Jest takie miejsce - cz.2
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7924
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Może i ja skorzystam Irku , a gdzie można ten kwas kupić? W aptece? W ogrodniczym?
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Widzisz jak ze mnie gapa. Myślałam, że to różne odmiany tej samej rośliny. A to dwie różne rośliny. Zawsze powtarzam: człowiek całe życie się uczy.Elzbieta M pisze:Igo , ty masz tawule , a ja tawulke - a to co innego.
Ojejku, jaka ona jest piękna. Będę się za nią rozglądać.Elzbieta M pisze:A tu jeszcze Caribia dla Ciebie. Ona ma bardzo zmienne barwy w trakcie kwitnienia - najpierw kwiat jest czerwono-zolty, pozniej robi sie czerwono - bialy
Elu, spytaj Tadzia. Możesz to zrobić na pw. On mi bardzo dużo pomógł, jeżeli chodzi o komputer. A zna się na tym.Elzbieta M pisze: ( nie wiem co mi sie porobilo na laptopie , bo juz do Polski wrocilam a nie moge z polskimi znakami pisac - cos musialam nacisnac i nie umiem z tego wyjsc. Rady na googlach nie pomagaja)
Na białych malwach zależy mi bardzo. Jeżeli je dostanę, to z pewnością zrobię jak radzisz. I co ja bym bez Ciebie zrobiła? Z ilu już Twoich rad skorzystałam.Doxepine pisze:Igo, jeżeli bardzo zależy Ci na tych malwach, ale nie jesteś pewna nasion, możesz kupić kwas giberelinowy i wymoczyć w nim nasiona. Tu masz ciekawy artykuł, opisujący po co, na co, gdzie i kiedy
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Nie wszystkie sklepy ogrodnicze go mają, więc najpewniej spróbować ściągnąć go z internetu. Jest drogi (1 g kosztuje 60-70 zł, można go np. znaleźć na popularnym portalu aukcyjnym), ale starcza na bardzo długo. Ze względu na cenę warto stosować raczej do nasion rzadkich, drogich i tych, których mamy tylko kilka. W Polsce, przynajmniej z tego, co wiem, preparatu z tą substancją już się nie produkuje (stąd pewnie ta cena - bo importowany).Elzbieta M pisze:Może i ja skorzystam Irku , a gdzie można ten kwas kupić? W aptece? W ogrodniczym?
Dopiero raczkuję w dziedzinie roślin, ale staram się pomagać na miarę posiadanej wiedzyIga51 pisze:Na białych malwach zależy mi bardzo. Jeżeli je dostanę, to z pewnością zrobię jak radzisz. I co ja bym bez Ciebie zrobiła? Z ilu już Twoich rad skorzystałam.
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Elu...muszę pochwalić twoje śliczne azalie. . Wdać ładnie ci rosną i kwitną. Też już parę krzaczków nabyłam..u mnie tylko azalie. RH nie sprawdziły się, choć także bardzo mi się podobają.
Pozdrawiam Zuzia
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Poczytałam o tym kwasie. Dobry opis.Doxepine pisze:Igo, jeżeli bardzo zależy Ci na tych malwach, ale nie jesteś pewna nasion, możesz kupić kwas giberelinowy i wymoczyć w nim nasiona. Tu masz ciekawy artykuł, opisujący po co, na co, gdzie i kiedy
Doczytałam się Irku, że kwas giberelinowy jest dostępny w sklepach ogrodniczych w większych miastach. W centrach ogrodniczych pewnie się dostanie. Warto go sobie sprawić. Nie pomyliłeś ilości g w tej cenie? Bo ja znalazłam informację, że w 2008 roku 22,5 g kosztowało 39zł. Niech dziś kosztuje nawet dwa razy tyle, ale 22,5 grama.Doxepine pisze:Nie wszystkie sklepy ogrodnicze go mają, więc najpewniej spróbować ściągnąć go z internetu. Jest drogi (1 g kosztuje 60-70 zł, można go np. znaleźć na popularnym portalu aukcyjnym), ale starcza na bardzo długo. Ze względu na cenę warto stosować raczej do nasion rzadkich, drogich i tych, których mamy tylko kilka. W Polsce, przynajmniej z tego, co wiem, preparatu z tą substancją już się nie produkuje (stąd pewnie ta cena - bo importowany)
Zeniu, a ja słyszałam, że o wiele trudniej uprawiać azalie niż rododendrony.
