anna1946 pisze: ↑2020-12-16, 19:19WITAJ ANIUANDU pisze: ↑2020-12-15, 19:49 WITAJ ANIU
Rewelacyjny i kwitnie w odpowiednim momencie. Mój sporo mniejszy ,podobny kolor kwiatów ,ale już kończy kwitnienie. A jak się ma winko?
pozd
[/quote
hej,hej co roku fajnie kwitnie, latem go obcięłam darował mi jednak te zabiegi co widać na zdjęciu . Nie mogłam już go wynieść, nie mieścił się w drzwiach . Mam jeszcze dwa kolory biały i mocno czerwony jak na razie małe . Latem wystawiam go na dwór i o dziwo w tym roku po krótkim czasie ponownie zakwitł . Może nie tak obficie, lecz budził sensację . Tak samo jest z kliwią, kwitnie w domu a po wystawieniu na dwór kwitnie po raz drugi . Co zaś do winka to zapraszam na degustację . Z porzeczek wyszło ciut za słodkie, z żółtego winogronu dość smaczne ale takie rzadkie z różowego też cienkie, za to z ciemnego wyszło jak u prawdziwego winiarza . To mój pierwszy wypust w przyszłym roku będzie łatwiej, bo już wiem z grubsza co w trawie piszczy . Wypijam 50 gr porzeczkowego ( z czerwonej porzeczki) wieczorkiem, podbijam sobie hemoglobinę, bo miałam trochę problemy .Zobaczę czy to pomoże . Pogoda cudna, dzisiaj grabiłam jeszcze liście z wierzby przy okazji obejrzałam ogród . Czosnek na razie w ziemi, natomiast narcyz już spory tak na ok. 7 cm, i chyba wnet zakwitnie . Pozdrawiam serdecznie
Na poprawę hemoglobiny to czerwone mięsko,wątróbka, albo tabletki z żelazem - bo to jest powód , winko nawet czerwone nie ma żelaza.
Winko jest cienkie ,gdy za dużo wody doda się do moszczu przed fermentacją. Najprościej jest zrobić sok z owoców w sokowniku, dodać cukier i drożdże winiarskie. A te za słodkie to z biegiem czasu będzie mniej słodkie bo trwa cały czas tzw cicha fermentacja, ale przypuszczam ,że prędzej się skończy. Te za cienkie to trzeba dość szybko degustować bo się z czasem zaczną psuć.
pozd
Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
ANDU
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
WITAJ ANIU
Na poprawę hemoglobiny to czerwone mięsko,wątróbka, albo tabletki z żelazem - bo to jest powód , winko nawet czerwone nie ma żelaza.
Winko jest cienkie ,gdy za dużo wody doda się do moszczu przed fermentacją. Najprościej jest zrobić sok z owoców w sokowniku, dodać cukier i drożdże winiarskie. A te za słodkie to z biegiem czasu będzie mniej słodkie bo trwa cały czas tzw cicha fermentacja, ale przypuszczam ,że prędzej się skończy. Te za cienkie to trzeba dość szybko degustować bo się z czasem zaczną psuć.
pozd
[/quote]
Dobry wieczór - wiem, wiem, winko to tylko żart z mojej strony .Cały szkopuł, że ja nie jadam mięsa i to nie jest podyktowane stanem zdrowia czy zalecana dietą . Po prostu nie smakuje mi już od kilkunastu lat . Dzisiaj pogoda wiosenna przygotowałam miejsce w piwnicy i przyniosłam ziemię pod amarylisy . Jeszcze leżą zakopane w grubych trocinach, tylko, że już wystają czubki zielonych listków . Agapant też wypuszcza nowe liście, może w tym roku zakwitnie obficiej . Wyczytałam, że nie można go trzymać zimą w ciemności, bo gubi wszystkie liście i kwitnie późno albo wcale . pozdrawiam .
Na poprawę hemoglobiny to czerwone mięsko,wątróbka, albo tabletki z żelazem - bo to jest powód , winko nawet czerwone nie ma żelaza.
Winko jest cienkie ,gdy za dużo wody doda się do moszczu przed fermentacją. Najprościej jest zrobić sok z owoców w sokowniku, dodać cukier i drożdże winiarskie. A te za słodkie to z biegiem czasu będzie mniej słodkie bo trwa cały czas tzw cicha fermentacja, ale przypuszczam ,że prędzej się skończy. Te za cienkie to trzeba dość szybko degustować bo się z czasem zaczną psuć.
pozd
[/quote]
Dobry wieczór - wiem, wiem, winko to tylko żart z mojej strony .Cały szkopuł, że ja nie jadam mięsa i to nie jest podyktowane stanem zdrowia czy zalecana dietą . Po prostu nie smakuje mi już od kilkunastu lat . Dzisiaj pogoda wiosenna przygotowałam miejsce w piwnicy i przyniosłam ziemię pod amarylisy . Jeszcze leżą zakopane w grubych trocinach, tylko, że już wystają czubki zielonych listków . Agapant też wypuszcza nowe liście, może w tym roku zakwitnie obficiej . Wyczytałam, że nie można go trzymać zimą w ciemności, bo gubi wszystkie liście i kwitnie późno albo wcale . pozdrawiam .
