Zwykłe i niezwykłe zioła Irka

Założenie i pielęgnacja ogrodu ziołowego, uprawa i zastosowanie ziół
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Zwykłe i niezwykłe zioła Irka

Post autor: Iga51 »

Bardzo się cieszę, że właśnie pysznogłówkę szkarłatną opisałeś. Fantastyczna roślina, a w dodatku jak ozdobi rabatę, albo kwiatową, albo ziołową. Jak wiesz, u mnie ma już miejsce zaklepane.
Irku, będę robiła listę ziół na moja rabatę ziołową. Skorzystałabym z Twojej wiedzy i rady. Zrobię listę w moim wątku, a Ciebie poproszę, żebyś rzucił okiem i ewentualnie doradził, czy coś jeszcze mam dopisać. O'key?
Awatar użytkownika
Doxepine
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 678
Rejestracja: 2013-07-28, 10:16

Re: Zwykłe i niezwykłe zioła Irka

Post autor: Doxepine »

Iga51 pisze:Bardzo się cieszę, że właśnie pysznogłówkę szkarłatną opisałeś. Fantastyczna roślina, a w dodatku jak ozdobi rabatę, albo kwiatową, albo ziołową. Jak wiesz, u mnie ma już miejsce zaklepane.
Irku, będę robiła listę ziół na moja rabatę ziołową. Skorzystałabym z Twojej wiedzy i rady. Zrobię listę w moim wątku, a Ciebie poproszę, żebyś rzucił okiem i ewentualnie doradził, czy coś jeszcze mam dopisać. O'key?
Będę zaszczycony! :) Cieszę się bardzo, że pysznogłówka tak przypadła Ci do gustu :)
Awatar użytkownika
wasilewska101
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3977
Rejestracja: 2010-01-20, 11:14

Re: Zwykłe i niezwykłe zioła Irka

Post autor: wasilewska101 »

Nie napisałeś że strasznie się rozsiewa jak zostawi się kwiaty jako dekorację ,bo suche tez wyglądają ślicznie .. Nie wiedziałam że to tez zioło ..
Iga jak chcesz różową i białą to wpisz sobie na listę , bo na wiosnę będę przenosić na inne rabaty ,,
Awatar użytkownika
Doxepine
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 678
Rejestracja: 2013-07-28, 10:16

Re: Zwykłe i niezwykłe zioła Irka

Post autor: Doxepine »

wasilewska101 pisze:Nie napisałeś że strasznie się rozsiewa jak zostawi się kwiaty jako dekorację ,bo suche tez wyglądają ślicznie ..
Janeczko, w takim razie pysznogłówce musi być u Ciebie wyjątkowo dobrze, bo ona daje obfity samosiew jedynie na optymalnych dla niej stanowiskach. Głównie rozrasta się wegetatywnie. W tamtym roku w doniczce posadziłem trzy pysznogłówki i nawet nie zdążyły dobrze podrosnąć, a już obok wyrastały młode roślinki :)
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Zwykłe i niezwykłe zioła Irka

Post autor: Danka »

Doxepine pisze:
wasilewska101 pisze:Nie napisałeś że strasznie się rozsiewa jak zostawi się kwiaty jako dekorację ,bo suche tez wyglądają ślicznie ..
Janeczko, w takim razie pysznogłówce musi być u Ciebie wyjątkowo dobrze, bo ona daje obfity samosiew jedynie na optymalnych dla niej stanowiskach. Głównie rozrasta się wegetatywnie. W tamtym roku w doniczce posadziłem trzy pysznogłówki i nawet nie zdążyły dobrze podrosnąć, a już obok wyrastały młode roślinki :)
U mnie także szybko się rozrasta. Dostałam małą sadzonkę, a teraz zajęła spory obszar. Ale ładnie kwitnie :mrgreen:
Obrazek
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Zwykłe i niezwykłe zioła Irka

Post autor: Iga51 »

