Róże pnące - uprawa, choroby, sadzenie
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7949
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Róże pnące - uprawa, choroby, sadzenie
Wiosną posadziłam różę pnącą Aloha . Pięknie rosła do wczoraj, gdy to zauważyłam , że górne liście na jednym pędzie jakby zwiędły , wisiały w dół.Róża ma kilka pędów , wiele pączków jeszcze nierozwiniętych.Dzisiaj wszystkie liście na tym pędzie już wiszą w dół . a nawet jakby schły i to samo zaczyna się na drugim pędzie.Nigdzie nie widac szkodników , sprawdziłam tez , że róży nic nie podgryzło. Jedynie na samym dole pędu urzędują mrówki , coś na kształt mrowiska sobie zrobiły. Znalazłam tez na samym dole pożółkły liść , jakby z plamistością ( A to róża Kordesa z ADR). Gleba jest mokra po deszczach.
Jak ratować tą różę? Proces postępuje bardzo szybko
Jak ratować tą różę? Proces postępuje bardzo szybko
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7949
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Gosiu , Przemku , dzięki - daje Wam po punkciku. Srodek na mrówki miałam , więc zastosowałam go od razu , jak je zauważyłam - nie zdążyłam nawet przyjrzec się , jakie to mrówki , ale chyba czarne , nieduże...
Gosiu , krzewu nie wykopałam , tylko ścięłam ten chory pęd - i widzę , że nic złego sie nie dzieje. Gdybym zauważyła , że znowu któryś więdnie - to przeniose do doniczki.
Kilka róż też ma dolne pędy oblepione grudkami ziemi i mrówkami( czarne) , ale nic im sie nie dzieje
Gosiu , krzewu nie wykopałam , tylko ścięłam ten chory pęd - i widzę , że nic złego sie nie dzieje. Gdybym zauważyła , że znowu któryś więdnie - to przeniose do doniczki.
Kilka róż też ma dolne pędy oblepione grudkami ziemi i mrówkami( czarne) , ale nic im sie nie dzieje
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7949
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Niestety nadal potrzebuje pomocy. Aloha ma 3 kolejne pędy chore. To dziwne , że atakowany jest cały pęd , wszystkie liście na nim żółkną , a inne młode pędy nie mają żadnych objawów na ani jednym listku . Mrówek juz nie ma i żadnych innych szkodników też nie widać. Nie ma również dziur po nornicach. A liście są takie
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Wybacz Elu, że odłączam się pod temat, ale moja New Dawn ma identyczne objawy. Na pewno nie widzę na niej szkodnika, żaden gryzoń też nie buszuje w korzeniach, mrówek też nie ma. Myślę, że jest to jakaś choroba, tylko jaka.
Zdjęcia mojej New Dawn
Podobne objawy są na Alchymiście. Tylko tu mam wrażenie, że żółknięcie liści postępuje od góry, przy czym na pędzie robią się podłużne zmarszczki i nie ma tak jak u New Dawn szaro brązowych plam. Wiem, że identyczne objawy są na róży (również Alchymist) mojej koleżanki która mieszka w Wielkopolsce.
Tak to wygląda
Zdjęcia mojej New Dawn
Podobne objawy są na Alchymiście. Tylko tu mam wrażenie, że żółknięcie liści postępuje od góry, przy czym na pędzie robią się podłużne zmarszczki i nie ma tak jak u New Dawn szaro brązowych plam. Wiem, że identyczne objawy są na róży (również Alchymist) mojej koleżanki która mieszka w Wielkopolsce.
Tak to wygląda
To są starsze czy roczne róże? U mnie jak zauważyłam czasem roczne róże nie rosną - to znaczy do czerwca jest wszystko w porządku a potem zaczynają liście robić się żółte i pędy usychają - jak się okazuje czasem nie ruszają korzenie włośnikowe różom posadzonym w gruncie. Może to jest powodem, niestety - tu musi wypowiedzieć się Przemek - ja nie mam już pomysłu.
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7949
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Gosia 2501 - obejrzałam Twoje liście i potwierdzam - to samo. poprzedni pęd ( pierwszy z takimi objawami) zaczął więdnąć właśnie od góry , a pózniej liście zżółkły.Teraz tracę kolejne pędy , juz z pąkami kwiatowymi! Na dwóch pąki albo cos obżarło , albo po prostu odpadły , na trzecim jeszcze sa , ale pęd ma prawie wszystkie liście żółte. Spryskałam Topsinem , choć to róża z ADR - ale nie wygląda mi to na plamistość. Młode pędy , które obficie wyrosły są bordowe i maja drobniejsze listki ( pędy ok 40 cm). Czy to jest cecha Alohy , czy również coś z nimi nie w porządku? Jutro wkleję jeszcze zdjęcie , bo dzis juz robic za póżno. Gosiu,
moja róża tez jest młoda , jak Twoje - posadzona wiosną.
Być może Gosia Deirde ma rację , ale czekam jeszcze na wypowiedż Przemka. Nie chcę stracic Alohy!
moja róża tez jest młoda , jak Twoje - posadzona wiosną.
Być może Gosia Deirde ma rację , ale czekam jeszcze na wypowiedż Przemka. Nie chcę stracic Alohy!
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7949
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Daję dzis zdjęcia tych utraconych pączków - nie wiem , czy można poznać , czy to wynik konsumpcji jakiegos szkodnika czy choroby. Na zdjęciu całego krzewu widac pośrodku młode bordowe pędy , a po bokach te pierwsze , prowadzone poziomo.Białe plamy - to po Topsinie - skropiłam na wszelki wypadek
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7949
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Kondycja mojej róży z dnia na dzień gorsza , więc za radą Gosi Deirde wykopałam ją , aby zobaczyć , czy coś sie dzieje z korzeniami. Wg mnie w porządku. Ma dużo drobnych korzonków , nie trafiłam też na żadna dziurę nornicy. Troczę zmieniłam jej glebę , posadziłam z powrotem i przycięłam. Gosiu 2501 - a jak Twoje różyczki? Czy uda nam się je uratować?
Co jeszcze mogę zrobić?
Co jeszcze mogę zrobić?
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7949
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
No właśnie , strasznie szybko ten proces postępuje
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Wydaje mi się, że w obu przypadkach występują jakieś problemy z niedoborem lub nadmiarem pierwiastków. Tam gdzie mamy do czynienia z mrówkami można zauważyć zwiększoną zawartość fosforu i azotu. Stawiałbym na któryś z 3 pierwiastków: potas, fosfor, azot. Jednak trudno jednoznacznie stwierdzić bez badań.
Przykro mi z powodu Waszych róż - od jakiegoś czasu zmieniłam podejście do nowo zakupionych róż i sadzę je w pierwszym roku do donic - jest to dobra decyzja gdyż mrówki nie atakują sadzonek i przez pierwszy rok one się wzmocnią - spróbujcie je jeszcze przesadzić do donic - przez jakiś czas powinny stać, potem ruszą - jak mają jeszcze zielone pędy.