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Mój ciemiernik cuchnący powędrował " w ogród " gdzie spojrzysz tam nowa sadzonka rośnie . Niech sobie rośnie, może wiosną obdaruję kogoś, albo się wymienię na cos innego . Ckni mi się za robotą ogrodową zwłaszcza teraz w tych smutnych czasach . Coś nie tak z tym czasem, krety robią kopce a dżdżownice pod kamieniem . W piwnicy zauważyłam ćmy takie jak bukszpanowe szczęście, że one nie zimują pod taką postacią . Chyba, że .......... ?
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Chciałam złożyć życzenia w odpowiednim topiku, niestety zablokowany . Zrobię to w moim ogródku na krętej ścieżce .
Życzę spokoju i zdrowia w te cudowne święta . Kto może niech spędzi je w rodzinnym gronie a dla samotnych pocieszenie, że następne święta będą już normalne . Zdrowia życzę Wam wszystkim ze szczerego serca .
Życzę spokoju i zdrowia w te cudowne święta . Kto może niech spędzi je w rodzinnym gronie a dla samotnych pocieszenie, że następne święta będą już normalne . Zdrowia życzę Wam wszystkim ze szczerego serca .
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7921
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Aniu , pierwsza podziękuję . Również Tobie życzę Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, dużo radości , aby się Wam darzyło i z roku na rok lepiej było.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7921
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Aniu, jak nastrój poświąteczny? Po tej krzątaninie może czas na chwilę relaksu i jakieś ogrodowe przemyślenia? Pozdrawiam serdecznie
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Dzień dobry - oj Elu roboty w domu zawsze moc , dobrze, że czas skumulowanych świąt się kończy . Siedzę w domu i czekam aż dostanę od rodzinnego termin zaszczepienia się, chociaż trochę się lękam . W ogrodzie martwa cisza, chociaż niezupełnie . Cebulowe pchają się na żywca a i bez, wierzba, trawy ozdobne też gotowe zabłysnąć . A w domu ? rodzina zwierzęca się powiększa , przybył nam czarny złotooki kotek . Zabraliśmy go po śmierci jego właścicielki . Tydzień czasu biegał po wsi i nie można go było złapać .Zawoziłam mu jedzonko i już myślałam, że nic z tego a tu ku mojemu zadowoleniu leży sobie teraz koło mnie i mruczy . Był tak oblepiony kleszczami i jakimś robactwem, które trudno określić co to, że miałam wątpliwości czy da się to usunąć . Po zastosowaniu środków pozbyliśmy się tego paskudztwa ku ogólnemu zadowoleniu . Jest przemiły i lepiący się teraz do ludzi . Tak , że mam teraz 3 koty - Manie , Mańka i Bolka . Pozdrawiam jeszcze w starym roku oby następny był dla nas lepszy .Elzbieta M pisze: ↑2020-12-28, 11:21 Aniu, jak nastrój poświąteczny? Po tej krzątaninie może czas na chwilę relaksu i jakieś ogrodowe przemyślenia? Pozdrawiam serdecznie
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Życzę dużo zdrówka i szczęśliwego Nowego Roku
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Pozdrowienia ślę w pierwszy dzień Nowego Roku Stary Rok odszedł wielkimi krokami , niech więc wszystkie złe chwile zostaną za nami .Nowy Rok niech Ci przyniesie dużo zdrowia , wiele radości , a przede wszystkim od najbliższych moc miłości .
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Dziękuję malinko ☺ Tobie tez samych słonecznych dni w nowym roku .
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Dobry wieczór - co tu tak cicho ? za dużo szampana było czy leniuchujecie . Nie wiem czy wierzyć w te mroźne prognozy .Zdjęłam z hortensji okrycia, bo było ciepło i deszczowo a teraz chyba trzeba znów założyć . Czy już rozglądacie się za nasionami ? Pozdrawiam
to uperlona deszczem wierzba .Pewnie będzie znów zle wstawiona .Nie wiem jak usunąć post .- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7921
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Aniu, też się nad tym zastanawiałam - cisza, nikt nikogo nie odwiedza w ogrodach....
A przecież na brak czasu nie powinniśmy narzekać , bo prac w ogrodzie zimą nie ma .
Masz ogród przy domu , więc możesz w razie potrzeby odkrywać bądź otulać rosliny, ja takiej możliwości nie mam. Zabezpieczyłam rośliny i opuściłam ogród, zimą mieszkam w Krakowie.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Dzien doberek - wnet styczeń dobiegnie połowy, u nas w dość łagodny .Sporo deszczu, śniegu za to " jak na lekarstwo " .Odkryłam krzewy tem. oscyluje w okolicy -1 st .Nawet moja figa jak na razie trzyma się dobrze, a to jej pierwsza zima w ogrodzie .( już raz zaowocowała w domu ).
A teraz odnośnie frekwencji na forum .Szkoda, że słabo piszecie .Forum nie musi mieć ściśle określonego kierunku i zimą tak jak działki i ogródki spać snem zimowym .Jest tyle spraw, problemów, które można poruszyć czy opisać , myślę , że można trochę odskoczyć od ogrodowych spraw . Ślę serdeczne pozdrowienia .
A teraz odnośnie frekwencji na forum .Szkoda, że słabo piszecie .Forum nie musi mieć ściśle określonego kierunku i zimą tak jak działki i ogródki spać snem zimowym .Jest tyle spraw, problemów, które można poruszyć czy opisać , myślę , że można trochę odskoczyć od ogrodowych spraw . Ślę serdeczne pozdrowienia .