Storczykowo
Re: Storczykowo
Piękne są Twoje storczyki Małgosiu, zdradź tajemnicę takiego bujnego kwitnienia. Ja również kocham storczyki, mam ich wprawdzie tylko 10, ale nie kwitną tak obficie jak Twoje. Poradzisz coś?
Re: Storczykowo
Ewelinko, miło czytać takie posty
Agnes, dziękuję Tak naprawdę to nie wiem jak Ci odpisać na Twoje pytanie... W sumie nic takiego wyjątkowego nie robię. Podlewam raz na 10-14 dni deszczówką, nawóz daję jak sobie przypomnę i mam czas by go dodać więc jest to raczej rzadko, w okresie zimowym w ogóle nie nawożę. Może okno im przypasowało, poczuły wiosnę...
Jedyną zmianą, którą testuję to wsadzenie kilkunastu sztuk do jednego kosza wiklinowego wyłożonego folią (takich koszy mam kilka) - wtedy dostały też nową mieszankę podłoża wg mojego przepisu i to może tak zadziałało. A może to,że w zeszłym sezonie kwitły marnie bo walczyliśmy ze szkodnikami i wynikającym z ich ataku problemem gospodarki wodno-świetlnej. Poza tym troszkę je postraszyłam kompostem jak nie będą współpracować
Każdy chyba musi znaleźć 'złoty środek' uprawy sam, na zasadzie prób i błędów gdyż, mimo wydawałoby się podobnych warunków uprawy są jednak różnice, które rośliny wyczuwają. Muszą się też zaaklimatyzować a to trwa niekiedy nawet dwa lata. Dlatego ważne jest by nie wprowadzać zbyt dużych zmian w uprawie bo proces aklimatyzacji zaczyna się wtedy od nowa. Duży wpływ mają też geny, które hybryda dostała po rodzicach. Takich czynników jest bardzo dużo i trudno je wymienić wszystkie.
Jeśli masz już 10 szt. to już jest spora kolekcja i może warto pomyśleć o własnym temacie i pokazać swoich podopiecznych
Agnes, dziękuję Tak naprawdę to nie wiem jak Ci odpisać na Twoje pytanie... W sumie nic takiego wyjątkowego nie robię. Podlewam raz na 10-14 dni deszczówką, nawóz daję jak sobie przypomnę i mam czas by go dodać więc jest to raczej rzadko, w okresie zimowym w ogóle nie nawożę. Może okno im przypasowało, poczuły wiosnę...
Jedyną zmianą, którą testuję to wsadzenie kilkunastu sztuk do jednego kosza wiklinowego wyłożonego folią (takich koszy mam kilka) - wtedy dostały też nową mieszankę podłoża wg mojego przepisu i to może tak zadziałało. A może to,że w zeszłym sezonie kwitły marnie bo walczyliśmy ze szkodnikami i wynikającym z ich ataku problemem gospodarki wodno-świetlnej. Poza tym troszkę je postraszyłam kompostem jak nie będą współpracować
Każdy chyba musi znaleźć 'złoty środek' uprawy sam, na zasadzie prób i błędów gdyż, mimo wydawałoby się podobnych warunków uprawy są jednak różnice, które rośliny wyczuwają. Muszą się też zaaklimatyzować a to trwa niekiedy nawet dwa lata. Dlatego ważne jest by nie wprowadzać zbyt dużych zmian w uprawie bo proces aklimatyzacji zaczyna się wtedy od nowa. Duży wpływ mają też geny, które hybryda dostała po rodzicach. Takich czynników jest bardzo dużo i trudno je wymienić wszystkie.
Jeśli masz już 10 szt. to już jest spora kolekcja i może warto pomyśleć o własnym temacie i pokazać swoich podopiecznych
Re: Storczykowo
Mało mam ostatnio czasu więc wklejam hurtem
Masdevallia NOID zwana 'Kameleonem' gdyż zmienia zabarwienie kwaitu wraz z jego przekwitaniem - wszystkie moje Masdeville już stoją na balkonie
Uratowane pachnidełko z OBI - Phalaenopsis hybryda, już wcześniej pokazywałam kwiat bez jednego płatka okółka
Następne pachnidełko - tym razem mój prawie-pierworodny - Phal. hybryda, kwitnie zawsze chętnie i obficie
Widok kosza z pachnidełkiem i Phal. hybrydą z Biedronki
Kosz z drugiej strony - ta hybryda również pachnie
Wcześniej pokazywany Phal. peloric (i jego zmienność w kwitnieniu) ma więcej kwiatów
A tak wygląda kawałek jego łodygi
powyżej tego suchego odcinka są kwiaty i następne pąki.
I ogólny widok na kosz stojący
Coś tam jeszcze obiecuje pokazać swoją buźkę ale są to pojedyncze sztuki, inne idą w szczypior
Masdevallia NOID zwana 'Kameleonem' gdyż zmienia zabarwienie kwaitu wraz z jego przekwitaniem - wszystkie moje Masdeville już stoją na balkonie
Uratowane pachnidełko z OBI - Phalaenopsis hybryda, już wcześniej pokazywałam kwiat bez jednego płatka okółka
Następne pachnidełko - tym razem mój prawie-pierworodny - Phal. hybryda, kwitnie zawsze chętnie i obficie
Widok kosza z pachnidełkiem i Phal. hybrydą z Biedronki
Kosz z drugiej strony - ta hybryda również pachnie
Wcześniej pokazywany Phal. peloric (i jego zmienność w kwitnieniu) ma więcej kwiatów
A tak wygląda kawałek jego łodygi
powyżej tego suchego odcinka są kwiaty i następne pąki.
I ogólny widok na kosz stojący
Coś tam jeszcze obiecuje pokazać swoją buźkę ale są to pojedyncze sztuki, inne idą w szczypior
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Re: Storczykowo
Jak zawsze podziwiam i nie mogę nacieszyć oczu. Kwitnienia piękne. Muszę w końcu jakoś swoje leniuchy zmobilizować do kwitnienia, chyba dostaną eksmisję na balkon.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Pozdrawiam Ewelina
Pozdrawiam Ewelina
Re: Storczykowo
Ewelinko, phalaenopsisy pozostają w domu ale wszelkie inne storczykowate mają przymusową eksmisję na balkon do cienia. Już się werandują i tak pozostaną do września a niektóre nawet do października.
A teraz kilka ciekawostek:
Pleione formosana kupione całkiem przypadkowo w moim ulubionym ogrodniczym, jak je zobaczyłam to myślałąm,że mi oczy wyjdą z orbit
Małe keiki, powstające od miesiąca, chce już kwitnąć
I basal keiki na pozostawionej tzw. brodzie po odmłodzeniu mojego pierworodnego storczyka. Stała sobie tak już z 2-3 m-ce i czekała na kompost a tutaj coś takiego
To już drugie basal keiki pozyskane w taki sposób.
I teraz chyba nastąpi dłuższa przerwa bo to co kwitło nadal kwitnie, jakieś pędy idą, pączki się pomału tworzą ale to jeszcze potrwa a reszta weranduje, tak jak wspomniałam na początku postu, na balkonie i obrasta zieleniną. Chyba,że coś mnie znów zaskoczy...
A teraz kilka ciekawostek:
Pleione formosana kupione całkiem przypadkowo w moim ulubionym ogrodniczym, jak je zobaczyłam to myślałąm,że mi oczy wyjdą z orbit
Małe keiki, powstające od miesiąca, chce już kwitnąć
I basal keiki na pozostawionej tzw. brodzie po odmłodzeniu mojego pierworodnego storczyka. Stała sobie tak już z 2-3 m-ce i czekała na kompost a tutaj coś takiego
To już drugie basal keiki pozyskane w taki sposób.
I teraz chyba nastąpi dłuższa przerwa bo to co kwitło nadal kwitnie, jakieś pędy idą, pączki się pomału tworzą ale to jeszcze potrwa a reszta weranduje, tak jak wspomniałam na początku postu, na balkonie i obrasta zieleniną. Chyba,że coś mnie znów zaskoczy...
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Re: Storczykowo
Piękne okazy.
Szkoda że ja swoich nie mogę wystawić na balkon (niestety mam balkon południowy i na dodatek niezadaszony), ale może uda mi się znaleźć jakieś dobre miejsce w ogrodzie dla tych kilku cudaczków.
