Umierający storczyk
Umierający storczyk
Witam, mam problem ze storczykiem. Mam go od ok 2 lat. Dostałam go gdy kwitł. Gdy łodyga uschła to obcięłam ją (tak przeczytałam w jakimś poradniku). od tamtej pory nie rośnie. Przez ok. 1,5 roku nic się z nim nie działo, nie rósł, ani nie więdnął. Jakieś pół roku temu większość liści zżółkła, więc je usunęłam. Gdy to minęło na pozostałych liściach pojawiał się jakiś lepki płyn. Gdy go przesadzałam zobaczyłam, że prawie nie ma korzeni, miał tylko 3 krótkie korzenie. Kupiłam nawóz i nawet mi jeden liść urósł, ale potem zaczęła się szkoła i musiałam go zostawić w domu, a wracałam raz na tydzień. Kolejne 2 liście zżółkły i został tylko jeden. Nie wiem co mam robić. Nie chcę go wyrzucać, bo nadal mam nadzieję, że odbije, ale nie mam wyjścia, bo jeśli nie odrośnie to moja babcia go wyrzuci.
Jeśli to pomoże to dodam zdjęcia, ale na razie nie chcą mi sie załadować
Jeśli to pomoże to dodam zdjęcia, ale na razie nie chcą mi sie załadować
Re: Umierający storczyk
Przeglądnij temat Storczyków to na pewno znajdziesz odpowiedź na twój problem. Podaję Ci link z tematem żółknięcia storczyków http://forum.poradnikogrodniczy.pl/zolk ... t5837.html
A to link do "storczykowych problemów" http://forum.poradnikogrodniczy.pl/upra ... t6768.html
A to link do "storczykowych problemów" http://forum.poradnikogrodniczy.pl/upra ... t6768.html
Re: Umierający storczyk
Zdjęcie by się przydało. Poza tym nie piszesz do jakiej ziemi go wsadziłaś, jak często podlewasz, nawozisz, na jakim oknie stoi (jaka wystawa), jaką ma temperaturę otoczenia itp. Poza tym jak często babcie Ci go podlewa? Wygląda na to, że za bardzo się o niego troszczy i raczej go przelewa.
Re: Umierający storczyk
Nie da rady wstawić jego zdjęcia, komputer odmawia współpracy. Ja podlewam raz na 2 tygodnie (Zależy od tego czy ziemia mokra). Na podłoże ma specjalną mieszankę dla storczyków. Nawożę zawsze przy podlewaniu. Stoi na wschodnim oknie. Temperatura jest teraz trochę niska, bo okno jest często rozszczelnione, ale nie stoi tuż przy otwartym oknie.Teraz już ja się nim od miesiąca opiekuję. Liść, który pozostał nie jest mięsisty, jest jakby oklapły trochę. A korzenie są 3 po ok 2-3 cm mają. Danka dziękuję za linki, mój problem wygląda podobnie jak w tamtym temacie
Re: Umierający storczyk
Pewnie ma za chłodno a ponieważ system korzeniowy jest słaby to i liść nie jest jędrny, Inna sprawa to nawożenie - po przesadzaniu nie ma takiej potrzeby bo w świeżym podłożu jest wystarczająca ilość składników pokarmowych (nie napisałaś jaką dawkę dajesz do każdego podlewania). Poza tym zaraz po przesadzeniu nie podlewa się rośliny przez około 2 tygodnie.
Teraz, w okresie zimowym trzeba również ograniczyć podlewanie bo łatwo jest przelać i zaczną się niebezpieczne procesy gnilne a potem to już łatwo jest stracić roślinę.
Zdjęcie zaś może nie nie wchodzić ma ma za dużą pojemność i serwer może go nie przyjmować.
Teraz, w okresie zimowym trzeba również ograniczyć podlewanie bo łatwo jest przelać i zaczną się niebezpieczne procesy gnilne a potem to już łatwo jest stracić roślinę.
Zdjęcie zaś może nie nie wchodzić ma ma za dużą pojemność i serwer może go nie przyjmować.
Re: Umierający storczyk
Czy liście Twojego storczyka żółkną od końca liści czy od trzonu?
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..