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Igo, zgadza się, ale to nie jest czysty kwas giberelinowy, tylko z dodatkiem jakiegoś środka chemicznego (nie pamiętam nazwy) mającego wzmocnić rośliny już po wykiełkowaniu. Gibereliny w takim preparacie jest chyba "tylko" 30% i idzie go więcej niż czystego hormonu. Chociaż możliwe jest, że coś mi się pokiełbasiło...Iga51 pisze:Doczytałam się Irku, że kwas giberelinowy jest dostępny w sklepach ogrodniczych w większych miastach. W centrach ogrodniczych pewnie się dostanie. Warto go sobie sprawić. Nie pomyliłeś ilości g w tej cenie? Bo ja znalazłam informację, że w 2008 roku 22,5 g kosztowało 39zł. Niech dziś kosztuje nawet dwa razy tyle, ale 22,5 grama.Doxepine pisze:Nie wszystkie sklepy ogrodnicze go mają, więc najpewniej spróbować ściągnąć go z internetu. Jest drogi (1 g kosztuje 60-70 zł, można go np. znaleźć na popularnym portalu aukcyjnym), ale starcza na bardzo długo. Ze względu na cenę warto stosować raczej do nasion rzadkich, drogich i tych, których mamy tylko kilka. W Polsce, przynajmniej z tego, co wiem, preparatu z tą substancją już się nie produkuje (stąd pewnie ta cena - bo importowany)
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Jeszcze poszperałam. Więc ten, o którym mówię, to jest właśnie ten do moczenia nasion. W zeszłym roku można było go dostać w dużych marketach czy hipermarketach w cenie 35 zł za opakowanie 22,5 g (10 saszetek po 2,25 grama). Jeszcze nie wyszperałam czy teraz jest też, ale poszukam.Doxepine pisze:Igo, zgadza się, ale to nie jest czysty kwas giberelinowy, tylko z dodatkiem jakiegoś środka chemicznego (nie pamiętam nazwy) mającego wzmocnić rośliny już po wykiełkowaniu. Gibereliny w takim preparacie jest chyba "tylko" 30% i idzie go więcej niż czystego hormonu. Chociaż możliwe jest, że coś mi się pokiełbasiło...
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7924
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Wy tu sobie gadu gadu a ja do wiosny tesknie. A poniewaz bylo ostatnio na forum o pierwiosnkach , pokaze swoje , co prawda najzwyklejsze, ale juz w kwietniu na dzialce kolorowo. I dlugo kwitna.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Też nie mogę się doczekać kwitnących pierwiosnków , W tamtym roku posadziłam kilka które sama posiałam ,ciekawe jakie będą kolory .. Teraz też posiałam ,stoią w zimnej szklarni , może wreszcie będzie czerwoniutki i niebieski jak na opakowaniu ..
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Elu, jakie piękne te pierwiosnki. I te pod drzewem i te jasne w szpalerze. Kolorowe także. Jestem oszołomiona ilością. Naprawdę śliczne i wcześnie kwitną, bo na zdjęciach widać, że są przed tulipanami i razem z nimi. To jak długo one kwitną? Dobrze, że je pokazałaś. Wspaniale się prezentują i nadają się na obwódkę.
biała malwa?
Czy ktoś wspomniał o białej malwie? Ja z chęcią odstąpię nasionek...mam zebrane z własnej roślinki, jest biała, pełna . Piękne białe pompony
Pozdrawiam serdecznie Ola - Lawender:)
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Gdzie nie zajrzę piękne pierwiosnki widzę, u ciebie Elu także. . U mnie tych ślicznych kwiatków skromniutko. Jeden kolorek i to na wyginięciu. Widzę że będę musiała bardziej o nie zadbać a i o więcej kolorków się postarać. Tylko one nie za bardzo w słońcu, a tam właśnie u mnie bym je widziała.
