Witam wszystkich,
mam pytania odnosnie mojego wilczomlecza. Okolo miesiac temu otrzymalem od znajomego sukulent i jedyne co wiem ze z rodziny wilczomleczy. Prosilbym znawcow o zidentyfikowanie jaki to gatunek .
Drugie pytanie odnosnie rozgaleziania. Czy nalezy go jakos przycinac badz czekac az sam zacznie sie rozgaleziac ?
Z gory dziekuje za pomoc
Rob
Wilczomlecz - jaki ? Oraz rozgalezianie
Re: Wilczomlecz - jaki ? Oraz rozgalezianie
Tytuł: Przycinanie wilczomlecza
Większość wilczomleczy, które widziałam miało długie, łyse i wiotkie pędy. Ponieważ nie lubię takich roślin - swojego postanowiłam rozkrzewić i traktuję go prawie jak żywopłot. Co roku między kwitnieniem wczesnowiosennym a letnim obcinam najdłuższe pędy o 7-10 cm, ale nigy więcej niż jedną trzecią ich ogólnej ilości (między innymi dlatego, aby nie pozbawić się całkowicie dalszego kwitnienia). Następnego roku przycinam ponownie tyle samo pędów, ale już inne i na trzeci rok pozostałe. W ten sposób uzyskuję zwarty pokrój, a roślina choć pozornie rośnie wolniej, rozkrzewia się naprzemiennie na kilku poziomach i wygląda bardziej efektownie niż "puszczona samopas" (zdjęcia tuż po tegorocznym cięciu - obok). No, i oczywiście mam dużo nowych sadzonek, które ukorzeniam po 3 w doniczce, w ziemi pół na pół z piaskiem, przy użyciu ukorzeniacza dla roślin o pędach półzdrewniałych. Młode rośliny zaczynam formować od 3 roku uprawy
Z jakiegoś poradnika
znalazłam taką poradę-zdaje się że to wilczomlecz lśniący
ale możesz jeszcze poszukać
Większość wilczomleczy, które widziałam miało długie, łyse i wiotkie pędy. Ponieważ nie lubię takich roślin - swojego postanowiłam rozkrzewić i traktuję go prawie jak żywopłot. Co roku między kwitnieniem wczesnowiosennym a letnim obcinam najdłuższe pędy o 7-10 cm, ale nigy więcej niż jedną trzecią ich ogólnej ilości (między innymi dlatego, aby nie pozbawić się całkowicie dalszego kwitnienia). Następnego roku przycinam ponownie tyle samo pędów, ale już inne i na trzeci rok pozostałe. W ten sposób uzyskuję zwarty pokrój, a roślina choć pozornie rośnie wolniej, rozkrzewia się naprzemiennie na kilku poziomach i wygląda bardziej efektownie niż "puszczona samopas" (zdjęcia tuż po tegorocznym cięciu - obok). No, i oczywiście mam dużo nowych sadzonek, które ukorzeniam po 3 w doniczce, w ziemi pół na pół z piaskiem, przy użyciu ukorzeniacza dla roślin o pędach półzdrewniałych. Młode rośliny zaczynam formować od 3 roku uprawy
Z jakiegoś poradnika
znalazłam taką poradę-zdaje się że to wilczomlecz lśniący
ale możesz jeszcze poszukać