Biohumus - czy jest sens ?
-
- Witamy na forum!
- Posty: 4
- Rejestracja: 2013-11-26, 07:46
Biohumus - czy jest sens ?
Witam Koleżanki i Kolegów.
W końcu przeszłam na zasłużoną emeryturę i postanowiłam zająć się na poważnie hobby, na które przez lata nie miałam czasu. Ogród to jest to, a że przeprowadziłam się na wieś, to warunki mam idealnie. Wymyśliłam sobie uprawy ekologiczne. Wśród innych tematów poczytałam o rewelacyjnych działaniach biohumusu. Postanowiłam podejść do sprawy naukowo. Kupiłam dostępny w moich rejonach płynny, prawdziwy biohumus uniwersalny, wysupłałam 105zł i zleciłam zbadanie go w laboratorium stacji rolniczo-chemicznej. Kiedy odbierałam wynik rozmawiałam chwilę z pracownikiem stacji, który stwierdził że preparat ma słabe wartości jako nawóz i w jego ocenie jest to tylko brudna woda. Zadzwoniłam też do paru uczelni rolniczych i za każdym razem otrzymywałam taką samą lub odpowiedź. I tu rodzi się moje pytanie i poważne wątpliwości co do sensu stosowania tego biohumusu. A jeżeli ten ma takie nędzne wartości, to jak wyglądają inne. Czy nie jest tak, że wszyscy jesteśmy omamiani ? Idąc do sklepu i kupując biohumus wierzymy, że jest to wartościowy produkt. Prawda jest jednak inna. Co o tym myślicie. Oczywiście jak ktoś zaintreresowany to podam nazwę producenta i wynik badania.
Pozdrawiam.
W końcu przeszłam na zasłużoną emeryturę i postanowiłam zająć się na poważnie hobby, na które przez lata nie miałam czasu. Ogród to jest to, a że przeprowadziłam się na wieś, to warunki mam idealnie. Wymyśliłam sobie uprawy ekologiczne. Wśród innych tematów poczytałam o rewelacyjnych działaniach biohumusu. Postanowiłam podejść do sprawy naukowo. Kupiłam dostępny w moich rejonach płynny, prawdziwy biohumus uniwersalny, wysupłałam 105zł i zleciłam zbadanie go w laboratorium stacji rolniczo-chemicznej. Kiedy odbierałam wynik rozmawiałam chwilę z pracownikiem stacji, który stwierdził że preparat ma słabe wartości jako nawóz i w jego ocenie jest to tylko brudna woda. Zadzwoniłam też do paru uczelni rolniczych i za każdym razem otrzymywałam taką samą lub odpowiedź. I tu rodzi się moje pytanie i poważne wątpliwości co do sensu stosowania tego biohumusu. A jeżeli ten ma takie nędzne wartości, to jak wyglądają inne. Czy nie jest tak, że wszyscy jesteśmy omamiani ? Idąc do sklepu i kupując biohumus wierzymy, że jest to wartościowy produkt. Prawda jest jednak inna. Co o tym myślicie. Oczywiście jak ktoś zaintreresowany to podam nazwę producenta i wynik badania.
Pozdrawiam.
Re: Biohumus - czy jest sens ?
Wow, podziwiam i gratuluję bardzo fachowego podejścia. Nie jestem znawcą tematu, a biohumusu używam jedynie do roślin doniczkowych. Oglądałem jednak jakiś program, w którym jakaś mądra głowa tłumaczyła, że biohumus nie tyle odżywia rośliny, co poprawia kondycję gleby uzupełniając w niej kwasy humusowe (oczywiście, w programie pojawił się cały wykład odnośnie do ich znaczenia i pozytywnego wpływu, jaki wywiera na rośliny), a przez to roślinom łatwiej jest żyć. Ja mam biohumus z firmy, z której zawsze kupuję nawozy do roślin i nie narzekam, a stosuje go do roślin, które nie lubią nawożenia mineralnego (do mojej werbeny cytrynowej, która po jednej dawce nawozu pełnoskładnikowego zapadła na chlorozę; wyleczyłem ją właśnie biohumusem i od tej pory nie dożywiam jej niczym innym). Jak już mówiłem, nie jestem znawcą, a i profesjonalne badania to nie to samo, co przekonanie, że coś działa. Jeśli więc możesz, podziel się wynikami - jestem ciekaw, co tam jest w rzeczywistości.bez chemii pisze:Witam Koleżanki i Kolegów.