Re: Umierający storczyk
Niestety nie wiem, od której strony żółkną mu liście. Teraz przestawiłam go do cieplejszego pokoju, mam nadzieję, że to pomoże. Nawożony jest zgodnie z insrukcją, nie pamiętam teraz dokładnie, ale było to chyba nakrętka nawozu na litr wody. Wkładam go do wody razem z doniczką na 2 godziny
Re: Umierający storczyk
Tak jak pisałam, po przesadzeniu nie powinno się nawozić przez co najmniej pół roku.
Poza tym dawka podana często na opakowaniu nawozu jest za duża. Najczęściej uprawiający storczyki dają jej 1/3-1/4 dawki podanej w opisie. Phalaenopsisy (inne storczyki też choć są i takie lubiące większą dawkę nawozu) mają korzenie bardzo czulę na zasolenie podłoża a przy stosowaniu dawki podanej przez producenta takie zasolenie może szybko nastąpić.
Inna sprawa, że w okresie zimowym nawożenie jeszcze bardziej ograniczamy bo rośliny z powodu krótkiego dnia i małej ilości światła ograniczają w sposób naturalny wegetację. Podlewanie często dużą dawką nawozu, który nie jest wykorzystywany przez roślinę (sen zimowy) powoduję szybsze zasolenie. Mam wrażenie, że jest to dość dobrze opisane w "ABC uprawy storczyków".
I jeszcze jedno, jeśli nawet nawozimy pełną dawką podaną przez producenta to czynimy to co 3 a nawet 4 podlewanie, a pozostałe - zwykłą wodą y wypłukać z podłoża nadmiar nawozu i nie zasolić go.
Mam nadzieję, że to trochę pomoże Ci w ratowaniu storczyka. Osobiście przestałabym go nawozić a tylko co 2 tygodnie przelewałabym doniczkę wodą (ale nie z kranu tylko przegotowaną i odstaną, najlepsza by była deszczówka) ale nie trzymałabym długo doniczki by podłoże nie namokło za bardzo.
Poza tym dawka podana często na opakowaniu nawozu jest za duża. Najczęściej uprawiający storczyki dają jej 1/3-1/4 dawki podanej w opisie. Phalaenopsisy (inne storczyki też choć są i takie lubiące większą dawkę nawozu) mają korzenie bardzo czulę na zasolenie podłoża a przy stosowaniu dawki podanej przez producenta takie zasolenie może szybko nastąpić.
Inna sprawa, że w okresie zimowym nawożenie jeszcze bardziej ograniczamy bo rośliny z powodu krótkiego dnia i małej ilości światła ograniczają w sposób naturalny wegetację. Podlewanie często dużą dawką nawozu, który nie jest wykorzystywany przez roślinę (sen zimowy) powoduję szybsze zasolenie. Mam wrażenie, że jest to dość dobrze opisane w "ABC uprawy storczyków".
I jeszcze jedno, jeśli nawet nawozimy pełną dawką podaną przez producenta to czynimy to co 3 a nawet 4 podlewanie, a pozostałe - zwykłą wodą y wypłukać z podłoża nadmiar nawozu i nie zasolić go.
Mam nadzieję, że to trochę pomoże Ci w ratowaniu storczyka. Osobiście przestałabym go nawozić a tylko co 2 tygodnie przelewałabym doniczkę wodą (ale nie z kranu tylko przegotowaną i odstaną, najlepsza by była deszczówka) ale nie trzymałabym długo doniczki by podłoże nie namokło za bardzo.
Re: Umierający storczyk
Hmmmm jak mogłaś nie widzieć jak żółknie liść? Wydaje mi się że poza tym że przenawoziłaś go to jeszcze go przelałaś 2 godziny to nieco za długo... wstaw zdjęcia na pewno to pomorze bardziej...
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..
Re: Umierający storczyk
Niestety już wiem, że od końca więdną. Ostani zaczął żółknąć.
Re: Umierający storczyk
Jeśli będzie miał jeszcze korzenie OK to nie wyrzucaj, może wypuścić nowego liścia (postępuje z nim tak jak z normalnym, zdrowym phalaenopsisem). Poza tym jeśli liść żółknie od końca to znaczy, że czerpie siły ze spiżarki, którą on jest.Jeśli by żółkł od trzonu to już by wskazywało na jakąś chorobę. Myślę, że uda Ci się go jeszcze uratować tylko na to potrzeba czasu więc musisz mieć wiele cierpliwości.
Re: Umierający storczyk
Mam nadzieję, że uda się go jeszcze uratować. Serdecznie dziękuję wszystkim za pomoc