Danka pisze:U mnie także szybko się rozrasta. Dostałam małą sadzonkę, a teraz zajęła spory obszar. Ale ładnie kwitnie :mrgreen:
Nie wiedziałam, że też ją masz Danusiu. Właśnie ta czerwona zrobiła na mnie wrażenie. A to, że się rozrasta, to nie jest duży problem. Wystarczy dać jej trochę miejsca i niech sobie rośnie. U Ciebie właśnie to mi się podoba, że wszystkie rośliny masz takie okazałe.
wasilewska101 pisze:Nie napisałeś że strasznie się rozsiewa jak zostawi się kwiaty jako dekorację ,bo suche tez wyglądają ślicznie .. Nie wiedziałam że to tez zioło ..
Iga jak chcesz różową i białą to wpisz sobie na listę , bo na wiosnę będę przenosić na inne rabaty ,
Pewnie Janeczko, bardzo chętnie się uśmiechnę o różową i białą. Kwiaty są tak śliczne, że to dopiero będzie ciekawie wyglądało jak się posadzi kilka kolorów.
Doxepine pisze: Głównie rozrasta się wegetatywnie. W tamtym roku w doniczce posadziłem trzy pysznogłówki i nawet nie zdążyły dobrze podrosnąć, a już obok wyrastały młode roślinki
.
No właśnie, ja lubię takie szybko rozrastające się rośliny.
Awatar użytkownika
Doxepine
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 678
Rejestracja: 2013-07-28, 10:16

Re: Zwykłe i niezwykłe zioła Irka

Post autor: Doxepine »

Danusiu, pięknie wyglądają. Moje doniczkowe bidule zeżarł mi doszczętnie mączniak, choć wtedy zupełnie nie miałem pojęcia, co to jest i z czym to się je. Teraz już wiem, gdzie tkwiły błędy i w przyszłym roku na pewno już ich nie powtórzę.

Igo, Janeczka zwróciła uwagę na ważną rzecz, o której rzeczywiście zapomniałem napisać. Wiem, że są takie osoby, które specjalnie będą przygotowywać pod tę roślinę podłoże, a wtedy samosiew może być dla nich problemem. Ja zdecydowanie wolę dzikość i zasadę "niech rośnie, jak chce", ale w doniczce mogę sobie na takie fanaberie pozwolić... Cieszę się jednak, że Tobie to nie przeszkadza. Niektórzy omijają roślinę szerokim łukiem na sam dźwięk słów "obfity samosiew" :)
Awatar użytkownika
wasilewska101
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3977
Rejestracja: 2010-01-20, 11:14

Re: Zwykłe i niezwykłe zioła Irka

Post autor: wasilewska101 »

Iga nie wiem czemu napisałam białą bo mam liliową , pewnie gdzieś widziałam i chciałabym ja mieć u siebie .. masz ich tylko pomyliłam kolory ...A rozrasta się naprawdę szybko, posadziłam na skalniaku trzy lata temu malutką sadzonkę a w tym roku muszę ją wykopać bo włazi już na drugie kwiaty i posadzić w doniczce bo ładnie tam wygląda ..
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Zwykłe i niezwykłe zioła Irka

Post autor: Iga51 »

Doxepine pisze: Ja zdecydowanie wolę dzikość i zasadę "niech rośnie, jak chce", ale w doniczce mogę sobie na takie fanaberie pozwolić... Cieszę się jednak, że Tobie to nie przeszkadza. Niektórzy omijają roślinę szerokim łukiem na sam dźwięk słów "obfity samosiew"
Znowu powołuję się na Danki ogród. U niej nie rosną jakieś pojedyncze rośliny, tylko bardzo rozrośnięte. Właśnie pokazała u mnie gailardię. W tak dużym skupisku są piękne. Mnie się to też podoba. Jak nasiałam astrów i cynii, to miałam ich na ponad 30 metrach kwadratowych. Wszystkim się to podobało. To tak bardzo naturalnie wygląda.
wasilewska101 pisze:Iga nie wiem czemu napisałam białą bo mam liliową , pewnie gdzieś widziałam i chciałabym ja mieć u siebie .. masz ich tylko pomyliłam kolory .
Janeczko, kolor nie ma aż takiego znaczenia. Ważne, że kwiaty są piękne. No i że szybko się rozrasta.
Awatar użytkownika
wasilewska101
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3977
Rejestracja: 2010-01-20, 11:14

