Myszy,myszy,myszy w domu ....
Re: Myszy,myszy,myszy w domu ....
Tadeuszku, na który Ty piętrze mieszkasz ??? w jakiej odległości od Ciebie ktoś hoduje świnki ,krowy lub kózki do których karmy ciagną myszy ? Powiem Ci w wielkiej tajemnicy,że pojęcie problemu z myszami jak mieszkałam w bloku miałam takie same jak Ty.Mój syn nawet dokarmiał je, bo przecież takie ładne są....
A śmierdzą ,że żołądek wywraca,przynajmniej mój ....
A śmierdzą ,że żołądek wywraca,przynajmniej mój ....
Re: Myszy,myszy,myszy w domu ....
W tamtym roku również mieliśmy problem z myszami, ale nie w domu, tylko w takim zakamarku obok domu, wpuszczaliśmy tam kota, aczkolwiek kot w tym czasie sobie spał, a myszy robiły swoje. Zaczęliśmy stosować różne środki i trochę pomagało. Ogólnie jednak nie jest łatwo pozbyć się myszy z domu i ogrodu.
Re: Myszy,myszy,myszy w domu ....
Oby ci się sprawdził.
Re: Myszy,myszy,myszy w domu ....
Marysiu, u nas w tej chwili myszy nie ma, bo mamy kota który potrafi czekać na nie całymi nocami.
Ja problemu w mieszkaniu z myszami nie mam, miałem tylko problem w pomieszczeniu gospodarczym, wolnostojącym w pobliżu domu w którym akurat musiałem mieć że tak powiem sanepidowską czystość.
Wprowadzały się do niego regularnie każdej jesieni, i co ciekawe, co dwa trzy lata zamiast myszy wprowadzał się szczurek. Wtedy on rządził, a myszy szły szukać lokum po sąsiadach.
Pytasz się o zwierzęta gospodarskie...
W dzielnicy w której mieszkam, nikt nie hoduje tych zwierzą, rzadko kto ma nawet psa.
Ja problemu w mieszkaniu z myszami nie mam, miałem tylko problem w pomieszczeniu gospodarczym, wolnostojącym w pobliżu domu w którym akurat musiałem mieć że tak powiem sanepidowską czystość.
Wprowadzały się do niego regularnie każdej jesieni, i co ciekawe, co dwa trzy lata zamiast myszy wprowadzał się szczurek. Wtedy on rządził, a myszy szły szukać lokum po sąsiadach.
Pytasz się o zwierzęta gospodarskie...
W dzielnicy w której mieszkam, nikt nie hoduje tych zwierzą, rzadko kto ma nawet psa.
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Myszy,myszy,myszy w domu ....
Też mam problem z myszami,pułapki może bym potrafiła nastawić gorzej że trzeba taką mysz wyjąć iwy rzucić a tego nie zrobię za nic na świecie gdy widzę martwego zwierzaka to panikuję i robi mi się słabo i prawie nie zemdleję.Całe szczęście że mąż nie ma tych objawów i wynosi je tak żebym nie widziała i spala w piecu.U mnie urzędują tylko na strychu,mam drewniany dom,ale robią gniazda w stropie gdy matki złapią się w pułapke to małe zdychają i zapach zdechłych myszy rozchodzi się po całym domu,nic tylko samym się wynieść.Może ktoś ma na ten zapach jakiś sprawdzony środek?Byłabym bardzo wdzięczna.Danka pisze:Marysiu, musisz nauczyć się zakładać przynętę na łapkę. Drucik musi być założony na samym koniuszku. Z początku jest to trudne i może uderzyć po palcach. Może także się zdarzyć, że zanim łapkę postawisz na miejsce ona już się zatrzaśnie. Ale trening czyni mistrza. Znam to z własnego doświadczeniammmm5 pisze: Danusiu, łapki rozkładm ale te paskudne ,śmierdzące bestie potrafią obeżreć przynętę a zapadka nie drgnie ....
Myszy unicestwione trutką chodzą jeszcze parę godzin paskudzą i brudzą co wymaga sprzatania a jeszcze strach,że kotek sie nimi pożywi
Pozdrawiam i zapraszam
spacer bociana
spacer bociana
Re: Myszy,myszy,myszy w domu ....
Ten zapach jest nie do wytępieniia,moje szafki kuchenne stały wyszorowane,puste i otwarte prawie miesiąc i dalej je czuję ale ja mam obsesję i czuje ten smród chyba z kilometra.Chętnie posłucham rad na pozbycie sie go ...
Re: Myszy,myszy,myszy w domu ....
Mario , jeżeli nie pomagają sklepowe pochłaniacze ,takie jak do lodówki to zastosuj domowy sposób , albo gąbkę lub watę nasączyć octem położyć na talerzyk i do szafki lub rozpuścić sodę oczyszczoną w wodzie i postępować jak z solą , co jakiś czas odświeżać to co na talerzyku .Można takimi roztworami przemyć szafki .
Re: Myszy,myszy,myszy w domu ....
Kto ma koty ten ma myszy
Poluję
Przyniosłam pańci niech widzi żem nie leń
Teraz można odpocząć
Poluję
Przyniosłam pańci niech widzi żem nie leń
Teraz można odpocząć
Re: Myszy,myszy,myszy w domu ....