W końcu przeszłam na zasłużoną emeryturę i postanowiłam zająć się na poważnie hobby, na które przez lata nie miałam czasu. Ogród to jest to, a że przeprowadziłam się na wieś, to warunki mam idealnie. Wymyśliłam sobie uprawy ekologiczne. Wśród innych tematów poczytałam o rewelacyjnych działaniach biohumusu. Postanowiłam podejść do sprawy naukowo. Kupiłam dostępny w moich rejonach płynny, prawdziwy biohumus uniwersalny, wysupłałam 105zł i zleciłam zbadanie go w laboratorium stacji rolniczo-chemicznej. Kiedy odbierałam wynik rozmawiałam chwilę z pracownikiem stacji, który stwierdził że preparat ma słabe wartości jako nawóz i w jego ocenie jest to tylko brudna woda. Zadzwoniłam też do paru uczelni rolniczych i za każdym razem otrzymywałam taką samą lub odpowiedź. I tu rodzi się moje pytanie i poważne wątpliwości co do sensu stosowania tego biohumusu. A jeżeli ten ma takie nędzne wartości, to jak wyglądają inne. Czy nie jest tak, że wszyscy jesteśmy omamiani ? Idąc do sklepu i kupując biohumus wierzymy, że jest to wartościowy produkt. Prawda jest jednak inna. Co o tym myślicie. Oczywiście jak ktoś zaintreresowany to podam nazwę producenta i wynik badania.
Pozdrawiam.
PS Żeby rzeczywiście i bezsprzecznie przekonać się, czy biohumus działa, należałoby zrobić badania z grupą kontrolną (nieotrzymującą biohumusu), randomizowane (do testu rośliny tego samego gatunku wybrać losowo), zaślepione (badacz nie wie, które rośliny są podlewane biohumusem, a które nie; wyklucza to tendencyjność), zastosować te same rośliny, to samo podłoże i te same warunki uprawy, wybrać odpowiednią liczebność próby (aby uśrednić badanie; gdy weźmie się 2-3 rośliny, może okazać się, że albo są niewrażliwe na biohumus, albo nadwrażliwe). Potem ustalić punkty kontrolne (czyli to, na jakie cechy zwrócić uwagę, przy badaniu wpływu biohumusu), np. siła wzrostu, wielkość liści/kwiatów, intensywność kwitnienia itp. Podobnie jak w przypadku leków, efekt placebo czasem znacznie przewyższa efekt działania badanej substancji. A przecież placebo to sól fizjologiczna lub roztwór glukozy. Wtedy dopiero z czystym sumieniem dałoby się powiedzieć, czy biohumus to ściema, czy też może rzeczywiście działa.
Re: Biohumus - czy jest sens ?
Witaj Bez chemii temat poruszyłaś stary jak świat. Oszukiwanie potencjalnych użytkowników i wzbogacanie się czyimś kosztem, rozumiem, że ten wynik ze stacji rolniczo-chemicznej różnił się od tego co producent podaje na opakowaniu? Bo jeżeli jest zgodny to nie bardzo można oskarżyć go o oszustwo, natomiast wierzę, że są prawdziwe biohumusy w sprzedaży. Można spróbować samemu produkować biohumus, kiedyś podjęłam taką próbę kupiłam dżdżownice kalifornijskie ale na wszystko nie starcza czasu, może jak będę na emeryturze to znowu spróbuję, w necie jest dużo informacji o produkcji biohumusu. A tutaj możesz się przywitać z forumowiczami http://forum.poradnikogrodniczy.pl/jest ... j-f38.html.
Re: Biohumus - czy jest sens ?