Szkoda że ja swoich nie mogę wystawić na balkon (niestety mam balkon południowy i na dodatek niezadaszony), ale może uda mi się znaleźć jakieś dobre miejsce w ogrodzie dla tych kilku cudaczków.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Pozdrawiam Ewelina
Pozdrawiam Ewelina
Re: Storczykowo
W sumie nic nowego nie kwitnie więc nie będę zanudzać tym co już pokazywałam. Jedyną niespodzianką jest kwiatek na keiki - nie pamiętam bym takiego miała więc chyba znów Phalaenopsis przeszedł metamorfozę. Pamiętam zaś,że kupowałam taki na wyprzedaży:
Był strasznie wymęczony
A to już kwitnienie jego keiki Bardzo podobny, prawda?
I by pokazać jak różne kwiaty mogą kwitnąć na tym samym Phalaenopsisie ale innych pędach kwiatowych to może wkleję jeszcze takie zdjęcie z ubiegłego tygodnia:
Był strasznie wymęczony
A to już kwitnienie jego keiki Bardzo podobny, prawda?
I by pokazać jak różne kwiaty mogą kwitnąć na tym samym Phalaenopsisie ale innych pędach kwiatowych to może wkleję jeszcze takie zdjęcie z ubiegłego tygodnia:
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Re: Storczykowo
Śliczne, a zarazem wyjątkowe. To kwitnące keiki przypomina mi jakiegoś "gatunkowego" storczyka ale nie mogę sobie przypomnieć teraz nazwy.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Pozdrawiam Ewelina
Pozdrawiam Ewelina
Re: Storczykowo
Śliczny ten kwiatek keik,kiedyś takiego mialam już w ręku ,ale z bólem się powstrzymałam{właściwie wymowne spojrzenie męża mnie powstrzymało }.
Jeżeli chodzi o różowego polaroica to też mam takiego ;
a drugi egzemplarz nazwany przeze mnie" Różową falbanką"kwitnie tak
A u Ciebie Gosiu jest dwa w jednym
Jeżeli chodzi o różowego polaroica to też mam takiego ;
a drugi egzemplarz nazwany przeze mnie" Różową falbanką"kwitnie tak
A u Ciebie Gosiu jest dwa w jednym
Re: Storczykowo
Zauważyłam Halinko, że cieniujesz swoje storczyki.
Re: Storczykowo
Tak Danusiu,częściowo osłaniam storczyki słomkowymi matami,bo chociaż stoją na zachodnich oknach to popołudniowe ostre słońce poparzyło mi kilka storczyków,więc teraz "dmucham na zimno"i je troszkę ochraniam...
- Madziula Rzeszów
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 207
- Rejestracja: 2012-08-23, 21:48
Re: Storczykowo
Niesamowite, przepiękna kolekcja.
A ja mam pytanie w związku z taka znajomością tematu, jak farbuje się storczyka białego na niebiesko?
ja czytałam , że igłą wstrzykuje się delikatnie atrament niebieski. może ktoś wie coś na ten temat proszę o odpowiedź.
pozdrawiam
A ja mam pytanie w związku z taka znajomością tematu, jak farbuje się storczyka białego na niebiesko?
ja czytałam , że igłą wstrzykuje się delikatnie atrament niebieski. może ktoś wie coś na ten temat proszę o odpowiedź.
pozdrawiam
Re: Storczykowo
Miałam takiego storczyka - dostałam w prezencie. Czytałam, że są farbowane specjalną farbką w sprayu do pąków roślin. Może się to zgadzać, bo pąki i łodyżki obok były mocno niebieskie. Po przekwitnięciu stały się całkiem białe i ładnie im z tym.
- Madziula Rzeszów
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 207
- Rejestracja: 2012-08-23, 21:48
Re: Storczykowo
Dzięki Daniela , no właśnie wiem , że są takie w sklepach są bardzo drogie , a i tak następne kwitnięcie jest białe lub bardzo jasno niebieskie. A jestem ciekawa w związku z tym czy ktoś próbował na własną rękę taki eksperyment.
Re: Storczykowo
Madziu, ja wolę nie próbować bo mi szkoda roślin a one są takie piękne bez podrabiania. Jeśli chcesz mieć niebieskiego storczyka to najbliżej tego koloru są różne odmiany vand, np. vanda coeurela (jeśli nie pokpiłam z drugim członem nazwy ale piszę ją z pamięci).