W ubiegłym roku, na jesieni kupiłam zestaw: worki do kompostowania + aktywator. Włożyłam do worków: wilgotne liście, ścięte pędy różnych roślin, położyłam w zacienionym miejscu i... czekam na efekty. Minął rok i liście oraz badyle mają się dobrze, nie mają zamiaru przekształcić się w "dobrą ziemię". Dobrze że zabierają u nas odpady zielone, to przy najbliższej okazji wystawię worki za bramę.
I to tyle radości z własnego kompostu w workach.
m
PS. Tymczasem złożone w kompostowniku odpadki coraz bardziej przypominają dobrą ziemię. Dodaję wapno dolomitowe, mączkę bazaltową.
Kompostowanie w workach, czyli "pic na wodę"
Re: Kompostowanie w workach, czyli "pic na wodę"
Może popełniłaś jakiś błąd?
Ja kompostuję nie tylko w kompostowniku, ale też w zwykłych workach po ziemi ogrodowej lub korze z dobrym efektem.
Załączam link do strony ze szczegółowym opisem:
https://poradnikogrodniczy.pl/kompostow ... UX81P7ELdU
Ja kompostuję nie tylko w kompostowniku, ale też w zwykłych workach po ziemi ogrodowej lub korze z dobrym efektem.
Załączam link do strony ze szczegółowym opisem:
https://poradnikogrodniczy.pl/kompostow ... UX81P7ELdU
Pozdrawiam Alexa Jak w kalejdoskopie
Re: Kompostowanie w workach, czyli "pic na wodę"
Tak wyglądają kompostowane w workach liście jesienne(2021), posypane preparatem przyspieszającym kompostowanie w czarnych workach perforowanych (nie wiem dlaczego na zdjęciu są granatowe?) To są liście klonu i leszczyny, nie dębowe.
A tak wygląda kompost 2021 w drewnianym kompostowniku: liście, resztki kuchenne, zielsko, przesypywane mocznikiem, mączką bazaltową
A tak wygląda kompost 2021 w drewnianym kompostowniku: liście, resztki kuchenne, zielsko, przesypywane mocznikiem, mączką bazaltową