Mój warzywnik w tunelu foliowym. Konkurs!
-
- Witamy na forum!
- Posty: 1
- Rejestracja: 2016-02-27, 09:10
Re: Mój warzywnik w tunelu foliowym. Konkurs!
Witam,
Jestem z zamiłowania ogrodnikiem, który uwielbia uprawiać rośliny o rodowodzie egzotycznym. Co roku uprawiam w ogrodzie w warunkach "polowych" paprykę. Nasiona papryk uprawianych przeze mnie najczęściej pochodzą z owoców przywiezionych z Hiszpanii lub Holandii. Tego roku pokusiłem się o uprawę papryki o pochodzeniu marokańskim i izraelskim. Niestety obawiam się, że ta ostatnia bez tunelu foliowego może sobie nie poradzić w naszych warunkach klimatycznych. W roku 2015 dzięki upałom jakie towarzyszyły nam od czerwca do września udało się wyhodować własną paprykę rekordzistkę o masie 0,32kg. Tunel ogrodowy pomógłby mi w pobiciu tego rekordu . Na zdjęciu jest pokazana moja rekordzistka jeszcze na krzaczku. W tym roku będę także uprawiał pomidory, pepino oraz fasolnika. Z racji na to, że lata w Polsce bywają różne ( często upalne, czasem chłodne) bardzo chciałbym tunel foliowy, aby móc przeprowadzić jeszcze bardziej egzotyczne uprawy oraz by mieć pewność, iż zakończą się wielkim powodzeniem. Uprawy prowadzę ekologicznie bez użycia jakichkolwiek wspomagaczy chemicznych, to jest oprysków. Od zeszłego roku uprawy prowadzę z pomocą kalendarza księżycowego. Tunel foliowy pozwoliłby mi również na uprawę wczesną wiosną sałaty, rzodkiewki oraz szpinaku, bez których rodzina nie wyobraża sobie kuchni domowej.
Marcin Faruga
Jestem z zamiłowania ogrodnikiem, który uwielbia uprawiać rośliny o rodowodzie egzotycznym. Co roku uprawiam w ogrodzie w warunkach "polowych" paprykę. Nasiona papryk uprawianych przeze mnie najczęściej pochodzą z owoców przywiezionych z Hiszpanii lub Holandii. Tego roku pokusiłem się o uprawę papryki o pochodzeniu marokańskim i izraelskim. Niestety obawiam się, że ta ostatnia bez tunelu foliowego może sobie nie poradzić w naszych warunkach klimatycznych. W roku 2015 dzięki upałom jakie towarzyszyły nam od czerwca do września udało się wyhodować własną paprykę rekordzistkę o masie 0,32kg. Tunel ogrodowy pomógłby mi w pobiciu tego rekordu . Na zdjęciu jest pokazana moja rekordzistka jeszcze na krzaczku. W tym roku będę także uprawiał pomidory, pepino oraz fasolnika. Z racji na to, że lata w Polsce bywają różne ( często upalne, czasem chłodne) bardzo chciałbym tunel foliowy, aby móc przeprowadzić jeszcze bardziej egzotyczne uprawy oraz by mieć pewność, iż zakończą się wielkim powodzeniem. Uprawy prowadzę ekologicznie bez użycia jakichkolwiek wspomagaczy chemicznych, to jest oprysków. Od zeszłego roku uprawy prowadzę z pomocą kalendarza księżycowego. Tunel foliowy pozwoliłby mi również na uprawę wczesną wiosną sałaty, rzodkiewki oraz szpinaku, bez których rodzina nie wyobraża sobie kuchni domowej.
Marcin Faruga
Re: Mój warzywnik w tunelu foliowym. Konkurs!
Witam
Nie posiadam tunelu foliowego. Gdybym jednak go posiadała. Z pewnością posadziła bym tam różne odmiany pomidorów, obok rosłyby aksamitki i nasturcje w małej ilości w celu odstraszenia szkodników. W Każdym koncie tunelu rosłyby pokrzywy. Ponieważ zawsze sadze małą sadzonkę pokrzywy –wtedy pomidory lepiej rosną. Znalazłoby się także miejsce dla kilku krzaczków papryki. No i oczywiście mogłabym powiesić tam kilka doniczek z truskawkami zwisającymi. Truskawki posiadam z własnej uprawy od nasionka. Wszystkie rośliny lepiej by rosły w tunelu foliowym dlatego że miałyby osłonę przed wiatrem i chłodem. W tak wilgotnych i ciepłych warunkach zbiory byłyby bardziej obfite.
Wszystkie rośliny w tunelu foliowym oczywiście rosły by przy zachowaniu wzajemnej adoracji. Allelopatię stosuje od wielu lat w moim ogrodzie. Jak również naturalne nawozu typu – gnojówka z pokrzyw.
Jako że nie posiadam tunelu foliowego przesyłam zdjęcia mojego ogrodu warzywnego.
