Pomysł na drzewka przy różanecznikach i chortensjach

[Muwo87@gmail.com]

Witam. Bardzo proszę o poradę. Chciałbym zasadzic dwa drzewka ozdobne w wolnych miejscach między chortensiami. Główny cel to zacienienie potrzebne już rosnących różanecznikow. Jest to strona wschodnia od zachodu budynek więc słońce w lecie świeci do ok 16tej. Widoczne sosny są do ścięcia.

Zastanawiałem się nad drzewkami na pniu ok 1.6 do 2 m ponieważ docelowa wysokość różaneczników to 1.4m. Ostatni pomysł to miłorząb mariken i trzmielina fire bal. Niestety oba ciężko kupić na tak wysokim pniu. Przy domu mam już kilka pisardi i kazan więc szukam czegoś innego?


Będę wdzięczny za Wasze pomysły ewentualnie zdjęcia które posłużą za inspirację.

[Petrus]

Musisz po prostu szukać drzew lub szkółek roślin gdzie sprzedają drzewa na wysokich pniach- drzewa alejowe. Ja widziałem wiele gatunków, które miały szczepienie na wysokości nawet 3 m. Możesz się rozejrzeć za ambrowcem amerykańskim, klony np. Globosum czy wiele innych odmian. Ewentualnie catalpa, wiśnia umbraculifera.

[Muwo87@gmail.com]

Faktycznie nie każda szkółka ma w ofercie tego typu drzewka. Podobno na wiosnę jest większy wybór. Dzieki za kilka przykładów o tej wiśni umbraculifera nie słyszałem a wygląda ciekawie.


A co myślisz o trzmielinie oskrzydlonej na pniu?

[Alexa]

Pozwolę sobie się wtrącić, ponieważ sama mam ogródek „patelnię” i kilka rododendronów, którym długo nie mogłam znaleźć odpowiedniego miejsca, aby uchronić je przed silnym słońcem.
Zastanawiam się tylko, dlaczego chcesz usunąć sosny. Chorują?
Iglaste stanowią dobre sąsiedztwo dla rododendronów i hortensji. Nawet igłami sosny możesz podsypać rododendrony.
Dla nich najlepszy jest ażurowy cień, a najgorsze ostre południowe słońce, wiosenne też - gdy liściaste nie rozwiną jeszcze liści.
Jeśli posadzisz drzewa liściaste między rododendronami, to w południe rzucą one cień daleko poza nimi. Utwórz „ścianę” przed nimi, aby uchronić od południowego słońca. Wtedy wysokość pnia nie będzie miała aż tak wielkiego znaczenia
Najlepiej zaobserwuj o jakiej porze dnia mają słońca za dużo i sprawdź, choćby za pomocą tyczki, gdzie posadzić drzewo, aby spełniło ono zadanie. U mnie jeden krzew rośnie w cieniu brzozy youngii nie należącej przecież do wysokich drzew.
Rododendrony zniosą nawet słońce, gdy zapewnisz im odpowiednią ilość wody. Z hortensjami ogrodowymi już jest gorzej.

[Muwo87@gmail.com]

Sosny są od północno wschodniej strony poza tym, że nic przy nich nie rośnie ponieważ wysuszają ziemię to nie ma z nich pożytku. To stare drzewa zbyt blisko siebie posadzone. Jena czy dwie zostawię te najmniejsze. Poza tym różna na skarpie boję się aby się nie przewróciły.

Słońce świeci rano i od południa do 16tej. Najbiedniejsze są chortensje padają całkiem żeby wieczorem się podnieść.

Potrzebyhe tam dwóch drzewek, które nie zacienia całkiem tego miejsca ale dadzą przyjemny cień. Wiśnia kiku jest fajna ale będzie zwisać na nasadzenia poniżej więc odpada. Podoba mi się jeszcze miłorząb. Jednym słowem coś z nisko rosnąca koroną ale niezbyt gęstą i dającą się formować.

[Bettiw]

Mi starych drzew też szkoda ale Ty jesteś na miejscu i widzisz najlepiej. Miłorzębów jest trochę odmian większość rośnie powoli i też lubią kwaśną glebę jak różaneczniki i hortensje. Alternatywą byłoby jeszcze znaleźć inne miejsce dla hortensji, bliżej domu przy wybrukowanym placyku gdzie naturalnie miałyby trochę cienia. Ja wiele swoich roślin przesadzałam, bo nie zawsze współpracowały Niby ta sama działka a w jednym miejscu rosną okazale a w innym ciągle coś im dolega.