Kilka kwiatków w domu bez parapetów.
Re: Kilka kwiatków w domu bez parapetów.
Witaj. Gerbera jest bardzo wrażliwa na przelanie czy twardą wodę. Szkoda jej również nagłe wahania temperatury i oświetlenia. Przeważnie po wniesieniu do domu marnieje i zamiera.
Szczególną informacją jest to że czasem gerbery są zbyt głęboko sadzone w doniczkach i liście i nasada rośliny podgniwa.
Czasem też przez nadmierne nawilgocenie gleby włośniki korzeniowe gerbery atakowane są przez patogeny grzybowe które uniemożliwiają roślinie pobieranie wody przez co liście i łodygi kwiatowe więdną.
Więcej: Gerbera doniczkowa. Uprawa i pielęgnacja gerbery w doniczce
Szczególną informacją jest to że czasem gerbery są zbyt głęboko sadzone w doniczkach i liście i nasada rośliny podgniwa.
Czasem też przez nadmierne nawilgocenie gleby włośniki korzeniowe gerbery atakowane są przez patogeny grzybowe które uniemożliwiają roślinie pobieranie wody przez co liście i łodygi kwiatowe więdną.
Więcej: Gerbera doniczkowa. Uprawa i pielęgnacja gerbery w doniczce
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Kilka kwiatków w domu bez parapetów.
Dzięki Piotrusiu,że zajrzałeś.A więc to mogą być grzyby ,albo zbyt duża różnica temperatur ,po wniesieniu do domu.Powinnam była wnieść ją do domu wcześniej. Jeśli chodzi o przelewanie ,to raczej tego nie doświadczyła,martwiłam się raczej ,że może ma za mało wody,bo ziemię utrzymywałam wilgotną a nie mokrą.Jedynie po wniesieniu do domu i przesadzeniu ,podlałam obficiej. Czy jest coś co mogę próbować jeszcze zrobić ?
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Kilka kwiatków w domu bez parapetów.
Wydaje mi się, że nie potrzebnie Gosiu przesadzałaś po przyniesieniu rośliny do domu Obetnij wszystkie nadwiędłe liście i te usychające. Trzymaj roślinę w tym samym miejscu i na razie nie przestawiaj ani nie przekręcaj Usuń też te uschnięte pąki. Podlewaj umiarkowanie i zobaczymy co z tego będzie w przeciągu 2 tygodni powinno się wyjaśnić. Jak ma zgnić to zgnije, a jak nie to przetrzyma może
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Kilka kwiatków w domu bez parapetów.
Petrusku dziękuję.
Nie miałam wyjścia ,musiałam go przesadzić.Rósł na balkonie w dużych donicach o dł. 70 cm ,razem z begonią stale kwitnącą i lwią paszczą.Te dwie ostatnie będą mi kwitły na następny rok.
Zrobiłam jak mówiłeś i podlałam.Przeczytałam w necie ,w międzyczasie,że jeżeli wierzchnia warstwa jest sucha ,należy podlewać.Ponieważ ziemię ma lekką z torfem,górna warstwa szybko wysycha i ja wilgotność gleby oceniałam zawsze wsadzając głębiej palec.
Masz rację zobaczymy,na pewno to przesadzanie nie wyszło na dobre,może przysypałam za bardzo ziemią ?
Pożyjemy,zobaczymy,miłej niedzieli życzę
Nie miałam wyjścia ,musiałam go przesadzić.Rósł na balkonie w dużych donicach o dł. 70 cm ,razem z begonią stale kwitnącą i lwią paszczą.Te dwie ostatnie będą mi kwitły na następny rok.
Zrobiłam jak mówiłeś i podlałam.Przeczytałam w necie ,w międzyczasie,że jeżeli wierzchnia warstwa jest sucha ,należy podlewać.Ponieważ ziemię ma lekką z torfem,górna warstwa szybko wysycha i ja wilgotność gleby oceniałam zawsze wsadzając głębiej palec.
Masz rację zobaczymy,na pewno to przesadzanie nie wyszło na dobre,może przysypałam za bardzo ziemią ?
Pożyjemy,zobaczymy,miłej niedzieli życzę
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Kilka kwiatków w domu bez parapetów.
Aha, no to faktycznie trzeba było ją przesadzić. Możesz podlewać do podstawka, tyle ile wypije gerbera będzie dobrze a nadmiar wylać można. Wtedy minimalizujemy przelewanie bo szyjka korzeniowa gerbery ma sucho tak jakby u góry.
