Fiołkowo...
- letaswiatczak
- Powoli się rozkręca
- Posty: 20
- Rejestracja: 2010-11-06, 08:09
kobietki i te "lepsze" połówki .Znowu wpadam w nałóg Najpierw (2lata temu) zastorczykowałam ( Teraz jestem w trakcie reanimacji moich "cudów" po tym ,jak mój lepszy połówek opiekował się nimi przez miesiąc ,regularnie ,codziennie podlewając) .A teraz zaczynam chyba fiołkować .Zaraziłam się delikatnym pięknem tych małych cudów natury i już kupiłam w necie kilka listków i sadzonek.Powiedzcie mi tylko,czy kwiaty i liście tych cudów nie są trujące bo mam kilka(naście) pociech i nie chciałabym "wypadku".Pozdrawiam wszystkie fiołeczki i cudne storczyki-biedronkowce. Ale się nagadałam,soorki
leta
- letaswiatczak
- Powoli się rozkręca
- Posty: 20
- Rejestracja: 2010-11-06, 08:09
Piękniutkie fiołeczki Zeniu. Fiołeczki nie mogą być trujące , kwiaty odmian naturalnie występujących w ogrodzie stosowane są przecież w kuchni. Często w postaci kandyzowanej lub jako dodatek do lodów. Ostatnio widziałem kwiatuszki fiołka w zaprawie z cukru.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
- letaswiatczak
- Powoli się rozkręca
- Posty: 20
- Rejestracja: 2010-11-06, 08:09