Problem z ostrokrzewem
Problem z ostrokrzewem
Mam problem i proszę o radę , mam na działce cztery ostrokrzewy na pniu trzy rosną super, a z czwartym coś się dzieje. Podejrzewam udział sąsiada który nie znosi liści z tęgo drzewka które spadają na jego trawnik i bardzo kłują. Zaznaczam, że w tym miejscu to mój drugi ostrokrzew bo pierwszy usechł, wokół drzewka była tłusta plama. Teraz kolejne moje zdjęcia ukazujące koniec mojego drugiego drzewka, proszę o radę czy uda się jeszcze coś zrobić ? Czy znów musze kupi kolejne? Nie odpuszczę i będę sadziła to drzewko do upadłego to już wiem. ale płakać mi się chce bo chodzę nad tymi roślinkami i jak coś rośnie to serce się raduje.
Re: Problem z ostrokrzewem
Przepraszam za jakość zdjęć i brak odpowiedniego formatu zdjęć, jestem tutaj nowa ale szybko się uczę, kolejne będą już ok
Re: Problem z ostrokrzewem
Oto kolejne zdjęcia gałązki i liście mojego ginącego ostrokrzewu
- Załączniki
-
- IMG_1139.jpg (23.93 KiB) Przejrzano 1707 razy
-
- IMG_1140.jpg (52.86 KiB) Przejrzano 1707 razy
-
- IMG_1141.jpg (22.33 KiB) Przejrzano 1707 razy
Re: Problem z ostrokrzewem
Jeżeli sąsiadowi przeszkadza to będzie problem z utrzymaniem ostrokrzewów bo będzie Ci czymś podlewał żeby usychały. Jedynie wyjście to kamera i potem policja jak go przyłapiesz.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Re: Problem z ostrokrzewem
No właśnie podzielam stanowisko Petrusa, tym bardziej że na trawniku przy wspomnianym drzewku wyraźnie jest widoczne odbarwienie i trawa też jest żółta może to jakieś zwierzę obsikuje pień drzewka). Jeszcze drewka nie usuwaj podetnij obeschnięte gałęzie i sprawdzisz czy wypuści nowe przyrosty, albo wsadź w to miejsce małą krzewinkę, a szczepione drzewko w inne miejsce. Jeżeli to sąsiad to szkoda nerwów i pieniędzy.
Już nie będę się rozpisywać na temat złośliwości ludzi, ja traktuję to jako chorobę psychiczną a z wariatami nigdy nie wiadomo.
Już nie będę się rozpisywać na temat złośliwości ludzi, ja traktuję to jako chorobę psychiczną a z wariatami nigdy nie wiadomo.
Ogródek Bettiw z pozdrowieniami od Beaty