CHYBA POMIDORKI ZACZĘŁY CHOROWAĆ

Wszystko co jest związane z uprawą warzyw
Awatar użytkownika
MARGERITA
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 47
Rejestracja: 2009-05-15, 11:09

CHYBA POMIDORKI ZACZĘŁY CHOROWAĆ

Post autor: MARGERITA »

Witam serdecznie jak wspominałam pierwszy raz sama sadzę,pomidorki wyglądały dobrze do wczoraj,nawożone, dwa razy już robiłam obrywanie liści pomidorów, zaraz dostały oprysk biologiczny, a teraz patrzę a na owocach zaczęły robić się ciemne plamy. Co im grozi czy zdążę je spróbować?? :-(
Awatar użytkownika
lilia0405
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3614
Rejestracja: 2008-04-23, 22:38

Post autor: lilia0405 »

Margerita twoim pomidorom najprawdopodobniej dolega choroba grzybowa, przy takiej aurze to możliwe, spróbuj opryskać środkiem grzybobójczym.
Awatar użytkownika
rafaloku
Administrator
Posty: 1872
Rejestracja: 2007-12-06, 18:23

Post autor: rafaloku »

A czy są jakieś inne objawy, np. plamy na łodygach lub liściach?

Przy dużej ilości opadów bardzo prawdopodobna jest zgnilizna pierścieniowa na owocach pomidora - na owocach stykających się z glebą widać koliście ułożone szaro-brązowe pierścienie.

Zaraza ziemniaka - na owocach lekko wzniesione brunatne plamy. W okresie
wysokiej wilgotności na plamach pojawia się białawy nalot grzybni.
Więcej: Zaraza ziemniaczana na pomidorach - objawy, zwalczanie, opryski

Szara pleśń - na różnych częściach roślin brunatne, nekrotyczne plamy. Gdy jest wilgotno owoce gniją i opadają. Zainfekowane powierzchnie roślin mogą pokryć się białawym, puszystym nalotem.
Więcej o tej chorobie: szara pleśń objawy, zwalczanie naturalne, opryski

Bakteryjna cętkowatość pomidora - małe czarne plamki z żółtawą obwódką wzdłuż nerwów liści i na ich brzegach, na łodygach, ogonkach liściowych i zawiązkach owoców. Na dojrzewających owocach plamy wzniesione, nekrotyczne, zasychające.

Więcej opisów: choroby pomidorów i ich zwalczanie oraz czarne plamy na pomidorach

Jeżeli coś z w/w pasuje do tego co obserwujesz na Twoich pomidorkach, to podam zalecenia ochrony ;-)
Rafał
Awatar użytkownika
nori
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 8
Rejestracja: 2009-06-10, 09:34

Zaraza ziemniaczana

Post autor: nori »

Witam!
Rafał! Moje pomidory "złapały" zarazę ziemniaczaną. Pryskałam je raz miedzianem, ale chyba roztwór był za słaby, bo nie podziałał. Nie mam jeszcze doswiadczenia w walce z grzybami, więc chętnie poczytam twoje rady.

Czy po stosowaniu środków do walki z chorobami grzybowymi pomidorki będą się jeszcze nadawały do spożycia?
Pozdrawiam!
Uwielbiam róże!
nori
Awatar użytkownika
lilia0405
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3614
Rejestracja: 2008-04-23, 22:38

Post autor: lilia0405 »

Nori po to się stosuje środki grzybobójcze, żeby było co pojeść. Tylko przy stosowaniu środków chemicznych trzeba przestrzegać okresów karencji.
Awatar użytkownika
El-ka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1302
Rejestracja: 2009-01-30, 14:19

Post autor: El-ka »

Moje też chorują, wczoraj wyrzuciłam kilka zielonych. Nie wiem czy się coś uratuje.
pozdrawiam Elżbieta
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Miedzian wg mnie jest za słaby na choroby "w sezonie". Ja stosuję albo Bravo 500SC albo Amistar 250 SC. U mnie się sprawdza. :-D
Awatar użytkownika
MARGERITA
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 47
Rejestracja: 2009-05-15, 11:09

Post autor: MARGERITA »

Witam serdecznie wszystkich smakoszy pomidorków, tak jak opisał Rafał to u mnie pojawiła się zaraza ziemniaczana, ale nie w takim stopniu jak np u mojej mamy, że już 2 tygodnie temu wyrzuciła wszystkie krzaki z ogrodu. Moim pomidorkom mam nadzieję, zaraza pozwoli dojrzeć, już pierwsze zjedliśmy. Mam 3 odmiany/oczywiście nazw nie pamiętam :cry: /i każda zareagowała inaczej, chociaż rosną w pobliżu. Te pomidorki, które już zmieniają kolor, a nie są chore zrywam i dojrzewają w domu. A najlepiej wyglądają koktajlowe, dostałam je później, wsadziłam między kwiatami i na razie nic im nie jest, kwitną, mają owoce, liście wyglądają zdrowo.
Awatar użytkownika
PORANEK
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 5
Rejestracja: 2009-07-25, 13:16

Post autor: PORANEK »