Tajemnicza użytkowniczko "bez chemii" zadziwia mnie Twój upór, bo wpis o tej samej treści umieściłaś wczoraj na moim blogu pod artykułem który biohumus jest przawdziwy? i dziś na naszym profilu na Facebook. Nie bardzo rozumiem po co kopiujesz wszędzie ten sam wpis. Czyżby skomasowana akcja przeciwko jakiemuś producentowi biohumusu?
Odpiszę Ci tu to samo, co tam - analiza składu biohumusu pod kątem zawartości składników mineralnych to jak próba mierzenia ciśnienia w oponie samochodowej za pomocą termometru. Istotą biohumusu jest zawarta w nim mikroflora bakteryjna substancje organiczne, a nie składniki mineralne. Biohumus długotrwale użyźnia glebę i pozytywnie wpływa na życie glebowe. Dzięki temu żyjące w glebie mikroorganizmy glebowe przetwarzają substancje organiczne na związki mineralne dostępne dla roślin.
Z nawozami mineralnymi jest odwrotnie, one nie tylko nie użyźniają gleby ale mają fatalny skutek w postaci degradacji gleb. Krótkoterminowo - uzupełniają zawartość składników mineralnych ale w dłuższym okresie czasu wysokie skoncentrowanie składników mineralnych, nadmierne zasolenie gleb, ma skutek odwrotny - gleba ubożeje i "umiera".
Więcej na ten temat w artykule Humus - bezcenny składnik gleby.
Oczywiście nawozy mineralne można, a nieraz trzeba stosować. Ale z umiarem i rozsądkiem, uzupełniając nawożenie mineralne nawożeniem organicznym. Pomocny tu będzie kompost, obornik czy dostępny w sklepach biohumus. Poszczególne rodzaje nawozów organicznych również są opisane w poradniku: nawozy organiczne
Odpiszę Ci tu to samo, co tam - analiza składu biohumusu pod kątem zawartości składników mineralnych to jak próba mierzenia ciśnienia w oponie samochodowej za pomocą termometru. Istotą biohumusu jest zawarta w nim mikroflora bakteryjna substancje organiczne, a nie składniki mineralne. Biohumus długotrwale użyźnia glebę i pozytywnie wpływa na życie glebowe. Dzięki temu żyjące w glebie mikroorganizmy glebowe przetwarzają substancje organiczne na związki mineralne dostępne dla roślin.
Z nawozami mineralnymi jest odwrotnie, one nie tylko nie użyźniają gleby ale mają fatalny skutek w postaci degradacji gleb. Krótkoterminowo - uzupełniają zawartość składników mineralnych ale w dłuższym okresie czasu wysokie skoncentrowanie składników mineralnych, nadmierne zasolenie gleb, ma skutek odwrotny - gleba ubożeje i "umiera".
Więcej na ten temat w artykule Humus - bezcenny składnik gleby.
Oczywiście nawozy mineralne można, a nieraz trzeba stosować. Ale z umiarem i rozsądkiem, uzupełniając nawożenie mineralne nawożeniem organicznym. Pomocny tu będzie kompost, obornik czy dostępny w sklepach biohumus. Poszczególne rodzaje nawozów organicznych również są opisane w poradniku: nawozy organiczne
Rafał
-
- Witamy na forum!
- Posty: 4
- Rejestracja: 2013-11-26, 07:46
Re: Biohumus - czy jest sens ?
Bettiw pisze:Witaj Bez chemii temat poruszyłaś stary jak świat. Oszukiwanie potencjalnych użytkowników i wzbogacanie się czyimś kosztem, rozumiem, że ten wynik ze stacji rolniczo-chemicznej różnił się od tego co producent podaje na opakowaniu?
Dzień dobry.
No właśnie, że skład się różni od tego podawanego na stronie, wartości NPK są niższe.
.rafaloku pisze:Tajemnicza użytkowniczko "bez chemii" zadziwia mnie Twój upór, bo wpis o tej samej treści umieściłaś wczoraj na moim blogu pod artykułem który biohumus jest prawdziwy? i dziś na naszym profilu na Facebook. Nie bardzo rozumiem po co kopiujesz wszędzie ten sam wpis. Czyżby skomasowana akcja przeciwko jakiemuś producentowi biohumusu?
