Phalaenopsis cz.2
Poniżej zdjęcia mojego różowego problemu, o którym pisałam wcześniej:
- Załączniki
"Kto sadzi rośliny jesienią, każe im rosnąć, a kto wiosną, ten musi je o to prosić"
Mój ogród-zapraszam
Mój ogród-zapraszam
wklęsła plama na liściu storczyka
Dziś zauważyłam jedną wklęsłą plamę na liściu storczyka, jest tylko na tym jednym liściu, cóż to? Spryskać to topsinem na grzyba? Czy to jakiś szkodnik? Boże znowu coś ja to mam pecha!
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..
Może to być coś zastarzałego (np. po ataku wciornastka) tylko za bardzo zaczęłaś je ostatnio oglądać Ale dla pewności oberwuj ją, choć nie wydaje mi się ona jakimś problemem. Gdyby się powiększyła to wytnij plamę z dużym zapasem zdrowej tkanki i albo zasyp cynamonem albo opal nad płomieniem. U mnie liśie po ataku w/w agresora wyglądały dużo,dużo gorzej a storczyki żyją, kwitną, wypuszczają na gwałt multum korzeni i liści (już pięknych).
Ps. To nie pech tylko tak działa na nas forum. Też miałam tak na początku,że wszędzie widziałam insekty, wirusy, bakterie, grzyby i inne przypadłości. Jak wyluzowałam to wszystko wróciło do równowagi. I tego Ci życzę
Ps. To nie pech tylko tak działa na nas forum. Też miałam tak na początku,że wszędzie widziałam insekty, wirusy, bakterie, grzyby i inne przypadłości. Jak wyluzowałam to wszystko wróciło do równowagi. I tego Ci życzę
Chyba masz rację. Może to już było a nie zauważyłam tego wcześniej będę obserwować czy będzie się powiększać. Dzięki za informację i pomoc. Choć powiem Ci że nie zauważyłam żadnego żyjątka u mnie na roślinkach. Póki co zmierzyłam to linijką (7mm)żeby wiedzieć na pewno czy się powiększa czy nie a póki co nie zawracam sobie tym głowy.Merghen pisze:Może to być coś zastarzałego (np. po ataku wciornastka) tylko za bardzo zaczęłaś je ostatnio oglądać Ale dla pewności oberwuj ją, choć nie wydaje mi się ona jakimś problemem. Gdyby się powiększyła to wytnij plamę z dużym zapasem zdrowej tkanki i albo zasyp cynamonem albo opal nad płomieniem. U mnie liśie po ataku w/w agresora wyglądały dużo,dużo gorzej a storczyki żyją, kwitną, wypuszczają na gwałt multum korzeni i liści (już pięknych).
Ps. To nie pech tylko tak działa na nas forum. Też miałam tak na początku,że wszędzie widziałam insekty, wirusy, bakterie, grzyby i inne przypadłości. Jak wyluzowałam to wszystko wróciło do równowagi. I tego Ci życzę
Moja mama twierdzi że już mam hopla na punkcie tych storczyków.
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..
Możesz jeszcze - jeśli oczywiście masz pod ręką - użyć jakiegoś preparatu/wyciągu z pestek grejfruta (np. Citrosept-to można dostać w aptece lub w sklepie ze zdrową żywnością, Grevit i Biosept Active - dla roślin w ogrodniczych). Posmarować to miejsce nierozcieńczonym preparatem. Jest anty- wirusowy i grzybowy oraz wzmacnia rośliny. Warto go mieć pod ręką jako pierwsza pomoc
Postaram się kupić w poniedziałek coś takiego:). A ewentualnie tym co kupiłam do korzeni na grzyba nie można tego posmarować?Merghen pisze:Możesz jeszcze - jeśli oczywiście masz pod ręką - użyć jakiegoś preparatu/wyciągu z pestek grejfruta (np. Citrosept-to można dostać w aptece lub w sklepie ze zdrową żywnością, Grevit i Biosept Active - dla roślin w ogrodniczych). Posmarować to miejsce nierozcieńczonym preparatem. Jest anty- wirusowy i grzybowy oraz wzmacnia rośliny. Warto go mieć pod ręką jako pierwsza pomoc
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..
Biosept Active nie jest na wciornastka. Na niego musisz zastosować odpowiedni preparat. Biosept, Grevit czy inny preparat zawierający wyciąg z pestek grejfruta działa bardziej na grzyby i wirusy a jednocześnie wzmacnia roślinę.
Na wciornastka zastosowałam coś innego, muszę odszukać w archiwum środków ochrony więc podam Ci później a teraz profilaktycznie używam żółtych tabliczek/kartek.
Edit: Na wciornastka stosowałam Pro Agro 100 SL. Kupiłam na mszyce ale miał też wyszczególnienie na wciornastka. Użyłam do podlewania i po jednym razie zniknęły ale pokłute brzydkie liście pozostały i by wzmocnić roślinę to smarowałam je Bioseptem.
Na wciornastka zastosowałam coś innego, muszę odszukać w archiwum środków ochrony więc podam Ci później a teraz profilaktycznie używam żółtych tabliczek/kartek.
Edit: Na wciornastka stosowałam Pro Agro 100 SL. Kupiłam na mszyce ale miał też wyszczególnienie na wciornastka. Użyłam do podlewania i po jednym razie zniknęły ale pokłute brzydkie liście pozostały i by wzmocnić roślinę to smarowałam je Bioseptem.
Ok dzięki więc kupię na allegro ten biosept bo ja nie widze nigdzie tego szkodnika;) a powiedz to posmarować tym bioseptem to miejsce? z lekkim zapasem ? od spodu i od góry?Merghen pisze:Biosept Active nie jest na wciornastka. Na niego musisz zastosować odpowiedni preparat. Biosept, Grevit czy inny preparat zawierający wyciąg z pestek grejfruta działa bardziej na grzyby i wirusy a jednocześnie wzmacnia roślinę.
Na wciornastka zastosowałam coś innego, muszę odszukać w archiwum środków ochrony więc podam Ci później a teraz profilaktycznie używam żółtych tabliczek/kartek.
Edit: Na wciornastka stosowałam Pro Agro 100 SL. Kupiłam na mszyce ale miał też wyszczególnienie na wciornastka. Użyłam do podlewania i po jednym razie zniknęły ale pokłute brzydkie liście pozostały i by wzmocnić roślinę to smarowałam je Bioseptem.
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..