Pierwsza pomoc
Hej. Myślę, że możesz spokojnie poczekać. Ja przesadzałem swoje bonsai dopiero, gdy miały "mega " za ciasno. Roślinie nic się nie stanie. Drzewka bonsai są przystosowane do ciasnych doniczek. Pamiętaj tylko o podlewaniu bo bardzo szybko pochłania wodę tak duża ilość korzeni.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Ratunku!!! Nowe drzewko.
Rodzice kupili mi dzisiaj drzewko w doniczce, ''bonsai fikus retuza''. Nigdy wcześniej nie zajmowałam się taką roślinką, a nie chciałabym jej zniszczyć. Nigdzie w internecie nie mogłam znaleźć ile wody potrzebuje, ile razy się podlewa, jaka ziemia, itp. Proszę, pomóżcie!
Wpisując w swoją wyszukiwarkę Bonsai Ficus Retusa znajdziesz bardzo dużo informacji o pielęgnacji itp.
Co do podlewania - nie ma instrukcji ile razy trzeba to robić. Podłoże powinno być po prostu wilgotne a roślina zraszana. Ficusy nie lubią przesuszenia. Oczywiście zimą podlewamy mniej. Stanowisko słoneczne ale bez bezpośrednich promieni słonecznych zwłaszcza latem. Może być standardowa ziemia kwiatowa lub z małą domieszką keramzytu. Informacje o temp., cięciu i przesadzaniu znajdziesz bez problemu.
Co do podlewania - nie ma instrukcji ile razy trzeba to robić. Podłoże powinno być po prostu wilgotne a roślina zraszana. Ficusy nie lubią przesuszenia. Oczywiście zimą podlewamy mniej. Stanowisko słoneczne ale bez bezpośrednich promieni słonecznych zwłaszcza latem. Może być standardowa ziemia kwiatowa lub z małą domieszką keramzytu. Informacje o temp., cięciu i przesadzaniu znajdziesz bez problemu.
Ratunku moje drzewko choruje i nie wiem na co...
Witam
Dziś zauważyłem na moim drzewku żółte liście pokryte zielonymi plamkami. Nie wiem co to się dzieje. Dołączam zdjęcie. Proszę o pomoc, co to jest i jakie podjąć środki zaradcze?
Dziś zauważyłem na moim drzewku żółte liście pokryte zielonymi plamkami. Nie wiem co to się dzieje. Dołączam zdjęcie. Proszę o pomoc, co to jest i jakie podjąć środki zaradcze?
-
- Witamy na forum!
- Posty: 4
- Rejestracja: 2011-09-04, 16:01
BŁAGAM POMÓŻCIE moje drzewko umiera
Witam WSZYSTKICH
Bardzo serdecznie proszę o pomoc.... nie wiem dlaczego moje drzewko wypuszcza bardzo marne zielone listki i po paru dniach (3-4) robią się brązowe i umierają.
Przedstawiłam na jednym ze zdjęć spód liścia... nie wiem co to za choroba.... Bardzo proszę o pomoc, ponieważ żal mi tego pięknego drzewka.
Bardzo serdecznie proszę o pomoc.... nie wiem dlaczego moje drzewko wypuszcza bardzo marne zielone listki i po paru dniach (3-4) robią się brązowe i umierają.
Przedstawiłam na jednym ze zdjęć spód liścia... nie wiem co to za choroba.... Bardzo proszę o pomoc, ponieważ żal mi tego pięknego drzewka.
Oj Tadeuszu, Tadeuszu, wiele osób tobie mówiło że nie czytasz dokładnie tekstów...Daniela pisze:Tadku, wizyta wygląda raczej na jednorazową, więc nie wiem czy się dowiemy szczegółów.
Zaciekawił mnie problem z marniejącym kwiatkiem, nikt nie odpowiadał na niego, wobec tego chciałem go rozruszać. Miałem nadzieję że jeżeli napiszę odpowiedź, to autor tego starego postu na niego odpowie. Zasada z odpowiedziami jest bowiem taka, że po pojawieniu się odpowiedzi, na adres e- mail adresata jest wysyłane powiadomienie. W tym przypadku tak nie nastąpiło, minęły dwa dni od mojej i Danieli odpowiedzi. Kwiatek widocznie padł... może na jego miejsce przyszedł już nowy, lepszy...
Danielo, czy nie było by lepiej usunąć te wpisy?
- Załączniki
-
- A.gif (3.51 KiB) Przejrzano 16664 razy
-
- Witamy na forum!
- Posty: 4
- Rejestracja: 2011-09-04, 16:01
Dziękuję za zainteresowanie...
Nie odpowiedziałam, ponieważ jak Pan wspomniał już bardzo długo post widniał i nikt nie odpisywał, dlatego też obecnie sprawdzam mój post średnio raz w tygodniu.
