Działka Elizy po harówce

[Danka]

Elizo, zrób dokładny przegląd jabłonki i jeżeli masz wątpliwości zadaj pytanie w dziale Sadownictwa. Może to jednak jakaś choroba. A róża faktycznie ma ładne kolory. Ja lubię takie barwy. Piwonia chyba ma podobny kolor do mojej

[Iga51]

Elizko, róża zapowiada się na cudowną.
Narzekałaś, że u Ciebie wszystko później kwitnie. U mnie piwonie już całkiem przekwitły, a Ty teraz możesz się cieszyć ich zapachem. Coś za coś. U mnie były wcześniej, a u Ciebie teraz wszystko rozkwita. Masz się z czego cieszyć.

[elza]

Tak Iguniu, tyle tylko,że wszystko na hurra jest spowodowane pogodą.Staram się jak mogę dobierać tak roślinki,aby zawsze coś cieszyło oczka od wiosny do jesieni.W tym roku jest jakoś dziwnie.To chyba właśnie przez te diabelnie zimne noce.Te co powinny już dawno kwitnąć czyli ok. 3-4 tyg temu dopiero teraz zaczynają się otwierać.
Zgadzam się, róża zapowiada się obiecująco.Zobaczymy jak gwiazda będzie dalej rosła.Niestety kartonik u koleżanki na straganie był bez opisu odmiany(częsty przypadek niestety).
Danusiu właśnie tego się boję.Rozmawiam na ten temat z Jankiem T. Zobaczymy co on na to powie.Ma cały sad,więc może jego wiedza jest większa od mojej a tez wspominał coś o brązowych liściach na jabłonce w swoim wątku.

[Jan Twardowski]

Eliza prawdopodobnie może to być parch jabłoni u mnie też nie jestem pewny do końca czy na pewno. Ale jak na razie liście dalej nie brązowieją jest tak jak było. Ja ogólnie nie pryskam drzewek chemicznie ale tu oczywiście nie było wyjścia
i jak zauważyłem to dałem najpierw oprysk z miedzianem po tygodniu dałem oprysk na choroby grzybiczne ale nie pamiętam jaki bo buteleczkę już wyrzuciłem w następnym tygodniu znów miedzianem. Ale też rozrobiłem taki preparat jak Previcur energy 840 SL do podlania korzeni jabłonki. Mam jeszcze do Ciebie jeszcze pytanie czy owoce jabłoni są zaatakowane bo u mnie większość tak i obecnie te spadają. Liście tej jabłonki trzeba sprzątnąć i najlepiej spalić nie można dawać do kompostownika. A tak na marginesie u moich sąsiadów jest dużo gorzej praktycznie nie będą mieli jabłek.
Pozdrawiam.

[elza]

O matko kochana!!
Janku z pierwszych oględzin mojego drzewka,który zrobiłam wczoraj owoce póki co wyglądają zdrowo.
Jeszcze raz będę ją dogłębnie oglądała za kilka dni.Przed chwilką napisałam do Zakładu Ochrony Roślin Sadowniczych zamieszczając swoje zdjęcie.Może oni mi pomogą,bo zdjęcia chorób jabłonek znajdujące się w necie oraz ich opisy nie bardzo pasują mi do objawów mojej.Parch również.
Co do oprysków to Miedzian jest właśnie na choroby grzybowe.
Jeśli będę wiedziała co jest mojej jabłonce to zamieszczę tą diagnozę w wątku Sadowniczym a póki co ręce mi opadają,bo myślałam,że już mam z głowy problemy ze zdrowiem tej jabłonki.
Moje przeżycia z tą jabłonką są opisane ww moim wątku.

[StaLesz]

Miedzianem to można pryskać jak jabłonie są zdrowe.
Na parcha jabłoni ja polecam

Score 250 EC
Środek grzybobójczy w formie koncentratu do sporządzania emulsji wodnej, o działaniu
systemicznym do stosowania zapobiegawczego i interwencyjnego w ochronie roślin sadowniczych i ozdobnych przed chorobami grzybowymi. W zwalczaniu parcha środek Score 250 EC wykazuje także działanie wyniszczające.

- środek stosować w temperaturze powietrza powyżej 12*C.
- przy zwalczaniu parcha- działa interwencyjnie najdłużej ze wszystkich preparatów (do 120 godzin po infekcji)- zaleta niezwykle ważna w przypadku kilkudniowych opadów
- jako jeden z nielicznych działa wyniszczająco na parcha jabłoni

[Kawusia]

nie znam się na jabłoniach, ale w starym ogrodzie miałam jabłonki, ja pryskałam, ale od sąsiadki i tak parch przechodził, do tego stopnia mnie to zniechęciło, że w nowym nie posadziłam, żadnych drew owocowych, orócz włoskiego orzecha i morwy, bo dostałam ze szkółki (właśnie tej ) w gratisie. Dobre masz serducho i kocurka na pewno odchowasz. U nas nie pada i woda deszczowa mi się powoli kończy..

[OLAOSKA]

Chuchamy ,dmuchamy a drzewa chorują -taka już kolej rzeczy .Moje jabłonki oprócz kolonii mszyc na razie nie padły ofiarą niczego innego .W tym roku zostały mocno przycięte i rozrzedzone ( te starsze dwie ) .Mam jeszcze jedną 4-letnią ,ale ona jest zupełnie nieuformowana .Ale dwa lata temu też pryskałam Score 250 EC tak ,jak pisze StaLesz i było lepiej .

[Jan Twardowski]

Eliza czy dostałaś odpowiedz bo też jestem ciekaw co to takiego. Moi sąsiedzi mają to samo tylko drzewka wyglądają dużo gorzej prawie już bez liści.

[elza]

A tak rozwinął mi się kwiat mojej działkowej piwonii,który był przełamany i przyniosłam go do domku.Normalnie to wszystkie kwiaty zostawiam na działce i nie przynoszę nawet do wazonu.Wyjątkiem są tylko konwalie i bez.

[Barbarka106]

Witam !
Wiem coś o tej "harówce" ...
Dla mnie jest ona relaksująca i dająca kopa do życia ...

[elza]

Basiu, dziękuję za odwiedziny. Widzę,że jesteś naszą świeżynką,więc wybaczam,ale zdjęcia ze swoich ogrodów zamieszczamy we własnym wątku.
W środę doleciała do mnie przesyłeczka z upragnionymi powojnikami Nelly Moser.Wczoraj zostały wsadzone.
Dziś przyszedł list z nasionkami pośród,których mam sasankę czerwoną i teraz pytanie do was...myślałam,żeby ją teraz zasiać w domu na parapecie i jak podrosną to posadzić je do gruntu. Co wy na to????Proszę o uwagi.Zdjęcia z wczoraj zamieszczę wieczorkiem a teraz fotki z środy.

[Danka]

Ja bym sasankę od razu posiała do ogrodu. Nawet jeżeli później wykiełkuje to już będzie znała ogrodowe życie Przez co powinna być odporniejsza

[elza]

Może masz rację Danusiu.
Odważę się pokazać paskudne miejsce w okazałości,które niebawem już nie będzie szpecić.

[elza]

Wczorajszy dzień dość pracowity na działce.Odbyło się wreszcie koszenie trawników i trzeba było grabić i nosić trawę.Dużo tego było a grabić musiałam dwa razy,bo syn tak długo nie kosił trawy,że musiał kosić 2 razy.
Powojniczek Warszawska Nike doczekał się fajniejszej kratki odrestaurowanej po pobycie na złomowcu.
Póki co wszystkie kwiaty mu przekwitły a następne pąki jeszcze się nie rozwinęły.
Pigwowiec w tym roku wygląda lepiej z owocami niż w ubiegłym,może będzie z czego zrobić naleweczki,bo cały dół ma obsypany owocami.Pytałam w ubiegłym roku,ale nikt mi nie napisał,dlaczego pigwowiec nie dał mi tylu dojrzałych owoców.Może on tak owocuje co drugi rok??
Nowych kwitnących nie pokazuję,bo jeszcze się nie otworzyły.Na razie cieszą oczy te same.