A prezencik dla pańci (na zupę?) to co to jest za mięsko? Nornica, czy myszka?
Mój zrobił się z lekka używany. W zeszłym roku latem dość mocno chorował (cały miesiąc) na katar, po którym dość mocno zleniwiał.
Po chorobie przestały go interesować spacery, mniej pielęgnuje swoje futerko...
Poniższe zdjęcie zostało zrobione w listopadzie 2011 r.
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Myszy,myszy,myszy w domu ....
Piękne to kociorochy i użyteczne,chociaż ten Tadkowy to rozpieszczony na deka ...
Mój Wampirek (imię ma z powodu wystających kłów) nie jest fotogeniczny ,bo całkowicie czarny i wychodzi na zdjęciach jako czarna plama.
Mój Wampirek (imię ma z powodu wystających kłów) nie jest fotogeniczny ,bo całkowicie czarny i wychodzi na zdjęciach jako czarna plama.
Re: Myszy,myszy,myszy w domu ....
Brawo Marysiu ! Świetnie odgadłaś !
Rozpieszczam mojego futrzaka aż śmierdzi !
A co do zdjęć czarnego kotka, to też są wykonalne. Ty masz taki sam aparat jak ja.
Musisz trochę pokombinować.
Spróbuj przed zrobieniem zdjęcia odejść trochę dalej od kota, a następnie przyciągnij go lekko zoomem.
Zdjęcie zrób z lampą błyskową. W pełnym słońcu możesz wyłączyć ją, chociaż w niektórych przypadkach nawet w pełnym słońcu jest dobrze jak jest włączona.
Poniżej zdjęcie czarnego kota Perełki, która miesiąc temu odeszła do wietrznie zielonych łąk...
Ja mimo że kot ma postawioną wodę do picia w kilku miejscach, muszę niekiedy zanosić ją do łazienki do zlewu, wanny, lub postawiać w kuchni w zlewie.
Zależy gdzie kot siedzi i czeka aż podam wodę.
Ale niemniej muszę zaznaczyć że mój kotek też jeszcze przed zeszłoroczną chorobą był łowny.
Zdarzało się że przynosił w ciągu dnia po dwie myszy.
Ale wszystko skończyło się w zeszłym roku...
Jestem ciekawy czy mój kotek będzie bardziej aktywny tego lata.
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Myszy,myszy,myszy w domu ....
Przy czarnych kotkach to jest troszkę trudniej zrobić dobre zdjęcie w zależności
od odbicia światła albo coś widać albo nic
Najpierw czarna kotka przynosiła myszki,chociaż nie jest mamusią białej
#
A teraz żyją w zgodzie
Jak tu wygodnie i cieplutko
O rany gdzieś ty wlazła
od odbicia światła albo coś widać albo nic
Najpierw czarna kotka przynosiła myszki,chociaż nie jest mamusią białej
#
A teraz żyją w zgodzie
Jak tu wygodnie i cieplutko
O rany gdzieś ty wlazła
Re: Myszy,myszy,myszy w domu ....
Najważniejsze aby było miękko, i ciepło...
No i żeby jeszcze w brzuszku było czuć przyjemny ciężar.
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Myszy,myszy,myszy w domu ....
Czy Wasze koty piją mleko ? bo mój jest chyba uczulony ,dostaje biegunki po nabiale.Najbardziej smakuje mu karma naszej Fufuni i to taka specjalistyczna dla psich seniorów ochraniająca watrobę.
Poluje na myszy ale juz nie przynosi na próg bo bardzo piszczałam z obrzydzenia i on sie wtedy stresował.
Tadku ,czy Twój kot chodzi sam po dworze czy urzęduje tylko w domu?
Krystyno,masz przepiekne kociorochy,jak sobie radzisz aby nie rozmnażały się za bardzo .Córka cały czas namawia aby wykastrować naszego Wampirka, bo mówi ,ze jest dużo nieszczęśliwych bezpańskich kotów i nie nalezy sie do tego przyczyniać.
A ja nie wiem co o tym sądzić.
Poluje na myszy ale juz nie przynosi na próg bo bardzo piszczałam z obrzydzenia i on sie wtedy stresował.
Tadku ,czy Twój kot chodzi sam po dworze czy urzęduje tylko w domu?
Krystyno,masz przepiekne kociorochy,jak sobie radzisz aby nie rozmnażały się za bardzo .Córka cały czas namawia aby wykastrować naszego Wampirka, bo mówi ,ze jest dużo nieszczęśliwych bezpańskich kotów i nie nalezy sie do tego przyczyniać.
A ja nie wiem co o tym sądzić.
Re: Myszy,myszy,myszy w domu ....
Mario , koty nie powinny pić mleka bardzo cierpią , czyści je - to prawda , karmy psiej też nie powinny jeść . Wypróbuj karmę dla kotów innej firmy , coś mu wreszcie spasuje . Ja miałam dwie kotki i obydwie były po zabiegach , dwa razy w roku kotka ma miot przynajmniej po cztery kocięta - moje dwie w roku wydały 16 sztuk niepotrzebnych kociąt . Kot wykastrowany nie dość że nie płodzi potomstwa , nie szlaja się , i jego mocz nie cuchnie - same pozytywy .