Szczerze mówiąc to drzewku się polepszyło, ale nie na tyle aby był całkiem "zdrów".
Listki zielenieją, są małe ale wyglądają na zdrowe. Po paru dniach zaczynają robić się brązowe i odpadają. Postaram się załączyć jeszcze parę (najnowszych) zdjęć w późniejszym czasie.
Kupiłam środek na mszyce, mączniaki, wełnowce, przędziorki, mączniaka prawdziwego i szarą pleśń. Preparat w spray-u firmy Agricolle.
Po stosowaniu tego środka widać znaczną poprawę, ale stosuję go już 3 m-c i od czasu nagłej poprawy nic się nie zmieniło...
Nie odpowiedziałam, ponieważ jak Pan wspomniał już bardzo długo post widniał i nikt nie odpisywał, dlatego też obecnie sprawdzam mój post średnio raz w tygodniu.
Szczerze mówiąc to drzewku się polepszyło, ale nie na tyle aby był całkiem "zdrów".
Listki zielenieją, są małe ale wyglądają na zdrowe. Po paru dniach zaczynają robić się brązowe i odpadają. Postaram się załączyć jeszcze parę (najnowszych) zdjęć w późniejszym czasie.
Kupiłam środek na mszyce, mączniaki, wełnowce, przędziorki, mączniaka prawdziwego i szarą pleśń. Preparat w spray-u firmy Agricolle.
Po stosowaniu tego środka widać znaczną poprawę, ale stosuję go już 3 m-c i od czasu nagłej poprawy nic się nie zmieniło...
Odnalazł się zaginiony użytkownik !!
WITAJ wśród żywych !
Miło słyszeć że Twój kwiatek pomału wraca do sił. Przydało by się teraz lato, wtedy wystawiłabyś go na dwór. Roślinki lubią naturalne klimaty.
A czy przesadziłaś go do nowej ziemi? Oglądałaś korzenie?
Może zaraza gnieździ się w ziemi / korzeniach tej rośliny?
-
- Witamy na forum!
- Posty: 4
- Rejestracja: 2011-09-04, 16:01
*tadek*
Kwiatka przesadziłam, obmyłam korzenie... a większość lata spędził na wolnym powietrzu... Często też robiłam prysznic kwiatkom z racji pozostawiania ich na wolnym powietrzu, bo nie chciałam, żeby jakieś robaczki się pojawiło... no i o ile inne kwiatki mają się dobrze, to bonsai jednak coś "złapało"...
**Danka**
czy możesz przybliżyć mi temat nawadniania... staram się teraz podlewać kwiatka raz do dwóch razy w tygodniu, póki było w miarę ciepło wystawiałam go na słoneczko... nawoziłam wiosną i teraz czasami (1x w m-cu), ale problem jest nadal ten sam... drewko wypuszcza nowe, pięknie zielone listki po czym nie rozwijają się do końca i zmieniają się w brązowe i odpadają.....
Kwiatka przesadziłam, obmyłam korzenie... a większość lata spędził na wolnym powietrzu... Często też robiłam prysznic kwiatkom z racji pozostawiania ich na wolnym powietrzu, bo nie chciałam, żeby jakieś robaczki się pojawiło... no i o ile inne kwiatki mają się dobrze, to bonsai jednak coś "złapało"...
**Danka**
czy możesz przybliżyć mi temat nawadniania... staram się teraz podlewać kwiatka raz do dwóch razy w tygodniu, póki było w miarę ciepło wystawiałam go na słoneczko... nawoziłam wiosną i teraz czasami (1x w m-cu), ale problem jest nadal ten sam... drewko wypuszcza nowe, pięknie zielone listki po czym nie rozwijają się do końca i zmieniają się w brązowe i odpadają.....
podobnoNORMALNA,**Danka**
czy możesz przybliżyć mi temat nawadniania... staram się teraz podlewać kwiatka raz do dwóch razy w tygodniu, póki było w miarę ciepło wystawiałam go na słoneczko... nawoziłam wiosną i teraz czasami (1x w m-cu), ale problem jest nadal ten sam... drzewko wypuszcza nowe, pięknie zielone listki po czym nie rozwijają się do końca i zmieniają się w brązowe i odpadają.....
nie mam żadnego doświadczenia z bonsai. Mogę tylko napisać, to co przeczytałam na ten temat. Bonsai, zalecają nawadniać przez zanurzenie doniczki w wodzie. Może twoje bonsai przez lato zostało przesuszone i teraz ma za mało wody. A wiadomo, że w mieszkaniu jest także sucho. Jeżeli nie jest to choroba, to może właśnie taka jest przyczyna , takiego zachowania się drzewka.