Zamarznięte kwiaty na parapecie.

Forum poświęcone kaktusom i innym sukulentom
ODPOWIEDZ
mariakow
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 11
Rejestracja: 2012-08-19, 18:51

Zamarznięte kwiaty na parapecie.

Post autor: mariakow »

Witajcie.
Wczoraj wieczorem syn otworzył okno, oczywiście na roścież. Dziś rano zauważyłam, że aloes i kalanchoe, które stały na parapecie od strony otwartego okna zamarzły. Kompletnie się położyły. Co robić? Czy należy ściąć te uszkodzone części roślin?

Mam jeszcze drugie pytanie. Co zrobić, żeby kalanchoe i grudnik zakwitły? Mam 2 kalanchoe w domu, jeden kwitnie, drugi nawet nie myśli o tym.

Liczę na wasze rady :)
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Zamarznięte kwiaty na parapecie.

Post autor: Danka »

Usuń zmarznięte części, bo zaczną gnić. Moje grudniki kwitną kiedy chcą. Jeden przez kilka lat zakwitł tylko raz. Na pewno potrzebna jest odpowiednia pielęgnacja. Może ktoś da mądrą radę.
Awatar użytkownika
stasio13
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 571
Rejestracja: 2010-09-20, 16:32

Re: Zamarznięte kwiaty na parapecie.

Post autor: stasio13 »

Nie wiem czy stosujesz ale grudniki potrzebują spoczynku ja kończę podlewanie gdzieś około
15 lipca i zaczynam podlewać we wrześniu po połowie,tak w sumie żeby miał przerwy ze 2 miesiące.
I druga sprawa to moje nie lubią jak się je przestawia po wznowieniu podlewania bo nie zakwitną :mrgreen:
Awatar użytkownika
dziwaczek
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 524
Rejestracja: 2011-11-10, 17:35

Re: Zamarznięte kwiaty na parapecie.

Post autor: dziwaczek »

Dobrze też im robi pobyt na świeżym powietrzu latem. W tym roku swoich nie wystawiłam i na razie kwitnie jeden, drugi ma aż jeden (!) pączek, pozostałe 3 szt na razie się zastanawiają. Za karę poszły do chłodu by szybciej podjęły decyzję :lol: .
Kalanchoe u mnie dopiero ma pączki, ale nie było zaciemniane, zawsze zakwita w styczniu-lutym.
Pozdrawiam
elka
ODPOWIEDZ