Wisteria - uprawa, sadzenie, wymagania
-
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 666
- Rejestracja: 2010-05-10, 20:07
-
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 666
- Rejestracja: 2010-05-10, 20:07
Myślę,że tak ,tylko,że u glicyni chloroza to nadmiar wapnia,dlatego można by trochę zakwasić glebę(siarczan amonu lub woda po ogórkach kiszonych ).
Więcej: Choroby glicynii. Dlaczego glicynia ma żółte liście?
Więcej: Choroby glicynii. Dlaczego glicynia ma żółte liście?
-
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 666
- Rejestracja: 2010-05-10, 20:07
Zakwaszać glebę można czymkolwiek o odczynie kwaśnym(oprócz kwasów ).Więc woda od ogórków kiszonych też się nadaje.Co do glicynii,to mam swoją posadzoną pośrodku takiej mojej uprawy i po prostu ona sobie rośnie,a ja przykopuje co jakiś czas jej pędy,a na przyszły rok mam co nieco sadzonek,ale za kwiatami tez trzeba trochę poczekać.Ostatnio próbuję drzewko zrobić z glicynii.
Witam wszystkich,
Bardzo proszę Was o pomoc, wiosną tego roku posadzilismy w ogrodzie 3 wisterie, w 3 różnych miejscach. Ponieważ mamy bardzo jałową , żwirową ziemię, doły zostały wysypane ziemią ogrodniczą wymieszaną z dawką nawozu wolnodziałającego w granulkach.
Od jakichś 2 tygodni choruje największa, potem również dwie pozostałe.
Liście robią się takie szelszczące w dotyku, pofalowane jak falbanka i jakby skurczone i pomarszczone. Żadnych szkodników nie znalazłam, sprawdzałam bardzo dokładnie. Liście są normalnie zielone, no może na tych chorych widać dokładnie nerwy a na zdrowych nie.
Zaraz dołączę zdjęcia, pomózcie mi proszę co to może być?
Fotki:
Bardzo proszę Was o pomoc, wiosną tego roku posadzilismy w ogrodzie 3 wisterie, w 3 różnych miejscach. Ponieważ mamy bardzo jałową , żwirową ziemię, doły zostały wysypane ziemią ogrodniczą wymieszaną z dawką nawozu wolnodziałającego w granulkach.
Od jakichś 2 tygodni choruje największa, potem również dwie pozostałe.
Liście robią się takie szelszczące w dotyku, pofalowane jak falbanka i jakby skurczone i pomarszczone. Żadnych szkodników nie znalazłam, sprawdzałam bardzo dokładnie. Liście są normalnie zielone, no może na tych chorych widać dokładnie nerwy a na zdrowych nie.
Zaraz dołączę zdjęcia, pomózcie mi proszę co to może być?
Fotki:
-
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 666
- Rejestracja: 2010-05-10, 20:07
Wygląda to na chorobę grzybową. Najbardziej ślady na lisciach przypominają te przy Fytoftorozie. Sprawdź w jakim stanie są korzenie, czy przypadkiem nie mają za mokro i nie zagniwają. Jeśli to ta choroba to może być trudno odratować rośliny. Można opryskać i podlać rośliny biopreparatami Biosept 33 SL, Bioczos BR lub Biochikol 020 PC lub wykorzystać chemiczne środki Bravo 500 SC, Previcur 607 SL, Gwarant 500 SC, Mildex 711,9 WG.*Meegan* pisze:Witam wszystkich,
Bardzo proszę Was o pomoc....Od jakichś 2 tygodni choruje największa, potem również dwie pozostałe.
Liście robią się takie szelszczące w dotyku, pofalowane jak falbanka i jakby skurczone i pomarszczone. Żadnych szkodników nie znalazłam, sprawdzałam bardzo dokładnie. Liście są normalnie zielone, no może na tych chorych widać dokładnie nerwy a na zdrowych nie.
Witam.
Zakupiłam jakiś czas temu na aukcji internetowej trzy jednoroczne sadzonki wisterii. Mianowicie Wisterie Kwiecistą o różowych kwiatach, oraz dwie Wisterie Chińskie o fioletowych i białych.
Niestety mieszkam w bloku i nie jestem pewna czy owe rośliny mogę uprawiać w mieszkaniu? Wiem, że Glicenie rosną bardzo szybko i bardzo wysoko i są to pnącza, ale są to sadzonki poniżej 50 cm. Nie chcę, żeby roślinka się zniszczyła gdyż remontują nam balkony. Przez jaki okres czasu mogę trzymać je w pokoju? Jeśli w ogóle mogę?
Pozdrawiam.
Zakupiłam jakiś czas temu na aukcji internetowej trzy jednoroczne sadzonki wisterii. Mianowicie Wisterie Kwiecistą o różowych kwiatach, oraz dwie Wisterie Chińskie o fioletowych i białych.
Niestety mieszkam w bloku i nie jestem pewna czy owe rośliny mogę uprawiać w mieszkaniu? Wiem, że Glicenie rosną bardzo szybko i bardzo wysoko i są to pnącza, ale są to sadzonki poniżej 50 cm. Nie chcę, żeby roślinka się zniszczyła gdyż remontują nam balkony. Przez jaki okres czasu mogę trzymać je w pokoju? Jeśli w ogóle mogę?
Pozdrawiam.
-
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 666
- Rejestracja: 2010-05-10, 20:07
Czarno to widzę.Nie wiem,czy uda Ci się hodowla glicynii na balkonie(na dłuższą metę),ale uważaj z tym wnoszeniem do mieszkania,aby przed zimą nie rozbudzić rośliny.Powinna mieć swój okres "odpoczynku".Jeśli będzie zimować na balkonie,to koniecznie zabezpiecz korzenie(pojemnik) przed mrozem,no i aby korzeni nie przeschły(zazwyczaj balkony są zadaszone).
No właśnie tutaj mam problem, ponieważ balkony są teraz remontowane, malują je i wymieniają balustrady, więc muszę trzymać rośliny w domu. Nie mam innego wyboru do czasu aż skończą remontować (chyba że wcześniej zastanie nas wiosna to wtedy mam zamiar wywieźć je na działkę - to nie jest działka rekreacyjna jakby co i nie znajduje się dwa kilometry od mojego miejsca zamieszkania więc nie mogę zrobić tego teraz).
Chcę się tylko upewnić, czy mogę trzymać owe sadzonki w domu do tego czasu? Rozumiem, że w tym czasie nie odpoczną, ale nie mam innego wyboru. Przecież nie zostawię ich na pastwę bezlitosnych robotników...
Chcę się tylko upewnić, czy mogę trzymać owe sadzonki w domu do tego czasu? Rozumiem, że w tym czasie nie odpoczną, ale nie mam innego wyboru. Przecież nie zostawię ich na pastwę bezlitosnych robotników...
-
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 666
- Rejestracja: 2010-05-10, 20:07