Moje balkonowe zwierzątko
Moje balkonowe zwierzątko
Ta ćma pojawia się u mnie od czterech lat. Mimo, że jest to ćma to lata od świtu do zmierzchu.
Na początku byliśmy bardzo zdziwieni, co to jest za owad podobnie fruwający jak mały koliberek. Teraz po paru latach staram się mieć kilka rodzajów roślin, w których on gustuje.
Są to fioletowe werbeny, lantana i laurencja.
Cztery lata temu pojawiał się rzadko, a teraz jest stałym gościem.
Tutaj zamieszczam kilka fotek, które udało się zrobić, temu ruchliwemu stworzeniu:
Na początku byliśmy bardzo zdziwieni, co to jest za owad podobnie fruwający jak mały koliberek. Teraz po paru latach staram się mieć kilka rodzajów roślin, w których on gustuje.
Są to fioletowe werbeny, lantana i laurencja.
Cztery lata temu pojawiał się rzadko, a teraz jest stałym gościem.
Tutaj zamieszczam kilka fotek, które udało się zrobić, temu ruchliwemu stworzeniu:
- Załączniki
-
- IMG_0136.JPG (39.5 KiB) Przejrzano 5004 razy
Fruczak gołąbek należy do zawisakowatych ale w przeciwieństwie do innych zawisaków pojawia się takze w dzień.
Kłopotliwy w ujęciach bo b. ruchliwy
W moim ogrodzie pojawia się od kilku lat. Lata 1 egzemplarz, rzadko zauważam 2 osobniki.
A rośliny, które lubi? Do balkonowych werbeny, lantany Krysi dochodzą fasola, nasturcja, petunia ogrodowa, a u mnie jest zwykle floks wiechowaty (ale tylko odmiana o białych kwiatach) i czasami ostróżki.
Kłopotliwy w ujęciach bo b. ruchliwy
W moim ogrodzie pojawia się od kilku lat. Lata 1 egzemplarz, rzadko zauważam 2 osobniki.
A rośliny, które lubi? Do balkonowych werbeny, lantany Krysi dochodzą fasola, nasturcja, petunia ogrodowa, a u mnie jest zwykle floks wiechowaty (ale tylko odmiana o białych kwiatach) i czasami ostróżki.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Zdjęcia Herbiego bardzo piękne.
U mnie latają dwa fruczaki jednocześnie, jeden jest grubszy i większy i zupełnie nie przejmuje się aparatem fotograficznym, tak, że spokojnie można mu zdjęcia robić.
No i podczas burzy spał na wewnętrznej ścianie tarasu.
Lubię obserwować te stworzonka, gdy napychają się pyłkiem z kwiatów.
Pozdrowienia przesyłam.
U mnie latają dwa fruczaki jednocześnie, jeden jest grubszy i większy i zupełnie nie przejmuje się aparatem fotograficznym, tak, że spokojnie można mu zdjęcia robić.
No i podczas burzy spał na wewnętrznej ścianie tarasu.
Lubię obserwować te stworzonka, gdy napychają się pyłkiem z kwiatów.
Pozdrowienia przesyłam.
Re: Moje balkonowe zwierzątko
Furczaka, tej fajnej latającej ćmy jeszcze nie ma. Ale za to przez całą zimę przylatywała do nas para dzięciołów. I tak im zostało. Do tej pory przylatują i zaglądają czy jest słoninka na starym konarze.
Bardzo miło jest oglądać to ptasie towarzystwo. Cieszę się, że przetrwały mimo długiej zimy.
Pozdrawiam wszystkich na forum.
Bardzo miło jest oglądać to ptasie towarzystwo. Cieszę się, że przetrwały mimo długiej zimy.
Pozdrawiam wszystkich na forum.
Re: Moje balkonowe zwierzątko
Do smacznej stołówki dzięcioły bardzo się przyzwycziły.