mam działkę!...i co teraz?
-
- Witamy na forum!
- Posty: 9
- Rejestracja: 2012-10-05, 10:00
mam działkę!...i co teraz?
Tak więc mam tą wymarzoną działkę (ROD),a właściwie ugór,na którym nie było nic robione parę ładnych lat. Trzysta metrów zachwaszczonego trawnika i sypiaca się altanka...ale do rzeczy:)chciałabym,żeby na wiosnę cos tam juz zakwitło i cieszyło me oko.Zabrałam się więc za kopanie rabatek w tym zachwaszczonym trawniku,ale zastanawiam sie czy to ma w ogóle sens?Może jednak powinnam zacząć od "naprawienia" trawnika?Kurczę,chyba za dużo bym chciała naraz .Doradźcie coś niecierpliwej kobiecie z niewielką wiedzą ogrodniczą...proszę
-- Ostatnio dodano 2012-10-08, 10:02 --
Nie wiem nawet czy w dobry dział się wbiłam.Jeśli nie ,to przepraszam.
-- Ostatnio dodano 2012-10-08, 10:02 --
Nie wiem nawet czy w dobry dział się wbiłam.Jeśli nie ,to przepraszam.
Re: mam działkę!...i co teraz?
Pierwsze co musisz zrobić to rozplanować co gdzie chcesz mieć na działce. Gdzie mają rosnąć warzywa, krzewy kwiaty i wtedy zacząć kopać. Jak chcesz zachować trawnik to możesz o niego zadbać a robienie rabatek na pewno ma sens, zwłaszcza w miejscach gdzie trawnika nie chcesz. Po co męczyć się z trawnikiem, jeśli będziesz musiała go zlikwidować by zrobić w danym miejscu rabatę. Tak więc najpierw zaplanuj co i gdzie ma rosnąć a potem sadź. Jesień to dobry okres do sadzenia wielu roślin, bylin jak i cebulowych.
-
- Witamy na forum!
- Posty: 9
- Rejestracja: 2012-10-05, 10:00
Re: mam działkę!...i co teraz?
dzięki za wsparcie,teraz wiem,że moja grzebanina nie idzie na marne:)
a podpowiedzcie,co mogę jeszcze posadzic w październiku? mam irysy,piwonie i funkie,ale czy to nie jest już za późno?
a podpowiedzcie,co mogę jeszcze posadzic w październiku? mam irysy,piwonie i funkie,ale czy to nie jest już za późno?
Re: mam działkę!...i co teraz?
Najważniejsze od czego wg mnie trzeba zacząć, to jest plan. Plan taki, który Ci powie - jaki obraz ma mieć w przyszłości działka, co i gdzie się ma znajdować. Uwzględnić należy kształt, to co chcesz po byłych właścicielach zachować, np. wartościowe drzewka czy krzewy.
Warto sobie rozrysować wszystko, a potem krok po kroku realizować. My tak właśnie 9 lat temu zrobiliśmy. Wszystko co się dzieje u nas na działce, powstało kiedyś na naszym planie. Oczywiście dużo można modyfikować w trakcie kształtowania ogrodu, ale nie zawsze i nie wszystko. Bo wpływ na ogród mają warunki, rodzaj gleby, czas nasłonecznienia, kierunki geograficzne. Jeśli nie jest się ogrodnikiem - a większość z nas nie jest - to czasem się płaci frycowe.
Są u nas na forum osoby, które zaczynały - na naszych oczach, albo dysponują zdjęciami z faz zagospodarowania swojego ogrodu. Warto zajrzeć do tych wątków.
Pierwszym z nich jest poprzednik w temacie piotrek_ns, który po powodzi i zniszczeniach zakładał działkę na nowo, efekty uzyskał w iście rekordowym tempie. Zajrzyj do jego ogrodu, bo warto.
Drugą osobą, która z kolei przenosiła swój ogród w tym sezonie jest lilia0405 http://forum.poradnikogrodniczy.pl/dzia ... t6735.html to bardzo dobry przykład nowego założenia. Miała swój własny pomysł, radziła się z nami na forum. Jak to wyszło warto obejrzeć.
Na koniec mogę Ci polecić zestawienie zmian na mojej działce - przed i po - które zrobiłam kiedyś tutaj http://forum.poradnikogrodniczy.pl/ogro ... 4-165.html i wiele, wiele innych wątków na tym forum. Znajdziesz tu wiele stylów i pomysłów, z pewnością z wielu możesz skorzystać.
Z pewnością znajdziesz tu pomoc, tylko wystarczy zapytać.
Powodzenia! No i pamiętaj, że nie od razu Kraków zbudowano.
Warto sobie rozrysować wszystko, a potem krok po kroku realizować. My tak właśnie 9 lat temu zrobiliśmy. Wszystko co się dzieje u nas na działce, powstało kiedyś na naszym planie. Oczywiście dużo można modyfikować w trakcie kształtowania ogrodu, ale nie zawsze i nie wszystko. Bo wpływ na ogród mają warunki, rodzaj gleby, czas nasłonecznienia, kierunki geograficzne. Jeśli nie jest się ogrodnikiem - a większość z nas nie jest - to czasem się płaci frycowe.
Są u nas na forum osoby, które zaczynały - na naszych oczach, albo dysponują zdjęciami z faz zagospodarowania swojego ogrodu. Warto zajrzeć do tych wątków.