Poczekamy, zobaczymy co będzie się dalej działo.
Poczekamy, zobaczymy co będzie się dalej działo.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Kilka kwiatków w domu bez parapetów.
Jeśli chodzi o gerberę to niestety powoli zamiera.Cóż ,prawie się pogodziłam z myślą,że moje warunki balkonowe nie odpowiadają jej.Przed wsadzeniem na stałe do doniczki,próbowałam umieszczać ją w różnych punktach balkonu i skończyła na tym przewiewnym,wschodnim,gdzie miała piękne liście,wypuszczała dużo pąków,ale tylko jeden dorósł.
Korzystając z okazji,że Wasze ogródki śpią,pomarudzę trochę o moich beniaminach.Od wieków wszyscy wiedzą ,że beniaminy lubią werandowanie,ale nie lubią przeprowadzek.Złoszczą się i stresują potem gubiąc mnóstwo liści.Muszę jednak wystawiać je na balkon (wschodni,w cieniu),bo ugotowałyby mi się w domu w lecie.
Udało mi się kiedyś wnieść po lecie beniamina do domu i liście nie opadły mu .Ogrodnik powiedział,żeby po wniesieniu mało podlewać ,co też robię.
W tym roku codziennie całe szufelki zbieram i nadal żółkną.Wiem,że na wiosnę wypuszczą nowe listki i będą piękne prawie jak przedtem-pawie.
Pomyślałam ,że wtym roku doszedł inny niekorzystny czynnik :zbyt duża różnica temperatur,wniosłam moje beniaminy do domu dość pózno.
Mają prawie 20 lat i były zawsze piękną zieloną plamą w pokoju.
Forumowy wątek baniaminów przejżałam dokładnie,ale te wpisy są sprzed 3 lat,może w między czasie ktoś znalazł metodę na nieopadanie liści beniaminom ? i podzieli się ze mną tym sekretem
Korzystając z okazji,że Wasze ogródki śpią,pomarudzę trochę o moich beniaminach.Od wieków wszyscy wiedzą ,że beniaminy lubią werandowanie,ale nie lubią przeprowadzek.Złoszczą się i stresują potem gubiąc mnóstwo liści.Muszę jednak wystawiać je na balkon (wschodni,w cieniu),bo ugotowałyby mi się w domu w lecie.
Udało mi się kiedyś wnieść po lecie beniamina do domu i liście nie opadły mu .Ogrodnik powiedział,żeby po wniesieniu mało podlewać ,co też robię.
W tym roku codziennie całe szufelki zbieram i nadal żółkną.Wiem,że na wiosnę wypuszczą nowe listki i będą piękne prawie jak przedtem-pawie.
Pomyślałam ,że wtym roku doszedł inny niekorzystny czynnik :zbyt duża różnica temperatur,wniosłam moje beniaminy do domu dość pózno.
Mają prawie 20 lat i były zawsze piękną zieloną plamą w pokoju.
Forumowy wątek baniaminów przejżałam dokładnie,ale te wpisy są sprzed 3 lat,może w między czasie ktoś znalazł metodę na nieopadanie liści beniaminom ? i podzieli się ze mną tym sekretem
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Kilka kwiatków w domu bez parapetów.
No to gerberą nie ma co się już przejmować. Zapewne to przestawianie ciągłe jej zaszkodziło
Odnośnie fikusów to nie lubią one przestawiania i obracania, o którym wiesz. Bo są na to wrażliwe.
W naszych warunkach zimą muszę mieć jasno i chłodno bo inaczej w ciepłych i suchych mieszkaniach tracą liście (nawet większość i zostają tylko na czubkach świeże i młode listki). Ale nie ma co się tym przejmować bo na wiosnę z reguły odżywają i jako tako wyglądają
Tak to już z nimi jest w uprawie domowej niestety.
Aby uniknąć opadania liści muszą na okres zimy stać w chłodniejszym 10-15 st pomieszczeniu, być dobrze oświetlone, nie przestawiane i sporadycznie podlewane.
Odnośnie fikusów to nie lubią one przestawiania i obracania, o którym wiesz. Bo są na to wrażliwe.
W naszych warunkach zimą muszę mieć jasno i chłodno bo inaczej w ciepłych i suchych mieszkaniach tracą liście (nawet większość i zostają tylko na czubkach świeże i młode listki). Ale nie ma co się tym przejmować bo na wiosnę z reguły odżywają i jako tako wyglądają
Tak to już z nimi jest w uprawie domowej niestety.