Tak, zamieściłam swój post w kliku miejscach, żeby wywoływać dyskusję i widziałam, że z FB od razu został wykasowany. Nie napisałam w nim nic złego, nie wskazuję żadnej konkretnej firmy. No, chyba że ten "jakiś producent", o którym Pan pisze sam się nasuwa na myśl. Czy z tymi prawdziwymi biohumusami nie jest tak jak z lekami homeopatycznymi ?
Pozdrawiam.
Re: Biohumus - czy jest sens ?
Na FB nic nie zostało wykasowane, udzieliłem nawet odpowiedzi na Twój post.
Co do leków homeopatycznych nie będę się wypowiadał bo się na tym nie znam, a doświadczenia z ich stosowaniem miałem minimalne, coś tam brałem ale efektów nie było widać.
Co do nawozów, to stosowałem Biohumus Extra z EkoDarPolu, Ekohumus z firmy Ekor i lokalnego producenta Humvit-Eko, wszystkie w wersji "uniwerslany". W przypadku wszystkich byłem zadowolony z efektów stosowania, choć np. u cytrusów musiałem uzupełniać nawozem mineralnym gdyż pojawiała się chloroza liści. To chyba wynika z dużego zapotrzebowania u tych roślin na żelazo, jeśli pamiętam dobrze. Jednak biohumus ma też swoją wersję do cytrusów, więc pewnie tę powinienem oceniać pod kątem zastosowania u tych roślin, może wówczas by wystarczył sam biohumus.
Co do leków homeopatycznych nie będę się wypowiadał bo się na tym nie znam, a doświadczenia z ich stosowaniem miałem minimalne, coś tam brałem ale efektów nie było widać.
Co do nawozów, to stosowałem Biohumus Extra z EkoDarPolu, Ekohumus z firmy Ekor i lokalnego producenta Humvit-Eko, wszystkie w wersji "uniwerslany". W przypadku wszystkich byłem zadowolony z efektów stosowania, choć np. u cytrusów musiałem uzupełniać nawozem mineralnym gdyż pojawiała się chloroza liści. To chyba wynika z dużego zapotrzebowania u tych roślin na żelazo, jeśli pamiętam dobrze. Jednak biohumus ma też swoją wersję do cytrusów, więc pewnie tę powinienem oceniać pod kątem zastosowania u tych roślin, może wówczas by wystarczył sam biohumus.
Rafał
Re: Biohumus - czy jest sens ?
Biohumus to naturalny nawóz, przynajmniej taki powinien być. Więc ma także nieco inny skład chemiczny. Jeżeli producent podaje na opakowaniu co innego, to delikatnie mówiąc przekłamuje Różnica między naturalnym nawozem, a sztucznym jest ogromna. I przede wszystkim różni się on właśnie zawartością poszczególnych składników. Wiadomo, że natura pewnych składników sama nie produkuje. Dlatego zaczęto produkować sztuczne nawozy o skondensowanych zawartościach pierwiastków. Naturalny obornik lub kompost na pewno mają inne procentowe zawartości mineralne niż nawóz sztuczny. A ponieważ w większości jesteśmy "wychowani" na chemii więc oczekujemy, że naturalne nawozy także będą spełniały nasze "chemiczne" zapotrzebowanie
-
- Witamy na forum!
- Posty: 4
- Rejestracja: 2013-11-26, 07:46
Re: Biohumus - czy jest sens ?
Masz rację, ale mi chodzi o zwykłą uczciwość producentów. I jeżeli w rozmowie z naukowcem na podstawie tego co mu przedstawiłam NPK + Mg dowiaduję się że ma to niską wartość jako nawóz, to co mamy o tym sądzić. Idę do sklepu i kupuję towar w dobrej wierze, a może podobny były efekt jakbym podlewała brudną wodą z sadzawki.
Ula
Ula
Re: Biohumus - czy jest sens ?
Z tą uczciwością różnie bywa. A jeżeli masz zrobione badania zaprzeczające temu co producent podaje na opakowaniu, to powinnaś do niego napisać. Podać wyniki swoich badań i wówczas czekać na jego odpowiedź. Myślę, że to by była najwłaściwsza droga. Ewentualnie później można nawiązać dyskusję I chyba w ten sposób należałoby walczyć z nieuczciwymi producentamibez chemii pisze:Masz rację, ale mi chodzi o zwykłą uczciwość producentów. I jeżeli w rozmowie z naukowcem na podstawie tego co mu przedstawiłam NPK + Mg dowiaduję się że ma to niską wartość jako nawóz, to co mamy o tym sądzić. Idę do sklepu i kupuję towar w dobrej wierze, a może podobny były efekt jakbym podlewała brudną wodą z sadzawki.
Ula
Re: Biohumus - czy jest sens ?
Z Danusią całkowicie się zgadzam, takie czcze gadane nic nie daje, a jeszcze zapytam z ciekawości Bez chemii czy inne nawozy też zawoziłaś do zbadania, czy to tylko jednorazowa akcja?
Re: Biohumus - czy jest sens ?
Ważne też jak duże były te różnice między tym co deklarowano na opakowaniu, a tym co wyszło z badania. Proszę zwrócić uwagę, że na większości (jeżeli nie na wszystkich) rodzajach biohumusu (różnych producentów) jak i na innych nawozach naturalnych jest podawane zastrzeżenie, że ze względu na naturalne pochodzenie produktu rzeczywisty skład czy zawartość składników mineralnych mogą się nieznacznie różnić od tego co jest na etykiecie. Jest tak zresztą w przypadku większości produktów naturalnych czy ekologicznych, np. kosmetyków i produktów spożywczych. Podane na opakowaniu informacje to średnia z badań prowadzonych na danym produkcie.
W przypadku biohumusu skład zależy od tego jaki obornik przywędruje z hodowli, a z kolei skład obornika (w dużym uproszczeniu) zależy od tego co jadły zwierzęta oraz od jakich zwierząt on pochodzi. Mimo dokładnych kontroli jakości obornika oraz używania do produkcji biohumusu obornika od określonego gatunku zwierząt (lub mieszanki różnych oborników w określonych proporcjach) produkt końcowy, czyli kupowany przez nas nawóz biohumus, zawsze się delikatnie różni.
Taki idealnie sprecyzowany skład można wytworzyć tylko "chemicznie" w laboratorium, a w biohumusie przecież chodzi o to aby był on naturalny. Nie wymagajmy zbyt wielkiej precyzji od dżdżownicy kalifornijskiej, która to jest producentką cennego biohumusu.
W przypadku biohumusu skład zależy od tego jaki obornik przywędruje z hodowli, a z kolei skład obornika (w dużym uproszczeniu) zależy od tego co jadły zwierzęta oraz od jakich zwierząt on pochodzi. Mimo dokładnych kontroli jakości obornika oraz używania do produkcji biohumusu obornika od określonego gatunku zwierząt (lub mieszanki różnych oborników w określonych proporcjach) produkt końcowy, czyli kupowany przez nas nawóz biohumus, zawsze się delikatnie różni.
Taki idealnie sprecyzowany skład można wytworzyć tylko "chemicznie" w laboratorium, a w biohumusie przecież chodzi o to aby był on naturalny. Nie wymagajmy zbyt wielkiej precyzji od dżdżownicy kalifornijskiej, która to jest producentką cennego biohumusu.
Rafał
Re: Biohumus - czy jest sens ?
Heh... tak z ciekawości obejrzałem jedno z opakowań biohumusu, które akurat mam w domu. Nie jest podany żaden skład, a jedynie pH roztworu i to też dopuszczalny zakres 6,8 - 7,5, zatem z pewnym zakresem tolerancji. O co zatem całe zamieszanie? A mądrala ze stacji badawczej niech się podpisze pod tym, że to "brudna woda", bo jak znam życie, to ilu "ekspertów" tyle różnych zdań na jeden temat.
Rafał
Re: Biohumus - czy jest sens ?
bez chemii pisze:Wymyśliłam sobie uprawy ekologiczne. Wśród innych tematów poczytałam o rewelacyjnych działaniach biohumusu. Postanowiłam podejść do sprawy naukowo. Kupiłam dostępny w moich rejonach płynny, prawdziwy biohumus uniwersalny, wysupłałam 105zł i zleciłam zbadanie go w laboratorium stacji rolniczo-chemicznej. Kiedy odbierałam wynik rozmawiałam chwilę z pracownikiem stacji, który stwierdził że preparat ma słabe wartości jako nawóz i w jego ocenie jest to tylko brudna woda. Zadzwoniłam też do paru uczelni rolniczych i za każdym razem otrzymywałam taką samą lub odpowiedź. I tu rodzi się moje pytanie i poważne wątpliwości co do sensu stosowania tego biohumusu. A jeżeli ten ma takie nędzne wartości, to jak wyglądają inne. Czy nie jest tak, że wszyscy jesteśmy omamiani ? Idąc do sklepu i kupując biohumus wierzymy, że jest to wartościowy produkt.
bez chemii pisze:
Prawda jest jednak inna.
Powiedziałabym, że jedno badanie prawdy nie czyni! Do prawdy, to jeszcze daleka droga. Trzeba byłoby zrtobić duuużo więcej różnych badań
Wielu producentów tych naturalnych nawozów zatrudnia konsultantów, posiadających tytuły naukowe z Instytutów Rolnictwa czy Warzywnictwa, współpracujących z nimi na stałe. Badania przeprawadzają w laboratoriach własnych lub zewnętrznych, pod kontrolą konsultantów. Nie jedna osoba się pod tym podpisuje.
Nie sądzę również, aby ktoś poważny wygłaszał jakąkolwiek swoją opinię na temat jakiegoś produktu - przez telefon.
Przez wiele lat pracowałam w ogrodnictwie i w sklepie ogrodniczym, byłam też szczęśliwą posiadaczką własnego ogrodu. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że 90% sprzedawanych nawozów, to były nawozy naturalne. Przetestowane przez lata, przez naszych stałych klientów, na działkach ( ja tam byłam, miód i wino piłam) i w ogrodach - chwalone, a to jest dla mnie miarodajne.
Dopóki nie ma tematu, to wywoływanie burzy w szklance wody nie ma sensubez chemii pisze: Tak, zamieściłam swój post w kliku miejscach, żeby wywoływać dyskusję i widziałam, że z FB od razu został wykasowany. Nie napisałam w nim nic złego, nie wskazuję żadnej konkretnej firmy. No, chyba że ten "jakiś producent", o którym Pan pisze sam się nasuwa na myśl. Czy z tymi prawdziwymi biohumusami nie jest tak jak z lekami homeopatycznymi ?
Ja bym nie uogólniała, wszak w większości ludzie są uczciwibez chemii pisze: Masz rację, ale mi chodzi o zwykłą uczciwość producentów. I jeżeli w rozmowie z naukowcem na podstawie tego co mu przedstawiłam NPK + Mg dowiaduję się że ma to niską wartość jako nawóz, to co mamy o tym sądzić. Idę do sklepu i kupuję towar w dobrej wierze, a może podobny były efekt jakbym podlewała brudną wodą z sadzawki.
Ula
Myślę podobnie jak Danusia, jeżeli masz miarodajne badania tego produktu potwierdzone przez różne źródła, to kontakt z producentem będzie najlepszą drogą.Danka pisze: Z tą uczciwością różnie bywa. A jeżeli masz zrobione badania zaprzeczające temu co producent podaje na opakowaniu, to powinnaś do niego napisać. Podać wyniki swoich badań i wówczas czekać na jego odpowiedź. Myślę, że to by była najwłaściwsza droga. Ewentualnie później można nawiązać dyskusję I chyba w ten sposób należałoby walczyć z nieuczciwymi producentami
Ula, mam nadzieję, że zdasz relację z dalszych Twoich działań ciekawa jestem efektów. Co na to producent?
Pozdrawiam Jola
-
- Witamy na forum!
- Posty: 4
- Rejestracja: 2013-11-26, 07:46
Re: Biohumus - czy jest sens ?
Przepraszam że się nie odzywam, ale to chwilowe.
Dziękuję za wypowiedzi i pozdrawiam.
U
Dziękuję za wypowiedzi i pozdrawiam.
U