Zielony nawóz

[Elzbieta M]

Zielony gęsty dywanik młodziutkich chwastów - przede wszystkim gwiazdnicy - potraktowałam jak zielony nawóz. Czyli przekopałam. Słusznie postąpiłam czy zrobiłam błąd? Oczywiście nasion nie było , bo to malizny 2- 3 cm.

[rafaloku]

Z tego co słyszałem, to gwiazdnica łatwo odrasta z korzenia, nawet w fragmentów, więc lepiej ją wykopywać i usuwać w całości.

[Elzbieta M]

Ooo, czyli dołożyłam sobie pracy

[Petrus]

Jak zakopałaś ją na głębokość szpadla to powinna zginąć. Ale jak podczas pielenia wydobędziesz ją na głębokość np. 5 cm pod ziemią potrafi jak Rafał wspomniał ukorzenić się (wzrosnąć )z fragmentu korzonka czy pędu. Najlepiej stosować opryski odpowiednimi herbicydami żeby się jej pozbyć. Jest to uporczywy chwast, rośnie cały rok i wytwarza nasiona nawet zimą.

[Elzbieta M]

Chodziło mi po głowie aby ją opryskac ale pomyślałam że skoro to warzywnik to może lepiej przekopać? Część jest głęboko ale część pewnie bliżej powierzchni. Dobrze że teraz już wiem co z niej za gagatek.

[Petrus]

To jak zacznie wychodzić to musisz od razu wyrywać albo zrobisz oprysk

[Bettiw]

Gwiazdnica jest rośliną jednoroczną, co roku ją przekopuję tak jak Ty Elu traktując ją jako zielony poplon, a czasem na niektórych grządkach zostawiam na zimę żeby gleba nie była goła. Czasem jak nie przypilnuję to i nasiona się wysypią no trudno, na wiosnę podziabię motyką i tak rozsypuję kompost i wzruszam ziemię. Może nie przywiązuję aż takiej wagi do chwastów byle by nie było ich za dużo.

[Elzbieta M]

Pocieszyłaś mnie Beatko