Aloes
Aloes uzbrojony
Przejrzałem forum i mi w oko nie wpadło info jak z nasionka uzyskać roślinkę. Czy wymaga specjalnego traktowania? Póki co, przetarłem nasionka, przysypałem cienką warstwą ziemi do kaktusów, podlałem delikatnie wodą przegotowaną i przykryłem folią spożywczą z zamiarem codziennego wietrzenia.
Czy dobrze robię? Ile może potrwać kiełkowanie?
Czy dobrze robię? Ile może potrwać kiełkowanie?
wysiewanie kaktusów
Witaj. Już od dłuższego czasu wysiewam kaktusy. Co roku mam nowe małe kaktusiki. Teraz też mam ich kilka. Swoje kaktusy wysiałam na wiosnę do ziemi dla kaktusów. Po prostu rozsypałam je w doniczce nie przykrywając ziemią, tylko przykryłam je folią.Staram robić to zawsze gdy kaktusy rosną a nie na zimę. Owszem wykiełkują ale trwać to będzie dłużej niż na wiosnę. Zawsze muszą mieć wilgotną ziemię.
Witam, ja też mam problem z moimi aloesami.
Dostałam je jakoś pół roku temu. W tym czasie 2 razy zmieniałam miejsce zamieszkania, ostatnio wędrowaliśmy w listopadzie.
Moje aloesy zaczynają się robić na dole żółte.
Dodam, że mam je w jednej doniczce, co jak na ich wzrost na razie starcza.
Podlewam je raz na tydzień a nawet rzadziej, jak już widzę, że mają sucho i sucho ma drugi kwiat, który też nie potrzebuje dużo wody.
Pomóżcie...
Dostałam je jakoś pół roku temu. W tym czasie 2 razy zmieniałam miejsce zamieszkania, ostatnio wędrowaliśmy w listopadzie.
Moje aloesy zaczynają się robić na dole żółte.
Dodam, że mam je w jednej doniczce, co jak na ich wzrost na razie starcza.
Podlewam je raz na tydzień a nawet rzadziej, jak już widzę, że mają sucho i sucho ma drugi kwiat, który też nie potrzebuje dużo wody.
Pomóżcie...
-
- Witamy na forum!
- Posty: 18
- Rejestracja: 2013-06-05, 08:23
Re: Aloes
Witam,
I ja mam problem z moimi aloesami- jednego mam juz ok 2 lat, drugiego dostałam jakieś 2 mies temu jako odszczepkę z zaledwie zalążkiem korzenia. Problem w tym, że oba są 'chude'. Wiadomo, aloes powinien mieć piękne, tłuste liście, pełne miąższu. Szczerze mówiąc nie wiem, co robię źle, może za słabo je podlewam (raz w tyg, średnią ilością wody), może za rzadko odżywiam (co jakieś 3-4 tyg)? Jak je 'utuczyć'?
I ja mam problem z moimi aloesami- jednego mam juz ok 2 lat, drugiego dostałam jakieś 2 mies temu jako odszczepkę z zaledwie zalążkiem korzenia. Problem w tym, że oba są 'chude'. Wiadomo, aloes powinien mieć piękne, tłuste liście, pełne miąższu. Szczerze mówiąc nie wiem, co robię źle, może za słabo je podlewam (raz w tyg, średnią ilością wody), może za rzadko odżywiam (co jakieś 3-4 tyg)? Jak je 'utuczyć'?
Re: Aloes
Stary wątek ale może odpowiedzi na dwa powyższe pytania przydadzą się komuś przeszukującemu forum.
Jeżeli aloesy żółkną od dołu, to prawdopodobnie rozpoczyna się proces ich gnicia w wyniku nadmiernego podlewania. Potem liście brązowieją ale pozostają miękkie, aż w końcu widać zgniliznę. Nadgniłe liście trzeba usunąć, miejsca po usunięciu zabezpieczyć węglem drzewnym z dodatkiem fungicydu i przesadzić roślinę do luźniejszej ziemi oraz oczywiście ograniczyć podlewanie. Podlewanie powinno być bardzo umiarkowane przez całą zimę, kiedy roślina odpoczywa od intensywnego wzrostu, od wiosny znowu obfitsze.
Możliwe są też szkodniki glebowe, podgryzające korzenie rośliny. Aby je zidentyfikować trzeba aloes wyjąć z ziemi i obejrzeć bryłę korzeniową. Pomaga umycie korzeni, przesadzenie do świeżego podłoża i zaaplikowanie pałeczek doglebowych grzybobójczych.
Kolejna przyczyna - piszesz że przeprowadzaliście się w listopadzie - może roślina zmarzła. Aloesowi szkodzą temp. poniżej 7*C. Tu niewiele da się zrobić, poza zapewnieniem jak najlepszych warunków i nadzieją że aloes przetrwa.
Trzecia przyczyna żółknięcia dolnych liści aloesu to po prostu proces naturalny związany ze starzeniem się rośliny - najstarsze liście zasychają. Po zaschnięciu można liść usunąć.
Odnośnie zaś tego, że aloesy są "chude" to najprawdopodobniej brakuje im słońca. Przy zbyt słabym oświetleniu pędy "wyciągają się" i są mizerne a także słabo wybarwione. Rozwiązanie: przestawić bliżej okna lub na lepiej oświetlone okno.
Nawozić zaś można częściej - co dwa tygodnie. Wskazany jest nawóz o podwyższonej zawartości potasu.
Więcej o uprawie aloesu w nowo opublikowanym artykule w naszym poradniku: Aloes - uprawa w domu, odmiany, rozmnażanie
Jeżeli aloesy żółkną od dołu, to prawdopodobnie rozpoczyna się proces ich gnicia w wyniku nadmiernego podlewania. Potem liście brązowieją ale pozostają miękkie, aż w końcu widać zgniliznę. Nadgniłe liście trzeba usunąć, miejsca po usunięciu zabezpieczyć węglem drzewnym z dodatkiem fungicydu i przesadzić roślinę do luźniejszej ziemi oraz oczywiście ograniczyć podlewanie. Podlewanie powinno być bardzo umiarkowane przez całą zimę, kiedy roślina odpoczywa od intensywnego wzrostu, od wiosny znowu obfitsze.
Możliwe są też szkodniki glebowe, podgryzające korzenie rośliny. Aby je zidentyfikować trzeba aloes wyjąć z ziemi i obejrzeć bryłę korzeniową. Pomaga umycie korzeni, przesadzenie do świeżego podłoża i zaaplikowanie pałeczek doglebowych grzybobójczych.
Kolejna przyczyna - piszesz że przeprowadzaliście się w listopadzie - może roślina zmarzła. Aloesowi szkodzą temp. poniżej 7*C. Tu niewiele da się zrobić, poza zapewnieniem jak najlepszych warunków i nadzieją że aloes przetrwa.
Trzecia przyczyna żółknięcia dolnych liści aloesu to po prostu proces naturalny związany ze starzeniem się rośliny - najstarsze liście zasychają. Po zaschnięciu można liść usunąć.
Odnośnie zaś tego, że aloesy są "chude" to najprawdopodobniej brakuje im słońca. Przy zbyt słabym oświetleniu pędy "wyciągają się" i są mizerne a także słabo wybarwione. Rozwiązanie: przestawić bliżej okna lub na lepiej oświetlone okno.
Nawozić zaś można częściej - co dwa tygodnie. Wskazany jest nawóz o podwyższonej zawartości potasu.
Więcej o uprawie aloesu w nowo opublikowanym artykule w naszym poradniku: Aloes - uprawa w domu, odmiany, rozmnażanie
Rafał
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Aloes
Rafał miałeś rację: komuś przeglądającemu forum ,Twoje informacje się przydadzą.
Kupiłam wiosną mały aloesik i wyjeżdżając w lecie , zostawiłam trochę mylne instrukcje synowi bez doświadczenia.Po powrocie aloes był przelany,zobaczyłam miejsce po odciętym chorym liściu,a następny zaczynał ciemnieć.Odciełam liść i wyczyściłam miejsce.NIe miałam węgla drzewnego,a wyczytałam na forum,pisała Merghen, że cięte miejsca storczyków zasypuje się cynamonem. Spróbowałam tak z moim aloesem. Następnie wyjęłam z ziemi ,lekko otrzepałam i przez 2 lub 3 dni(a był upał)suszyłam. Dałam nową ziemię z piaskiem i ponownie wsadziłam.
Mam ogromną frajdę,bo wygląda na to,że aloesika uratowałam,skoro wypuszcza już drugi liść.Zastanawiałam się tylko,dlaczego ma takie długie i trochę wąskie liście.Czytałam przedtem o aloesach,ale jakoś nie skojarzyłam.Dzisiaj dowiedziałam się z Twojego postu,że prawdopodobnie brakuje mu światła-dzięki,zajrzę tu jeszcze,żeby wiedzieć jak odżywiać go
Kupiłam wiosną mały aloesik i wyjeżdżając w lecie , zostawiłam trochę mylne instrukcje synowi bez doświadczenia.Po powrocie aloes był przelany,zobaczyłam miejsce po odciętym chorym liściu,a następny zaczynał ciemnieć.Odciełam liść i wyczyściłam miejsce.NIe miałam węgla drzewnego,a wyczytałam na forum,pisała Merghen, że cięte miejsca storczyków zasypuje się cynamonem. Spróbowałam tak z moim aloesem. Następnie wyjęłam z ziemi ,lekko otrzepałam i przez 2 lub 3 dni(a był upał)suszyłam. Dałam nową ziemię z piaskiem i ponownie wsadziłam.
Mam ogromną frajdę,bo wygląda na to,że aloesika uratowałam,skoro wypuszcza już drugi liść.Zastanawiałam się tylko,dlaczego ma takie długie i trochę wąskie liście.Czytałam przedtem o aloesach,ale jakoś nie skojarzyłam.Dzisiaj dowiedziałam się z Twojego postu,że prawdopodobnie brakuje mu światła-dzięki,zajrzę tu jeszcze,żeby wiedzieć jak odżywiać go
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Aloes
Elu ,niestety nie pamiętam,ale wiem ,że nie ten co szukałam,to nie taki co to miały na parapetach nasze babcie:wysoki ,o wąskich i krótkich liściach.
Ten jest taki sam jak ma Krysia nasza na swoim balkoniku.No może nie teraz ,ale na letnich zdjęciach.
Spróbuję wysłać jego zdjęcie ,ale niestety nie od razu.
Pozdrawiam serdecznie
Ten jest taki sam jak ma Krysia nasza na swoim balkoniku.No może nie teraz ,ale na letnich zdjęciach.
Spróbuję wysłać jego zdjęcie ,ale niestety nie od razu.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.