Pogryziona zroślicha - czyli pierwszy problem Velenny

Preparaty ochronne, ich zastosowanie, przygotowywanie rozcieńczeń, opryski.
Awatar użytkownika
Velenna
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 23
Rejestracja: 2012-03-05, 12:17

Pogryziona zroślicha - czyli pierwszy problem Velenny

Post autor: Velenna »

Spieszę z prośba o pomoc. Od dłuższego czasu nikt znajomy nie był w stanie zidentyfikować co dokładnie dzieje się z moją zroślichą. Tak wygląda w swojej okazałości:

Pierwszy problem zidentyfikowałam w ziemi (zdjęcie niżej). Pierwsza diagnoza jaką postawiono to skoczogonki. Podobno nieszkodliwe? Mówiono, że skaczą. Moje robale nie skaczą. Po prostu jest ich dużo i są ruchliwe, kiedy podleję kwiat stają się bardziej ruchliwe, a ciągle nie skaczą ;)

Drugi problem, bardziej poważny wygląda tak:

W ten sposób wyglądają wszystkie młode i rozwijające się dopiero liście. Nie mam pojęcia o co chodzi. Przejrzałam każdy liść od spodu i od góry (a trochę czasu to zajęło), obejrzałam łodygi. Żadnego szkodnika nie zlokalizowałam. Obok zroślichy nie stoi też żaden inny kwiat.

Dodam, że obawiam się o moje poziomki. Stoją w znacznej odległości od zroślichy, a wczoraj zauważyłam w nich pierwszego robala takiego samego jak w ziemi zroślichy. Poziomki dopiero wschodzą i boję się, że przez to dziadostwo nie urosną i nie będę mieć pysznych owocków na lato. :looka:

Bardzo proszę o pomoc! Jeśli chodzi o środki chemiczne to prosiłabym też podać coś ogólnodostępnego, ponieważ nie mam możliwości dostać się do profesjonalnych sklepów ogrodniczych :wstyd:
Awatar użytkownika
tadek
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6870
Rejestracja: 2011-10-30, 18:23

Re: Pogryziona zroślicha - czyli pierwszy problem Velenny

Post autor: tadek »

Na temat robaczków znajdujących się w ziemi twojej roślinki strzałki (Syngonium) nie wiem co poradzić. :(
A czy ona nie ma ona za ciepłej ziemi od grzejnika? Może to jest powód rozwoju robaczków? Może powiesiła byś ją na ścianie?

Ja mam tą roślinę powieszoną w łazience pod sufitem.
Wiem że można tak jak w twoim przypadku, rozpinać je na ścianie, zaplatać na paliku.
Ja natomiast postępuje z nią inaczej: Jak tylko dostaje za długie pędy, porostu tnę je i odnowa ukorzeniam. Lubie jak zroślicha stopowcowa umiarkowanie zwisa ze swojej doniczki.

Może było by prościej pobrać nowe sadzonki, następnie dobrze umyć je w wodzie i ukorzenić, a zainfekowaną ziemie z korzeniami wyrzucić.
Najlepiej jeszcze wysprzątać miejsce gdzie stała twoja strzałka, aby wyeliminować przeżycie znajdujących się po za donicą robaczków.
Poniżej moja zroślicha :->
100_5327.JPG
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Awatar użytkownika
Velenna
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 23
Rejestracja: 2012-03-05, 12:17

Re: Pogryziona zroślicha - czyli pierwszy problem Velenny

Post autor: Velenna »

Jeśli chodzi o rozmieszczenie roślin to niestety zostały tak ulokowane przez właścicielkę mieszkania. Ja od niej teraz to mieszkanie wynajmuję, kwiatki mi zostawiła pod opieką. Wiem, że lokalizacja jest wręcz fatalna. W miarę możliwości grzejnik zakręcam, bo mieszkanie generalnie jest dosyć ciepłe. Ale kiedy były mrozy po -20stopni to niestety nie ma opcji żeby grzejnik był zakręcony. Nadal myślę co z tym fantem zrobić, bardzo możliwe, że przy następnej wizycie właścicielki zapytam czy miałaby coś przeciwko jeśli kwiat przeniosę. Żaden kwiat chyba nie lubi stanowiska bezpośrednio nad takim źródłem ciepła.

Dodam tylko, że większość kwiatów była rozmieszczona nie po ich myśli. Reo meksykańskie było wystawione bezpośrednio na słońce. Krasnokwiat stał w kompletnie zacienionym miejscu... Próbuję teraz to wszystko jakoś odkręcać, ale co rusz okazuje się, że są pewne przeszkody. To skoczogonki, to przędziorki... Ale mam nadzieję, że dzięki Wam się więcej dowiem i uda mi się to wszystko zmienić :) I tak, dzięki dyskusji o skoczogonkach próbuję je już zwalczać liśćmi laurowymi :) Mam nadzieję, że to coś pomoże.

Twój kwiatek pięknie wygląda :) Też wolałabym żeby moja Zroślicha była bardziej gęsta :)
Awatar użytkownika
ATA
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 261
Rejestracja: 2011-03-23, 15:21

Re: Pogryziona zroślicha - czyli pierwszy problem Velenny

Post autor: ATA »

Awatar użytkownika
Velenna
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 23
Rejestracja: 2012-03-05, 12:17

Re: Pogryziona zroślicha - czyli pierwszy problem Velenny

Post autor: Velenna »

ATA pisze:Poczytaj tutaj o robalach http://forum.poradnikogrodniczy.pl/view ... ead#unread
Dziękuję :) Czytałam cały temat i kilka innych na forum, nawet wzięłam udział w dyskusji :D
ODPOWIEDZ