W ogródku Tadeusza

Tu pochwal się Twoim ogrodem! Fotografie i opisy co u Ciebie rośnie - mile widziane!
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7898
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Post autor: Elzbieta M »

Tadeusz, teraz rozumiem w czym rzecz. Jeden dołek zapełnisz i - tak jak ja - zostawiasz na rok. Tylko "pojemniki" inne :hyhy:
Awatar użytkownika
Lol@
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 986
Rejestracja: 2010-08-16, 21:04

Post autor: Lol@ »

A ktoś, czasem, nie wpada do tych kompostowych dołków? Bo to grząski grunt jest :) ;).
Uwielbiam Tulipany, a Ty?

Forumka Kasia
Awatar użytkownika
tadek
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6870
Rejestracja: 2011-10-30, 18:23

Był czarny bez, nie ma czarnego bzu...

Post autor: tadek »

Lol@ pisze:A ktoś, czasem, nie wpada do tych kompostowych dołków? Bo to grząski grunt jest :) ;).
Nie, tam w tym kierunku akurat nikt nie chodzi, a nowy dołek jest zawsze tak zlokalizowany, że omija się pozostałe. Ponad to, pełne dołki zapychane są po brzegi, a zapadlinę można uzupełnić porcją ziemi.
Po zasypaniu ich, ziemię można uklepać.
A jak wytyczę przez któryś z takich świeżo zasypanych dołków ścieżkę, to ona fajnie ugina się, na tych moich odpadkach, jak na jakiś sprężynach. :->

Dzisiaj usunąłem krzak czarnego bzu :evil:
Przyczyny:
- Korzeń wchodził pod fundament. Po postukaniu w pień bzu, było słychać dudnienie muru.
- Krzew był samosiejką.
- Miał mało miejsca na rozrost, o miejsce do wzrostu kłócił się z jabłkiem rosnącym obok.
- Kolejny rok nie miał owoców.

Na pocieszenie, mam jeszcze jeden krzew czarnego bzu, co prawda młodszy, ale rośnie w swobodniejszym miejscu.
Załączniki
Czarny bez... jeszcze rośnie...
Czarny bez... jeszcze rośnie...
... i nie ma czarnego bzu...
... i nie ma czarnego bzu...
Na poniższym zdjęciu, widać wciśniętą koronę czarnego bzu, pomiędzy jabłko, a dach budynku.
Na poniższym zdjęciu, widać wciśniętą koronę czarnego bzu, pomiędzy jabłko, a dach budynku.
Czarny bez po ścięciu.
Czarny bez po ścięciu.
Pień wyciętego krzewu czarnego bzu.
Pień wyciętego krzewu czarnego bzu.
Awatar użytkownika
tadek
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6870
Rejestracja: 2011-10-30, 18:23

Na pocieszenie...

Post autor: tadek »

Mój drugi rosnący krzaczek bzu...
Załączniki
Ten krzaczek czarnego bzu, mia więcej miejsca do rozrostu.
Ten krzaczek czarnego bzu, mia więcej miejsca do rozrostu.
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7898
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Post autor: Elzbieta M »

Fakt, że bardzo ciasno tam miał. Ale tylko ściąłeś, nie wykopałeś? Będzie odbijać...
Awatar użytkownika
tadek
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6870
Rejestracja: 2011-10-30, 18:23

Post autor: tadek »

Elzbieta M pisze:Fakt, że bardzo ciasno tam miał. Ale tylko ściąłeś, nie wykopałeś? Będzie odbijać...
Nie dość, że miał ciasno, to jeszcze słabo owocował. Tak tylko ściąłem, ale cały pień, który uciąłem około 10 cm poniżej linii gruntu, bezpośrednio nad korzeniami rozchodzącymi się w bok. Jestem bardzo ciekawy jak szybko odbije. Wtedy nie będę miał wyjścia, będę musiał wycinać korzeń, albo... spróbuje zastosować metodę owinięcia kikuta (w moim przypadku będzie trudno, korzeń nie posiada kikuta) workiem foliowym, co spowoduje sparzenie się pnia, i szybsze wygnicie, przez nadmiar wilgoci.
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Post autor: Danka »

Już mogę Ci powiedzieć, że na drugi rok będą liście :lol: Też mam zwykły czarny bez. Walczyłam z nim od lat. A ponieważ rośnie na granicy z sąsiada płotem i jemu nie przeszkadza więc i mi przestał przeszkadzać ;-)
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7898
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Post autor: Elzbieta M »

Tadeusz, skoro pień taki gruby, to możesz nawiercić kilka otworów i wsypać do nich saletrę amonową, pień szybciej się rozłoży.
Awatar użytkownika
tadek
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6870
Rejestracja: 2011-10-30, 18:23

Post autor: tadek »

Elzbieta M pisze:Tadeusz, skoro pień taki gruby, to możesz nawiercić kilka otworów i wsypać do nich saletrę amonową, pień szybciej się rozłoży
Dziękuję za poradę.
Skorzystam z niej, jak tylko zacznie puszczać pędy. :->
Awatar użytkownika
klamber
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 526
Rejestracja: 2011-05-17, 23:53

Post autor: klamber »

Chcę Ci powiedzieć, że dwu budek na jednym drzewie się nie wiesza. Ptaki zamiast zajmować się swoimi sprawami tracą cenny czas na kłótnie. Pytałeś mnie o kalifornijki. Ja swoje trzymam w kastrach plastikowych ustawionych jedna na drugiej, powierciłem otwory w dnie i zrobiłem studzienki z butelek aby się nie zawalały i biohumus mógł ściekać na dół. Nie może stać tam woda gdyż się potopią. Daję im wszystko oprócz mięsa, dynie, skóry z arbuza środek z kabaczka, zepsute owoce i warzywa, ogryzki, fusy z herbaty, fusy z kawy, obierki, chleb, wióry i dużo tektury, wytłoczki od jajek, resztki zupy itd. Trzymam je w warsztacie, niestety mróz je zabija, rosną jak szalone i jedzą wszystko w zastraszającym tempie. Wrzuciłem skóry z arbuza to po 2 dniach, została tylko zielona łupina. Teraz nalęgło mi się muszek owocówek i walczę z nimi na razie lepami. Jak będę miał ich bardzo dużo to zrobię wielki betonowy kompostownik, aby zimą mogły się schować przed mrozem. Dno musi być wybetonowane żeby biohumus nie wsiąkał w ziemię i krety nie buszowały. Z grubsza to tyle.
Awatar użytkownika
tadek
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6870
Rejestracja: 2011-10-30, 18:23

Post autor: tadek »

Dziękuję za odpowiedź, w tej chwili na nią nic nie odpiszę, bo muszę nad Pańskim wpisem pomyśleć.
A co do budek lęgowych, to zgadzam się z Panem. Dodam zarazem, że ptaszkom podobnie jak ludziom, nie dogodzi się. Powiesiłem dwie budki z jednego powodu: Dwa sezony pod rząd, po powieszeniu jednej budki, obserwowałem dwie pary szpaków kłócące się o to lokum. Dlatego w trzecim sezonie powiesiłem drugą. I co ciekawe, kłótni nie było, bo przyleciała tylko jedna para szpaków.
Żaden inny ptaszek nie interesował się domkami na drzewie, oprócz wspomnianej pary. Obserwując je, spostrzegłem, że wlatują i wylatują na przemian, to do jednej, to do drugiej budki...
Awatar użytkownika
tadek
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6870
Rejestracja: 2011-10-30, 18:23

Mlecz (mniszek lekarski) z 50 cm. korzeniem

Post autor: tadek »

Przeglądając zdjęcia z minionego lata, znalazłem jedną szczególną fotografię, fotografię mniszka lekarskiego z bardzo dłuuuuuuuuuugim korzeniem...
Mniszek został uwieczniony na wspomnianym zdjęciu, na przełomie lata a jesieni, podczas pielenia rabatki kwiatowej.
Jak pamiętam, do pielenia rabaty, zabrałem się zaraz po opadzie deszczu, co spowodowało rozmiękczenie ziemi, dzięki czemu roślinki wychodziły z całym korzeniem.
Poniżej zamieściłem zdjęcie podglądowe.
Załączniki
mlecz 50cm.jpg
Awatar użytkownika
klamber
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 526
Rejestracja: 2011-05-17, 23:53

Post autor: klamber »

Czy ja dobrze widzę że tam jest pół metra :shock:, mi się urywają na 10 cm. Nigdy bym nie pomyślał, że to tak głęboko sięga.
Awatar użytkownika
waldek727
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 397
Rejestracja: 2011-07-23, 01:16

Post autor: waldek727 »

Tadzieńku kochany, jak będziesz następnym razem pielił swoją działeczkę, to ja bardzo bym Ciebie prosił o fotkę skrzypu polnego z całym jego systemem korzeniowym.
Z góry bardzo serdecznie Ci dziękuję i pozdrawiam.
:rotfl: ;)
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Oj tak, przyłączam się do prośby. :rotfl: :rotfl:
ODPOWIEDZ