Pierwszy kaktus
Pierwszy kaktus
Witam wszystkich chcę kupić sobie pierwszego kaktusa, który byłby bardzo łatwy w hodowli. Powiem szczerze, że mam tendencje do zabijania roślin doniczkowych, dlatego doszłam do wniosku, że kaktus będzie najlepszym rozwiązaniem, bo może uda mu się przeżyć pod moją opieką nawet pół roku będę wdzięczna za porady, które kaktusy są najlepsze do domu, mało wymagające i potrafiące przeżyć w ekstremalnych warunkach aha no i najważniejsza rzecz, kaktus musi być okrągły i mały. Z góry dziękuję i pozdrawiam
Re: Pierwszy kaktus
Według Ciebie co znaczą ekstremalne warunki?
Re: Pierwszy kaktus
A ja napiszę inaczej... jeśli dajesz roślinie maksymalnie pół roku życia to po co w ogóle brać się za hodowlę.
Przepraszam, ale sam uwielbiam kaktusy i gdy czytam, że "może uda mu się przeżyć pod moją opieką nawet pół roku" to wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie jest sztuczna roślinka - przeżyje wszystko i będzie stała dłużej.
Przepraszam, ale sam uwielbiam kaktusy i gdy czytam, że "może uda mu się przeżyć pod moją opieką nawet pół roku" to wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie jest sztuczna roślinka - przeżyje wszystko i będzie stała dłużej.
Re: Pierwszy kaktus
Oj, zaraz takie "porady" dajesz Dawidzie.
Akurat kaktusy lub sukulenty są dosyć niewymagającymi roślinami i potrafią wiele wytrzymać. Do nowej koleżanki napisałabym tak: Wybierz sobie takiego kaktusika jaki Ci się podoba, ustaw w odpowiednim miejscu, poczytaj czego potrzebuje, zadbaj żeby to otrzymał i ciesz się. Jeśli wytrwa więcej niż pół roku rozejrzyj się za następnym i postępuj jak za pierwszym razem. Potem już z górki. Powodzenia!
Akurat kaktusy lub sukulenty są dosyć niewymagającymi roślinami i potrafią wiele wytrzymać. Do nowej koleżanki napisałabym tak: Wybierz sobie takiego kaktusika jaki Ci się podoba, ustaw w odpowiednim miejscu, poczytaj czego potrzebuje, zadbaj żeby to otrzymał i ciesz się. Jeśli wytrwa więcej niż pół roku rozejrzyj się za następnym i postępuj jak za pierwszym razem. Potem już z górki. Powodzenia!
Re: Pierwszy kaktus
Ok, dzięki za miłe jak również za te mniej miłe odpowiedzi. Po prostu pójdę do kwiaciarni i chyba tam uzyskam najbardziej dokładne odpowiedzi, na kwestie które poruszyłam w pierwszym poście