Makleja sercowata - uprawa, pielęgnacja, wymagania

Tu rozmawiamy o kwiatach rabatowych.
bez
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3367
Rejestracja: 2012-02-19, 05:39

Re: Macleaya /makleja/

Post autor: bez »

Iga51 pisze: Piszesz, że u Ciebie rośnie jako soliter. Ale jedna roślinka, z jedną łodygą? Czy kilka w grupie? Bo mnie się marzy kilka.
Moje sąsiadki uprawiają po kilka w grupie. Bardzo ładnie to wygląda.
Ja prowadzę na 1 pęd, głównie z braku miejsca. Moja ma większe liście niż sąsiadek, ale nie wiem czy to dlatego, że jest pojedyncza, czy po prostu ma lepsze stanowisko.
Iga51 pisze: Czy na zimę ona całkowicie ginie? I wiosną pojawia się ich więcej?
Tak, na zimę zanika.
Wiosną pojawia się tyle samo pędów co jesienią - dopiero w czasie wegetacji jeden po drugim pokazują się nowe.
Miłego dnia !
B.E.Z.
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Macleaya /makleja/

Post autor: Danka »

W jednym ze sklepów ogrodniczych znalazłam taki opis makleji :
Uprawa i pielęgnacja:
Bardzo łatwa w uprawie, szybko rozrasta sie podziemnymi rozłogami więc świetnie nadaje się do pokrywania wiekszych przestrzeni. W małych ogrodach sadzimy w pojemniku bez dna aby ograniczyć wzrost. Ziemia przeciętna, lekko próchnicza, średnio wilgotna.


Makleja czasami nosi także taką nazwę: Makleja (Bokkonia sercowata) Macleaya cordata
bez
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3367
Rejestracja: 2012-02-19, 05:39

Re: Macleaya /makleja/

Post autor: bez »

Moim zdaniem pojemnik bez dna to lepsze wyjście niż pojemnik z dziurką ala doniczka.
Problemem jest głębokość pojemnika - 2 m powinno wystarczyć - niżej chyba korzenie makleji nie sięgają.
Miłego dnia !
B.E.Z.
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Macleaya /makleja/

Post autor: Danka »

bez pisze:Moim zdaniem pojemnik bez dna to lepsze wyjście niż pojemnik z dziurką ala doniczka.
Problemem jest głębokość pojemnika - 2 m powinno wystarczyć - niżej chyba korzenie makleji nie sięgają.
Na jaką głębokość sięgają korzenie makleji ? 2 m? Bo wiadomo, że 40 cm długości to mają korzenie niektórych bylin ;-) Ale jeżeli Iga posadzi makleję w ogrodzie i w donicach to zobaczy co z eksperymentu wyjdzie :mrgreen:
bez
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3367
Rejestracja: 2012-02-19, 05:39

Re: Macleaya /makleja/

Post autor: bez »

Niestety, nie wiem jak głęboko sięga.
U mnie korzeni się dość płytko, dlatego byłem zaskoczony, że sforsowała zaporę 40 cm /patrz komentarz z encyklopedii - powyżej/.
Te 2 m to strzelam - może nawet 1,5 m wystarczy ?
Przy kopaniu basenu stwierdziłem korzenie leszczyny na głębokości 3 m - makleja jest mniejsza, więc dla niej wystarczy na pewno mniej niż te 3 m.
Miłego dnia !
B.E.Z.
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Macleaya /makleja/

Post autor: Danka »

40 cm zapora przy tak ekspansywnych roślinach jest za mała. Myślę, że potrzeba co najmniej 50 cm do 1 m. I to nie ma pewności czy nie przejdzie przez np. folię. Bo płyty chodnikowe mają szczeliny i przez nie nawet trawa przechodzi. U mnie sumak przebijał się przez asfalt. I to samo jest milinem ;-) :-D
bez
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3367
Rejestracja: 2012-02-19, 05:39

Re: Macleaya /makleja/

Post autor: bez »

Danka pisze:40 cm zapora przy tak ekspansywnych roślinach jest za mała. Myślę, że potrzeba co najmniej 50 cm do 1 m.
Skoro przeszła pod 40 cm, to pod 50 cm też przejdzie.
Uważam, że 1 m to minimum - chociaż i to może sforsować.
U mnie korzeni się płytko, ale w sytuacji gdy nie będzie mogła rosnąć na boki , to na pewno pójdzie w dół.
Danka pisze: I to nie ma pewności czy nie przejdzie przez np. folię.
A ja mam pewność, że przejdzie.
Tu potrzebna jest jakaś beczka.
Miłego dnia !
B.E.Z.
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Macleaya /makleja/

Post autor: Iga51 »

Danka, Bez, znowu sobie fajnie podyskutowaliście. Ja właśnie wróciłam z Połczyna Zdroju (500 km w obie strony), więc nie mogłam śledzić Was na bieżąco. Ale już wszystko wiem i naprawdę spróbuję posadzić jedną w donicy, może beczce. :)
Danusia zacytowała W małych ogrodach sadzimy w pojemniku bez dna aby ograniczyć wzrost. Dla mnie jednak ograniczyć wzrost rośliny nie jest jednoznaczne z ograniczeniem rozrostu korzeni czy kłącza. Pojemnik bez dna może jednak pozwolić korzeniom iść w głąb(jak stwierdził Bez) i dalej na boki. Nie dowiemy się jednak o co chodzi, dopóki nie sprawdzimy w "praniu". :hyhy:
Awatar użytkownika
mmmm5
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4123
Rejestracja: 2011-04-30, 17:59

Re: Macleaya /makleja/

Post autor: mmmm5 »

Bzie,czy mogłabym na wiosnę drogą kupna nabyć ze dwie trzy makleje ,mam trochę dużych pojemników do zakopania więc mogłby w nich rosnąć te łazinogi.Może jeszcze jakieś wielkie rośliny mógłbyś mi zaproponować ,drobnica zginie mi w chwastach choćbym z kolan w czasie plewienia nie wstawała :-)
Serdeczności przesyłam Maria

Rodzinne włości
bez
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3367
Rejestracja: 2012-02-19, 05:39

Re: Macleaya /makleja/

Post autor: bez »

mmmm5 pisze:Bzie,czy mogłabym na wiosnę drogą kupna nabyć ze dwie trzy makleje ,mam trochę dużych pojemników do zakopania więc mogłby w nich rosnąć te łazinogi.
Nie ma sprawy.
Przypomnij się bliżej wiosny.
mmmm5 pisze: Może jeszcze jakieś wielkie rośliny mógłbyś mi zaproponować ,drobnica zginie mi w chwastach choćbym z kolan w czasie plewienia nie wstawała :-)
Zajrzyj do wątków o rdeście, o języczkach i o żeleźniaku.
Miłego dnia !
B.E.Z.
Awatar użytkownika
mmmm5
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4123
Rejestracja: 2011-04-30, 17:59

Re: Macleaya /makleja/

Post autor: mmmm5 »

Myslę,że chciałabym też mieć pozostałe wymienione przez Ciebie rosliny :rdest,jezyczki i żeleźniaka bo całe terytorium przed chałupą puste i mozna sadzić.Zapisuję się na wiosnę po trzy szt z w/w.Wchodzi w rachubę tylko kupno bo wymieniać się jeszcze nie mam czym.
Serdeczności przesyłam Maria

Rodzinne włości
bez
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3367
Rejestracja: 2012-02-19, 05:39

Re: Macleaya /makleja/

Post autor: bez »

Zaraz napiszę pw, bo to niezbyt na temat makleji.
Miłego dnia !
B.E.Z.
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Macleaya /makleja/

Post autor: Iga51 »

Bez, moja makleja rozpoczyna kwitnienie. Na razie ma 2 pączki

Obrazek

Obrazek

Bardzo się cieszę, bo to naprawdę fajna roślina. Dzięki Tobie mam kilka roślin, które wzbudzają zainteresowanie moich gości. Choć niektórzy z nich mają ogrody, to podobnie jak ja wcześniej, nie znają tych roślin.
bez
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3367
Rejestracja: 2012-02-19, 05:39

Re: Macleaya /makleja/

Post autor: bez »

Piękny okaz !
Nawet go ślimaki nie tknęły !
Miłego dnia !
B.E.Z.
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Macleaya /makleja/

Post autor: Iga51 »

Moja makleja cudownie zakwitła. Ma bardzo duże kwiatostany. Nie mam jak zrobić zdjęcia całej roślinie, bo jest bardzo wysoka i na tle innych roślin byłaby prawie niewidoczna, gdybym zrobiła zdjęcie z daleka.
Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