Re: Zwykłe i niezwykłe zioła Irka

Post autor: wasilewska101 »

Tez lubię łąki kwiatowe . Na moich włościach takie łany są często robione z jednorocznych bo muszę czymś zapełnić puste rabaty po cebulowych a i między bylinami dosadzam dopóki się nie rozrosną .. A byliny samo rozsiewające saą nawet pożądane bo można nimi szybko zapełnić rabatki ..
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Zwykłe i niezwykłe zioła Irka

Post autor: Danka »

I ja nie oparłam się ziołowej pokusie :mrgreen: Zamówiłam nasiona: lubczyku, majeranku, melisy lekarskiej,niepokolanka korzennego. A także sadzonkę cząbru górskiego :mrgreen: Nie wiem jak potraktować nasiona niepokolanka ale będę musiał przeglądnąć wątek lub sieć ;-)
Awatar użytkownika
Doxepine
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 678
Rejestracja: 2013-07-28, 10:16

Re: Zwykłe i niezwykłe zioła Irka

Post autor: Doxepine »

Danka pisze:I ja nie oparłam się ziołowej pokusie :mrgreen: Zamówiłam nasiona: lubczyku, majeranku, melisy lekarskiej,niepokolanka korzennego. A także sadzonkę cząbru górskiego :mrgreen: Nie wiem jak potraktować nasiona niepokolanka ale będę musiał przeglądnąć wątek lub sieć ;-)
Danusiu, nie szukaj, Iruś ma już przygotowane. Proszę bardzo i nie ma za co! ;-) :lol:

=====================================================
Jedna z niewielu roślin, których działanie lecznicze zostało potwierdzone przez wieloośrodkowe badania naukowe przeprowadzane na ludziach. Z tego względu w wielu krajach ma status substancji leczniczej i jest uznana przez medycynę konwencjonalną.

Niepokalanek pospolity (Vitex agnus-castus), zwany także pieprzem mnisim, jest krzewem z rodziny jasnotowatych. Wywodzi się z basenu Morza Śródziemnego, w Polsce dziko nie rośnie. Pędy wzniesione, w naturze dorastające nawet do 5 m wysokości, w Polskim klimacie osiągają najwyżej 1-1,5 m. Liście przypominają swoim wyglądem konopię, pięciopalczaste, osadzone na stosunkowo długich ogonkach. Na szczytach pędów pojawiają się późnym latem pachnące, najczęściej błękitne kwiaty zebrane w wiechy. Cała roślina wydziela przyjemny zapach.

Obrazek
Tak wygląda przy optymalnych warunkach...

Obrazek
... a tak przy mniej optymalnych (głównie pod względem temp.).

Rozmnażanie:[/b] wysiew nasion w połowie marca jest stosunkowo prostym rozwiązaniem. Wystarczy docisnąć je delikatnie do podłoża. Kiełkują szybko i w dużym procencie. Trzeba im jednak zapewnić dość wysoką temp. podłoża i stałą wilgotność. Gdy siewki podrosną, przenosimy je pojedynczo do niewielkich doniczek. Aby uzyskać ładny krzaczek, należy regularnie uszczykiwać wierzchołki pędów, pierwszy raz nad 3. parą liści właściwych. Przez pierwszą zimę trzeba przechowywać je w pomieszczeniu. Tak przezimowane wysadzamy na miejsce stałe w maju następnego roku. Możliwe jest również sadzonkowanie półzdrewniałych pędów o długości 5-8 cm, pobieranych w lipcu i sierpniu. Po ich ukorzenieniu również uszczykujemy wierzchołek.

Stanowisko:[/b] wyłącznie pełne słońce. Przy uprawie doniczkowej wystawa południowa, najlepiej balkon lub taras.

Podłoże:[/b] ze względu na niecałkowitą mrozoodporność należy zapewnić roślinie warunki jak najbardziej zbliżone do optymalnych. Warunkiem koniecznym jest bardzo duża przepuszczalność. Jeśli dołożymy do tego lekko kwaśny odczyn podłoża i średnią żyzność otrzymamy to, co roślina lubi najbardziej. Jeżeli ktoś chce, może się bawić w uprawę niepokalanka w gruncie, ale moim skromnym zdaniem gra nie jest warta świeczki. O tym, dlaczego, przeczytacie w akapicie poświęconym zimowaniu. Uparci niech wykopią dość głęboki dół. Na dnie koniecznie znaleźć się musi warstwa drenażowa. Sam kompost nie wystarczy - trzeba go wymieszać z taką ilością kupnej ziemi ogrodowej, piasku kwarcowego i kwaśnego torfu, by dodatki stanowiły nie więcej niż połowę nowego podłoża. Tak uzyskaną mieszanką zasypujemy dół, sadzimy roślinę i po sprawie.
Podłoże dla rośliny przeznaczonej do uprawy w pojemniku przygotowujemy mieszając 4 części kupnej ziemi do kwiatów z 2 częściami piasku kwarcowego i 1 częścią drobnego żwirku. Na dno pojemnika obowiązkowo warstwa drenażowa.

Podlewanie:[/b] roślina odporna na suszę. Brak wody w podłożu wpływa jednak niekorzystnie na jakość i długość kwitnienia. Dlatego w tym czasie podlewajmy ją co 8-10 dni, szczególnie gdy panują wysokie temp. i nie ma opadów. Jedynie świeżo wysadzone rośliny wymagają stałego poziomu wilgotności.
Roślinę w doniczce podlewamy dopiero wtedy, gdy połowa podłoża przeschnie.
Niepokalanek jest bardzo wrażliwy na zbyt duży poziom wilgotności w glebie.

Nawożenie:[/b] gdy roślina ruszy z wegetacją po zimie, podsypujemy jedną dawką nawozu pełnoskładnikowego lub do roślin zielonych. W czasie kwitnienia warto co kilkanaście dni podlać niepokalanka roztworem nawozu do roślin kwitnących.
W doniczce nawozimy regularnie, najpierw nawozem pełnoskładnikowym ogólnego przeznaczenia, a gdy pojawią się pąki kwiatowe przechodzimy na ten do roślin kwitnących. Stosujemy je co 4. podlewanie, ale w dwukrotnie mniejszej dawce niż zalecana przez producenta preparatu.

Uprawa:[/b] niepokalanek nie należy do najporządniejszych roślin. Aby utrzymać ładny i gęsty pokrój, należy regularnie przycinać roślinę, usuwając stare, całkowicie zdrewniałe przyrosty (nigdy tegoroczne), szczególnie ze środka. Najlepszą porą na przycinkę jest zima (wiem, wydaje się to dziwne, ale zaraz zrozumiecie, dlaczego). Z rośliny można również wyprowadzić formę pienną, ale jest to możliwe jedynie przy uprawie pojemnikowej.

Zimowanie:[/b] posiadacze okazów w doniczce będą musieli znaleźć chłodne i jasne miejsce, gdzie temp. nie przekracza 5-7 st. C. Nie nadaje się do zimowania na balkonie (wyjaśnienia poniżej). W mieszkaniu z powodu braku dostatecznej ilości światła, zacznie się wyciągać, dlatego na wiosnę konieczne będzie przycięcie tych rachitycznych zimowych pędów. To zaś oznacza absolutny brak kwiatów, bo roślina kwitnie jedynie na świeżych przyrostach. Po wniesieniu do zimowiska odczekujemy 2 tygodnie (dzięki temu roślina "potraktuje" przyrosty sprzed zimowania jako zeszłoroczne), a następnie bierzemy się za przycinanie. W tym czasie nie nawozimy rośliny. Podlewamy bardzo ostrożnie i tylko tyle, by utrzymać wilgotną bryłę korzeniową. Przelanie, choćby najmniejsze, rośliny podczas zimowania to niemal pewna jej śmierć. Wymaga to wprawy i doświadczenia, bo trzeba rozróżnić ziemię zimną od wilgotnej.
W ogrodzie powinna bez szwanku przeżyć spadek temp. do -25 st. C, ale już przy -15 st. C zamiera cała część nadziemna. Mróz dochodzący do -30 st. C też przetrwa, choć wymagać będzie okrycia liśćmi i igliwiem. Nie to jest jednak problemem. Z wegetacją rusza dopiero wtedy, gdy ziemia dość solidnie się nagrzeje - czasem jest to koniec marca, a czasem nawet i początek maja. Zanim wypuści nowe pędy i podrośnie na tyle, by móc wydać kwiaty, przy najlepszych wiatrach będzie już połowa sierpnia. Niskie temp. w nocy sprawią, że kwiaty szybko oblecą z rośliny. Dlatego tak trudno w naszych warunkach cieszyć się jej pięknem i dochować się owoców. W doniczce osiągnąć to będzie znacznie łatwiej.

Choroby i szkodniki:[/b] głównie mszyce, mączliki i przędziorki. Z chorób trzeba uważać na rdzę mięty i mączniaka, a także plamistość liści. Roślina bardzo wrażliwa na zgniliznę korzeni i podstawy pędu, wynikającą z nadmiaru wody w podłożu.

Zastosowanie:[/b] jest symbolem czystości. W starożytnej Grecji była poświęcona bogini Demeter. Jej kapłanki plotły sobie w czasie swojego święta wianki z gałązek niepokalanka. W średniowieczu liśćmi tej rośliny posypywano drogę, którą szły młode dziewczyny chcące wstąpić do zakonu. Jedna z niewielu roślin, które stosowane są oficjalnie w medycynie konwencjonalnej. Polska nazwa "pieprz mnisi" wzięła się stąd, iż dawniej uważano, że nasiona - posiadające pieprzowy, pikantny smak - zmniejszają popęd seksualny, pozwalając tym samym wytrwać w celibacie. Do celów leczniczych używa się wyłącznie owoców, liście mają słabsze działanie. Nie do końca znany jest mechanizm działania niepokalanka. Wiadomo, że bardzo wyraźnie wpływa na funkcjonowanie układu hormonalnego kobiet i mężczyzn. Stwierdzono, że wysoki poziom prolaktyny we krwi u kobiet zmniejsza prawdopodobieństwo zajścia w ciążę oraz zwiększa dolegliwości związane z miesiączką (szczególnie bolesność piersi). U mężczyzn zaś obniża poziom testosteronu, co objawia się zmniejszonym libido oraz potencjalnym wpływem na ruchliwość plemników. Niepokalanek ma działanie dopaminergiczne - steruje ono wieloma ważnymi rzeczami w naszym organizmie, od nastroju po wpływ na wydzielanie prolaktyny. Zależne jest ono od stężenia substancji czynnych - wysokie zmniejszają jej wyrzut, mniejsze zaś zwiększają. Ta pierwsza sytuacja powoduje zwiększenie stężenia FSH i estrogenu u kobiet, oraz testosteronu u mężczyzn. Dzięki temu niepokalanek wpływa pozytywnie na objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego, redukuje bolesność piersi (częsty objaw menopauzy, występujący także w pojawiania się zwłóknień), średniej hiperprolaktynemii i terapii niepłodności (jeśli jej przyczyną jest tzw. defekt fazy lutealnej). Na te przypadłości, które wymieniłem, niepokalanek został oficjalnie zarejestrowany jako lek i dopuszczony do obrotu. Wstępne badania potwierdzają także, że może być skuteczny w leczeniu zespołu policystycznych jajników i mięśniaków macicy, aczkolwiek skuteczność tej terapii nie została poprawnie oceniona. Niepokalanek jest także pomocny w terapii uzupełniającej przy menopauzie oraz chorobach prostaty.
Cała roślina wydziela specyficzny zapach przypominający szałwię i miętę, z lekką nutą cytryny. W smaku liście i owoce są ostre, pieprzowe i piekące. Uprawiany w chłodniejszym klimacie nie wytwarza zbyt dużo olejku eterycznego i dlatego ma słabszy aromat. Swobodnie można nim zastępować pieprz przy przyrządzaniu różnych potraw, szczególnie mięsnych i warzywnych. Nie drażni przy tym żołądka, więc może być stosowana u osób np. z wrzodami.
Awatar użytkownika
wasilewska101
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3977
Rejestracja: 2010-01-20, 11:14

