.
Olu, w naszym Poradniku ogrodniczym jest dość ładnie napisane o potrzebach lawendy...
U mnie również rośnie ta roślinka i nie mam z nią problemu. Jedynie podsypuję jej trochę świeżej ziemi kompostowej, oraz regularnie usuwam chwaściki.
W pierwszym okresie po posadzeniu musiała byś zapewnić jej odpowiednie nawodnienie, szczególnie w upalne dni.
Cytaz z poradnika ogrodniczego:
Lawenda - uprawa w ogrodzie
Aby zapewnić sobie sukces w uprawie lawendy, konieczne jest przygotowanie odpowiedniego stanowiska, odwzorowującego naturalne warunki, w jakich lawenda występuje. Przede wszystkim musi być to stanowisko bardzo słoneczne (dobry będzie południowy lub zachodni stok) z lekką, dobrze zdrenowaną, zasadową glebą, o odczynie pH 6,5 - 7,5, średnio zasobną w składniki odżywcze.
Stanowisko uprawy lawendy powinno być przewiewne, gdyż lawenda wymaga dobrej cyrkulacji powietrza. Dlatego roślin nie należy sadzić w nadmiernym zagęszczeniu ani w zagłębieniach terenu, gdzie jest zbyt wilgotno i tereny są nadmiernie osłonięte od wiatru. W takich warunkach lawenda łatwo zapada na choroby grzybowe. Roślinie nie sprzyja też zbyt ciężka, gliniasta gleba. Dlatego przed sadzeniem lawendy ziemię warto rozluźnić, dodając do niej piasek i dobrze rozłożony kompost (aby je wymieszać, ziemię z tymi dodatkami przekopujemy szpadlem).
Choć lawenda lubi gleby niezbyt wilgotne gleby, w okresach suszy, szczególnie w przypadku nowo posadzonych roślin, należy pamiętać o regularnym podlewaniu roślin. Pamiętajmy przy tym aby nie zraszać liści i kwiatów, a wodę dostarczać bezpośrednio do ziemi. W przypadku uprawy lawendy w doniczkach i skrzynkach balkonowych, rośliny należy podlewać często ale niewielkimi ilościami wody, tak aby nigdy lawenda nie stała w mokrej glebie ale też aby ziemia w doniczce nie była całkowicie przeschnięta przez dłuższy czas.
Oleńko, u mnie lawenda rośnie na wystawie południowej. Piszą, że nie znosi gliniastej gleby. No cóż, ja mam tylko gliniastą i niczym jej nie rozluźniałam. Dobrze przekopałam i tylko raz przed posadzeniem glebę polałam Rosahumusem. W tym sezonie podlewałam może dwa, trzy razy (przy okazji podlewania róż). Radzi sobie sama doskonale, jest piękna z ogromną ilością kwiatów. Na tym stanowisku mam ją drugi rok, ale w pierwszym roku kwitła równie obficie jak teraz.
Dziękuję Iguś za informację:) Też myślę,że dosypie kompostu w dołki.Tylko zastanawiam się czy nie dosypać po troszeczku wapna by zrobić odczyn zasadowy....hm nad stawem mam kwaśną glebę:)
Ale masz tam bardzo różne rośliny i świetnie sobie radzą. Chyba przed posadzeniem lawendy, nie sypałabym wapna. Jak wymieszasz ziemię z kompostem, to powinno wystarczyć. Ja też mam lekko kwaśną ziemię.
No tak, różne rośliny tam sobie rosną. Więc zrobię tak jak podpowiadasz. Mam do posadzenia lawendę, jeżówkę,przetacznik ale nie doczytałam jaki,więc na razie to NN i jeszcze kilka sadzonek.Od niedzieli codziennie padało mniej bądź więcej ale padało,więc mam nadzieję, że nad stawem też padało tak jak i w Gdyni.Więc ziemia może jest tam wilgotna i będzie ok na sadzenie roślinek. Ale to nie prędzej niż w sobotę:)
No i mam zamiar wysiać troszkę bylin do doniczek,będą sobie stały w ogrodzie.Na start przykryję mokrą włókniną i kawałkiem białej foli...a jak wykiełkują to już będą musiały sobie radzić:)
Olu moja lawenda rośnie w piasku , podsypałam jej tylko sporo kompostu wymieszanej z kupną ziemią , Rośnie sobie już trzeci roki pięknie się rozrasta i kwitnie . Mnie się tez podoba twój dzielżan a ja mam żółte i żółto czerwone ,pewnie taki masz ode mnie .. U mnie nadal nie widać deszczu ,sucho i gorąco ..
Dziś byłam na wsi, też deszczyk padał , nie zrobiłam wiele, ale nacieszyłam oczy, napstrykałam zdjęć,poszłam na grzyby. I kolejna sesja zdjęciowa dla Was ode mnie;):):P
Załączniki
Liliowiec:)
Smotrawa już przekwita:)
Moja nowa jeżówka:)
Liliowiec:)
Żółwik ma pączki:)
Przetacznikowiec:)
Wierzchołki kwiatostanów przetacznikowca mają kształt rybiego ogona podobnie jak u przetacznika CHrista:)
Długo wyczekiwana Klip Daga zaczyna kwitnąć:)
Kłosowiec ładnie kwitnie, ale nie we wszystkich kępach:)
Tak Iguś troszkę nazbierałam , ale same kurki:) No może troszkę więcej niż troszkę:)
Klip Daga to moja nowość z nasionek, wyhodowana przeze mnie w tym roku. Iguś inaczej chyba nazywa się Lwie Ucho...podobnie kwitnie do żółtego żeleźniaka, tylko ma pomarańczowe kwiaty:)Ale to roślina jednoroczna:)
Ze smotrawy już zebrałam nasionka, muszą doschnąć, bo dziś padało ale zebrałam bo przy kolejnej wizycie mogłoby już ich nie być:)
Jak znajdę zdjęcie żółwika z ubiegłego roku to zaraz wstawię:)
Załączniki
Dzisiejsze grzybobranie:)
KLIP-DAGA :)To nie moje zdjęcie ,chyba można wstawić z internetu:?
ile grzybków może i u mnie po tych deszczach się pokażą; przetacznikowiec śliczny , sama go siałaś czy z sadzonki , liliowce ładne ,żółwika pierwszy raz widzę to bylina czy jednoroczne cudo
Aniu przetacznikowiec kupiony, ale już w tym roku będą nasionka zebrane....i na wiosnę będę go siała.Przypomnij sie jesienią to podzielę się nasionkami ewentualnie sadzonkami jak mi na wiosnę uda się wyhodować samej sadzonki. Żółwik to bylina i naprawdę jest bardzo ładny. Poprawna nazwa to CHELONE. Żółwik dlatego bo każdy kwiatuszek ma kształt głowy żółwia, z małym otworkiem na szczycie ,tuż przed opadnięciem dopiero ten kwiatuszek tak się rozchyla niczym żółwik kiedy wyciąga główkę ze skorupy
Grzybki przerobione, zrobiłam kilka słoiczków kurek w occie:)
A u nas w Gdyni widzę na hali targowej już kożlaki czerwone i prawdziwki....czyli sezon grzybowy się zaczął:)
Olu przypomnę się bo śliczny ten przetacznikowiec , za żółwikiem się rozejrzę , w przyszłym tygodniu zaczynam urlop to przejdę do lasu może i ja coś nazbieram