadów i innych szkodników były wyciągane na powierzchnie ziemi i niszczone przy okazji. A teraz same kwiatki i ziemia leży odłogiem. Kilka zdjęć dołączę.
- Załączniki
Pozdrawiam Mirka.
Mój ogród w Maksie cz.I
Mój ogród w Maksie cz.I
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Witaj Miruś. Dla mnie dzisiaj tez było za gorąco. Najgorzej, że ziemia robi się jak skorupa. Jak dziś deszcz nie spadnie, to jutro wstaję o czwartej i idę podlewać. Teraz nie idę, bo komarów zatrzęsienie. Ze ślimakami też jeszcze walczę.
Pęcherznicy i wrzosów jeszcze nie mam. A u Ciebie ta rabata jest bardzo ładna.
Świdośliwa ma fajne owoce. Jak długo ją masz? Po ilu latach zaczyna owocować? O różach i piwoniach mogę tylko powiedzieć "och" i "ach".
P.S. Miruś, zadzwonię, ale najbliższe dwa weekendy odpadają. Może w tygodniu.
Pęcherznicy i wrzosów jeszcze nie mam. A u Ciebie ta rabata jest bardzo ładna.
Świdośliwa ma fajne owoce. Jak długo ją masz? Po ilu latach zaczyna owocować? O różach i piwoniach mogę tylko powiedzieć "och" i "ach".
P.S. Miruś, zadzwonię, ale najbliższe dwa weekendy odpadają. Może w tygodniu.
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 419
- Rejestracja: 2014-04-15, 20:38
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Ładne liście ma Twój dereń bo mój taki ładny nie jest.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Moja świdośliwa także owocuje po raz pierwszy
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
A ja mam zamiar ją dopiero kupić ..
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Pojemy. Tylko czy się najemy Ale najważniejsze, że poznamy smakMirabela pisze:No to sobie pojemy Danusiu
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Moja świdośliwa także poraz pierwszy zaowocowała. Wszystko ładnie rośnie i coraz więcej kwiatów kwitnie. Taka temperatura powietrza dla mnie mogłaby być przez cały czas.
- Załączniki
Pozdrawiam Mirka.
Mój ogród w Maksie cz.I
Mój ogród w Maksie cz.I
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Mirko aż chce się siedzieć na tej ławo -huśtawce i podziwiać to wszystko co pokazałaś.
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Mirko, ależ pięknie u Ciebie, jakie róże piwonie, cisną się same "achy" i "ochy" bardzo mi się podoba.
Wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe. Pozdrawiam Ewa i zapraszam na moje zielone tereny
Moje królestwo, przeniesione do obłędnego miejsca
Moje królestwo, przeniesione do obłędnego miejsca
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Bardzo dziękuję za pochwały. Nie będę skromna i powiem, że mnie również sie podoba to co osiągnęłam.
Nie skromnie powiem, że teraz ten widok pachnących i rozwiniętych różyczek jest pierwsza klasa. Jeszcze do tej pory nie udało nam się zanocować na działce. Zawsze coś wyskoczy nie przewidzialnego . Ale na działeczce jest wszystko ok tylko kocio maluszek zawsze czeka na nas z utęsknieniem , a może tylko na jedzonko.
Nie skromnie powiem, że teraz ten widok pachnących i rozwiniętych różyczek jest pierwsza klasa. Jeszcze do tej pory nie udało nam się zanocować na działce. Zawsze coś wyskoczy nie przewidzialnego . Ale na działeczce jest wszystko ok tylko kocio maluszek zawsze czeka na nas z utęsknieniem , a może tylko na jedzonko.
- Załączniki
Pozdrawiam Mirka.
Mój ogród w Maksie cz.I
Mój ogród w Maksie cz.I
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Ślicznie u Ciebie Mireczko...
Widziałem że pomału dojrzewają borówki. Bedzie co jeść ze śmietanką...
Widziałem że pomału dojrzewają borówki. Bedzie co jeść ze śmietanką...
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Mirko patrze na twoją pysznogłówkę i na swoją ,nic z mojej niema dostała grzyba i nie rośnie ,liście żółte w brązowe plamy.