Re: Zwykłe i niezwykłe zioła Irka

Post autor: wasilewska101 »

Piękny ,mogła bym się na niego pokusić żeby zimował w ciemnej piwnicy a tak to będę go oglądać tylko na zdjęciach ..
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Zwykłe i niezwykłe zioła Irka

Post autor: Danka »

Doxepine pisze:
Danka pisze:I ja nie oparłam się ziołowej pokusie :mrgreen: Zamówiłam nasiona: lubczyku, majeranku, melisy lekarskiej,niepokolanka korzennego. A także sadzonkę cząbru górskiego :mrgreen: Nie wiem jak potraktować nasiona niepokolanka ale będę musiał przeglądnąć wątek lub sieć ;-)
Danusiu, nie szukaj, Iruś ma już przygotowane. Proszę bardzo i nie ma za co! ;-) :lol:
Iruś. mimo to dziękuję :mrgreen: Ale znalazłam w sieci, że wymagają stratyfikacji w temp.3-5 stopni. Ciekawe kiedy mi przyślą, bo zamówiłam także sadzonki kwiatów ;-)
Awatar użytkownika
Doxepine
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 678
Rejestracja: 2013-07-28, 10:16

Re: Zwykłe i niezwykłe zioła Irka

Post autor: Doxepine »

Danka pisze:
Doxepine pisze:
Danka pisze:I ja nie oparłam się ziołowej pokusie :mrgreen: Zamówiłam nasiona: lubczyku, majeranku, melisy lekarskiej,niepokolanka korzennego. A także sadzonkę cząbru górskiego :mrgreen: Nie wiem jak potraktować nasiona niepokolanka ale będę musiał przeglądnąć wątek lub sieć ;-)
Danusiu, nie szukaj, Iruś ma już przygotowane. Proszę bardzo i nie ma za co! ;-) :lol:
Iruś. mimo to dziękuję :mrgreen: Ale znalazłam w sieci, że wymagają stratyfikacji w temp.3-5 stopni. Ciekawe kiedy mi przyślą, bo zamówiłam także sadzonki kwiatów ;-)
Danusiu, nie ma za co! :) W moich mądrych książkach napisano, że nasiona nie wymagają żadnych zabiegów. I podejrzewam, że jeżeli są w miarę świeże, to rzeczywiście nie trzeba stratyfikować. Im starsze, tym ilość wschodów mniejsza, więc żeby je zwiększyć przechładza się nasiona, zazwyczaj przez 3 tygodnie w lodówce, ale - zgodnie z moją skromną wiedzą - to już nie jest stratyfikacja sensu stricto. Danusiu, jeśli tych nasionek będzie dostatecznie dużo, spróbuj i tak, i tak. Ciekaw jestem efektów :)
Poza tym, trochę to dziwne, by nasiona roślin nie z naszej strefy klimatycznej trzeba było poddawać stratyfikacji... Oczywiście, mówię to z mojego niefachowego punktu widzenia.
ODPOWIEDZ