
Podroz zaczelysmyod zachodniego wybrzeza Florydy , konkretnie - z Olando pojechalysmy do Fort Meyers nad Zatoka Meksykanska. Czerwiec to czas huraganow na Florydzie - no i zaraz na drugi dzien w tv pojawily sie komunikaty, , zeby burze przeczekac najlepiej w lazience lub w pokoju wewnetrznym , z dala od zewnetrznych scian. Podawano , za ile minut pojawi sie na danym terenie. W samochodzie wtedy widocznosc zerowa.
Ostatnio jak probowalam wkleic fotki , to cale pisanie poszlo w eter , wiec teraz posylam powyzsze i sprobuje osobno zdjecia.