Aby uniknąć opadania liści muszą na okres zimy stać w chłodniejszym 10-15 st pomieszczeniu, być dobrze oświetlone, nie przestawiane i sporadycznie podlewane.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Kilka kwiatków w domu bez parapetów.
Fajnie Petrusku,że nie zmęczyłeś się jeszcze zaglądaniem do moich paru mizernych roślinek .
Masz rację i wiesz co ? u mnie w domu warunki dla beniamina są dość podobne do opisywanych przez Ciebie.Południowa ,jasna strona,stoi między dwoma drzwiami balkonowymi (ścianka o szer. 70 cm),ma więc jasno ,ale nie nagrzewa się.Do kaloryfera ma prawie 150 cm i ów kaloryfer bywa bardzo nagrzany tylko czasami ,kiedy temperatura spadnie,poniżej temperatury ustawionej na termostacie.W nocy jest na ogół 19 stopni,a w ciągu dnia zazwyczaj 20 ,czasami 20,5 stopni.Powietrze w domu też nie jest zbyt suche,wręcz odwrotnie .
Kiedy wyjadę do Polski,mam zamiar zostawić przez tydzień 17 stopni w domu,potem przyjedzie syn,a ja dopiero wrócę 6 stycznia i mam nadzieję znaleść moje roślinki przy życiu . Przyznam ,że strasznie jestem niezdecydowana jakie instrukcje zostawić co do podlewania.Może faktycznie zygokaktus ,aloes i calanchoe (dobrze?) lepiej nie podlewać przez 15 dni niż ,nie daj Boże przelać?
Beniaminy teraz ,w dużych donicach podlewam mniej niż szklankę na tydzień i może 2 razy w tygodniu 1,5 szklanki dla róży chińskiej.
Mam 3 świeżo posadzone szczepki :zielistka ,pelargonia pachnąca i "patyczek",który ledwo przeżył podróż samolotem i wypuścił łaskawie 2 lstki biało-zielone. Wszystkie cenne ! ,zwłaszcza ta pelargonia otrzymana przez mniszkę ze starego klasztoru.Te pachnące pelargonie z czasów naszych babć ,wracają obecnie do łask,ale w sprzedaży nigdy ich nie widziałam.
Petrusku,czy tak niska temperatura nie zaszkodzi pelargonii i ludisii,która jeszcze kwitnie ?
Masz rację i wiesz co ? u mnie w domu warunki dla beniamina są dość podobne do opisywanych przez Ciebie.Południowa ,jasna strona,stoi między dwoma drzwiami balkonowymi (ścianka o szer. 70 cm),ma więc jasno ,ale nie nagrzewa się.Do kaloryfera ma prawie 150 cm i ów kaloryfer bywa bardzo nagrzany tylko czasami ,kiedy temperatura spadnie,poniżej temperatury ustawionej na termostacie.W nocy jest na ogół 19 stopni,a w ciągu dnia zazwyczaj 20 ,czasami 20,5 stopni.Powietrze w domu też nie jest zbyt suche,wręcz odwrotnie .
Kiedy wyjadę do Polski,mam zamiar zostawić przez tydzień 17 stopni w domu,potem przyjedzie syn,a ja dopiero wrócę 6 stycznia i mam nadzieję znaleść moje roślinki przy życiu . Przyznam ,że strasznie jestem niezdecydowana jakie instrukcje zostawić co do podlewania.Może faktycznie zygokaktus ,aloes i calanchoe (dobrze?) lepiej nie podlewać przez 15 dni niż ,nie daj Boże przelać?
Beniaminy teraz ,w dużych donicach podlewam mniej niż szklankę na tydzień i może 2 razy w tygodniu 1,5 szklanki dla róży chińskiej.
Mam 3 świeżo posadzone szczepki :zielistka ,pelargonia pachnąca i "patyczek",który ledwo przeżył podróż samolotem i wypuścił łaskawie 2 lstki biało-zielone. Wszystkie cenne ! ,zwłaszcza ta pelargonia otrzymana przez mniszkę ze starego klasztoru.Te pachnące pelargonie z czasów naszych babć ,wracają obecnie do łask,ale w sprzedaży nigdy ich nie widziałam.
Petrusku,czy tak niska temperatura nie zaszkodzi pelargonii i ludisii,która jeszcze kwitnie ?
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Kilka kwiatków w domu bez parapetów.
Witaj. Tak zygokaktus, kalanchoe i aloes lepiej wolą być przesuszone niż zalewane. Nadmiar wody im szkodzi Masz rację pelargonia pachnąca wraca do naszych mieszkań. Ma fajny ciekawy korzenny zapach liści (oczywiście gdy potrzemy palcami listki). Ale większość ludzi twierdzi, że śmierdzi ta roślina więc ją wyrzucała 20 stopni to takie optimum dla roślin więc nie zaszkodzi to pelargonii pachnącej i ludisi. Chociaż pelargonie zimą podczas spoczynku wolą tak 10 stopni Rosną wtedy wolniej i nie żółkną liście masowo
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Kilka kwiatków w domu bez parapetów.
Witaj Petrusku w Nowym Roku!
Nie miałam możliwości napisać wcześniej -bardzo dziękuję za wszystkie rady i wskazówki.
Tak jak pisałam w swoim wątku wszystko przeżyło,a mój aloes wypuścił długi listek.Trochę mizernie wygląda pelargonia pachnąca,która jeszcze przed wyjazdem miała niektóre listki lekko żółte,a po przyjezdzie po prostu je usunęłam i czekam co dalej.Wypuściła nowy listek ,trochę rachityczny,ale w końcu ziemia jest dobra ,więc powinno się poprawić.
Moja Ludwisia,jak pieszczotliwie nazywam ludisię,przekwita na dobre.
Czy powinnam poczekać aż uschnie łodyżka z kwiatkami i odpadnie sama,czy mogę ją uciąć ? To storczyk,więc może powinnam traktować go jak orchideę ?
Petrusku,czytałam Twoje ciekawe informacje na temat liści i ich zachowań na czynniki zewnętrzne.Pisałeś ,że suche czubki zielistki spowodowane są niedoborem niektórych pierwiastków(nie pamiętam dokładnie-poczytam jeszcze) i odczynem gleby ? Przepraszam,nie pamiętam wszystkiego,natomiast nasunęło mi się pytanie :jakie Ph powinna mieć zielistka w donicy ? Przywiozłam sobie z Polski miernik ! i mogę już sprawdzić glebę moim roślinką.
Nie miałam możliwości napisać wcześniej -bardzo dziękuję za wszystkie rady i wskazówki.
Tak jak pisałam w swoim wątku wszystko przeżyło,a mój aloes wypuścił długi listek.Trochę mizernie wygląda pelargonia pachnąca,która jeszcze przed wyjazdem miała niektóre listki lekko żółte,a po przyjezdzie po prostu je usunęłam i czekam co dalej.Wypuściła nowy listek ,trochę rachityczny,ale w końcu ziemia jest dobra ,więc powinno się poprawić.
Moja Ludwisia,jak pieszczotliwie nazywam ludisię,przekwita na dobre.
Czy powinnam poczekać aż uschnie łodyżka z kwiatkami i odpadnie sama,czy mogę ją uciąć ? To storczyk,więc może powinnam traktować go jak orchideę ?
Petrusku,czytałam Twoje ciekawe informacje na temat liści i ich zachowań na czynniki zewnętrzne.Pisałeś ,że suche czubki zielistki spowodowane są niedoborem niektórych pierwiastków(nie pamiętam dokładnie-poczytam jeszcze) i odczynem gleby ? Przepraszam,nie pamiętam wszystkiego,natomiast nasunęło mi się pytanie :jakie Ph powinna mieć zielistka w donicy ? Przywiozłam sobie z Polski miernik ! i mogę już sprawdzić glebę moim roślinką.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Kilka kwiatków w domu bez parapetów.
Witaj. No to fajnie że niektórym roślinom się poprawia. Możesz z ludwisią postępować tak jak z falenopsisem i poczekać aż łodyga zaschnie i wtedy odpadnie (jak usycha oddaje pozostałości swoich substancji odżywczych do wnętrza rośliny). Ja osobiście u ludwisii bym go uciął żeby mieć spokój z łodygą
Tak u zielistki podsychające końcówki liści to nie musi być objaw zbyt suchego powietrza. Jest kilka przyczyn usychania końcówek. Jeżeli końcówki liści usychają z powodu suchego powietrza to przed uschnięciem końcówka listka staje się żółta.
Jeżeli np końcówki od razu stają się czarne to jest to spowodowane dużą ilością sodu w glebie np. poprzez nadmierne nawożenie. Z drugiej strony jeżeli końcówki stają się czarne ale poświata koloru czarnego jest też lekko czerwonawa to jest to objaw przenawożenia fosforem.
Zatem wszystko zależy od tempa usychania końcówek liści i ich wyglądu zewnętrznego. To już wyższa jazda z botaniką. Ale wszystko zależy jak jesteśmy spostrzegawczy i obserwujemy rośliny.
Tak u zielistki podsychające końcówki liści to nie musi być objaw zbyt suchego powietrza. Jest kilka przyczyn usychania końcówek. Jeżeli końcówki liści usychają z powodu suchego powietrza to przed uschnięciem końcówka listka staje się żółta.
Jeżeli np końcówki od razu stają się czarne to jest to spowodowane dużą ilością sodu w glebie np. poprzez nadmierne nawożenie. Z drugiej strony jeżeli końcówki stają się czarne ale poświata koloru czarnego jest też lekko czerwonawa to jest to objaw przenawożenia fosforem.
Zatem wszystko zależy od tempa usychania końcówek liści i ich wyglądu zewnętrznego. To już wyższa jazda z botaniką. Ale wszystko zależy jak jesteśmy spostrzegawczy i obserwujemy rośliny.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Kilka kwiatków w domu bez parapetów.
Dzięki Petrusie,tak mnie ręce świerzbiły,żeby uciąć łodyżki ludusi,bo nie zdobią .
A zielistkę pooglądam dokładnie ,przy dziennym świetle,bo przed wyjazdem zauważyłam te ciemne czubeczki listków.Ziemia nowa ,z worka od ogrodnika-próchniczna ,nadaje się do większości kwiatów,więc nie sądzę ,że zielistka jest przekarmiona .Pozostaje kwestia Ph,ale jakie powinno być to prawidłowe ?
Petrusku,czasami intuicyjnie wyczuwam co potrzebuje kwiatek,logiczną drogą dedukcji,ale jak potwierdzi mi to taki ekspert jak Ty i dorzuci kilka rad ...to jest to pełen konfort psychiczny !
A zielistkę pooglądam dokładnie ,przy dziennym świetle,bo przed wyjazdem zauważyłam te ciemne czubeczki listków.Ziemia nowa ,z worka od ogrodnika-próchniczna ,nadaje się do większości kwiatów,więc nie sądzę ,że zielistka jest przekarmiona .Pozostaje kwestia Ph,ale jakie powinno być to prawidłowe ?
Petrusku,czasami intuicyjnie wyczuwam co potrzebuje kwiatek,logiczną drogą dedukcji,ale jak potwierdzi mi to taki ekspert jak Ty i dorzuci kilka rad ...to jest to pełen konfort psychiczny !
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Kilka kwiatków w domu bez parapetów.
Kto pyta nie błądzi Sylwio Łodyżkę możesz ściąć lub nie. Wybór należy do Ciebie Czy ją zetniesz teraz czy zostawisz to raczej nie wpłynie to zbytnio na ludisie.
Hmm dla zielistki odpowiednie będzie pH obojętne- zwykłe podłoże dla roślin doniczkowych albo uniwersalne. Ewentualnie lekko kwaśne też spasuje. Wszystko zależy od nawożenia i podlewania. Systematycznie nawożona i w odpowiednich dawkach ma ładny kształt, szerokie liście. Ale gdy oczekujemy wielu rozmnóżek to musimy lekko przesuszać zielistkę bo to stymuluje ją do wytwarzania rozłogów.
Hmm dla zielistki odpowiednie będzie pH obojętne- zwykłe podłoże dla roślin doniczkowych albo uniwersalne. Ewentualnie lekko kwaśne też spasuje. Wszystko zależy od nawożenia i podlewania. Systematycznie nawożona i w odpowiednich dawkach ma ładny kształt, szerokie liście. Ale gdy oczekujemy wielu rozmnóżek to musimy lekko przesuszać zielistkę bo to stymuluje ją do wytwarzania rozłogów.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Kilka kwiatków w domu bez parapetów.
Napatrzyłam się kiedyś na kalanchoe Danusi i zaraziłam się...
Pomyślałam sobie ,że na jeden malutki to chyba znajdę miejsce .Kupiłam 3 ,ale jakie piękne ! prawda ?
Moja ludisia,po obcięciu łodyżek przekwitłych kwiatków ma się dobrze.Od dawna wypuszcza młode i 2 jeszcze żyją.
Miejsce na stole gościnnie,tylko do wiosny,zajmuje trzmielina.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Kilka kwiatków w domu bez parapetów.
Sylwia bardzo ładne kalanchoe. Ja czekam na kwiatki swoich dwóch, bo reszta nie chce pokazać pąków