Nie posiadam tunelu foliowego. Gdybym jednak go posiadała. Z pewnością posadziła bym tam różne odmiany pomidorów, obok rosłyby aksamitki i nasturcje w małej ilości w celu odstraszenia szkodników. W Każdym koncie tunelu rosłyby pokrzywy. Ponieważ zawsze sadze małą sadzonkę pokrzywy –wtedy pomidory lepiej rosną. Znalazłoby się także miejsce dla kilku krzaczków papryki. No i oczywiście mogłabym powiesić tam kilka doniczek z truskawkami zwisającymi. Truskawki posiadam z własnej uprawy od nasionka. Wszystkie rośliny lepiej by rosły w tunelu foliowym dlatego że miałyby osłonę przed wiatrem i chłodem. W tak wilgotnych i ciepłych warunkach zbiory byłyby bardziej obfite.
Wszystkie rośliny w tunelu foliowym oczywiście rosły by przy zachowaniu wzajemnej adoracji. Allelopatię stosuje od wielu lat w moim ogrodzie. Jak również naturalne nawozu typu – gnojówka z pokrzyw.
Jako że nie posiadam tunelu foliowego przesyłam zdjęcia mojego ogrodu warzywnego.
- Załączniki
-
- Witamy na forum!
- Posty: 1
- Rejestracja: 2016-02-27, 09:25
Re: Mój warzywnik w tunelu foliowym. Konkurs!
Witam. Prowadzę ogród dopiero drugi rok, ponieważ wcześniej nie miałam takiej możliwości, ale już stało się to moja pasją! Uwielbiam patrzeć jak wszystko kiełkuje i zbierać owoce mojej pracy . W zeszłym roku miałam pod folią tylko pomidory i paprykę. Miałam piękne i obfite plony aż do pojawienia się przymrozków. W tym roku już posiałam rzodkiewkę i sałatę a także por (
Pozdrawiam
). I zanim będzie można posadzić delikatniejsze warzywka pod folią i posianie innych na gruncie będę miała już pierwsze zbiory . Później posadzę na tamto miejsce pomidorki i paprykę (które już mi rosną na rozsadniku - ) a także posieję ogórki sałatkowe oraz spróbuję uprawy arbuzów. Zmusza to mojego męża do przedłużenia tunelu foliowego . Na gruncie mam w tej chwili posadzony czosnek ( ) . Zobaczymy jak jego uprawa mi się uda. Ogródek mam malutki ale wielkie plany co do niego Pozdrawiam
-
- Witamy na forum!
- Posty: 1
- Rejestracja: 2016-02-26, 17:48
Re: Mój warzywnik w tunelu foliowym. Konkurs!
Witam!
Osobiście nie mam zbyt dużego doświadczenia w ogrodzie. Jednak w zeszłym roku wydzierżawiłam małą działeczkę 12x12m. pierwsze plony również zebrałam.
Wiosną przekopałam kawałeczek gruntu i w jednym kątku postawiłam malutki foliaczek gdzie posadziłam pomidorki koktajlowe. krzaczki kwitły mi jeszcze w październiku. Szkoda było mi takie kwitnące gałązki wyrzucić na kompostownik to wzięłam do kuchni do wazonu i jeszcze kilka zebrałam owoców pomidorka.
Kolejnym warzywem w moim ogródeczku były ogóreczki na wolnym powietrzu. Dość szybko zaczęły chorować i nie wiele zebrałam smakołyków. posadziłam również czosnek na same szczypiorki, które uwielbiamy oraz cebulkę siedmiolatkę na szczypior, pietruszkę naciową i najbardziej ulubione warzywo moich dzieci: fasolka szparagowa. mogę gotować ją codziennie i nigdy nie mają dość. Jesienią posadziłam czosnek który na dzień dzisiejszy już ma ok.5-7 cm. Obok pod osłoną rośnie sałatka, pietruszka naciowa, wzeszedł już szczypiorek i widoczne są młode listki poziomek i truskawek.
W tym roku przygotowuję się do obsadzenia większej powierzchni. Marzę o większym namiocie aby zmieściły mi się tam pomidorki, papryka czerwona i ogórki.
Ogromną satysfakcję sprawia mi kiedy można cieszyć się z pracy swoich rąk i kiedy dzieci są tym zainteresowane a jeszcze bardziej gdy ze smakiem pałaszują to co jest wyhodowane w naszym ogródeczku.
Serdecznie pozdrawiam. Bożena Prokop
Osobiście nie mam zbyt dużego doświadczenia w ogrodzie. Jednak w zeszłym roku wydzierżawiłam małą działeczkę 12x12m. pierwsze plony również zebrałam.
Wiosną przekopałam kawałeczek gruntu i w jednym kątku postawiłam malutki foliaczek gdzie posadziłam pomidorki koktajlowe. krzaczki kwitły mi jeszcze w październiku. Szkoda było mi takie kwitnące gałązki wyrzucić na kompostownik to wzięłam do kuchni do wazonu i jeszcze kilka zebrałam owoców pomidorka.
Kolejnym warzywem w moim ogródeczku były ogóreczki na wolnym powietrzu. Dość szybko zaczęły chorować i nie wiele zebrałam smakołyków. posadziłam również czosnek na same szczypiorki, które uwielbiamy oraz cebulkę siedmiolatkę na szczypior, pietruszkę naciową i najbardziej ulubione warzywo moich dzieci: fasolka szparagowa. mogę gotować ją codziennie i nigdy nie mają dość. Jesienią posadziłam czosnek który na dzień dzisiejszy już ma ok.5-7 cm. Obok pod osłoną rośnie sałatka, pietruszka naciowa, wzeszedł już szczypiorek i widoczne są młode listki poziomek i truskawek.
W tym roku przygotowuję się do obsadzenia większej powierzchni. Marzę o większym namiocie aby zmieściły mi się tam pomidorki, papryka czerwona i ogórki.
Ogromną satysfakcję sprawia mi kiedy można cieszyć się z pracy swoich rąk i kiedy dzieci są tym zainteresowane a jeszcze bardziej gdy ze smakiem pałaszują to co jest wyhodowane w naszym ogródeczku.
Serdecznie pozdrawiam. Bożena Prokop
Re: Mój warzywnik w tunelu foliowym. Konkurs!
Pierwszy ogród warzywny już za mną, jak pierwsze wnioski na przyszły sezon.
Jednym z nich jest fakt, że potrzebuję tunelu foliowego, ponieważ w gruncie mam marne szanse, żeby wyhodować jedne z ulubionych warzyw i przyspieszyć je o jeden miesiąc
Mogłabym zacząć już w lutym nowalijkami, co po długiej zimy jest naprawdę powiewem radości
Znalazłyby się : sałata liściowa Lollo Rosa ( czerwona ) i kędzierzawa liściowa ( zielona ), rzodkiewka kulista ( wczesna ), burak na cięte listki ( świetny na botwinkę i sałatek, Liście i ogonki zawierają białko, węglowodany, błonnik, sole mineralne żelaza, wapnia oraz witaminy C,A,B1,B2 ) i szczypiorek oczywiście.
Tunel bardzo ułatwiłby mi hartowanie sadzonek wyhodowanych w domu. W zeszłym roku udało mi się z nich jeść pomidory, ogórki, kapustę stożkową i rabarbar ( gruntowe ) Jednak wymagało to dużo cierpliwości i biegania z doniczkami
Pod koniec kwietnia zacznę z ukochanymi rozsadami, np. bakłażana ( inaczej oberżyny, gruszka miłosna ) i paprykę Barbórkę ( wczesną ) , jak również Balladynę ( średniowczesną ), które królują
w mojej kuchni, a tak szkoda, że nie z mojej uprawy. Kilka pomidorów też się pojawi, mimo, że w gruncie świetnie mi się udały zeszłego .
Marzy mi się również spróbować czegoś nowego : melona Masada ( średniowczesna odmiana, odpornego na choroby ), ogórka melonowego ( na mizerię, do sałatek czy kanapek ) i arbuza ( inaczej kawon ).
Ten pomysł spodobałby się zapewne naszym dzieciom
Niskie odmiany zaplanuje co najmniej 15 cm od ścianek tunelu, średniowysokie zachowają dystans 25-30 cm, a najwyższe, jak pomidory potrzebują dystansu ok. 40 cm, no i......przejście, jakieś 60-70 cm. Rzecz jasna wszystko tez zależy od wielkości tunelu, może być większe
Posiadam idealne, stale słoneczne miejsce na tunel, równy teren, więc tylko....tunel i do dzieła !
Każdego dnia patrzę za okno, w kalendarz i już nie mogę się doczekać, aż zacznę "ryć" w ziemi
Jednym z nich jest fakt, że potrzebuję tunelu foliowego, ponieważ w gruncie mam marne szanse, żeby wyhodować jedne z ulubionych warzyw i przyspieszyć je o jeden miesiąc
Mogłabym zacząć już w lutym nowalijkami, co po długiej zimy jest naprawdę powiewem radości
Znalazłyby się : sałata liściowa Lollo Rosa ( czerwona ) i kędzierzawa liściowa ( zielona ), rzodkiewka kulista ( wczesna ), burak na cięte listki ( świetny na botwinkę i sałatek, Liście i ogonki zawierają białko, węglowodany, błonnik, sole mineralne żelaza, wapnia oraz witaminy C,A,B1,B2 ) i szczypiorek oczywiście.
Tunel bardzo ułatwiłby mi hartowanie sadzonek wyhodowanych w domu. W zeszłym roku udało mi się z nich jeść pomidory, ogórki, kapustę stożkową i rabarbar ( gruntowe ) Jednak wymagało to dużo cierpliwości i biegania z doniczkami
Pod koniec kwietnia zacznę z ukochanymi rozsadami, np. bakłażana ( inaczej oberżyny, gruszka miłosna ) i paprykę Barbórkę ( wczesną ) , jak również Balladynę ( średniowczesną ), które królują
w mojej kuchni, a tak szkoda, że nie z mojej uprawy. Kilka pomidorów też się pojawi, mimo, że w gruncie świetnie mi się udały zeszłego .
Marzy mi się również spróbować czegoś nowego : melona Masada ( średniowczesna odmiana, odpornego na choroby ), ogórka melonowego ( na mizerię, do sałatek czy kanapek ) i arbuza ( inaczej kawon ).
Ten pomysł spodobałby się zapewne naszym dzieciom
Niskie odmiany zaplanuje co najmniej 15 cm od ścianek tunelu, średniowysokie zachowają dystans 25-30 cm, a najwyższe, jak pomidory potrzebują dystansu ok. 40 cm, no i......przejście, jakieś 60-70 cm. Rzecz jasna wszystko tez zależy od wielkości tunelu, może być większe
Posiadam idealne, stale słoneczne miejsce na tunel, równy teren, więc tylko....tunel i do dzieła !
Każdego dnia patrzę za okno, w kalendarz i już nie mogę się doczekać, aż zacznę "ryć" w ziemi
- Załączniki
Re: Mój warzywnik w tunelu foliowym. Konkurs!
Tunel pozwoli mi na uprawianie papryki ostrej. Chcę również uprawiać bez problemu pomidory które trudno się uprawia w gruncie. Zależy mi na nowalijkach aby można je było jak najszybciej uzyskać. Świetnym pomysłem jest uprawa arbuza co w gruncie jest bardzo trudne. Tunel daję możliwość uprawy ekologicznej bez oprysku. Wychodzę z założenia że najlepsze warzywa są wyhodowane przez siebie. Dzięki tunelowi można znacznie wcześniej rozpocząć uprawę i maksymalnie długo ją prowadzić. Przesyłam kilka zdjęć z mojej działki. Uwielbiam truskawki. Pozdrawiam serdecznie
Re: Mój warzywnik w tunelu foliowym. Konkurs!
Bardzo lubię pracować w moim ogrodzie i tak naprawdę znajduję zajęcie w nim przez cały rok. Wczesną wiosną pod osłoną inspektu lub tunelu foliowego, wysiewam sałatę,rzodkiewkę,wysadzam cebulkę na szczypiorek .W odpowiednich terminach też wysiewam nasiona wszystkich warzyw, z których potem sama hoduję rozsady pomidorów,kapusty,kalafiorów,brokułów,kalarepy,pora,selera,majeranku.Pielęgnuję moje wysiewy i nasadzenia abym mogła uzyskać jak najlepsze sadzonki. Gdy można już te roślinki posadzić do gruntu ,ponownie wykorzystuję tunel foliowy lub inspekt do uprawy ogórków pod osłoną.Mam wtedy pewny zbór niezależnie od warunków pogodowych. Po zbiorze ogórków ,wysadzam kalafiory na jesienny zbiór.W wolnym miejscu pod osłoną przechowuję (chroniąc przed wczesnymi przymrozkami) warzywa wrażliwe na niskie temperatury. Żałuję,że nie mam kilku tuneli foliowych i bardzo dużego ogrodu,bo mogłabym sobie w ten sposób zapewnić zapas dobrych warzyw na cały rok.
Re: Mój warzywnik w tunelu foliowym. Konkurs!
tunel w zeszlym roku przyspieszyl i ochronil moje omidorki wczesna wiosna a pozniej chronil je az do grudnia rewelacja 5 miesiecy wlas h pomidorkow dodam ze same odmiany czarne ukrainskie i rosyjskie polecam smak rewelacyjny i odpornosc rowniez
Re: Mój warzywnik w tunelu foliowym. Konkurs!
Jedrkowe ecko włości to dwa ogrodeczki. Jeden mały, kwiatowy koło domku się mieści. Drugi, trochę wiekszy, warzywno-kwiatowy, nieco dalej, że 100 m pokonywać muszę, by go odwiedzić, dopiescic, bo on też ma duszę.
Nie jest to ideał, przyznaje się szczerze, ale ekologiczny, ekologiczny w całej mierze. Schowany wśród krzakow, zarośli rzec można, mimo iż bardzo blisko trafić tam niepodobna.
Tam też wśród dzikich malin i gąszczu pokrzywy jest plot wiklinowy, tak, tak jest ci on krzywy. Gdy zarośnie pędami ogorecznika wygląda bajecznie i nieważne, że się przechyla, wszak życie to chwila, a co tu mówić dla płotu sezon jeden, drugi. Ma prawo się przechylać, nie jest ci on wieczny.
W ogrodzie stoi namiot, a jakże foliowy. Z żerdzi drewnianych zrobiony, jest ci on wiekowy.
W nim , w jednej części rosną krzewy winorośli, a w drugiej warzywa ,,różnej maści,,.
Dzięki temu Jedrek ma wcześniej i dłużej pyszne owoce i warzywa, bo folia bardzo korzystnie na to wpływa.
Warzywa rosną szybciej, są delikatniejsze i smaczniejsze, zaspokajając nawet najbardziej wybredne gusta.
Przed uprawą papryki i pomidora, pod folią uprawiana jest rozsada kwiatów, selera, , sałaty, pora i kalafiora.
Warzywa rosną w foliaku od wczesnej wiosny do późnej jesieni, bo folia idealnie chroni je przed wiatrami i przymrozkami, a one odwdzieczaja się pięknymi plonami.
Gdy z zagonów zbierane są ostatnie pomidory, zaraz na ich miejsce pojawiają się ,,kwiaciory,,.
To chryzantemy, z ogrodu przeniesione, pod folią będą trzymane, aż pokryja się pięknymi kwiatami, a Jedrek jest obsypywany komplementami.
Nie jest to ideał, przyznaje się szczerze, ale ekologiczny, ekologiczny w całej mierze. Schowany wśród krzakow, zarośli rzec można, mimo iż bardzo blisko trafić tam niepodobna.
Tam też wśród dzikich malin i gąszczu pokrzywy jest plot wiklinowy, tak, tak jest ci on krzywy. Gdy zarośnie pędami ogorecznika wygląda bajecznie i nieważne, że się przechyla, wszak życie to chwila, a co tu mówić dla płotu sezon jeden, drugi. Ma prawo się przechylać, nie jest ci on wieczny.
W ogrodzie stoi namiot, a jakże foliowy. Z żerdzi drewnianych zrobiony, jest ci on wiekowy.
W nim , w jednej części rosną krzewy winorośli, a w drugiej warzywa ,,różnej maści,,.
Dzięki temu Jedrek ma wcześniej i dłużej pyszne owoce i warzywa, bo folia bardzo korzystnie na to wpływa.
Warzywa rosną szybciej, są delikatniejsze i smaczniejsze, zaspokajając nawet najbardziej wybredne gusta.
Przed uprawą papryki i pomidora, pod folią uprawiana jest rozsada kwiatów, selera, , sałaty, pora i kalafiora.
Warzywa rosną w foliaku od wczesnej wiosny do późnej jesieni, bo folia idealnie chroni je przed wiatrami i przymrozkami, a one odwdzieczaja się pięknymi plonami.
Gdy z zagonów zbierane są ostatnie pomidory, zaraz na ich miejsce pojawiają się ,,kwiaciory,,.
To chryzantemy, z ogrodu przeniesione, pod folią będą trzymane, aż pokryja się pięknymi kwiatami, a Jedrek jest obsypywany komplementami.
- Załączniki
Jędrek-pleciuga znad jeziorka:-)
Re: Mój warzywnik w tunelu foliowym. Konkurs!
Tunel foliowy to moje marzenie! Mogłabym tam sadzic pomidory, które w ogrodzie nie zawsze sie udają, zwłaszcza podczas "mokrego" lata; miałam też w swoim ogrodzie paprykę, niestety kwitła prawie do przymrozków ale nie wszystkie owoce zdążyły dojrzeć. Myślę że mając tunel, mogłabym trochę bardziej poszalec:)
Re: Mój warzywnik w tunelu foliowym. Konkurs!
Mój malutki ogródek to przede wszystkim królestwo kwiatów, ale i w nim znajduje się kawałek ziemi przeznaczony na warzywa. Z każdym rokiem ten skrawek się zmniejsza co zmusza mnie do intensywnego zagospodarowania. Na początek sieję rzodkiewkę, sałatę i sadzę dymkę, którą zużywam na szczypiorek. Rośliny te okrywam niskim tunelikiem by przyspieszyć trochę rozwój. W maju miejsce to zajmują moi ulubieńcy - pomidory. Nie wyobrażam sobie lata bez nich. Smak uprawianych na własnej ziemi, bez chemii jest nieporównywalny ze sklepowymi.
Uzupełnieniem pomidorków są ostre papryki i ogórki, ale im znacznie mniej uwagi (i miejsca) poświęcam. Każdego roku eksperymentuję też z warzywami pochodzącymi z innych regionów świata. Miałam już swój imbir, bataty, kiwano...
Na razie mam tylko mini szklarenkę, w której produkuję rozsadę.
Myślę teraz o większym tunelu, który pozwoliłby mi na uprawę roślin ciepłolubnych przy znacznie wydłużonym sezonie wegetacyjnym i osłonięcie cenniejszych roślin przed niekorzystnymi warunkami pogodowym, a tym samym poprawę plonowania i uzyskanie lepszych warunków do wzrostu. Wiosną byłoby to doskonałe miejsce na wcześniejsze wystawienie roślin cytrusowych, których mam kilka, bez obawy o to, że nocne przymrozki mogły by je uszkodzić. Na początku, zanim wyrosną pomidory, dla których ma to być docelowe mieszkanko, zamontuję półki na rozsady, co pozwoli na jeszcze lepsze wykorzystanie miejsca. Sama przygotuję rozsadę kwiatów jednorocznych i pomidorów oszczędzając pieniądze, a jednocześnie uzyskując dobrą jakość roślin. Ostre papryki już rosną na parapecie, a za dwa tygodnie wysiewam pomidory. W tunelu będą miały doskonałe warunki do wzrostu nie będąc narażone na niekorzystne warunki pogodowe (wiatr, deszcz, skoki temperatury). Myślę, że łatwiej będzie też je ochronić przed chorobami grzybowymi. Dzięki wydłużonemu okresowi wegetacji, zbiory będą większe i dłużej będę mogła cieszyć się smakiem własnych owoców, także egzotycznych .
Mam swoich stałych faworytów, ale każdego roku eksperymentuję z nowymi odmianami, które po degustacji owoców zostają dołączone do "kanonu" lub zapominam o nich... W pomidorowej kolekcji znajdują się owoce różnych kształtów i kolorów. Sałatka z nich zrobiona nie tylko smakuje wybornie, ale i cieszy oczy. Nadmiar zagospodarowuję na zimowe przetwory.Uzupełnieniem pomidorków są ostre papryki i ogórki, ale im znacznie mniej uwagi (i miejsca) poświęcam. Każdego roku eksperymentuję też z warzywami pochodzącymi z innych regionów świata. Miałam już swój imbir, bataty, kiwano...
Na razie mam tylko mini szklarenkę, w której produkuję rozsadę.
Myślę teraz o większym tunelu, który pozwoliłby mi na uprawę roślin ciepłolubnych przy znacznie wydłużonym sezonie wegetacyjnym i osłonięcie cenniejszych roślin przed niekorzystnymi warunkami pogodowym, a tym samym poprawę plonowania i uzyskanie lepszych warunków do wzrostu. Wiosną byłoby to doskonałe miejsce na wcześniejsze wystawienie roślin cytrusowych, których mam kilka, bez obawy o to, że nocne przymrozki mogły by je uszkodzić. Na początku, zanim wyrosną pomidory, dla których ma to być docelowe mieszkanko, zamontuję półki na rozsady, co pozwoli na jeszcze lepsze wykorzystanie miejsca. Sama przygotuję rozsadę kwiatów jednorocznych i pomidorów oszczędzając pieniądze, a jednocześnie uzyskując dobrą jakość roślin. Ostre papryki już rosną na parapecie, a za dwa tygodnie wysiewam pomidory. W tunelu będą miały doskonałe warunki do wzrostu nie będąc narażone na niekorzystne warunki pogodowe (wiatr, deszcz, skoki temperatury). Myślę, że łatwiej będzie też je ochronić przed chorobami grzybowymi. Dzięki wydłużonemu okresowi wegetacji, zbiory będą większe i dłużej będę mogła cieszyć się smakiem własnych owoców, także egzotycznych .
Pozdrawiam
elka
elka
-
- Witamy na forum!
- Posty: 1
- Rejestracja: 2016-03-01, 21:13
Re: Mój warzywnik w tunelu foliowym. Konkurs!
Witamy.
Na pierwszym zdjęciu widać jak wyglądała nasza debiutancka uprawa pomidorów (2 lata temu). Chociaż nie wygląda to efektownie, to plony się udały. Dlatego postanowiliśmy kontynuować przygodę związaną z uprawą pomidorów w kolejnym roku. Tym razem zrobiliśmy porządne stelaże (co widać na drugim i trzecim zdjęciu). Chroniły one nasze rośliny przed chłodem w wietrzne dni, natomiast w ciepłe zapewniały im wyższą temperaturę. Zbiory były bardzo udane. Pomimo kiepskiego lata mieliśmy dużo pomidorów m. in. dzięki tym osłonom. Zachęceni dotychczasowymi rezultatami w tym roku planujemy dalszą hodowlę pomidorów. Zastosowanie tunelu pomogłoby nam zwiększyć jakość uprawy. Przyśpieszyłoby to zbiory oraz w większym stopniu chroniło rośliny przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi. Poza tym posadzilibyśmy w tunelu także paprykę, ogórki szklarniowe oraz arbuzy.
Dzięki Wam warzywniak może dać nam więcej radości i satysfakcji oraz wyglądać bardziej okazale.
Pozdrawiamy.
-
- Witamy na forum!
- Posty: 1
- Rejestracja: 2016-03-02, 10:01
Re: Mój warzywnik w tunelu foliowym. Konkurs!
Na pierwszym zdjęciu przedstawiam największą porażkę w moim ogrodzie - zdmuchnięty przez wiatr tunel. Na szczęście wydarzyło się to po zakończeniu sezonu i ani rośliny, ani folia nie zostały uszkodzone. W tym roku nawieźliśmy już ziemi kompostowej spod pryzmy obornikowej, ponieważ w gospodarstwie mamy też zwierzęta (koń, osioł, kozy, kury, kaczki, króliki), które regularnie dbają o produkcję nawozu. Odbudowę zaczniemy wiosną od wzmocnienia i poprawy metalowej konstrukcji. Ponieważ mieszkamy w górach, tunele i szklarnie są jedynym miejscem uprawy papryki i pomidorów.
Na razie mogę się pochwalić jedynie wschodzącymi siewkami papryki i pomidorów. W poprzedzającym sezonie kolekcjonuję nasiona, czasem kupuję będąc na wakacjach, szukam ciekawych, barwnych i starych odmian, po czym próbuję z całych sił wyhodować warzywa bez ingerencji chemicznych oprysków i nawozów. Sadzonkami potem dzielę się ze znajomymi.
Przez cały czas produkcji sadzonek używam oprysków ze skrzypu i delikatnie wspomagam biohumusem. Skrzypem opryskuję również posadzone rośliny jeszcze wiele razy. Używam gnojówki z pokrzyw oraz wspomagam pomidory i paprykę poprzez równoległą hodowlę czosnku, trybuli i marchewki.
I gdyby nie wieczne ataki nornic, które śmieją się z moich naturalnych metod ich odstraszania, to nawet susze, ulewy, wiatry czy brak czasu nie zabiorą mi frajdy, jaką daje mi i mojej rodzinie ogród. Może tylko panika, że po wyhodowaniu wielu ciekawych i zdrowych sadzonek, tunel się nie rozrasta!
Na razie mogę się pochwalić jedynie wschodzącymi siewkami papryki i pomidorów. W poprzedzającym sezonie kolekcjonuję nasiona, czasem kupuję będąc na wakacjach, szukam ciekawych, barwnych i starych odmian, po czym próbuję z całych sił wyhodować warzywa bez ingerencji chemicznych oprysków i nawozów. Sadzonkami potem dzielę się ze znajomymi.
Przez cały czas produkcji sadzonek używam oprysków ze skrzypu i delikatnie wspomagam biohumusem. Skrzypem opryskuję również posadzone rośliny jeszcze wiele razy. Używam gnojówki z pokrzyw oraz wspomagam pomidory i paprykę poprzez równoległą hodowlę czosnku, trybuli i marchewki.
I gdyby nie wieczne ataki nornic, które śmieją się z moich naturalnych metod ich odstraszania, to nawet susze, ulewy, wiatry czy brak czasu nie zabiorą mi frajdy, jaką daje mi i mojej rodzinie ogród. Może tylko panika, że po wyhodowaniu wielu ciekawych i zdrowych sadzonek, tunel się nie rozrasta!
Re: Mój warzywnik w tunelu foliowym. Konkurs!
Witam,
mój warzywnik w tunelu foliowym jest niewielki, ale za to dorodny.
Pod folią uprawiam głównie pomidory - różne odmiany. Uprawę w tunelu rozpoczęłam 4 lata temu. Znajomi wyrzucali tunel, więc postanowiłam go wziąć (na próbę), tym bardziej że szkoda mi było wydawać pieniądze na coś, co mi się znudzi po pierwszym sezonie (takie miałam na tamten czas podejście do uprawy pod folią). Jednak okazało się, że tunel to fajna sprawa!!! Nie sądziłam, że tak mi się spodoba uprawa roślin pod folią i że przetrwa aż do dziś. Tunel mój sam w sobie nie jest w najlepszym stanie. Konstrukcja wykonana jest z plastikowych profili, a elementy łączone są plastikowymi "zaciskami" - praktycznie większość jest połamana. Ale to co rodzi się w tunelu daje mi tyle radości, że reszta schodzi na drugi plan.
Uprawa pod folią to sama przyjemność. Daje mi tyle satysfakcji (wszystko rośnie w oczach), że nie zamierzam z niej rezygnować.
W tym roku hitem w moim tunelu będzie ułożony przez mojego męża chodnik z kostki brukowej - widać na załączonym zdjęciu.
mój warzywnik w tunelu foliowym jest niewielki, ale za to dorodny.
Pod folią uprawiam głównie pomidory - różne odmiany. Uprawę w tunelu rozpoczęłam 4 lata temu. Znajomi wyrzucali tunel, więc postanowiłam go wziąć (na próbę), tym bardziej że szkoda mi było wydawać pieniądze na coś, co mi się znudzi po pierwszym sezonie (takie miałam na tamten czas podejście do uprawy pod folią). Jednak okazało się, że tunel to fajna sprawa!!! Nie sądziłam, że tak mi się spodoba uprawa roślin pod folią i że przetrwa aż do dziś. Tunel mój sam w sobie nie jest w najlepszym stanie. Konstrukcja wykonana jest z plastikowych profili, a elementy łączone są plastikowymi "zaciskami" - praktycznie większość jest połamana. Ale to co rodzi się w tunelu daje mi tyle radości, że reszta schodzi na drugi plan.
Uprawa pod folią to sama przyjemność. Daje mi tyle satysfakcji (wszystko rośnie w oczach), że nie zamierzam z niej rezygnować.
W tym roku hitem w moim tunelu będzie ułożony przez mojego męża chodnik z kostki brukowej - widać na załączonym zdjęciu.
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7924
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Mój warzywnik w tunelu foliowym. Konkurs!
Mój warzywnik , choć niewielki , spełnia ważną rolę w ogrodzie i w gospodarstwie domowym. Mam działkę rekreacyjną , gdzie spędzam czas od wiosny do jesieni, dlatego na grządkach warzywnych wysiewam i wysadzam te rośliny , z których najczęściej korzystam podczas pobytu na wsi. Nie wyobrażam sobie ogrodu bez warzywnika, a warzywnika bez pierwszych nowalijek.
Wczesną wiosną wysiewam rzodkiewkę, sadzę rozsadę sałaty. Nie mam tunelu foliowego z prawdziwego zdarzenia, choć przyznam , że marzy mi się..., ale radzę sobie na miarę moich możliwości. Mam małe tuneliki, które ustawiam nad wysiewami, aby - dzięki nieco wyższej temperaturze , panującej wewnątrz - przyspieszyć kiełkowanie i wzrost roślin. Oprócz tego , że tunelik chroni rośliny przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi , przed przymrozkami, zapewnia on również wyższą wilgotność , gleba dłużej utrzymuje wilgoć. Niestety , w moich tunelikach , ze względu na małe rozmiary , nie mogę uprawiać wysokich roślin , jak choćby pomidorów.
Aby choć częściowo stworzyć imitację tunelu, na grządkach z pomidorami , na bambusowych tyczkach wbitych w ziemię , rozwieszałam białą agrowłokninę. Gdy pomidory zaczynały kwitnąć , na dzień ściągałam okrycie , a osłaniałam na noc. W maju wysiewam ogórki , sadzę selery i pory, rośnie pietruszka naciowa , wysiana jesienią i kępy szczypiorku.
Nad ogórki ustawiam tunelik - do czasu , aż rośliny się w nim mieszczą. Zdaję sobie sprawę , że jest to wielka prowizorka , ale i zastosowanie takich osłon pozwala przyspieszyć zbiory o około tydzień.
Nigdy nie zrezygnuję z uprawy własnych truskawek. Wczesne odmiany w marcu okrywam wiosenną agrowłokniną, aby przyspieszyć kwitnienie. Gdy pojawiają się kwiaty, na dzień ściągam okrycie , a na noc - okrywam.
Mój warzywnik to zaledwie 8 kwater , ok 20 m kw., ale i tak na tej niewielkiej przestrzeni udaje mi się zaplanować zmianowanie, a po zbiorach zawsze wysiewam rośliny na zielony nawóz i rozrzucam kompost, aby wzbogacić glebę w próchnicę i poprawić jej strukturę.
Wczesną wiosną wysiewam rzodkiewkę, sadzę rozsadę sałaty. Nie mam tunelu foliowego z prawdziwego zdarzenia, choć przyznam , że marzy mi się..., ale radzę sobie na miarę moich możliwości. Mam małe tuneliki, które ustawiam nad wysiewami, aby - dzięki nieco wyższej temperaturze , panującej wewnątrz - przyspieszyć kiełkowanie i wzrost roślin. Oprócz tego , że tunelik chroni rośliny przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi , przed przymrozkami, zapewnia on również wyższą wilgotność , gleba dłużej utrzymuje wilgoć. Niestety , w moich tunelikach , ze względu na małe rozmiary , nie mogę uprawiać wysokich roślin , jak choćby pomidorów.
Aby choć częściowo stworzyć imitację tunelu, na grządkach z pomidorami , na bambusowych tyczkach wbitych w ziemię , rozwieszałam białą agrowłokninę. Gdy pomidory zaczynały kwitnąć , na dzień ściągałam okrycie , a osłaniałam na noc. W maju wysiewam ogórki , sadzę selery i pory, rośnie pietruszka naciowa , wysiana jesienią i kępy szczypiorku.
Nad ogórki ustawiam tunelik - do czasu , aż rośliny się w nim mieszczą. Zdaję sobie sprawę , że jest to wielka prowizorka , ale i zastosowanie takich osłon pozwala przyspieszyć zbiory o około tydzień.
Nigdy nie zrezygnuję z uprawy własnych truskawek. Wczesne odmiany w marcu okrywam wiosenną agrowłokniną, aby przyspieszyć kwitnienie. Gdy pojawiają się kwiaty, na dzień ściągam okrycie , a na noc - okrywam.
Mój warzywnik to zaledwie 8 kwater , ok 20 m kw., ale i tak na tej niewielkiej przestrzeni udaje mi się zaplanować zmianowanie, a po zbiorach zawsze wysiewam rośliny na zielony nawóz i rozrzucam kompost, aby wzbogacić glebę w próchnicę i poprawić jej strukturę.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety