zapomniało mi się

[MARCINSOKO]

Dzień dobry. Wiosną ubiegłego roku posadziłem lubiącą półcień i wilgoć bylinę, która w czerwcu zakwitła obficie. W tym roku rozwinęła się bardzo i zakwitła ponownie, a jej kwiaty od świtu do zmroku, a nawet po zmierzchu, wabią roje pszczół i trzmieli, a także pojedyncze motyle. Ta cecha być może spowoduje, że zdecyduję się na powiększenie areału uprawy. Niestety nie pamiętam, jak roślina ta się nazywa i mogę mieć problem z jej zakupem. Proszę o pomoc. Pozdrawiam.

[Petrus]

Witaj ponownie. Jest to języczka Przewalskiego. Bardzo ładna bylina Idealna właśnie do leśnych ogrodów.

[MARCINSOKO]

Dziękuję za przypomnienie. Przy okazji: nie wiem, czy ktoś kiedyś się tym zajmował, ale z moich obserwacji wynika, że nektar tej rośliny jest owadzim narkotykiem lub afrodyzjakiem. O ile na wszystkich innych kwiatach i kwitnących drzewach owocowych pszczoły i trzmiele pojawiają się w sposób standardowy (posiedzą, pojedzą, polecą, usiądą, przelecą dalej), o tyle do kwiatów języczki dosłownie się przysysają i tkwią na nich do późna w nocy a nawet w czasie deszczu. Nigdy nie widziałem niczego podobnego.

[Petrus]

Bo języczki mają długie kwiatostany i dla owadów to istna wyżerka. Nie musza przelatywać z kwiatka na kwiatek (proste kwiaty mają dość mało nektaru lub jest już wyjedzony przez inne owady) a na takich kwiatostanach mają ich masę. Podobnie długo pszczoły przesiadują u mnie na kwiatostanach przetaczników i szałwii Nawet je dotykam po miękkim grzbiecie i nie odlatują Są jak w transie.

[MARCINSOKO]

Zabawne. Ja też wczoraj głaskałem pszczoły. Dlatego właśnie myślałem, że są czymś otumanione. To, co piszesz, potwierdza moje obserwacje i rosnące przekonanie, że języczki Przewalskiego są dla pszczół bardzo cenne. A ponieważ pszczoły są bardzo cenne dla ludzi, postanowiłem znacznie powiększyć areał uprawy języczki.

[Petrus]

Zgadza się, rośliny miododajne są cenne dla owadów no i również dla nas.

[MARCINSOKO]

Pozwól, że jeszcze zapytam o ten krzew. Posadziłem go wiele lat temu, jest bardzo efektowny, ale nie pamiętam, jak się nazywa. Jeszcze większy widziałem w ogrodach Pałacu Wilanowskiego. Pomożesz?

[Danka]

Złotlin japoński

[Petrus]

Danusia już napisała nazwę. Też mam u siebie złotlin, rozrasta się kłączami, kwitnie bardzo obficie. Ty masz odmianę o kwiatach pełnych

[MARCINSOKO]

Zgodnie z zapowiedzią zwiększyłem areał uprawy języczki i rozszerzyłem asortyment o języczkę dłoniastą. Łącznie osiem sadzonek. Na froncie, zgodnie z dotychczasową tradycją posadziłem żurawki. Na razie wygląda to niepozornie, ale w przyszłym sezonie będzie tu dżungla. Mam jeszcze pytanie dotyczące traw, ale zadam je na stosownym forum.

Choć języczki Przewalskiego niemal już przekwitły, w dalszym ciągu wabią roje trzmieli. Wydaje się, że owady te nie znają umiaru. Dwa z nich niepohamowane łakomstwo doprowadziło do zgonu nad kielichem (oczywiście kwiatowym).

[Danka]

Może założyłbyś swój ogrodowy wątek w temacie Oto mój piękny ogród, bo ciekawie się zapowiada

[Petrus]

Zgadza się w takim otoczeniu i warunkach żurawki wystrzelą ze wzrostem.
Ładnie wyglądają te rabaty w otoczeniu tych pni porośniętych bluszczem
Możesz wprowadzić wiele traw ozdobnych i turzyc. Wtedy można stworzyć bajeczny leśny zakątek.

[MARCINSOKO]

W moim lesie trudno mówić o pełnym nasłonecznieniu, ale są miejsca, gdzie słońce operuje zarówno przed, jak i po południu, z mniej więcej trzygodzinną przerwą na przejście za koronami sosen rosnących w południowo-zachodnim narożniku działki. W takim właśnie miejscu posadziłem trawy gleb suchych i ubogich.

W półcieniu rosną trawy wymagające nieco lepszej gleby i wilgoci.

Skoro wspomniałeś o trawach, to będę kontynuował nie przenosząc się do forum "trawiastego". Czy, biorąc pod uwagę widoczne na zdjęciach gatunki, uważacie, że któreś z nich należy przycinać? Ja jedynie usunąłem zeszłoroczne martwe źdźbła i widzę, że wszystkie odmiany dają sobie radę. Zaskoczyła mnie jedynie trawa czarna, która zamiast budować kępę, zaczęła wypuszczać odrosty. Nie wszystkie trawy odmiany hakonechloa (tzw. trawa bambusowa) przyjęły się i rosną równie dobrze, ale jestem cierpliwy i poczekam, co będzie dalej. Świetnie natomiast ma się kostrzewa sina. W tym roku dosadziłem kilkanaście sadzonek i spróbuję zrobić oczko wodne bez wody, z samej trawy. Tafla z odmian błękitnych, a z brzegu trawy wyższe, np. miskanty, imitujące trzciny.
Mam tylko problem z lawendą. Myślałem, że w suchej i w miarę nasłonecznionej glebie poczuje się dobrze, ale w zeszłym roku zeżarła ją szara pleśń (tak sądzę) a w tym roku co prawda jakoś się trzyma, ale ani nie rośnie, ani wybitnie nie kwitnie.
Dziękuję za zakwalifikowanie mojego ogrodu do kategorii pięknych. Do prawdziwej piękności jeszcze wiele mu brakuje, ale przyznam, że jak na warunki leśne, stworzyłem kilka ciekawych zakątków.
I, a propos traw, jeszcze pytanie nawiązujące do rady Petrusa. Czy uważasz, że między żurawkami, a języczkami, można zasadzić jakieś trawy, które nie będą dominowały? Jeśli tak, to jakie?

[MARCINSOKO]

Oto moja czarna trawa czyli konwalnik wśród hakonechloa

PO RAZ KOLEJNY PRZEKONUJĘ SIĘ, ŻE NAZWANIE MOJEGO WĄTKU "ZAPOMNIAŁO MI SIĘ" JEST BARDZO ADEKWATNE DO SYTUACJI. Gdy napisałem o czarnej trawie poszedłem zobaczyć, co u niej słychać. Nie dość, że wypuściła dwa rozłogi, to jeszcze zakwitła i to nie klasycznym kłosem lub wiechą, tylko białymi kwiatkami! No i dopiero wtedy przypomniałem sobie, że co prawda otrzymałem ją razem z sadzonkami różnych traw i posadziłem razem z trawami, ale że nie jest to żadna trawa, tylko konwalnik "Niger". I teraz, gdy już wiem, co mam, jesienią przesadzę owego konwalnika z sąsiedztwa traw do znacznie lepiej nasłonecznionego podnóża glicynii. I może, dla lepszego efektu kolorystycznego, zmieszam go ze srebrzystolistną brunerą. Problem tylko jest taki, że konwalnik lubi słońce, a brunera raczej półcień. Ale może warto spróbować? Co o tym sądzicie?

[Danka]

Konwalnik z braku słońca zzielenieje