W ogródku Haliny
Również jestem pełna podziwu dla tak uporządkowanego warzywnika No i te przetwory Kiedyś też robiłam, ale to już historia, teraz mam tylko namiastkę warzywnikapiotrek_ns pisze:Warzywnik jak już zostało zauważone super Ale mam pytanie. Przyglądałem się dokładnie wszystkim zdjęciom i zauważyłem na nich cienie tworzące równą kratkę. Co to takiego?
Halinko, obejrzałam zdjęcia w "garnku" - piękne rośliny posiadasz zarówno w ogrodzie jak i w domu
Piotrek, też zwróciłam uwagę na te cienie. Sądzę, że to cień od metalowej konstrukcji namiotu foliowego
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7919
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Halinko zauroczyły mnie Twoje doniczkowe zwłaszcza storczyki, tak szeroką kolekcję oglądałam tylko na wystawach w realu, cudne. Ogród wypielęgnowany na medal, a w nim same śliczności, datury, lilie, róże i mnóstwo innych. Warzywa tak dorodne, o przetworach tylko wspomnę i zapytam jak znajdujesz czas oby to wszystko dopieścić.?
Zainteresowały mnie również oleandry chciałabym się dowiedzieć gdzie je zimujesz i w jakich warunkach, z góry dziękuję.
Zainteresowały mnie również oleandry chciałabym się dowiedzieć gdzie je zimujesz i w jakich warunkach, z góry dziękuję.
Mój ogród - moje hobby
Majka
Majka
Dzięki za odwiedziny i miłe komentarze-faktycznie nie spodziewałam się, że mój warzywnik wzbudzi takie zainteresowanie...
Piotrek, jak słusznie zauważyła Genia te cienie rzucają konstrukcje foliowe, które jak pisałam wyżej w tym roku nie były przykryte folią, więc wykorzystałam je w taki sposób jak widać powyżej...
Majka cieszę, że podobają Ci się moje kwiatki doniczkowe, jeżeli chodzi o przechowywanie donic przez zimę, to wszystko znoszę do piwnicy {co nie za bardzo cieszy mojego męża, ale co tam} . W piwnicy zimują oleandry, róże chińskie, datury, kanny, pelargonie, fuksje, drzewka psiankowe, oczywiście trzeba pamiętać, aby co jaki czas je podlać {ja to robię mniej więcej raz w miesiącu}..
http://www.garnek.pl/haliso/a
Piotrek, jak słusznie zauważyła Genia te cienie rzucają konstrukcje foliowe, które jak pisałam wyżej w tym roku nie były przykryte folią, więc wykorzystałam je w taki sposób jak widać powyżej...
Majka cieszę, że podobają Ci się moje kwiatki doniczkowe, jeżeli chodzi o przechowywanie donic przez zimę, to wszystko znoszę do piwnicy {co nie za bardzo cieszy mojego męża, ale co tam} . W piwnicy zimują oleandry, róże chińskie, datury, kanny, pelargonie, fuksje, drzewka psiankowe, oczywiście trzeba pamiętać, aby co jaki czas je podlać {ja to robię mniej więcej raz w miesiącu}..
http://www.garnek.pl/haliso/a
Bardzo przyjemnie mi się oglądało twoją galerię z linka
Może kiedyś będę miała wkońcu swoją ziemię na kwiatki, ale jak oglądam twoje zdjęcia i innych to myślę, że to prędko nie będzie A warzyw nigdy nie miałam, nie znam się na ich uprawie itd. więc pozostają mi kwiatki, krzaczorki i inne cudeńka...
Będe cię jeszcze odwiedzać
Może kiedyś będę miała wkońcu swoją ziemię na kwiatki, ale jak oglądam twoje zdjęcia i innych to myślę, że to prędko nie będzie A warzyw nigdy nie miałam, nie znam się na ich uprawie itd. więc pozostają mi kwiatki, krzaczorki i inne cudeńka...
Będe cię jeszcze odwiedzać
Uwielbiam Tulipany, a Ty?
Forumka Kasia
Forumka Kasia
Twoje hortensje mają ładne kwiaty, widzę, że rosną blisko ściany. To dość kłopotliwe w uprawie krzewy.
Może parę słów powiesz o ich pielęgnacji. Wiadomo że te hortensje ogrodowe (nazwa gatunku) przemarzają zwłaszcza w taką zimę jak ostatnio. Jak z okryciem na zimę.
Czy zdjęcia są z tego roku?
Pozdrawiam
Może parę słów powiesz o ich pielęgnacji. Wiadomo że te hortensje ogrodowe (nazwa gatunku) przemarzają zwłaszcza w taką zimę jak ostatnio. Jak z okryciem na zimę.
Czy zdjęcia są z tego roku?
Pozdrawiam
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Herbi mówisz ,że hortensje to kłopotliwe krzewy ja jestem innego zdania, bo przy nich mam najmniej pracy a jak zakwitną, nawet w lipcu to kwitną do późnej jesieni.
Może to też ważne, że rosną jakby troszkę osłonięte {z jednej strony mur garażu,a z drugiej szpaler tuji}Moja pielęgnacja polega na tym ,że zasilam nawozem dla hortensji raz na wiosnę i drugi raz latem ,gdy zaczynają kwitnąć.Większy problem występuje gdy jest sucho i gorąco ,wtedy trzeba dwa razy dziennie obficie podlewać {wtym roku był nawet okres żę musiałam cieniować ,bo więdły}
Na zimę kopczykuje je tak jak róże{do nich można użyć kwaśnego torfu,ale nie koniecznie}
Może to też ważne, że rosną jakby troszkę osłonięte {z jednej strony mur garażu,a z drugiej szpaler tuji}Moja pielęgnacja polega na tym ,że zasilam nawozem dla hortensji raz na wiosnę i drugi raz latem ,gdy zaczynają kwitnąć.Większy problem występuje gdy jest sucho i gorąco ,wtedy trzeba dwa razy dziennie obficie podlewać {wtym roku był nawet okres żę musiałam cieniować ,bo więdły}
Na zimę kopczykuje je tak jak róże{do nich można użyć kwaśnego torfu,ale nie koniecznie}
Kasiu,Maju dzięki za odwiedzinki ,nie wiem czemu Wam wymarzają hortensje- u mnie rosną już od paru lat i narazie nie miałam z tym problemu. Gdy sadziłam pierwsze krzaczki,to mi poradzono,żeby okrywać {kopczykować}po pierwszych przymrozkach i nie spieszyć się wiosną z ich odkrywaniem,ponieważ wiosenne słoneczko pobudza krzew do szybszej wegetacji i gdy przychodzi gwałtowne ochłodzenie {co się częto u nas zdarza},roślinka przymarza i potem choruje i tym samym mniej kwitnie...Muszę się Wam przyznać że większość moich hortensji jest wyhodowana przeze mnie z sadzonek{z gałązek} , co mi się dość dobrze udaje.