Witam serdecznie.
Uprawiam pomidory już od paru lat, ale to co wczoraj zobaczyłam ....... rozpacz!
Muszę dodać, że posadziłam je w dość starej szklarni - dobudówka do domku gospodarczego pokryta szkłem /w paru miejscach go brakuje/nieszczelności są spore.
Wystarczyły trzy dni, kiedy tam nie zaglądałam i .... wszystkie liście zrobiły się żółto-brązowe z białym "latającym" nalotem, niektóre pomidory pospadały zaatakowane brązowymi plamami.
Poobrywałam prawie wszystkie liście, poucinałam ostatnie zawiązki kwiatowe-bo i tak już nie zawiążą się owoce, ale mam pytanie - co jeszcze mogę zrobić, aby dojrzała cała reszta, jest tego sporo 30 krzaków!!! są ładne duże pomidorki, dwa tygodnie temu pryskałam profilaktycznie miedzianem, cały czas podlewałam gnojówka z pokrzyw /mam starą wannę w której namaczam pokrzywy.
Proszę o poradę, wskazówkę - jest jeszcze jakaś szansa :?:
Awatar użytkownika
PORANEK
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 5
Rejestracja: 2009-07-25, 13:16

Post autor: PORANEK »

Jeszcze dwa tygodnie temu tak wyglądały!
Załączniki
pomidorki.jpg
pomidorki.jpg (19.75 KiB) Przejrzano 7988 razy
Awatar użytkownika
rafaloku
Administrator
Posty: 1872
Rejestracja: 2007-12-06, 18:23

Post autor: rafaloku »

wszystko liscie zrobily sie zolto brazowe z bialym "latajacym" nalotem, niektore pomidory pospadaly zaatakowane brazowymi plamami
Brunatne plamy i pylący nalot świadczą o szarej pleśni. Dla pewności proponuję zobaczyć fotografie na tej stronie:
http://target.com.pl/katalog/choroby/32.html

Oczywiście usunięcie porażonych części roślin to najlepsze co mogłaś zrobić. Owoce z objawami chorobowymi nie nadają się do spożycia.
dwa tygodnie temu pryskalam profilaktycznie miedzianem, caly czas podlewalam gnojowka z pokrzyw /mam stara wanne w ktorej namaczam pokrzywy/
Gnojówka i miedzian tu nie pomogą :-( Przynajmniej w posiadanych przeze mnie materiałach typu "programy ochrony roślin" te metody nie są zalecane do walki z szarą pleśnią na pomidorach.

Choroba bardzo szybko rozwija się gdy wilgotność w szkalrni czy tunelu jest zbyt wysoka. Dlatego nie można dopuszczać aby wewnątrz szklarni skraplała się woda. Konieczne jest wietrzenie. Podczas podlewania nie wolno roślin deszczować.

Na chorobę mniej podatne są pomidory dobrze odżywione azotem, wapniem i potasem. Pomaga też obrywanie najstarszych dolnych liści (zapewni lepsze przewietrzanie w dolnych partiach). Ogonki liściowe obrywamy tuż przy łodydze.

Konieczne są opryski, które trzeba powtarzać co 7 dni (oczywiście tak aby zachować okres karencji przed zbiorami). Z niechemicznych - przeciwko szarej pleśni pomaga Biosept 33 SL. Myślę jednak, że na biosept jest już za poźno. Lepiej stosować go zapobiegawczo (zastosuj go w przyszłym roku, zanim pojawią się objawy choroby i tuż po pojawieniu się pierwszych objwawów, zanim się rozprzestrzenią) lub na przemian z chemicznymi środkami ochrony. Teraz trzeba sięgnać po chemię. Skuteczny będzie tu środek Bravo 500 SC oraz Topsin M 500 SC.

Mam nadzieję, że opryski pozwolą uratować rosnące jeszcze pomidorki ;-)

Warto przeczytać w poradniku: plamy na liściach pomidorów - przyczyny, zapobieganie, zwalczanie
Rafał
Awatar użytkownika
PORANEK
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 5
Rejestracja: 2009-07-25, 13:16

Post autor: PORANEK »

Bardzo dziękuje za poradę, jutro będę działać i zastosuje jeden z podanych środków - w zależności, który dostanę.
Serdecznie pozdrawiam
Awatar użytkownika
MARGERITA
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 47
Rejestracja: 2009-05-15, 11:09

Post autor: MARGERITA »

Moje pomidory już nic nie uratuje, dzisiaj wylatują z grządek, bo serce mnie boli, gdy patrzę, że nabierają kolorki. A z drugiej strony są ciemne plamy i nie można niestety je konsumować. Czy mogę na grządce po nich posiać rzepę lub czarną rzodkiew?
Awatar użytkownika
PORANEK
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 5
Rejestracja: 2009-07-25, 13:16

Post autor: PORANEK »

Witam serdecznie.
Jak już pisałam wcześniej - moje pomidorki zaczęły nagle chorować, muszę przyznać, że zastosowałam się do porad i po wyrwaniu paru krzaków spryskałam resztę środkiem Brawo 500 SC!
Rezultat jest taki, że zbieram je do dzisiejszego dnia :!:
Jeszcze raz bardzo dziękuje, no i jeszcze jedna prośba - jaki użyć środek do dezynfekcji szklarni po zbiorach????? i jak zwalczyć pająki- mam ich mnóstwo!!!
Dziękuje i pozdrawiam
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

A czemu chcesz zwalczać pająki? Przyzwyczajaj się do nich, bo mimo swego "paskudnego" wyglądu, są bardzo pożyteczne. Mam ich i ja u siebie całe mnóstwo a czasem trafiają się ciekawe okazy :-D . A o dezynfekcji szklarni poczytaj tutaj
ODPOWIEDZ