Witam!!! Mam nadzieje, że jeszcze ktoś tu zagląda i mi pomoże... Od 4 lat hoduję różę chińską i nigdy mi nie chorowała. Jednak w tym roku jest inaczej... Mojej róży żółkną liście, robią się w nich dziurki, jakby coś je wygryzało, a brzegi i i czubki liści wyglądają jakby były przypalone... Oglądałam kilka razy dokładnie cały kwiatek i nigdzie nie ma żadnych szkodników ani nic w tym rodzaju... Tydzień temu przesadziłam roślinkę do nowej, większej doniczki, bo myślałam, że w starej może być jej za ciasno, ale to nic nie dało... Nigdzie w internecie nie mogę znaleźć co jej może dolegać... Jetem kompletnie załamana, bo bardzo się przywiązałam do kwiatka... Bardzo proszę o pomoc Wstawiam zdjęcia liści, może to w czymś pomoże...
Nie wiem co jest twojej roślince, a ze zdjęć ciężko coś wypatrzyć. Jednak znam podobny problem z taką samą roślinką.
Również na jej liściach pokazały się malusieńkie dziurki, a sprawcy tego nie było widać. Szukaliśmy na liściach chociażby przędziorków - ale dosłownie nic nie było. Na wszelki wypadek została opryskana preparatem na robactwo i... problem znikł. Myślę więc, że gdy zrobisz to samo - nie zaszkodzisz jej raczej, a może owo stworzenie zlikwidujesz. Listki tamtej roślinki niestety już pozostały z dziurkami, jednak wyrosły nowe, zdrowe liście, a roślinka szybko się zregenerowała.
Proponuję Karate Zeon 050 CS.
Chyba, że ktoś zna przyczynę i poda ci lepszy sposób.
Witam.
Potrzebuje pomocy w sprawie mojej róży chińskiej. Problemem jest to, że zaczyna gubić liście po tym jak żółkną i się skręcają. Podlewam ją regularnie oraz nawożę nawozem do roślin zielonych. Nie ma również żadnych szkodników. Liście odpadają starsze i młodsze. Roślina normalnie kwitnie.
Dodaje zdjęcie.
Proszę o pomoc.
Z góry dziękuje i czekam na porady. Pozdrawiam.
Zwijanie się liści róży chińskiej wskazuje na zbyt suche powietrze, a żółknięcie na przelanie bryły korzeniowej, ale być może się mylę...
Zobacz, czy przypadkiem nie zaatakowały jej przędziorki czy wełnowce , one lubią wszystkie hibiskusy.
Zgadzam się z Wami, trzeba ją dokładnie obejrzeć czy jakiś szkodnik na niej nie zagościł, jeżeli tak to zastosować trzeba jakiś środek insektobójczy. Ja w ubiegłym roku walczyłam z jakąś odmianą mszycy i nie mogłam się jej pozbyć przez całe lato, ale na zimę wstawiłam doniczki do piwnicy straciły wszystkie liście {podlałam może ze cztery razy wciągu całego spoczynku} w marcu zaczęłam podlewać częściej, dałam nawóz i roślinki ruszyły, po zimnych ogrodnikach wystawiłam do ogródka, a efekt był taki
Witam wszystkich serdecznie:) jestem nowa:P zarejestrowałam się ponieważ mam problem z moją różą:( od jakiegoś czasu zółkną jej liście ciągle wyglądają jak zwiędnięte:/ myślałam że ma za sucho i już ją podlewam często i nawet ją przesadziłam a ona dalej nic... już jest taka łysawa bo tyle liści jej opadło a w lecie jeszcze pięknie kwitła taka gęsta była i w ogóle. Pomoże ktoś? co się jej może dziać?
Czy zmienialaś jej może miejsce (np. z balkonu do pokoju) Generalnie hibiskusy jesienią lubią trochę pogubić liści i może Twój czuje zbliżającą się zimę - zaczął się też sezon grzewczy i to też może być przyczyną żółkięcia liści. Oglądnij też roślinkę czy nie posiada dodatkowych lokatorów (pajęczynka na wierzchołkach może wskazywać na przędziorka) I z podlewaniem też trzeba uważać by nie przelać rośliny - hibki lubią wilgotno ale z nadmiaru wody mogą podgniwać im korzenie. Gdybyś mogła zrobić jej zdjęcie i wstawić łatwiej byłoby ocenić czy jest czym się martwić czy raczej jest to naturalne zjawisko.
Jeden z moich hibiskusów przeszedł podróż. W poprzednim mieszkaniu znajdował się pod lampą naświetlającą, a teraz stoi na półce koło parapetu od południowego wschodu. Zawsze rósł dobrze, a teraz zaczęły mu żółknąć liście. Czy przyczyną może być niedoświetlenie??
Na hibiskusie u moich rodziców pojawiły się takie małe stworzonka.Dodam,że oprócz nich są tam również mszyce. Jak widać cała roślinka jest w kiepskiej kondycji, a ja nie mogę rozszyfrować, co to jest. Proszę o pomoc.
Mojej róży żółkną liście, robią się w nich dziurki, jakby coś je wygryzało, a brzegi i i czubki liści wyglądają jakby były przypalone... Oglądałam kilka razy dokładnie cały kwiatek i nigdzie nie ma żadnych szkodników ani nic w tym rodzaju... Tydzień temu przesadziłam roślinkę do nowej, większej doniczki, bo myślałam, że w starej może być jej za ciasno, ale to nic nie dało... Nigdzie w internecie nie mogę znaleźć co jej może dolegać... Jetem kompletnie załamana, bo bardzo się przywiązałam do kwiatka... Bardzo proszę o pomoc 
Wstawiam zdjęcia liści, może to w czymś pomoże...
Mam przynajmniej taką nadzieję. Napiszę za kilka dni czy jest poprawa 
Pozdrawiam
:
