Co nieco z roślinek :)

[Petrus]

Śnieg by się przydał, tak żeby 1-2 miesiące się utrzymał chociaż...

[Zenia]

Piotrku.......racja. Co prawda swoje roślinki okryłam , ale tylko zmarzluchy. . Niemniej bez śniegu i te bardziej wytrzymałe mogą nie wytrzymać. . A mrozik u mnie spory i ten przeszywający wiatr daje popalić. Najważniejsze że moje drzewko datury przetransportowane do blokowej piwnicy, było ciężko.

[Użytkownik Usunięty]

U mnie dziś sypnęło śniegiem przez chwilkę, ale ...zaraz znikło. Piotruś masz racje, że taka śnieżna pierzynka pomogła by naszym rośliną.

[Agnieszka123]

ja też jedynego, czego sie boję, to bezsnieżnej zimy, bo te moje bidulki ledwie co sie ukorzeniły i ta zima będzie dla nich uciążliwa. Pod śniegiem spokojnie by przeżyły, a tak będę się o nie trzęsła aż do wiosny......... no chyba, że spadnie śnieg

[Jan Twardowski]

Piotrze też chciałbym aby w zimie śnieg dłużej poleżał aby nasze rośliny miały kołderkę z drugiej strony jeżeli przyszedł by większy mróz bez śniegu chociaż na krótszy okres to może wyginęły bo robale,komary itp. Ale jak na razie śniegu nie ma i chyba kolejna ciepła zima. Choć u mnie już 4-ty dzień z lekka biały ale obecnie to chyba tylko słaby 1 cm.
Pozdrawiam.

[Petrus]

Macie wszyscy rację. Śnieg otula nasze rośliny i lepiej przetrzymują mrozy nawet przy dosyć wysokim minusie...
Przydałby się też mróz, bo jak wspomina Jan zdechły by te wszystkie ślimaki i komary
Ale mróz dość srogi bez śniegu to palpitacja serca w ciągu zimy, też tak mam...nawet boje się o te okryte, szczególnie trawy

[goskamaja]

Piotrek z tymi komarami to nie jestem pewna czy mróz sobie poradzi. Znajomy rodziców kilkanaście lat temu był w delegacji na Syberii 3 lata (odkryli tam jakieś złoża i zakładali kopalnię) i pamiętam jak opowiadał że zimą temperatury spadały tam do - 40st. C a jak przyszło lato to komarów było od zatrzęsienia, wlatywały do buzi, do oczu i wszędzie gdzie tylko się dało. Więc nie byłabym taka pewna że mrozy wytępią komary, no chyba że te syberyjskie są jakieś inne:)

[Agnieszka123]

Oj Gosiu, ja myslę że syberyjskie na pewno sa zahartowane w boju

[Petrus]

Może faktycznie tamte są uodpornione...chociaż już wole komary niż ślimaki... które zjadają rośliny.

[Użytkownik Usunięty]

Przed chwilą obejrzałam pogodę i raczej na razie nie zapowiada się zima z opadami śniegu i mrozem, ba..może być nawet do plus 10 jeszcze w tym tygodniu. Masakra co to za grudzień? Wszystko pomylone, wszystko na opak. oby na się całkiem nie przestawił klimat, bo jak wiosną albo wczesnym latem przyjdzie zima?....Nie chcę nawet myśleć.

[KRYSTYNA1]

Piotrze, a ja mam pytanie, trawę pampasowa trzeba okryć całkiem czy wystarczy od dołu . Jakbyś mógł zajrzeć do mnie i spojrzeć na zdjęcia okrytych moich traw, czy odpowiednio są okryte. W tym roku nie okryłam też rododendronów, ale są dość spore i mam nadzieję że przetrwają i mrozy i zimę, chociaż najbardziej boję się mrozów, bo śnieg by je otulił.

[Petrus]

No właśnie Joasiu, ta pogoda już jest męcząca, wszystko dziwnie...raz ciepło raz zimno, opatulone rośliny zaraz zaczną szaleć...bo faktycznie codziennie jest około 7 stopni.

Krysiu, brak śniegu straszy nas niemiłosiernie...duże okazy różaneczników powinny dać radę.
Już zaglądam do Ciebie

[Zenia]

Piotrze...brak śniegu straszył a teraz jeszcze bardziej. . Nie wiem jak u ciebie bo u mnie po tak ciepłych dniach nagle dość duży mróz. A śniegu jak nie było tak nie ma.

[wasilewska101]

A u mnie popadało na centymetr , dobre i to bo mroźny wiatr hula a tak to mają chociaż leciutką kołderkę .. Może się namyśli i zacznie padać ..

[Użytkownik Usunięty]

U mnie dziś około - 5, i ciuteńkę śniegu , za mało bo nawet nie ma centymetra... powiewa też wiatr, no zobaczymy, może jakoś dopada tyle by było cieplutko kwiateczkom naszym...