Pozdrawiam Zuzia
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7924
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Igo , obiecane iglaki dla ciebie. Zobacz cyprysik groszkowy Filifera Aurea Nana przed podcinaniem. Tak wyrosl w ciagu 2 lat.
Szkoda ze nie mam zdjecia igielek Boulewarda , ale w necie znajdziesz.
Szkoda ze nie mam zdjecia igielek Boulewarda , ale w necie znajdziesz.
- Załączniki
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Elu, już go sobie obejrzałam w necie. Podoba mi się. Swoją droga nie chciałabym czekać 10 lat. aż mi podrośnie do 1,00 m, czy do 1,5 m. Mam nadzieję, że Bouleward trochę szybciej rośnie, bo chociaż nie rośnie za szybko (tak przeczytałam w necie), to jednak po 10 latach osiąga 2,00 metry. Więc on najbardziej mi odpowiada. Pięknie wygląda przy oczku. W ogóle wszystkie te iglaczki przy oczku świetnie się prezentują. One wszystkie są niewielkie, prawda? Nie urosną zbyt duże?
Przyznaj, że ten groszkowy taki rozcapierzony jest wspaniały. Rozumiem, że czasami trzeba go skorygować, ale mogłabym go zostawić na dłużej takiego i zrezygnować z jałowca płożącego. Wtedy miałby dość miejsca.
Elu, co to za brązowe cudo przy tym groszkowym?
Obejrzałam znowu Twoje pierwiosnki. Te jasne mnie zauroczyły. Z takich obwódka byłaby piękna.
Przyznaj, że ten groszkowy taki rozcapierzony jest wspaniały. Rozumiem, że czasami trzeba go skorygować, ale mogłabym go zostawić na dłużej takiego i zrezygnować z jałowca płożącego. Wtedy miałby dość miejsca.
Elu, co to za brązowe cudo przy tym groszkowym?
Obejrzałam znowu Twoje pierwiosnki. Te jasne mnie zauroczyły. Z takich obwódka byłaby piękna.
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7924
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Igo , to hebe. Jest kilka gatunków tej rośliny , ta na zdjęciu to hebe orchowata. Może ci się przydadzą takie oto informacje?Iga51 pisze: Elu, co to za brązowe cudo przy tym groszkowym?
Cytowane za dom.pl
Gatunki hebe, które najlepiej sprawdzą się w naszym klimacie to:
Hebe widłakowata (Hebe lycopodioides) – jak sama nazwa wskazuje, wyglądem nieco przypomina widłaki. Osiąga wysokość 20-30 centymetrów. Wyróżnia ją soczysty, zielony kolor. Jej pędy pokryte są małymi, sztywnymi listkami.
Hebe bukszpanowata (Hebe buxifolia) – ten gatunek z kolei wyglądem przypomina widłaki, podobieństwo widać głównie po liściach – małych, ostrych, w ciemnozielnym kolorze. Może osiągnąć nawet do metra wysokości – jak na hebe to bardzo dużo.
Hebe ochrowata (Hebe ochracea) – gdy rośnie w Nowej Zelandii, rozmiarem dorównuje hebe bukszpanowatej, jednak w naszym kraju nie wyrasta powyżej 30-40 cm. Wyglądem przypominają nieco olbrzymie kępy mchu, a ich drobne listki mogą kojarzyć się z rybimi łuskami.
Hebe tłustolistna (Hebe pinguifolia) – wyróżnia się bardzo efektownymi listkami – są okrągłe z ostrym zakończeniem. Ich powierzchnia pokryta jest warstewką wosku, przez co wyglądają na tłuste – stąd pochodzi nazwa rośliny. Można również spotkać sztucznie otrzymaną odmianę z czerwoną obwódką wokół liścia. Kępy mogą osiągać wysokość do 50 cm.
Ona nieco zbrązowiała przed zimą.
-- Ostatnio dodano 14 sty 2014, o 22:24 --
Acha - w twoim kole panowałyby dobre warunki do uprawy Może zamiast kilku trawek byłoby kilka hebe?Gdzieś tak rozrzuconych...
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety