Wiejski ogród Igi
Re: Wiejski ogród Igi
Igo ,cieszę się że poznałaś się na aptenii obchodzisz się z nią z sercem pomimo że jest problematyczna ze względu na rozmnażanie ,ale dla chcącego...........Ja już nie wkładam do wody bo miałam problem ,ale udowodniłaś że jest to możliwe.Pokazałam u mnie ,że mam /i ktoś na forum / jeszcze tą inną odmianę i pytanie czy chcesz /szybka odpowiedź /.Co do wątku o Aptenii ,nie będzie chyba dużo do pisania bo roślina mało wymagająca ,znam dopiero dwie odmiany ,temat zadany -pomyślę ,a może Ty ?
Pozwolę sobie u Igi zaapelować - kto jeszcze chętny na Aptenię bo niedługo wymarznie .
Pozwolę sobie u Igi zaapelować - kto jeszcze chętny na Aptenię bo niedługo wymarznie .
Re: Wiejski ogród Igi
Witaj Iguś Faktycznie , Zenia ma rację ( o, której ja zapomniałam) co do nasionek ciemiernika cuchnącego. Nie martw się, jak jakieś maleństwo wyrośnie u mnie , to podaruję. U mnie jeszcze kwitną róże. W tą sobotę czekaliśmy na gości w popołudniowych godzinach, więc od rana byliśmy na działce. Co raz gorzej znoszę widok opadłych liści i to w takiej ilości. Czereśnia, która była prześwietlana , owoców miała skąpo ale za to liści to nie żałowała sobie. Do tej pory są jeszcze zielone. Mam nadzieję, że teraz jak zawitam na działce to będzie ostatnie moje grabienie i koszenie trawników. Ale wracając do tej wizyty gości, tak bardzo chcieliśmy wysprzątać działeczkę, że tempo jakie narzuciliśmy sobie dało znać wieczorem. Mąż i ja byliśmy wykończeni, kręgosłupy dały znać o sobie. Musieliśmy nie tęgo wyglądać, bo wprost zapytali się nas co się stało. Myśleli, że są nie mile widziani. Po wyjaśnieniu sprawy atmosfera poprawiła się.
Iga jak będziesz miała jeszcze tych nasionek cyni podwójnych ( kulki) to mogłabym poprosić o kilka ? Donoszę, że aptenia przyjęła się , listki mięsiste. Na naszych działkach woda już była nie dostępna przed ustalonym czasem, awaria. Tak więc wymodliłam deszcze. Mam nowo posadzone malinki , młode iglaki potrzebowały wody. W tym roku miałam już swój kompost , tak więc rozsypałam go na grządkach, obsypałam róże.
Iga jak będziesz miała jeszcze tych nasionek cyni podwójnych ( kulki) to mogłabym poprosić o kilka ? Donoszę, że aptenia przyjęła się , listki mięsiste. Na naszych działkach woda już była nie dostępna przed ustalonym czasem, awaria. Tak więc wymodliłam deszcze. Mam nowo posadzone malinki , młode iglaki potrzebowały wody. W tym roku miałam już swój kompost , tak więc rozsypałam go na grządkach, obsypałam róże.
Pozdrawiam Mirka.
Mój ogród w Maksie cz.I
Mój ogród w Maksie cz.I
Re: Wiejski ogród Igi
Halinko, jak tylko będziesz dzieliła tę nową aptenię, to jasne, że byłabym bardzo zainteresowana. To chyba może być sam pęd, podróż na pewno przetrwa. Niby to taka delikatna roślinka, ale jest dość wytrzymała. Jak pamiętasz u mnie wiosną, (ta w doniczce) nawet po przelaniu , przetrwała.
Mireczko, witaj. Ja i tak spróbuję wysiać tego ciemiernika do doniczki na zimę. Zobaczę, czy coś wzejdzie. Cynie cały czas pięknie kwitną. Ale zbiorę nasiona z tych kulek, to dostaniesz wiosną.
Toście się w sobotę napracowali. Dobrze, że gościom wyjaśniliście w czym rzecz i spędziliście wieczór w miłej atmosferze.
Ja jeszcze wciąż mam dużo pracy w ogrodzie. Też mieliśmy przygodę. Mąż wyciął mi znowu kawałek trawnika bo powiększam rabatę i podczas przekopywania (zażyczyłam sobie przynajmniej na dwa szpadle), przeciął rurę doprowadzającą wodę do ogrodu. No to mieliśmy malutki gejzer, dopóki nie wyłączył zaworu. Dzisiaj jedzie po złączki zaciskowe. żeby tę rurę połączyć.
Mireczko, witaj. Ja i tak spróbuję wysiać tego ciemiernika do doniczki na zimę. Zobaczę, czy coś wzejdzie. Cynie cały czas pięknie kwitną. Ale zbiorę nasiona z tych kulek, to dostaniesz wiosną.
Toście się w sobotę napracowali. Dobrze, że gościom wyjaśniliście w czym rzecz i spędziliście wieczór w miłej atmosferze.
Ja jeszcze wciąż mam dużo pracy w ogrodzie. Też mieliśmy przygodę. Mąż wyciął mi znowu kawałek trawnika bo powiększam rabatę i podczas przekopywania (zażyczyłam sobie przynajmniej na dwa szpadle), przeciął rurę doprowadzającą wodę do ogrodu. No to mieliśmy malutki gejzer, dopóki nie wyłączył zaworu. Dzisiaj jedzie po złączki zaciskowe. żeby tę rurę połączyć.
Re: Wiejski ogród Igi
Witaj, róże masz przepiękne!!!gratuluję!!!A kwitnąca lilia o tej porze to szok!!!Widocznie lilie cię kochają!!! pozdrawiam
Re: Wiejski ogród Igi
Mam nadzieję, że nie miałaś z tego tytułu gadania .
Pozdrawiam Mirka.
Mój ogród w Maksie cz.I
Mój ogród w Maksie cz.I
Re: Wiejski ogród Igi
Mireczko, to nie ja przecięłam, tylko Leszek. Ale awantury mu z tego tytułu nie zrobiłam. Złączkę już kupił i jutro rurę naprawi.
Mikołajko, miło, że mnie odwiedziłaś. Róże i lilie to w większości tegoroczne nabytki. Tym bardziej się cieszę, że tak kwitną.
Mikołajko, miło, że mnie odwiedziłaś. Róże i lilie to w większości tegoroczne nabytki. Tym bardziej się cieszę, że tak kwitną.
Re: Wiejski ogród Igi
Witam. Chyba przegapiłam termin wykopania cynobrówki pomarańczowej (krokosomii). Wzięłam się za to wczoraj. Na szczęście okopałam ją dość szeroko i podważyłam ze wszystkich stron widłami. No i okazało się, że się bardzo rozrosła i wypuściła mnóstwo nowych pędów. Niektóre pędy już pokazały czubki nowych liści nad ziemią. Gdybym ją wykopała, straciłabym sporo nowych, bo przecież bulwki musiałabym oczyścić. Poczytałam więc znowu o cynobrówce wszystko, co znalazłam. Można je jak najbardziej pozostawić w ziemi, tylko dobrze okryć na zimę (piszą słomą lub liśćmi), bo nie lubią nadmiaru wilgoci. Zostawiłam więc całą roślinę w ziemi. Osłonię ją dobrze złożoną białą włókniną, na wierzch dam słomę i jeszcze raz przykryję włókniną.
A może ktoś z Was doświadczył już pozostawienia krokosomii na zimę w gruncie? Ja chciałam tylko trochę zostawić w ziemi, resztę wykopać, ale niestety stało się inaczej. Mam nadzieję, że przetrwa. Okaże się wiosną.
A może ktoś z Was doświadczył już pozostawienia krokosomii na zimę w gruncie? Ja chciałam tylko trochę zostawić w ziemi, resztę wykopać, ale niestety stało się inaczej. Mam nadzieję, że przetrwa. Okaże się wiosną.
Re: Wiejski ogród Igi
Iga - ja swoją krokosomię wykopałam - bo tak mi radziły dziewczyny na forum:), miała bardzo dużo malutkich cebulek które wsadziłam do doniczek i przykryłam ziemią, a większe oczyściłam i czekają do wiosny. Znajoma która mi ją dała nie znała nawet jej nazwy i nie wiedziała co się z nią robi więc zimowała (2013/2014) w gruncie i nic jej nie było, nie była okrywana niczym - z tym ,że mieszkamy na dolnym śląsku między Wrocławiem a Zieloną Górą a tu jest zwykle cieplej niż w innych rejonach Polski może dlatego jej nic nie było.
Re: Wiejski ogród Igi
Wiem Gosiu, bo też u Ciebie o tym rozmawiałyśmy. Ja właśnie chciałam wykopać moje, ale jak wiesz, nie było już sensu. U mnie wszystkie te małe cebulki już puściły liście, więc naprawdę byłoby ich szkoda. Ty jeszcze miałaś cebulki widoczne, moje się ukorzeniły. Eksperyment z pozostawieniem na zimę w gruncie, chciałam zrobić tylko częściowo. Wyszło inaczej. Zobaczymy, co z tego będzie.
Re: Wiejski ogród Igi
Powinny przeżyć. A gdy je opatulisz, to tym bardziej nie powinno być problemów Moje kroksomie jeszcze kwitły. A na domiar nie wykopałam jeszcze żadnych cebul
Re: Wiejski ogród Igi
Danusiu, mam nadzieję, że one opatulone wytrzymają. Wyczytałam, że one nie przemarzają, tylko nie lubią zimą nadmiaru wilgoci. Czy u Ciebie rosną w pełnym słońcu? Podobno to dla nich wymarzone miejsce.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ostatnie dwa dni spędziłam w ogrodzie. Jeszcze sporo kwiatów kwitnie. M.in. penstemon. Nadal kwitnie mieczyk Kwitną jeszcze żółte i pomarańczowe chryzantemy, marcinki, czarne malwy i amarantusy.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ostatnie dwa dni spędziłam w ogrodzie. Jeszcze sporo kwiatów kwitnie. M.in. penstemon. Nadal kwitnie mieczyk Kwitną jeszcze żółte i pomarańczowe chryzantemy, marcinki, czarne malwy i amarantusy.
- Agnieszka123
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1738
- Rejestracja: 2014-07-19, 07:52
Re: Wiejski ogród Igi
Coraz bardziej podobają mi się jeżówki, Iguś, czy mozna je pozyskać z nasion ? Są trochę drogie, a tyle jest fajnych odmian
Re: Wiejski ogród Igi
Agnieszko, moje jeżówki są z siewu. Wysiewałam je w ub. roku latem. Z jednej paczuszki mam tylko różowe jasne i ciemniejsze oraz białe. Podobają mi się bardzo pełne. Wiem, że również można uzyskać je z siewu. Tylko nie zawsze powtarzają cechy matecznej rośliny.
Dodam, że moje wysiane latem zaczęły kwitnienie od razu w pierwszym roku w październiku - listopadzie. Gdzieś w moim wątku pokazywałam zdjęcia. Może gdybym wysiała je wiosną, to zakwitłyby już w pod koniec lata.
Dodam, że moje wysiane latem zaczęły kwitnienie od razu w pierwszym roku w październiku - listopadzie. Gdzieś w moim wątku pokazywałam zdjęcia. Może gdybym wysiała je wiosną, to zakwitłyby już w pod koniec lata.
Re: Wiejski ogród Igi
Iguś u Ciebie jeszcze mnóstwo kwiatów. U mnie jeszcze Dalie się ostały i żółta chryzantema zaczyna kwitnąć pozdrawiam ciepło
Zapraszam do domu Małgorzata
Re: Wiejski ogród Igi
Posadziłam w miejscu słonecznym ale niestety jakoś słabo sobie poradziły z zimowaniem i dopiero teraz się zregenerowały. Wykopię to zobaczę jak wyglądają