Astry marcinki - uprawa, pielęgnacja, sadzonki, choroby

[bez]

dotychczas myślałam, że marcinki kwitną tylko późną jesienią.

Znakomita większość kwitnie w tym właśnie terminie.
Na przykład te dwa niebieskie marcinki :

Aster nowobelgijski Marie Ballard. Wysokość ok. 1 m - kwitnie w październiku.

I aster nowoangielski - odmiana nieznana. Wysokość ok. 1,2 m - kwitnie w listopadzie.
Te dwa astry sadzę razem, aby wydłużyć okres kwitnienie.
Przy ciepłej jesieni rabata jest niebieska przez dwa miesiące.
Trzeba się przyjrzeć, żeby te odmiany rozróżnić, więc wszyscy pytają, co to za odmiana, że tak długo kwitnie.

[Iga51]

Czy różnią się kolorem liści, czy to tylko kwestia zdjęcia? Na fotce wygląda jakby ten nowobelgijski Marie Ballard miał ciemniejsze liście. Oba są bardzo ładne.
No to masz ciekawą następną kolekcję. Astry w takim razie kwitną Ci od czerwca do mrozów. Niezła ciągłość. Kolorki też do pozazdroszczenia.

[bez]

Czy różnią się kolorem liści, czy to tylko kwestia zdjęcia? Na fotce wygląda jakby ten nowobelgijski Marie Ballard miał ciemniejsze liście.

To sprawka zdjęcia.
Oba gatunki mają zielone liście.
Marie Ballard ma większe, półpełne kwiaty i jest ich więcej.

No to masz ciekawą następną kolekcję.

Nie żartuj sobie ze mnie. Toż to nawet trudno nazwać kolekcją !
A jest tyle pięknych gatunków....

A Ty masz tylko tego jednego, niebieskiego ?

[Iga51]

Niestety, mam tylko tego niebieskiego (z którego i tak jestem dumna, bo pięknie i długo kwitnie) i białego, który jak pisałam wcześniej, w tym roku mi nie kwitł. Miał chyba z trzy kwiatki, ale to moja wina, bo posadziłam go od strony północnej, w zupełnym cieniu. Teraz jesienią przeniosłam go na słoneczna stronę, więc myślę, że w tym roku będzie lepiej. W poprzednich latach, kiedy rósł na słonecznej wystawie, też pięknie kwitł. Innych nie mam. Z Twoich podobają mi się wszystkie, ale najbardziej niski żółty Ożota, Ronald i ten nieoznaczony z 15 grudnia. Lubię żywe kolory, no i pora kwitnienia też zasługuje na uznanie.

[bez]

Pierwsze astry w tym roku:



Aster alpejski Christine.

[malina]

Danusiu - tu mam tylko ten o kwiatach mocnego różu ,duży krzak ma tylko jedną wadę ,doły są ogołocone przez usychające liście ,sadzę przed nim coś niższego i zasłania te pustki.
B e z - twój oryginał Ożot żółty jest piękny.Braknie mi ogrodu jak zacznę to wszystko sadzić /to ta pazerność na piękno i oryginalność/

[Danka]

Na razie z astrów mam tylko liście ale mogę pokazać dlaczego aster Lady in Black tak się nazywa

[bez]

Zakwitł drugi z kolei aster, tongolski:

[bez]

Kwitnie mój ulubiony:

[bez]

Kwitnie aster Marie Ballard:

[Użytkownik Usunięty]

Ależ macie piękne te astry, ja ma na razie jednego i nie znam właściwej nazwy. Jednak pięknie kwitnie i zamierzam zapolować na inne kolory bo jesienią to fajny, kwitnący akcent .

[Danka]

Moje astry w większości także są bezimienne. Jedynie Lady in Black jest z imieniem

a to jest zdjęcie z października ubiegłego roku, bo w tym roku większość już przekwitła

[Użytkownik Usunięty]

Szczerze ja tez nie dbam o konkretne nazwy ważne aby poznać ich warunki życia..

[bez]

Zakwitł mój najpóźniejszy aster Andenken an Alma Pötschke.
W niektóre lata przymrozki zastają go w pąkach i w ogóle nie kwitnie.

[Agnieszka123]

Piękny kolor, czy on jest wysoki, czy z tych karłowatych? Ja mam dwa takie ponad metr - jeden to chyba będzie nowobelgijski, bo wygląda tak jak Twój, drugi ma cieniutki płatki, jest półpełny i ma piękny kolor taki jak Twój na ostatnim zdjęciu Andenken, ale kwitł juz we wrześniu. Niestety nie mam zdjecia. Trzy niskie - fioletowy, ciemnoróżowy i bladoróżowy. Gdybyś zerknął i pomógł rozszyfrować byłabym wdzięczna