Pierwszym z nich jest poprzednik w temacie piotrek_ns, który po powodzi i zniszczeniach zakładał działkę na nowo, efekty uzyskał w iście rekordowym tempie. Zajrzyj do jego ogrodu, bo warto.
Drugą osobą, która z kolei przenosiła swój ogród w tym sezonie jest lilia0405 http://forum.poradnikogrodniczy.pl/dzia ... t6735.html to bardzo dobry przykład nowego założenia. Miała swój własny pomysł, radziła się z nami na forum. Jak to wyszło warto obejrzeć.
Na koniec mogę Ci polecić zestawienie zmian na mojej działce - przed i po - które zrobiłam kiedyś tutaj http://forum.poradnikogrodniczy.pl/ogro ... 4-165.html i wiele, wiele innych wątków na tym forum. Znajdziesz tu wiele stylów i pomysłów, z pewnością z wielu możesz skorzystać.
Z pewnością znajdziesz tu pomoc, tylko wystarczy zapytać.
Powodzenia! No i pamiętaj, że nie od razu Kraków zbudowano.
Re: mam działkę!...i co teraz?
Warto narysować sobie na kartce plan działki z zaznaczeniem stron świata, miejscem pod altankę - to też można przecież zmienić. Poza tym warto zaznaczyć również istniejące drzewa (nawet te u sąsiadów, rosnące zaraz przy granicy działki). No i zdjęcia obecnego stanu. A potem wkleić to na forum z zaznaczeniem co się chce mieć na działce. Wtedy łatwiej jest nam coś doradzić bo bez planu sytuacyjnego i zdjęć jest to prawie nie możliwe. Tak np. rozpoczęłam budowę oczka i dzięki pomocy naszego eksperta jestem pewna,że uniknęłam wiele kłopotów, niekiedy nieodwracalnych. Z roślinami jest inaczej bo zawsze można przesadzić ale po co sobie zadawać dodatkowej pracy i po roku przesadzać wszystko. Mówię to z autopsji bo właśnie coś takiego robię w tym roku i dopiero teraz widzę ile błędów popełniłam i ile pracy sobie dodałam. Dzięki forum wychodzę na prostą choć może nie robiłam planu gdyż po lekturze niektórych wątków sama mogłam błędy poprawić a poza tym pewnych spraw już nie mogłam zmienić choć kilka drzew już poszło pod piłę i jeszcze kilka pójdzie. Ty masz możliwość by od początku tworzyć ogród, ja miałam już pewną wieloletnią, rodzinną spuściznę. Chyba bym wolała puste pole...
Re: mam działkę!...i co teraz?
Podzielam zdanie moich poprzedników. Sama planu swojej działki przed pracami nie zrobiłam, miałam tylko jakiś zarys w głowie i trochę mi to utrudniło. Teraz na wiele rzeczy jest już za późno albo po prostu nie chce mi się i nie mam siły na nowo czegoś przerabiać. Plan to podstawa Lepiej wolniej ale z głową Swoją działkę (też ROD i też 300m) również zaczynałam tworzyć od ugoru, tyle że trawnik siałam a teraz sukcesywnie się go pozbywam i pewnie wiele bym sobie oszczędziła pracy, gdybym wcześniej już zaplanowała ów trawnik i teraz dopiero na nim tworzone rabaty.
Re: mam działkę!...i co teraz?
Teraz sadzi się cebulowe -narcyzy ,tulipany ,czosnki i podobne
Nie sadź byle gdzie ,jak piszą inni zastanów się co chcesz mieć.Iglaki ,azalie ,skalniak czy ogród warzywny.
Jak chcesz żeby wiosną coś kwitło teraz posadź tulipany i inne cebulowe np. wzdłuż ścieżki i na wiosnę
będzie kolorowo
Nie sadź byle gdzie ,jak piszą inni zastanów się co chcesz mieć.Iglaki ,azalie ,skalniak czy ogród warzywny.
Jak chcesz żeby wiosną coś kwitło teraz posadź tulipany i inne cebulowe np. wzdłuż ścieżki i na wiosnę
będzie kolorowo
Re: mam działkę!...i co teraz?
Cebulowe warto posadzić albo w specjalnych koszyczkach albo w doniczkach lub pojemniczkach po kiwi tylko muszą być powycinane otwory (w tych drugich idzie to łatwiej). Gdybyś potem np. chciała coś zmienić to łatwiej będzie wyciągnąć nie niszcząc cebul i innych roślin.
Re: mam działkę!...i co teraz?
Muszę też się wtrącić popierając wcześniejsze wypowiedzi użytkowników co do planu nasadzeń roślin w ogródku.
Plan gdzie co będzie rosnąć z uwzględnieniem ilości miejsca potrzebnego do prawidłowego rozwoju dorosłej rośliny, jest podstawą.
Doświadczyłem na własnej skórze skutki nasadzeń bez planu i bez zastanowienia ile w przyszłości będzie dana roślina potrzebować miejsca, i czy nie zasłoni sąsiada z tył...
Z tego powodu mam w ogródku dżunglę.
Plan gdzie co będzie rosnąć z uwzględnieniem ilości miejsca potrzebnego do prawidłowego rozwoju dorosłej rośliny, jest podstawą.
Doświadczyłem na własnej skórze skutki nasadzeń bez planu i bez zastanowienia ile w przyszłości będzie dana roślina potrzebować miejsca, i czy nie zasłoni sąsiada z tył...
Z tego powodu mam w ogródku dżunglę.
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>